Skocz do zawartości

Philadelphia 76ers 2017/2018 Hinkie died for our sins


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

Prowadzić przez niemal całe spotkanie i tak koncertowo roztrwonić prowadzenie - niezły wyczyn :playful:

 

To przecież wizytówka Sixers w tym sezonie. Just another day at the office. Dlatego będą walczyli o PO do ostatniego meczu*.

 

* - zakładając zdrowego Embiida oczywiście, to podstawowy warunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak najlepsze było jak dopiero po meczu kapnąłem się, że biegający w MEM Henry, to nie Xavier Henry, tylko jakiś Mike Henry o którym nigdy nie słyszałem.

To od dwoch lat klasyk przy ogladaniu Griz. Jak np ogladasz ich raz na miesiac to masz pewniaka, ze zobaczysz jakiegos nowego grajka o ktorym wczesniej nie slyszales. Czesto taki grajek jest w s5 :)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni raz w życiu popełniłem ten błąd. Przepraszam, być może to chamskie, ale nie wiem jak niezaznajomionym z realiami NBA trzeba być, żeby pisać o spadających kontraktach na 2018 rok za umowę z sezonu 18/19 (?!??!?!!?!), przekonywać, że Cavs wezmą kontrakty Ala Jeffersona i Younga (oczywiście to nie wystarczy, więc musieliby wziąć jeszcze jeden kompletnie nieprzydatny kontrakt), tudzież Farieda i Chandlera za LeBrona, przekonywać, że Cavs mogą wziąć dwójkę z trójki T. Johnson/Waiters/Olynyk, kreślić scenariusz, w którym Wolves TERAZ (bo inaczej by się to nie mogło odbyć) oddają Gibsona za spadający kontrakt, żeby mieć teoretyczną szansę na to, że LeBron będzie tam chciał iść, a Cavs zgodzą wziąć się Wigginsa i Aldricha za jego snt, lol (już abstrahując, że mieliby wtedy 8 graczy na kontrakcie i hard cap), czy pisać, że w końcu wystarczy zrobić snt Cousinsa i LeBrona i po problemie, heh.

(...)NIE, TO JEST KUREWSKO NIEMOŻLIWE I KUREWSKO NIELOGICZNE.

Oczywiście, kolejny raz tylko Ty jesteś zaznajomiony z realiami NBA... a jeszcze chwilę wcześniej sam myślałeś, że s'n't jest możliwe...

Co roku ekipy walczące o mistrza dobijają kontrakty na styku za min. vet itd. czy robią deale niekoniecznie które chcą, ale są konieczne,żeby cap utrzymać, a dla Ciebie to NIEMOŻLIWE.

Łapiesz się teraz jak tonący brzytwy "słówek" (pomijam fakt, że skoro gadamy o wymianie po sezonie, to muszą to być spadające kontrakty w sezonie 18/19, a nie 17/18 ale grunt się przyczepić...) bo wyszło, że SC nie jest problemem samym w sobie (co mi zarzucałeś), a ja udowodniłem,że się da...

Czy i jak jest to realne, to inna sprawa - wystarczyło napisać, że wg Ciebie to jest tak abstrakcyjne i trudne,że się nie wydarzy, a nie wyjeżdżać z osobistymi uwagami w kontekście braku wiedzy o SC czy NBA. Tylko dlatego, że napisałem o "lepszej" opcji od PHI...

 

Co ciekawe o LBJ i opcji w MIA pisano już w wakacje wielokrotnie, sam LBJ o tym wspominał, a że historia już nie takie przypadki widziała, to czemu nie? Bo Tobie się deal nie podoba?

Zresztą kiedyś podobne kontrakty "młodzieży" przejęli Lakers od Miami, jak SHAQa (w podobny wieku i etapie kariery) oddawali w 2004, ale przecież to "KUREWSKO NIEMOŻLIWE I KUREWSKO NIELOGICZNE" bo po co Lakers mieliby brać (ówczesna) 27 mln 32 letniego bezproduktywnego Granta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chciałem sobie zobaczyć Embiida w akcji, a tu stary niedźwiedź Gasol go po prostu zeżarł ;-)

I tak najlepsze było jak dopiero po meczu kapnąłem się, że biegający w MEM Henry, to nie Xavier Henry, tylko jakiś Mike Henry o którym nigdy nie słyszałem.

