Skocz do zawartości

[West 1st Round] Houston Rockets (3) - Oklahoma City Thunder (6)


Eld

HOU vs OKC  

68 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak się skończy seria?

    • HOU - OKC 4:0
      0
    • HOU - OKC 4:1
      11
    • HOU - OKC 4:2
      26
    • HOU - OKC 4:3
      11
    • HOU - OKC 0:4
      0
    • HOU - OKC 1:4
      0
    • HOU - OKC 2:4
      10
    • HOU - OKC 3:4
      10


Rekomendowane odpowiedzi

(...) Obwodowi OKC niemiłosiernie ceglą zza łuku, a z rogów często wręcz przerzucają obręcz.(...)

 

 

RW ma 5/22 za 3 w tych PO, 16/59 cała druzyna. To on im zaniza ta statystyke, a jest wiele sytuacji gdzie ma kumpli na wolnych pozycjach i nie podaje tylko paluje rzuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RW ma 5/22 za 3 w tych PO, 16/59 cała druzyna. To on im zaniza ta statystyke, a jest wiele sytuacji gdzie ma kumpli na wolnych pozycjach i nie podaje tylko paluje rzuty.

 

Okej, ale w RS Westbrook miał zza łuku skuteczność na poziomie 34,3%, a cała drużyna na poziomie 32,7%. Jeżeli w RS nie wyrobił sobie wystarczającego zaufania do kolegów, to nie dziwi mnie jego pałowanie rzutów w PO. Nie mam zamiaru wybielać Westbrooka, bo często przegina z monopolizowaniem gry, ale jeżeli na czystej pozycji jest Oladipo, który ma w tej serii oszałamiające 1/13 za trzy, to nie dziwię się, że woli rzucać z tragicznych pozycji niż ganiać później kolegów z kijem po szatni.

 

Poza tym w OKC za 3 na dobrej skuteczności w tych PO rzuca tylko Roberson i McDermott. Z Robersonem to anomalia, bo w RS rzucał na skuteczności 24,6%, a McDermott gra małe minuty i dubluje się z Robersonem pozycjami. (choć teoretycznie dałoby radę zmieścić ich obok siebie na boisku :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie pi****lenie, że monopolizuje grę. Nawet gdyby Robersonowi dawał 30fg na mecz to i tak byłby c***owy w ataku.

Ma support, który w ataku nic nie ugra i bez niego byliby w okolicach najgorszej ofensywy. Ma wady, ale ten skład idealnie daje mu możliwość do ukrywania i dawania najwięcej.

A że nic nie ugrają? Za malo talentu, A nie że RW oddał za dużo rzutów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie pi****lenie, że monopolizuje grę. Nawet gdyby Robersonowi dawał 30fg na mecz to i tak byłby c***owy w ataku.

Ma support, który w ataku nic nie ugra i bez niego byliby w okolicach najgorszej ofensywy. Ma wady, ale ten skład idealnie daje mu możliwość do ukrywania i dawania najwięcej.

A że nic nie ugrają? Za malo talentu, A nie że RW oddał za dużo rzutów.

 

Shannon Brown, Daniel Gibson, Drew Gooden, Larry Hughes, Zydrunas Ilgauskas, Damon Jones, Dwayne Jones, Doneyll Marshall, Ira Newbie, Sasha Pavloic, Scot Pollard, Eric Snow, Anderson Varejao, David Wesley

 

jesli LeBron byl w stanie taki support zaciaganc do finału, to nikt mi nigdy nie wmowi, ze Steven Adams, Victor Oladipo, Andre Roberson, Taj Gibson, Enes Kanter, Nick Collison, Doug McDermott, Domantas Sabonis + reszta to jest za slaby support zeby ugrac cokolwiek. 

