Skocz do zawartości

New York Knicks 2017/2018


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

Tak właśnie wygląda przykładowy wpis o Knicks na jednym z portali fejsbuczkowych  : 

 

@mayor 

Możesz już otwierać popcorn :D 

 

"

Nadchodzą nowi Knicks

Nowy sezon, nowe nadzieje. Głos ma menedżer klubu Scott Perry:

"Żadnych wymówek. Żadnego chodzenia na skróty. Stworzenie z Knicks realnego kandydata do tytułu to dłuższy proces, a obrany plan będzie wymagał cierpliwości. Nasz młody trzon, czyli Kristaps Porzingis, Tim Hardaway Jr, Willy Hernangomez, Frank Ntilikina i Ron Baker musi dojrzeć"

"Brzmiało super, zabił mnie ostatnim nazwiskiem. Cierpliwość? Ostatnich osiemnaście lat nie wystarczy za cierpliwość? Naprawdę uważacie, że stworzycie z wymienionych graczy mistrzowską ekipę? Że stworzycie im właściwe warunki do rozwoju? Carmelo Anthony jest zakładnikiem – chcą go posłać do Portland, ale ten się nie zgadza – sytuacja patowa. Jak tak dalej pójdzie, będą go musieli oddać Houston za darmo, w każdym razie gruuubo poniżej wartości rynkowej. W między czasie: myślicie, że grał będzie na 100%? Albo że Michael Beasley, którego widziano wczoraj z zegarkiem zapiętym na nodze (!) stanie się mentorem dla młodzieży. WTF panie Perry" 

 

 

 

 

P.S.

"Serdecznie" pozdrawiam autora, jeśli czyta to forum / ten temat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nasz młody trzon, czyli Kristaps Porzingis, Tim Hardaway Jr, Willy Hernangomez, Frank Ntilikina i Ron Baker musi dojrzeć"

"Jak tak dalej pójdzie, będą go musieli oddać Houston za darmo"

Jakby co to w Portland mają młodych, perspektywicznych Harklessa, Leonarda i Vonleha. Kasa się zgadza a do Rona Bakera pasują jak ulał ;-) win-win :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naczytałeś się wczorajszych plotek? :] 

 

Edyta:

 

Odbyła się konferencja prasowa Knicksowej Trójki Drombo. Szkoda czasu i nerwów na oglądanie tej farsy, i lepiej spożytkować ten czas na odcinek BoJacka Horsemana lub Chłopaków z Baraków, kurde faja...

Edytowane przez Przemek_Orliński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kuzyn Kalondzelo

 

Czyli co? KP ma się stać drugim Melo? Ma trzymać w każdej akcji pilę, zdobywać punkty, a reszta drużyny niech się jebie. Nie przepadam za stylem grania drużyn, w której jeden zawodnik ma szansę na lepsze statsy, itp. Tak było w OKC w tym sezonie. W sumie odbiegam od tematu, ale chodzi mi o to że w drużynie każdy powinien otrzymywać piłę, bez względu na to czy ma na imię Kristaps, a na nazwisko Porzingis. Po prostu Melo, Frank, Tim, Noah/Willy i KP mają dostawać tyle samo piły, bo jak dla mnie taka drużyna ma największe szanse na sukces. KP sam tytułu Ci nie wygra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to ,że w nadchodzącym sezonie "Rockets Man" będzie liderem "nowych" Knicks.,Nie musi się także obawiać ani o minuty ,ani  że będzie robił jako benchwarmer .,Dzisiejsza deklaracja trenera odnośnie roli Melo:

Hornacek on Carmelo: "If you think I'm not going to start him, you're crazy."

 

Edytowane przez mayor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wygląda na to ,że w nadchodzącym sezonie "Rockets Man" będzie liderem "nowych" Knicks.,Nie musi się także obawiać ani o minuty ,ani  że będzie robił jako benchwarmer .,Dzisiejsza deklaracja trenera odnośnie roli Melo:

Hornacek on Carmelo: "If you think I'm not going to start him, you're crazy."

 

 

 

 

Właśnie obejrzałem tą konferencję 

 

Kilka wniosków. 

 

Tak, to o czym pisze mayor, Melo będzie wychodził w podstawie i będzie miał swoje minuty. 

Napisałem tu kilka razy , że fajnym pomysłem byłby Melo z ławki jako 6th man. Widać Horni mnie nie posłuchał :] 

Starając się na to spojrzeć totalnie z boku i najbardziej obiektywnie jak się da (bez sentymentów) : 

 

1) Posadzenie 10 krotnego all-stara (w jakiej formie by nie był) z kontraktem za 26 milionów na rok na ławce, wzbudziło by sporo kontrowersji, a ewentualny brak sukcesów sportowych po takiej decyzji, gotowy "stryczek" na trenera . 

