Skocz do zawartości

Draft 2017


falcao

Rekomendowane odpowiedzi

Wolalbym dac zestaw #3, Crowder i pick od Sixers za Butlera. Dla mnie Brown > Jackson po tym sezonie przynajmniej. No i Brown to chyba jakis kumpel Butlera, to tez mogloby pomoc. Chyba odpuszcza tym samym Haywarda?

 Spoko żebyś wolał, ale sęk w tym, że nikt takiego pakietu nie weźmie. #3 + BKN18 + Crowder + szrot i gitara, ale wybór 76ers czy ociosany LA? Żarty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fultz jest półkę wyżej jako prospekt w porównaniu do Wigginsa.

Po 1, w czyjej opinii? AFAIR hype na tego drugiego byl wiekszy.

Po 2, bycie polke wyzej od Wigginsa jako prospekta wciaz nie oznacza przyszlej gwiazdy.

 

Tak jak o tym myślę, to ja paradoksalnie wolałbym oddać ten pick Kings, a nie pick Lakers.

Piekno wymiany dla Bostonu polega na tym, ze dostali upside obu tych wyborow ;-)

 

Kings mają wbrew pozorom całkiem fajną sytuację - Hield (coś zaczął grać), Labissiere, Cauley-Stein, Papagiannis, dajmy na to Smith Jr i jakiś Collins, ktoś z czołówki przyszłorocznego draftu (dajmy na to Porter) i całe salary wolne na sezon 18/19. To są całkiem fajne perspektywy na zbudowanie dobrego zespołu, więc znając Kings skończy się na średniaku i przepłacenie Koufosów i Afflalo tego świata, ale to raczej to nie będzie jakiś super zajebisty pick w 2019 roku, bo zawsze są 2-3 żenujące ekipy, a takimi Kings raczej nie będą.

Wlasnie w tych watpliwosciach tkwi haczyk.

Stawianie na niekompetencje Kings to byl wygrywajacy zaklad od ponad dekady ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mówi się jednak, że to nie koniec ruchów bostońskiego GM-a i że tutaj coś jeszcze będzie się dziać. To dlatego transfer ma zostać przyklepany już w poniedziałek i to dlatego źródła mówią, żeby nie przywiązywać się do tego picku od Lakers. Wiele będzie więc zależeć od tego, co stanie się w najbliższych dniach i być może dopiero wtedy okaże się, czemu Celtics zdecydowali się na taki ruch. Dodatkowo, wciąż nie jest pewne,  czy to rzeczywiście Jackson jest „ich” zawodnikiem, a coraz częściej słyszy się, że wysoko na ich liście jest także Jayson Tatum."

Bostonceltics.pl

 

Także wstrzymałbym się z oceną tego ruchu.Aigne'owi włączył się wizjoner i bardzo możliwe że będzie chciał to pchać dalej.Oby do draftu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 1, w czyjej opinii? AFAIR hype na tego drugiego byl wiekszy.

Po 2, bycie polke wyzej od Wigginsa jako prospekta wciaz nie oznacza przyszlej gwiazdy.

Wiggins wychodził z HS jako LeBron second coming, ale w college'u to był średni obrońca, słaby ballhandler i kreator, ze średnim rzutem i bardzo dużym atletyzmem, jednak, gdyby Embiid się nie połamał poszedłby wtedy z jedynką. Więc tak z perspektywy czasu fakt, że Wiggins w NBA po trzech latach to słaby obrońca, średni ballhandler i kreator ze średnim rzutem i minimalnym impaktem jakoś nikogo chyba nie zaskakuje. Co nie znaczy, że nie będzie świetnym graczem, ale postrzeganie Wigginsa to zbitka hype'u na AW i draft 2014, jedno i drugie już dawno zostało zweryfikowane. Dlatego uważałbym z tymi analogiami.

 

Owszem, w ocenie tego trejdu dochodzi wiele zmiennych które obecnie są nie do przewidzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przegiecie w druga strone [dla rownowagi?] bo ciezko zeby wariant pesymistyczny pasowal do wszystkich graczy w loterii, ale czy nie jest typowe, ze opinia o drafcie przed nim jest inna niz rok czy dwa po nim?