 

ja rozumiem, ze LeBron to once in a generation player, ja rozumiem ze liga jest w innym miejscu, ale mowimy o Russelu Westbrooku, ktory wg przewidywan + policzonych juz bodajze 62 z 100 oddanych glosow bedzie MVP sezonu, w ktorym mielismy kurewsko dobrego Hardena, Leonarda ktory zobil 61 wygranych z SAS, druzyne z 67 wygranymi i nadal tym takim gosciem ktory sie nazywa LeBron i teraz wszystkim gra na nosie.

 

takze moze warto jednak spojrzec na lidera i MVP Westbrooka a nie narzekac na support i pisac ze Eric Gordon to kozak, bo moge sie mylic, ale jestem niemal pewny ze gdyby Eric Gordon byl w OKC zamiast Oladipo, to wcale bysmy sie nim nie zachwycali i szansy do blyszczenia by nie mial.

 

dodam jeszcze na koniec mysl, ktora widzialem wczoraj w nocy na twitterze i zeby "nie krasc" tego, to po prostu wkleje te 2 tweety z ktorymi sie zgadzam w 100%

 

post-2096-0-65649100-1492814315_thumb.png

 

tak to niestety wyglada.

 

nie powiem, sam dalem sie poniesc koncowce sezonu, kiedy Russ wyciagal te mecze w koncowce, ale z perspektywy czasu te wybitne mecze pamietam przede wszystkim 3 - z Mavericks, z Orlando i z Denver (najgorsza obrona ligi).

57 punktow, triple double i game winning buzzer - to sie oglada swietnie, to sie pamieta.

problem jest taki kiedy spojrzymy z kim sa te mecze i ze Russ blyszczal przeciwko chlopcom do bicia, patrzac w szerszej perspektywie i teraz kiedy gra z prawdziwa PlayOffowa druzyna, to zetknal sie ze sciana i ani nie potrafi tej sciany przeskoczyc, ani koledzy z druzyny nie sa w stanie mu pomoc bo po pierwsze nie sa do tego przyzwyczajeni, a po drugie tak jak w g2, Russ im na to nie pozwala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shannon Brown, Daniel Gibson, Drew Gooden, Larry Hughes, Zydrunas Ilgauskas, Damon Jones, Dwayne Jones, Doneyll Marshall, Ira Newbie, Sasha Pavloic, Scot Pollard, Eric Snow, Anderson Varejao, David Wesley

 

jesli LeBron byl w stanie taki support zaciaganc do finału, to nikt mi nigdy nie wmowi, ze Steven Adams, Victor Oladipo, Andre Roberson, Taj Gibson, Enes Kanter, Nick Collison, Doug McDermott, Domantas Sabonis + reszta to jest za slaby support zeby ugrac cokolwiek.

 

ja rozumiem, ze LeBron to once in a generation player, ja rozumiem ze liga jest w innym miejscu, ale mowimy o Russelu Westbrooku, ktory wg przewidywan + policzonych juz bodajze 62 z 100 oddanych glosow bedzie MVP sezonu, w ktorym mielismy kurewsko dobrego Hardena, Leonarda ktory zobil 61 wygranych z SAS, druzyne z 67 wygranymi i nadal tym takim gosciem ktory sie nazywa LeBron i teraz wszystkim gra na nosie.

 

takze moze warto jednak spojrzec na lidera i MVP Westbrooka a nie narzekac na support i pisac ze Eric Gordon to kozak, bo moge sie mylic, ale jestem niemal pewny ze gdyby Eric Gordon byl w OKC zamiast Oladipo, to wcale bysmy sie nim nie zachwycali i szansy do blyszczenia by nie mial.

 

dodam jeszcze na koniec mysl, ktora widzialem wczoraj w nocy na twitterze i zeby "nie krasc" tego, to po prostu wkleje te 2 tweety z ktorymi sie zgadzam w 100%

 

przemek kuj.png

 

tak to niestety wyglada.

 

nie powiem, sam dalem sie poniesc koncowce sezonu, kiedy Russ wyciagal te mecze w koncowce, ale z perspektywy czasu te wybitne mecze pamietam przede wszystkim 3 - z Mavericks, z Orlando i z Denver (najgorsza obrona ligi).