Hornacek ma wyjebane i mówi tak : "byłbym szalony gdybym nim nie zaczynał" a między wierszami, moim zdaniem to jest taki przekaz do Millsa / Perrego od niego, :"mamy Melo w składzie, który musi grać i ja nim gram, wygrywamy / przegrywamy, trudno ja go wystawiam, nic nie mieszam, nie kombinuje, nie miejcie do mnie tylko pretensji jak będzie pizda, nie umieliście / nie chcieliście go wymienić trudno"  ---- Ja taki przekaz odebrałem. 

 

2) Posadzenie na ławce gościa, wobec którego z tyłu głowy cały czas ma się plan, żeby go wymienić i dostać za niego jak najwięcej się da, to też trochę strzał w stopę. 

Raz , że nie mają żadnej gwarancji, że jako 6th man, jego wartość sportowa wzrośnie, a dwa nie wiadomo jak z jego psychiką w takiej sytuacji, jeśli miałby się obrazić / podłamać i przez to jeszcze stracić koszykarsko, marudzić w szatni, no to już w ogóle, nasrali by jeszcze bardziej w swoje gniazdo (idąc drogą Zena) i mieli tragiczny skutek, że zduszony nie wymieniony nigdzie Carmelo, z zemsty wykorzysta opcję gracza na ostatni sezon i będzie jeszcze większym kłopotem, niż jest nim teraz. 

 

3) Cała nadzieja w tym, że Hornacek jakoś to spróbuje poukładać na boisku.  Więcej Melo na 4rce, może zacznie znowu więcej podawać jak w sezonie 2015/2016, na lepszą obronę nie liczę. Chciałbym żeby Melo też czasem oddawał minuty w CT Kristapsowi, w tym momencie będzie miał tylko jego (Darka już nie będzie) dlatego może to jakoś się poukłada. 

 

No cóż jeszcze można napisać o tej konferencji. 70% pytań o Melo, ciągle powtarzający się odpowiedź "Carmelo jest profesjonalistą, mieliśmy z nim kontakt, Perry odbył z nim spotkanie, liczymy że będzie tu grał i da z siebie wszystko" 

 

Rozumiem , że jeden z przytyków odnośnie zbyt ogólnych odpowiedzi idzie w tym temacie. 

Realnie, co mieli odpowiedzieć, dyplomacja i nic więcej. "Nie ma wymiany, płacimy mu 26 milinów, jest profesjonalistą, ma zapierd.... " Nie bardzo wiem jaki "konkret" miałby tu się pojawić. 

 

Ogólne odpowiedzi odnośnie PO.

Na plus moim zdaniem. Po co łapać się w pułapkę z obietnicami awansu do play-offs (Michael Beasley , dlaczego wszedłeś już w "buty" Darka ) przy nawet tak słabym wschodzie.

Ta drużyna, w tej konferencji obecnie, może wygrać 25 meczy, może wygrać równie dobrze 40 meczy i wejść do play-offs . 

 

Nie widać jakiejś "zimnej wojny" między Kp a Hornackiem , wiadomo że to jest tylko konferencja i dyplomatyczne pierd... do prasy, jeśli naprawdę jest "cold war" między Łotyszem a "Grzywką" to wyjdzie to szybko w trakcie sezonu. 

 

 

Kilka słów o młodych, o tym że są przyszłością, o taktyce, defensywie, wyjebaniu trójkątów. 

 

 

Reasumując, ja nie jestem zawiedziony tą konferencją, to nie była żadna "farsa" jak dla mnie.

NIe oczekiwałem żadnych konkretów, których przed startem z taką drużyną, nie da się podać, żeby potem się z tego grubo nie tłumaczyć. Czyli deklaracji np. o wejściu do PO, albo tekstów w stylu "będziemy polować na Lebrona / Pg13 / Westbrooka " w to lato. Dostałem odpowiedź o Melo, że nadal będzie miał taką samą pozycję na boisku co miał, dostałem odpowiedź o Kp , że wszystko jest w miarę ok. To że chcą wygrać każdy mecz :grin: też bym tak mówił, jakbym tam siedział. 

 

Co jest pozytywne dla mnie, Perry jest dla mnie takim zimnym skurwielem, który wg. mnie nie będzie bał się podejmować odważnych decyzji , oczywiście po porozumieniu z Millsem. Widzę dużą większą spójność i chemię, między Perrym i Millsem, niż między Millsem a Jacksonem, to też mi się podoba.