 

Magic się wku*wił na Danny'ego, że odrzucił jego słabą ofertę za Fultza i weźmie z 2ką JJ, by zrobić mu na złość.

To Celtics wzieliby Balla dla siebie lub na handel, wiec...

 

Zacząłem o tym myśleć, i ten brak rzutu Jacksona czyni z niego naprawdę przeciętny fit dla Lakers.

... najwiekszym przegranym tego zlosliwego/taktycznego ruchu byliby Lakers ;-)

 

 

Wiggins wychodził z HS jako LeBron second coming, ale w college'u to był średni obrońca, słaby ballhandler i kreator, ze średnim rzutem i bardzo dużym atletyzmem, jednak, gdyby Embiid się nie połamał poszedłby wtedy z jedynką. Więc tak z perspektywy czasu fakt, że Wiggins w NBA po trzech latach to słaby obrońca, średni ballhandler i kreator ze średnim rzutem i minimalnym impaktem jakoś nikogo chyba nie zaskakuje.

Huh? Zaskakuje wszystkich, ktorzy uwazali go za godnego #1! A byly dzikie tlumy takich...

 

Co nie znaczy, że nie będzie świetnym graczem, ale postrzeganie Wigginsa to zbitka hype'u na AW i draft 2014, jedno i drugie już dawno zostało zweryfikowane.

Hmmmm, czyli zgadzasz sie, ze z opinii Fultz-prospekt > Wiggins-prospekt niewiele wynika odnosnie jakosci tego pierwszego? Bo jak poprzeczka jest nisko bycie wyzej nie oznacza wysoko. Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2010 do 2017 włącznie, Wiggins, Ingram, Embiid, Wall, Davis otrzymali maksymalną ocenę jeśli chodzi o potencjał.
 

Oszalałeś....

 
?  Proszę tylko nie pisz, że oddanie Butlera za #3 i wątpliwy pick to jest to, na co Gar pójdzie........



 

Edytowane przez BullsFaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po zastawieniu to rację mają Ci co piszą, że budowanie na tu i teraz to głupota ze strony Celtów...

 

 

Sixers fajnie na tym wychodzą, dostają to co chcieli za małą kasę... oby nie wtopili $ w jakieś głupoty....

76ers spokojnie mogą sobie pozwolić na grube przepłacanie nawet jakiegoś średniaka.

 

A głupotą jest odpuszczanie budowania zespołu na teraz "bo GSW" lub z innych powodów lub ocena tej próby zielonych jako głupotę. Tak, wszyscy mają się położyć i dawać pierścienie Warriors, najlepiej robiąc rebuild. Różne rzecz mogą się zdarzyć, na czele z kontuzjami, więc odpuszczanie budowy własnego mocnego zespołu, gdy są ku temu mocne atuty, byłoby debilizmem.

 

Ciekawy trade ogólnie. Przynajmniej zamyka temat MF w Lakers i pozwala im skupić się na swoich planach, bez uwzględniania opcji "może Fultz nie będzie jedynką".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Huh? Zaskakuje wszystkich, ktorzy uwazali go za godnego #1! A byly dzikie tlumy takich...

 

Hmmmm, czyli zgadzasz sie, ze z opinii Fultz-prospekt > Wiggins-prospekt niewiele wynika odnosnie jakosci tego pierwszego? Bo jak poprzeczka jest nisko bycie wyzej nie oznacza wysoko.

Tak, jeżeli ktoś nie oglądał Wigginsa w college'u to prawdopodobnie jest zaskoczony, tylko nie do końca rozumiem dokąd zmierzamy. 

 

Handlowanie Wigginsem nie odbiło się czkawka Cavs (no, to już zależy czy ktoś uważa, że dzięki Love'owi zdobyli tytuł rok temu, bo jak nie, to jak najbardziej ten ruch był fatalny), bo AW na razie wygląda mniej więcej tak jak wyglądał w college'u (średni rzut, słaby ballhandling, przeciętny kreator, średni obrońca niekorzystający z potencjału).

 

Handlowanie Fultzem może odbić się czkawką C's, bo on wygląda full package jako prospekt.