57 punktow, triple double i game winning buzzer - to sie oglada swietnie, to sie pamieta.

problem jest taki kiedy spojrzymy z kim sa te mecze i ze Russ blyszczal przeciwko chlopcom do bicia, patrzac w szerszej perspektywie i teraz kiedy gra z prawdziwa PlayOffowa druzyna, to zetknal sie ze sciana i ani nie potrafi tej sciany przeskoczyc, ani koledzy z druzyny nie sa w stanie mu pomoc bo po pierwsze nie sa do tego przyzwyczajeni, a po drugie tak jak w g2, Russ im na to nie pozwala.

 

A weźmiesz pod uwagę okoliczności i porównasz wschód 2007 do zachodu 2017?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie frustrujące jest dla mnie oglądanie Westbrooka. Dziś w nocy przy 111:111 i cegle przez ręce Nene, pomyślałem: "cholera, własnie przegrali mecz". Na szczęście Adams uratował i jakoś to wyciągnęli, chociaż do końca było nerwowo. Westbrook potrzebuje wsparcia, lepszej gry chociażby Oladipo, ale powinien próbować ich kreować, zamiast cały czas rzucać, nawet w sytuacjach, kiedy należy mądrze rozegrać (jak wspomniana powyżej akcja).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to chyba tę 1 wygraną mamy za sobą ;) Moim zdaniem RW za bardzo przytłacza resztę zespołu, który wcale nie jest zły. Szkodaże taki Oladipo, przy RW nawet 50% swoich możłiwości nie wykorzystuje, bo to NIE JEST shooter. Koleś dokładnie ma te same zalety co RW... i gra przy "MVP" nie jest dla niego.

 

BTW. Roberson w obronie to jest absolutny madafaka! Niczym Artest za najlepszych lat, tylko musi trochę rzut podciągnąć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shannon Brown, Daniel Gibson, Drew Gooden, Larry Hughes, Zydrunas Ilgauskas, Damon Jones, Dwayne Jones, Doneyll Marshall, Ira Newbie, Sasha Pavloic, Scot Pollard, Eric Snow, Anderson Varejao, David Wesley

 

jesli LeBron byl w stanie taki support zaciaganc do finału, to nikt mi nigdy nie wmowi, ze Steven Adams, Victor Oladipo, Andre Roberson, Taj Gibson, Enes Kanter, Nick Collison, Doug McDermott, Domantas Sabonis + reszta to jest za slaby support zeby ugrac cokolwiek.

 

ja rozumiem, ze LeBron to once in a generation player, ja rozumiem ze liga jest w innym miejscu, ale mowimy o Russelu Westbrooku, ktory wg przewidywan + policzonych juz bodajze 62 z 100 oddanych glosow bedzie MVP sezonu, w ktorym mielismy kurewsko dobrego Hardena, Leonarda ktory zobil 61 wygranych z SAS, druzyne z 67 wygranymi i nadal tym takim gosciem ktory sie nazywa LeBron i teraz wszystkim gra na nosie.

 

takze moze warto jednak spojrzec na lidera i MVP Westbrooka a nie narzekac na support i pisac ze Eric Gordon to kozak, bo moge sie mylic, ale jestem niemal pewny ze gdyby Eric Gordon byl w OKC zamiast Oladipo, to wcale bysmy sie nim nie zachwycali i szansy do blyszczenia by nie mial.

 

dodam jeszcze na koniec mysl, ktora widzialem wczoraj w nocy na twitterze i zeby "nie krasc" tego, to po prostu wkleje te 2 tweety z ktorymi sie zgadzam w 100%

 

przemek kuj.png

 

tak to niestety wyglada.

 

nie powiem, sam dalem sie poniesc koncowce sezonu, kiedy Russ wyciagal te mecze w koncowce, ale z perspektywy czasu te wybitne mecze pamietam przede wszystkim 3 - z Mavericks, z Orlando i z Denver (najgorsza obrona ligi).