W Hornacku niestety, widzę po raz kolejny, zbyt wyluzowanego ziomeczka, który nie wiem do końca, czy ma pomysł na tą drużynę i który wg. mnie gdzieś tam z tyłu głowy zdaje sobie sprawę, że to może być ostatni jego rok w Knicks, jaki by wynik nie zrobił z tą drużyną.

Hornacek dobrze wie, że z Melo nie zrobi tego wszystkiego, co mógłby zrobić z tą drużyną bez niego i poakzać prawdziwe nowe otwarcie Millsowi i Perremu.

Ale...  to może być jakaś jego karta przetargowa, w tym czy zostanie na przyszły sezon czy nie.

Dlatego min. da Melo duże minuty w tym sezonie. 

 

Zdejmuję "różowe okulary" jak mayor prosił, jednocześnie nie zakładam czarnych , wkładam "zerówki" i patrzę z zaciekawieniem na tą drużynę.

Bez trójkątów, bez Darka, z nowymi młodymi grajkami typu Frank, z nadzieją że może być niespodzianka na tym słabym wschodzie w postaci wejścia do play-offs, ale bez zbędnego pompowania balona i z świadomością, że nie oficjalny tank i tak da nam w miarę dobre miejsce w drafcie. 

 

 

 

 

 

Najświeższa ploteczka od Woja. 

 

Carmelo jednak lubi jeszcze Clevland  :smile:

 

No to Bang ! 

Pick Brooklynu i to http://www.espn.com/nba/tradeMachine?tradeId=zspcj7a

Edytowane przez Kuzyn Kalondzelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chcę nikogo obrazić, i na pewno nie taka jest moja intencja, ale niesamowicie ciężkie, z wielu względów, stało się przeglądanie tego tematu, nie (tylko) pod względem samej treści, ale formy i sposobu wypowiadania się. i być może nie powinienem tego pisać jako szary użytkownik, ale po pierwsze, jestem przekonany, że to nie tylko moje zdanie, a po drugie - do niedawna jeszcze kibice Knicks stanowili bardzo dużą wartość dodaną forum, a te tematy czytało się bardzo przyjemnie.

 

specjalnie nie kieruję tego personalnie, oddaję tylko pod rozwagę.

 

trochę się powtórzę, ale najzabawniejsze w śledzeniu informacji o Knicks jest to, że ten Carmelo w tym momencie powinien być dla nich trzeciorzędną kwestią - salary tak czy siak jest i będzie zapchane, sportowo się nie wzmocnią, a wkurwianie Porzingisa jest dosyć kontrproduktywne. nawet ta młodzież Knicks się nie dubluje w ogóle pozycjami z Melo. a szkoda, bo zamiast tworzenia sztucznych problemów, może udałoby się uniknąć tworzenia nowych, tj. np. o rok za długi kontrakt dla Hardawaya gdyby ktoś wprost powiedział, że celem jest wyczyszczenie salary i ogrywanie młodzieży, co powoduje, że ta umowa jest słabiutka. na szczęście Knicks chyba nawet nie będą mieli kasy w następnych sezonach, żeby wejść w inne złe kontrakty.

 

akurat w dalszym ciągu perspektywy Knicks są dosyć dobre pomimo tych kolejnych popełnionych błędów - ogrywać młodzież, nie podpisywać dłuższych kontraktów, zdrowy Porzingis powinien zrobić z Knicks w przeciągu dwóch lat playoff team, a za trzy sezony mając zespół na playoffy na Wschodzie, Porzingisa, solidnych młodych zawodników i miejsce na maksa, już można myśleć o czymś więcej. chociaż niewątpliwie stracone 20 mln za Hardawaya będzie cholernie bolesne., w sumie dalej stoję na stanowisku, że gdyby nie uniemożliwiający to kontrakt Curry'ego w salary, big3 znalazłoby się w Nowym Jorku, nie w Miami. i podobnie może być teraz, bo IMHO Porzingis, Nowy Jork i czyste salary to byłaby najlepsza sytuacja wyjściowa Knicks od ostatnich finałów ich udziałem.

 

a co do przyszłego sezonu, to na papierze, gdyby Ntilikina był w stanie dać jakiś sensowny poziom, Knicks na Wschodzie mogliby powalczyć o 8. seed. tzn. w przyszłym sezonie bilans w stylu 39-43 może dać playoffy (zwłaszcza, że Sixers serio są pzreceniani, a przecież jest jeszcze Brooklyn, Indiana, Chicago, Atlanta, Orlando, Detroit czy nawet Hornets), a to zdecydowanie mogłoby być w zasięgu Knicks. tzn. sam progres Porzingisa w porównaniu do poprzedniego sezonu powinien gwarantować dużo lepszą grę.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem jest taki ,że żeby ubić interes to trzeba mieć we front office kogoś z jajami a nie dwie p*zdy

 

Problem jest taki że Carmelo bardzo chce, Houston, Oklahoma, Cavs również, ale najlepiej za "waciki" lub "kule u nogi" 

 

A te dwie p*zdy nie chcą go za te waciki i kule oddać... 