Same here, zaczaiłem chyba po 3 trójce tego gościa, co lepsze to nie Mike, a Myke Henry :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sixers ogółem są specyficzną drużyną
Potrafią się postawić i dominować każdą ekipe - Warriors, Raptors, Celtics, Rockets

 

Tylko szkoda, że gdy mają już przewagę to z kimkolwiek grają jakby ich paraliżowało na myśl, że mogą wygrać i włączają PLK mode

Mimo że to młoda drużyna, to naprawdę jest to aż nadto dziwne zjawisko, żeby praktycznie co mecz tracić solidne przewagi

 

Ten L w Memphis nie patrząc na przebieg nie jest taki zły, bo Sixers aż takim faworytem nie byli

22-21 na tym etapie sezonu i na najtrudniejszym terminarzu w lidzę myśle że przed sezonem większość fanów by brała w ciemno

Tak czy siak, patrząc na to że mają łatwiutki terminarz do końca o to czy zagrają w PO nie ma co się raczej obawiać - W wyścigu pozostało 9 ekip, z czego Pistons strasznie puchną a w Indiana też jakoś nie przekonuje i słabszy okres Oladipo może ich pociągnąć na dół

W każdym razie jeśli Sixers będą robili wyniki tak jak grają, to nawet tutaj run do TOP5 mogą zrobić, chociaż osobiście chciałbym ich w 1 rundzie z Celtics lub Raptors

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam statystyk, ale ta liczba porażek z tyłka w 4q jest wielokrotnie większa niż gonienia przeciwnikow w analogicznym momencie. Brak scorera na obwodzie robi swoje?

Ten sam casus co w przypadku Minny 2013/2014. Jest w zasadzie całkiem podobny skład:

Love = Embiid

Martin = Reddick

Rubio = Simmons

Brewer = Covington

 

Tylko brakuje jednak kogoś, kto ma rzut i może stanowić pewną opcję w ataku. Póki gra się na mniejszej energii, póty są w stanie prowadzić, ale kiedy trzeba włączyć "play off intensity", wtedy Philly nie ma jak zdobywać punktów. Brak doświadczenia i obycia w takich sytuacjach i jednak brak rzucającego obwodowego. 

Pozostaje liczyć na Fultza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten sam casus co w przypadku Minny 2013/2014. Jest w zasadzie całkiem podobny skład:

Love = Embiid

Martin = Reddick

Rubio = Simmons

Brewer = Covington

 

Tylko brakuje jednak kogoś, kto ma rzut i może stanowić pewną opcję w ataku. Póki gra się na mniejszej energii, póty są w stanie prowadzić, ale kiedy trzeba włączyć "play off intensity", wtedy Philly nie ma jak zdobywać punktów. Brak doświadczenia i obycia w takich sytuacjach i jednak brak rzucającego obwodowego. 

Pozostaje liczyć na Fultza. 

 

Jakby ktoś śledził tylko boxscore to by zapytał pewnie od czego jest przecież Redick, który ma przecież tyle, a tyle na łuku.

 

Ale my wiemy przecież, że Redick to się nadaje tylko do biegania po zasłonach i rzucania open looków, bo ani na koźle, ani sam sobie to przecież nic nie wykreuje.

 

Kolejny po DAJu, który powinien CP3 odpalać sporą działkę z swojej pensji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby ktoś śledził tylko boxscore to by zapytał pewnie od czego jest przecież Redick, który ma przecież tyle, a tyle na łuku.

 

Ale my wiemy przecież, że Redick to się nadaje tylko do biegania po zasłonach i rzucania open looków, bo ani na koźle, ani sam sobie to przecież nic nie wykreuje.

 

Kolejny po DAJu, który powinien CP3 odpalać sporą działkę z swojej pensji.

 

Po CP3 robi dokładnie to samo co z CP3 i przed CP3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby ktoś śledził tylko boxscore to by zapytał pewnie od czego jest przecież Redick, który ma przecież tyle, a tyle na łuku.

 

Ale my wiemy przecież, że Redick to się nadaje tylko do biegania po zasłonach i rzucania open looków, bo ani na koźle, ani sam sobie to przecież nic nie wykreuje.

 

Kolejny po DAJu, który powinien CP3 odpalać sporą działkę z swojej pensji.

Ma odpalać działkę za to, że przy nim zdobywał mniej punktów, niż bez niego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed LAC to był jednak tylko rezerwowy, rzucający powyżej średniej ligowej, a w Clippers stał się drugim Korverem i elitarnym strzelcem. A teraz punktuje więcej, bo i rzuca więcej, a skuteczność mu spadła.

 

Zresztą nieważne, clue jest takie, że Redick jest overrated. Zapłacili 17mln na weterana z którego pożytek w czwartych kwartach jest taki sam jak zawsze był i będzie w PO.