57 punktow, triple double i game winning buzzer - to sie oglada swietnie, to sie pamieta.

problem jest taki kiedy spojrzymy z kim sa te mecze i ze Russ blyszczal przeciwko chlopcom do bicia, patrzac w szerszej perspektywie i teraz kiedy gra z prawdziwa PlayOffowa druzyna, to zetknal sie ze sciana i ani nie potrafi tej sciany przeskoczyc, ani koledzy z druzyny nie sa w stanie mu pomoc bo po pierwsze nie sa do tego przyzwyczajeni, a po drugie tak jak w g2, Russ im na to nie pozwala.

Po pierwsze i najważniejsze - RW to nie Lebron kropka jak chcesz, możesz też porównać do do Jordana i też Ci wyjdzie, że jest sporo gorszy. Ale to chyba kazdy wie?

Po drugie MVP dostał także Rose, którego jedynym PO sukcesem jest dostać wpierdol od Lebrona po przejściu Hawks. I jako, że to było ECF niektórzy wyciągają wnioski jakoby był lepszym PO performerem od Paula co jest krótko mówiąc pojebane.

No to chyba tę 1 wygraną mamy za sobą ;) Moim zdaniem RW za bardzo przytłacza resztę zespołu, który wcale nie jest zły. Szkodaże taki Oladipo, przy RW nawet 50% swoich możłiwości nie wykorzystuje, bo to NIE JEST shooter. Koleś dokładnie ma te same zalety co RW... i gra przy "MVP" nie jest dla niego.

 

BTW. Roberson w obronie to jest absolutny madafaka! Niczym Artest za najlepszych lat, tylko musi trochę rzut podciągnąć

No k****, taki Oladipo, kiedy oddawał te 0,9 fga więcej w Orlando pokazywał 100% swoich możliwości i RW zmarnował mu karierę...

Rozumiem, że dla purystów styl gry RW śmierdzi, ale zachowajmy chociażby szczatkowy umiar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest OKC które chcę oglądać, dziś pokazali klasę chodź nie było łatwo, RW gdy gra zespołowo to jednak jest the best aczkolwiek jak było wyżej powiedziane przy stanie 111-111 nie mógł się opanować i oddał kolejny głupi rzut, dobrze że Adams był gdzie trzeba. Gipson pokazał dziś prawdziwą klasę, szacun. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wam to nie przeszkadza, żę Harden bezczelnie odpycha, wymusza chamskie faule wkładając bezczelnie rękę pomiędzy rękę przeciwnika (dla mnie to ofens) i markując rzut, a jak zbliżysz się do niego na metr to momentalnie gwiżdżą faul na nim. 

 

a z innej beczki - Roberson jak przystało na prawdziwego Andre ze swoimi osobistymi, powinien otrzymać nagrodę imienia DeAndre J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wam to nie przeszkadza, żę Harden bezczelnie odpycha, wymusza chamskie faule wkładając bezczelnie rękę pomiędzy rękę przeciwnika (dla mnie to ofens) i markując rzut, a jak zbliżysz się do niego na metr to momentalnie gwiżdżą faul na nim. 

 

a z innej beczki - Roberson jak przystało na prawdziwego Andre ze swoimi osobistymi, powinien otrzymać nagrodę imienia DeAndre J.

 

mi przeszkadza - hejtuje już na ten temat w kilku tematach (gdzieś tak od końcówki RS)

 

a z tymi Andre to śmieszna sprawa, DeAndre, Drummond, teraz ten - klątwa!

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest to że Roberson rzuca w serii 59% z gry, 50% trójek (!) a osobiste 2/17 czyli niecałe 12%.

To może jakiś rekord ?

Pewnie i tak jest mocno plusowy zawodnik.

Jest obecnie jakis lepszy plaster w NBA?

 

Bradley?

 

aha obecnie są PO, więc pewnie też LBJ

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.