 

 

Swoją drogą jeśli to prawda, że Carmelo teraz powiększył swoje grono klubów bez klauzuli, to gdzie on ma k...a rozum, za przeproszeniem, że robi to 3 dni przed oficjalnym campem... Czy on myślał, że w lipcu przez te jego Veta, Knicks upadną na głowę i oddadzą go za nic, albo wykupią jego kontrakt. Jeśli to nie są plotki, świadczą tylko o słabości Melo w myśleniu, być może problemach prywatnych, które przysłoniły mu racjonalne spojrzenie, w ocenie swojej wartości sportowej. 

Edytowane przez Kuzyn Kalondzelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chcę nikogo obrazić, i na pewno nie taka jest moja intencja, ale niesamowicie ciężkie, z wielu względów, stało się przeglądanie tego tematu, nie (tylko) pod względem samej treści, ale formy i sposobu wypowiadania się. i być może nie powinienem tego pisać jako szary użytkownik, ale po pierwsze, jestem przekonany, że to nie tylko moje zdanie, a po drugie - do niedawna jeszcze kibice Knicks stanowili bardzo dużą wartość dodaną forum, a te tematy czytało się bardzo przyjemnie.

 

specjalnie nie kieruję tego personalnie, oddaję tylko pod rozwagę.

 

trochę się powtórzę, ale najzabawniejsze w śledzeniu informacji o Knicks jest to, że ten Carmelo w tym momencie powinien być dla nich trzeciorzędną kwestią - salary tak czy siak jest i będzie zapchane, sportowo się nie wzmocnią, a wkurwianie Porzingisa jest dosyć kontrproduktywne. nawet ta młodzież Knicks się nie dubluje w ogóle pozycjami z Melo. a szkoda, bo zamiast tworzenia sztucznych problemów, może udałoby się uniknąć tworzenia nowych, tj. np. o rok za długi kontrakt dla Hardawaya gdyby ktoś wprost powiedział, że celem jest wyczyszczenie salary i ogrywanie młodzieży, co powoduje, że ta umowa jest słabiutka. na szczęście Knicks chyba nawet nie będą mieli kasy w następnych sezonach, żeby wejść w inne złe kontrakty.

 

akurat w dalszym ciągu perspektywy Knicks są dosyć dobre pomimo tych kolejnych popełnionych błędów - ogrywać młodzież, nie podpisywać dłuższych kontraktów, zdrowy Porzingis powinien zrobić z Knicks w przeciągu dwóch lat playoff team, a za trzy sezony mając zespół na playoffy na Wschodzie, Porzingisa, solidnych młodych zawodników i miejsce na maksa, już można myśleć o czymś więcej. chociaż niewątpliwie stracone 20 mln za Hardawaya będzie cholernie bolesne., w sumie dalej stoję na stanowisku, że gdyby nie uniemożliwiający to kontrakt Curry'ego w salary, big3 znalazłoby się w Nowym Jorku, nie w Miami. i podobnie może być teraz, bo IMHO Porzingis, Nowy Jork i czyste salary to byłaby najlepsza sytuacja wyjściowa Knicks od ostatnich finałów ich udziałem.

 

a co do przyszłego sezonu, to na papierze, gdyby Ntilikina był w stanie dać jakiś sensowny poziom, Knicks na Wschodzie mogliby powalczyć o 8. seed. tzn. w przyszłym sezonie bilans w stylu 39-43 może dać playoffy (zwłaszcza, że Sixers serio są pzreceniani, a przecież jest jeszcze Brooklyn, Indiana, Chicago, Atlanta, Orlando, Detroit czy nawet Hornets), a to zdecydowanie mogłoby być w zasięgu Knicks. tzn. sam progres Porzingisa w porównaniu do poprzedniego sezonu powinien gwarantować dużo lepszą grę.

 

 

Wiesz, ja wiele razy pisałem, że ten temat jest przesiąknięty szyderą, pouczaniem, wojenkami, często atakami personalnymi, na szczęście jest to regulowane przez administratorów. Ja też nie byłem święty, od czasu Kuzyna staram się nikogo nie obrażać, jednak niektórym się zdarza. To że ktoś pisze takie a nie inne treści, które Ci mniej pasują, to już trochę marudzenie, masz wybór, a ) możesz ich nie czytać b ) możesz się do nich ustosunkować. 