 

A nawet, jeśli ktoś zaraz wrzuci staty, że Redick dobrze punktuje w czwartych kwartach w tym sezonie, to moje zdanie nie ulega zmianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed LAC to był jednak tylko rezerwowy, rzucający powyżej średniej ligowej, a w Clippers stał się drugim Korverem i elitarnym strzelcem. A teraz punktuje więcej, bo i rzuca więcej, a skuteczność mu spadła.

 

Zresztą nieważne, clue jest takie, że Redick jest overrated. Zapłacili 17mln na weterana z którego pożytek w czwartych kwartach jest taki sam jak zawsze był i będzie w PO.

 

A nawet, jeśli ktoś zaraz wrzuci staty, że Redick dobrze punktuje w czwartych kwartach w tym sezonie, to moje zdanie nie ulega zmianie.

Zapłacili 23 bańki nie 17.

Zapłacili dlatego, że mieli miejsce w payrollu do wykorzystania i potrzebowali veta, shootera na obwodzie i JJ się w to wpisał. Czy jest overrated? No tych 23 baniek wart nie jest, ale to wszyscy wiemy, dlatego zdecydował się z nami podpisać. JJ robi nam 17 ppg, wali 3 trójki na mecz ze skutecznością 40% z TS na poziomie 60%. Daje Sixers spacing, wsparcie w szatni  i gra bardzo dobry sezon. 

 

A to, że nie jest Hardenem, ani Georgem to chyba wszyscy wiedzieli i nie można od pure shootera oczekiwać, że będzie ballhandlerem, czy że będzie sam sobie kreował pozycje z piłką. 

 

Wpierdol w końcówkach to standard przy młodych ekipach, dla mnie godnym podziwu jest, że w tak wielu spotkaniach z tak mocnymi rywalami byli w stanie zrobić przewagę / trzymać się w meczu. Potrzebujemy teraz Fultza - ale tego z rzutem, albo jakiegoś gościa typu Lou Williams, Tyreke, czy innego Kemby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już któryś raz to czytam. Redick jest dosyć zajebistym kontraktem (umowa bez żadnych konsekwencji, super fit, weteran, dobry gracz), ale jego możliwości kreowania sobie rzutu, chociaż i tak wypada tutaj in plus bo gra więcej z piłką niż w Clippers, są cholernie ograniczone, a to najlepszy na obwodzie scorer Sixers. Więc głównego problemu Sixers (brak mocnego scorera na obwodzie, który umie sobie wykreować rzut) nie rozwiązuje, a w tym upatrywałbym tych regularnych problemów w 4q czy ogólnie zastojów w ofensywie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem Simmons zajebał prawie TD w pierwszej połowie.

Ostatecznie 19/17/14 - cyferki prawie jak na uniwerku ;] 

 

20/10 od Sarićia i +31 - BMF, musisz go częściej krytykować/trejdować, dobrze to gościowi robi :D A tak na poważnie - Sarić ostatnio mi się bardzo podoba - mam tu na myśli jego postawę na boisku - często jest agresywny, domaga się piłki, bierze na siebie odpowiedzialność. Kolejny słabszy mecz Embiida - niby swoje rzucił i ręka była smooth, ale nie był tak dominujący jak zdarza mu się to... Inna kwestia, że Ben i Sarić grali tak, ze Embiid im tylko miejsce dzisiaj musiał robić :)

 

TLC ewidentnie służy powrót do S5 - doskonale korzysta z podwojeń, jest skuteczny z narożnikow 4/7 za 3 i solidna obrona. Mecz pod pełną kontrolą, choć Lavine tam pod koniec trochę poszarpał, w Bulls bardzo podobał mi się waleczny Portis, który nie przestraszył się Embiida. Nieźle też Nwamba, który mimo kilku  ostrych gleb był agresywny.

 

Kolejne W. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kogo boli ten kontrakt Redicka? przecież kasy mają od cholery a podpisali go na rok, więc to jest naprawdę super deal 

 

Sixers dziś pięknie siekali zza łuku

TJ McConell nie grał i od razu lepiej to wyglądało ;) może jestem przewrażliwiony, ale bardzo bym chciał żeby zamiast niego był jakiś guard, który potrafi sobie wykreować rzut i nie zabija tak ofensywy.

 

Swoją droga, z tak grającym TLC i Youngiem  nie widzę tutaj miejsca dla Baylessa żeby dostawał minuty. No ale znając życie to Brown nadal będzie grał nim połowe meczu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.