 

Porzingis musi do tych play-offs jeszcze z kimś wejść (koło siebie), także ten THJ po to został min. ściągnięty, bo z tą młodzierzą naszą nie wiadomo jak będzie.

Ja tu strasznego bólu w tym jego kontrakcie nie widze. Boli kontrakt Noah, o którym nie wspominasz, mamy Lee którego kontrakt nie jest aż taki bolesny jak Noah, ale pytanie jaką on ma rolę spełniać w tej drużynie. 

 

Sprawa Melo jest pierwszorzędna bo z automatu nadaję kierunek tej drużynie, nowy kierunek (trade), który jest niewiadomą, ale byłby niewątpliwie prawdziwym nowym otwarciem. 

 

Tak jak pisałem w poście o konferencji prasowej, ta drużyna może mieć 20 kila zwycięstw, równie dobrze może awansować do PO z 39/40 zwycięstwami. 

Edytowane przez Kuzyn Kalondzelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do największych problemów Knicks, kilkukrotnie już pisałem, że głównym jest to, że za dwa lata będą płacić 55-60 milionów za kwartet Thomas-Lee-Hardaway-Noah i nie widzę sensu się powtarzać. mając te kontrakty + potencjalne extension Kristapsa na sezon 19/20, Knicks mogą myśleć o wzmocnieniu się na rynku dopiero gdy te kontrakty spadną (czytaj 2020) i ew. handlowanie Melo tutaj nie ma absolutnie nic do rzeczy.

 

co do kontraktu Hardawaya, kilka razy pisałem, że tutaj głównym problemem jest opcja na czwarty rok - nawet gdy zejdą z tych wszystkich złych umów jakie mają w tym momencie, to w zamian sprawili sobie jeszcze rok kiepskiej umowy Hardawaya. biorąc pod uwagę cały kontekst (średni roles? 4 lata? za taką kasę? Knicks, którzy nie grają prawie o nic? gdy Hardaway chyba nigdzie indziej nie dostałby podobnego kontraktu? LOL), jedna z najbardziej bezsensownych umów tego offseason.

 

co do Melo, od dłuższego czasu wiadomo, że w zastałej konfiguracji (pójdzie co najwyżej do contendera, ale żaden contender nie da za niego nic konkretnego) Knicks nie mogą (znacząco) zyskać, a sam Melo nie jest aż takim balastem (ot co poziom średniego startera + zły kontrakt), a do tego bardzo go lubi Porzingis - żeby go wyrzucać, co próbowano, na siłę. przecież nawet gdyby bawić się w czysto hipotetyczne ruchy z Cavs czy Rockets, to Knicks pewnie musieliby wziąć kontrakty JR Smitha czy Andersona (bo Love czy coś konkretnego ze strony Rockets to jakieś fantazje), a to byłyby kiepskie ruchy dla Knicks, bo to dłuższe umowy gorszych zawodników. odgrzewanie tego wątku nie ma sensu innymi słowy, przynajmniej do momentu gdy nie odmieni się Melo/nie znajdzie się chętny idiota. jedno i drugie jednak mało prawdopodobne IMHO.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BMF 

 

Może nie podoba Ci się ten wątek, bo nie wszyscy postrzegają NBA i budowanie drużyn, tylko przez pryzmat $, a widzę że to jest Twój konik. (podobnie pisałeś o Bucks) 

 

Po kolei : 

 

 

co do największych problemów Knicks, kilkukrotnie już pisałem, że głównym jest to, że za dwa lata będą płacić 55-60 milionów za kwartet Thomas-Lee-Hardaway-Noah i nie widzę sensu się powtarzać. mając te kontrakty + potencjalne extension Kristapsa na sezon 19/20, Knicks mogą myśleć o wzmocnieniu się na rynku dopiero gdy te kontrakty spadną (czytaj 2020)

 

W momencie kiedy przez te dwa/trzy lata ten zespół nie będzie grał o nic, to zgodzę się z Tobą, że te kontrakty nie będą miały sensu. Piszesz o tej czwórce i pieniądzach dla nich, w kontekście tego że ... ? Nie są wzmocnieniem na play-offs tu i teraz ? Nie wzmocnią nas w przybliżaniu się do contendera ? , O Jezusie, ale nikt nie myśli o tytule dla Knicks przecież.

Podsumowując, jeśli ten skład będzie odnosił sukces, wchodził do PO przez najbliższe 4 lata (2 razy na przykład) , to Twoja teza jest bez sensu, bo znaczy że te pieniądze są w miare dobrze wydane, jeśli będzie szorowanie dna i ostry tank, wtedy tak, jest to problem i masz rację.

I mały kamyczek do Twojej wizji, piszesz o tym że KP powinien w dwa lata zrobić play-offs dla Knicks, tylko z kim ? Z tymi problememami kasowymi i tą czwórką  ? No właśnie, wiec albo robi play-offs z tym co ma, albo nie robi i ma problem (bo ma po przepłacanych nie przydatnych rolesów), trochę pomieszane. Albo rybka albo pipka :smile:

 

 

i ew. handlowanie Melo tutaj nie ma absolutnie nic do rzeczy.

 

 

Handlowenie Melo.

Ja nie rozpatruję tego w sensie kasy.  Znowu $ wraca jak bumerang w tej dyskusji. Wiadomo, że przy potencjalnej wymianie, dostaniemy podobne kontrakty, miejmy nadzieję, że na 2 a nie na 3 lata (Anderson)

Aspekt Melo, to aspekt nowego sportowego otwarcia dla drużyny New York Knicks.

Takie otwarcia bedą się odbywały w tym sezonie w LAC , w Indianie , w Atlancie i w Bulls, w zeszłym sezonie w Sacto.

Nie pisze teraz o skutku, skutkach takiego otwarcia, tylko o rozpoczęciu pewnej drogi, która i tak czeka Knicks i w tym kontekście, moim zdaniem dobrze by było dla Łotysza i tej młodzieży, żeby Melo odszedł jeszcze przed poniedziałkiem. 

 

 

 

co do kontraktu Hardawaya, kilka razy pisałem, że tutaj głównym problemem jest opcja na czwarty rok - nawet gdy zejdą z tych wszystkich złych umów jakie mają w tym momencie, to w zamian sprawili sobie jeszcze rok kiepskiej umowy Hardawaya. biorąc pod uwagę cały kontekst (średni roles? 4 lata? za taką kasę? Knicks, którzy nie grają prawie o nic? gdy Hardaway chyba nigdzie indziej nie dostałby podobnego kontraktu? LOL), jedna z najbardziej bezsensownych umów tego offseason.

 

Znowu wracamy do pieniędzy, ok. Zgoda jest przepłacony, wystarczyło by 60 /4 , może 50 / 4 .

Podobno THJ był takim szrotem, że Hawks chcieli go za 2 rundę oddawać (jak pisał Ely) więc może 30/4 by wystarczyło, nie wiem.

Ale znowu oceniasz książkę po okładce. Piszesz o THJ, ale nie wiesz jaką rolę będzie on spełniał w tej drużynie przez te 4 lata i ile do niej wniesie. I znowu "odgrzewamy płytę" jeśli to będzie super tank, to racja po jaki ciul nam ten Tim, ale jeśli będzie to drużyna 7/8 seed w play-offs (nawet przez 2 sezony/ na 4) , to wtedy znowu Twoja teza jest tylko wróżbą z fusów i nie logicznym patrzeniem na wydany pieniądz. Już teraz wiesz, że Knicks nie grają o nic przez 4 lata, przed chwilą pisałeś o Franku , że gdyby dał jakiś poziom to może 8seed, no jak widać brak konsekwencji w Twoich tezach. Do tego ten play-offs , który Kp powinien zrobić. 

 

 

co do Melo, od dłuższego czasu wiadomo, że w zastałej konfiguracji (pójdzie co najwyżej do contendera, ale żaden contender nie da za niego nic konkretnego) Knicks nie mogą (znacząco) zyskać, a sam Melo nie jest aż takim balastem (ot co poziom średniego startera + zły kontrakt), a do tego bardzo go lubi Porzingis - żeby go wyrzucać, co próbowano, na siłę. przecież nawet gdyby bawić się w czysto hipotetyczne ruchy z Cavs czy Rockets, to Knicks pewnie musieliby wziąć kontrakty JR Smitha czy Andersona (bo Love czy coś konkretnego ze strony Rockets to jakieś fantazje), a to byłyby kiepskie ruchy dla Knicks, bo to dłuższe umowy gorszych zawodników. odgrzewanie tego wątku nie ma sensu innymi słowy, przynajmniej do momentu gdy nie odmieni się Melo/nie znajdzie się chętny idiota. jedno i drugie jednak mało prawdopodobne IMHO.

 

 

Wszyscy wiedzieli o Melo że chce do Houston, z nim na czele, od przenosin CP3. Wszyscy wiedzieli że Knicks nie przytulą kontraktu Andersona. I Jeśli to prawda z przed 2 godzin, to nagle Carmelo budzi się z ręką w nocniku i powiększą liczbę chętnych do jeszcze 2 drużyn. Jeśli to prawda , że powiększył teraz o Cavs i Thunder kierunek wymiany, (po raz kolejny) czemu nie mógł zrobić tego chociazby w lipcu, kiedy cały off-seazon się zaczynał, teraz obudził się, że jest "skazany na knicks" albo inaczej "sam się skazał na knicks, tą klauzulą śmiechu i lenistwa" 

 

Bardzo mi się podoba stanowczość Perrego - "Melo jest profesjonalistą, ma grać, ma się stawić" nie ma k...a sentymentów.

Oddali za niego pół składu w 2010 i pick 1 rundowy, a teraz mają go wymienić za "waciki" bo on jest nieszczęśliwy i ma sraczkę, bo widzi jak wielkimi krokami zbliża się camp z Knicks.

 

A pro po kontraktów tych co piszesz, jestem przekonany na 100% , że jeśli do tych wymian dostali byśmy pierwszą rundę (pick Brooklynu / od Cavs) lub 1 rundę 2019 (od Thunder) to Perry/ Mills przygarneli by kontrakty Smitha / Shumpa / Freya lub Kantera bez problemu, żeby uwolnić Carmelka i dostać to co chcą.  

Dodatkowy pick 1 rundowy to jest złoto, szkoda że dopiero od 2 lat Knicks o tym się przekonali... Dlatego aspekt wymiany Melo jest pierwszorzędny z punktu widzenia, nowego otwarcia drużyny i dodatkowego picku 1 rundowego, bo myślę że Mills / Perry nie oddadzą go nigdzie bez pierwszej rundy i jeśli tak myślą, to w końcu ktoś tam zaczął w tym zarządzie używać rozumu.  

 

Dla jednych pi****y dla innych od dawien dawna, w końcu ludzie którzy zaczęli robić coś mądrego, a ocenianie ich 3 miesięcznej pracy, tylko przez pryzmat przepłacenia 10 milionów więcej za kontrakt THJ, jest dla mnie czystym hejtem. 

Edytowane przez Kuzyn Kalondzelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w NYK bedzie wśród zawodników i sztabu trenerskiego wspólna chęć aby zrobić cos fajnego opierając się na współpracy (czego zabrakło rok temu) to całkiem fajne rzeczy mogą być w NY całkiem szybko. Wschód jest c***owy na tyle, że przy - jakby nie było - nie takiej złej paczce talentów jak w Knicks można dobrymi chęciami zajść w fajne miejsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w NYK bedzie wśród zawodników i sztabu trenerskiego wspólna chęć aby zrobić cos fajnego opierając się na współpracy (czego zabrakło rok temu) to całkiem fajne rzeczy mogą być w NY całkiem szybko. Wschód jest c***owy na tyle, że przy - jakby nie było - nie takiej złej paczce talentów jak w Knicks można dobrymi chęciami zajść w fajne miejsce

 

Takie jest moje przesłanie od tej konferencji. 

Wiesz jak można pisać o Perrym / Millse p.... po tym co zrobili / nie zrobili w to lato !!! 

 

Ok. przepłacili tego Timiego troche, ale nie wiemy o co będzie grane, dlatego ta ocena jest niesprawiedliwa już teraz.  

Nie pozyskali KI, nie wiem co musieli by oddać Cavs za KI, żeby tamci choć na nas się obejrzeli, może hale MSG ... 

Nie oddali do tej pory Melo za shit, no i k...a chwała im za to, a Cermelo ? Kaptur na głowę i na trening ! 

Zwolnini kogoś , kto był dobrym kumplem KP, w mojej pracy wielu moich kumpli już nie pracuje, czy to znaczy, że mam ją zmienić. 

I teraz ta konferencja i komentarz "FARSA" ja pie.. :] 

 

 

@TuPalnik

 

Dzięki za pozytywny i racjonalny komentarz, w tym temacie o tej drużynie od 10 stron :) 

 

 

Nie trzeba różowych okularów, żeby zauważyć, że tam nie ma aż tak wielkiego syfu, a wszystko po mału idzie w dobrym kierunku. 

I czy to będzie sweep z z Bostonem w play-offs , czy 7 miejsce w drafcie, to nie ma tragedii. 

Może jakimś cudem Noah stanie się lepszym graczem niż w zeszłym sezonie (co nam pozostało, nikt go nie weźmie), a potrzebujemy takich obrońców i walczaków pod koszem jak JO z Bulls. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W NYK głównie chodzi o to, żeby to była drużyna, a nie Melo + KP. W poprzednim sezonie było to widoczne. Melo chciał udowodnić że wciąż jest tym samym Melo, zabierał piłki, kradł posiadania itp. Rose był na skraju wytrzymania, Noah nie był tym samym zawodnikiem z Bullsów, a KP nie mógł się wykazać. Był brak zrozumienia i komunikacji. Trochę to wyglądało jak piłka na W-F'ie. Masz piłkę, lecisz na pałę i nikomu nie podajesz, liczysz się tylko ty.

 

W tym roku jest nowy skład, lepszy, nowe możliwości. Melo mam nadzieję że zdał sobie sprawę z tego, że już nie jest tym samym zawodnikiem, i że pałeczka leci w stronę KP. Mają 3 fajnych prospektów (Willy, Frank i KP. Tima nie liczę, bo już trochę pograł), i trzeba to wykorzystać.

 

Moje oczekiwania co do S5

 

Frank Nitikititkitlna (przyjdzie czas kiedy się nauczę) -

 

Franek ma przede wszystkim rozgrywać. Nie ma się bawić w pokazywanie gwiazdy, rzucanie na siłę, itp. Ma spełnić swoje zadanie. Do zdobywania punktów będzie Melo, KP i Tim. Znaczy ma być dla NYK takim drugim CP3.

Przewidywane statystyki -

PPG: 10

APG: 7,5

RPG: 3

SPG: 1

BLKPG: 0,5

 

 

Tim Hardaway Jr. -

 

Wielka niewiadoma. Najlepszy sezon w karierze, pokazał na co go stać, ale jednak chyba przepłacony. Jest dobry, może kiedyś All-Star. Trudno cokolwiek powiedzieć, czas pokaże.

Przewidywane statystyki -

PPG: 17,5

APG: 2,5

RPG: 4

SPG: 1

BLKPG: 0,5

 

Carmelo Anthony -

 

10-krotny All-Star. Jeden z lepszych shooterów. Zawodnik na miarę HOF. Jednak wiek go goni. Coraz grubsze dupsko, coraz to gorsza defensywa, i przede wszystkim skupienie się już tylko na własnej osobie. W nadchodzącym sezonie jednak mam nadzieję że Melo się opamięta, i skupi się na drużynie. Jego wartość maleje, ale wciąż jest najlepszym graczem NYK. Ten sezon może być jego ostatnim w NYK. Niech pokaże jaką jest jego wartość dla drużyny.

Przewidywane statystyki -

PPG: 20,5

APG: 4,5

RPG: 5

SPG: 1

BLKPG: 0,5

 

Kristaps Porzingis -

 

Nie ma właściciwie co powiedzieć. Jak dla mnie przyszły MVP. Mam nadzieję że w tym roku dostanie większą rolę i pokaże w pełni swój talent.

Przewidywane statystyki -

PPG: 25

APG: 2,5

RPG: 10,5

SPG: 1,5

BLKPG: 2,5

 

Joakim Noah -

 

Były DPOTY. W poprzednim sezonie grał ogormne gówno. W tym sezonie jednak wydaje się być zmobilizowany do lepszego grania, tego brakowało w minionym sezonie. Ja oczekuje dość dobrego sezonu.

Przewidywane statystyki -

PPG: 7

APG: 4

RPG: 10

SPG: 1

BLKPG: 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli w NYK bedzie wśród zawodników i sztabu trenerskiego wspólna chęć aby zrobić cos fajnego opierając się na współpracy (czego zabrakło rok temu) to całkiem fajne rzeczy mogą być w NY całkiem szybko. Wschód jest c***owy na tyle, że przy - jakby nie było - nie takiej złej paczce talentów jak w Knicks można dobrymi chęciami zajść w fajne miejsce

Wszystko super, tylko za dużo fajnie :playful:

Tim Hardaway Jr. -

 

Wielka niewiadoma. Najlepszy sezon w karierze, pokazał na co go stać, ale jednak chyba przepłacony. Jest dobry, może kiedyś All-Star. Trudno cokolwiek powiedzieć, czas pokaże.

All-Star? Popłynąłeś :playful:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś w końcu zatrzyma tą karuzele? 

Ja rozumiem, że wolność słowa. Ale są pewne granice. Ile jeszcze admini mają zamiar zezwalać na pisanie ciągle tego samego steku bzdur? 

Pierdyliard postów o tym samym przesłaniu. Toż to bardziej uciążliwe od najgorszej maści inwektyw, które z klawiatury tej samej osoby były nieraz wystukiwane.

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.