 

​Dlatego nie porównywałbym obu sytuacji. Tak jak patrzę na zawodników na pozycjach 1-2 którzy poszli w draftach w ostatniej dekadzie, to możliwe, że żaden nie poszedłby przed Fultzem.

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wymianą Wigginsa to raczej było tak, że:

 

1. Mogli jej dokonać zimą, po sprawdzeniu Wigginsa

2. Niekoniecznie na Love'a

3. W skrajnej postaci mogli mieć i Wigginsa i Love'a (jak już James się uparł)

 

I mi chodzi po głowie, czy Boston nie mógł brać Fultza i też poczekać do lutego. Ale problemem w lidze się powoli staje wprowadzanie młodych, zwłaszcza niskich, do gry. Kto ostatnio odpalił tak serio przed trzecim sezonem? "Stary" Lilliard?

Edytowane przez Iwo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W momencie draftu Wiggins był wyżej a że ogólnie okazał się przeciętny to inna bajka.

Jeżeli chodzi o hype (czy jak tam nazwać błędny społeczny odbiór zawodnika wynikający z usilnej promocji) - był może wyżej, jeżeli chodzi o rzeczywistą wartość jako prospekta - był niżej. 

 

Co oczywiście nie znaczy, że nie będzie świetnym graczem, ale jak na realGM zrobili ankietę, czy lepszym prospektem jest Jackson, czy Wiggins (w momencie gry w Kansas), to wygrał ten pierwszy.

 

Innymi słowy, Wiggins jest wciąż bardzo utalentowanym średniakiem po trzech latach w NBA dlatego, że jego mankamenty (obrona, rozegranie, playmaking, rzut) nie uległy widocznej poprawie w porównaniu do college'u, a bez tego jego atletyzm daje jedynie fajny boxscore.

 

​Fultz nie ma takich mankamentów, można się czepiać jego osobistych, pierwszego kroku i defensywy, ale on rzucał bardzo dobrze, a defensywę ciężko oceniać skoro grał w jakimś quasi-zespole gdzie musiał robić właściwie wszystko w ofensywie. Gdyby nie fakt, że loterie wygrał Boston, to Fultz byłby niekwestionowanym pierwszym pickiem tego draftu.

 

Swoją drogą, pamiętam te argumenty, jak to Sixers stają się kompromitacją ligi co odbije się na nich w latach następnych - teraz widzę komentarze o super utalentowanym składzie, ciekawe dlaczego, hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak jak o tym myślę, to ja paradoksalnie wolałbym oddać ten pick Kings, a nie pick Lakers. Kings mają wbrew pozorom całkiem fajną sytuację - Hield (coś zaczął grać), Labissiere, Cauley-Stein, Papagiannis, dajmy na to Smith Jr i jakiś Collins, ktoś z czołówki przyszłorocznego draftu (dajmy na to Porter) i całe salary wolne na sezon 18/19. To są całkiem fajne perspektywy na zbudowanie dobrego zespołu, więc znając Kings skończy się na średniaku i przepłacenie Koufosów i Afflalo tego świata, ale to raczej to nie będzie jakiś super zajebisty pick w 2019 roku, bo zawsze są 2-3 żenujące ekipy, a takimi Kings raczej nie będą.
 
Za to Lakers dalej będą słabi, jeżeli Young nie weźmie player option to w porównaniu do startu sezonu tracą dwóch z trzech najlepszych scorerów (Lou, Young) a w zamian dostają Balla (taki sobie fit, rookie) i progres prospektów i ... tyle? No, te szanse na top5 to jakieś 50% jak dla mnie bo raczej Lakers będą dalej ~bottom8 ligi.

 

Wiesz, ja mimo wszystko uważam, że jeśli ktoś ma zacząć trzepać W to będą to raczej Lakersi nie Kings. 

 

Przykład Wolves pokazuje, że można mieć super prospectów z draftu, ale na zwycięstwa to się nie przekłada. W LA ogrywa się Randle, Nance, 3 rok grać będzie Russell, 2 rok Ingrama, który wiadomo, że potrzebuje dużo czasu no i oczywiście szansa, że Pelnika coś namiesza i pozyska jakiegoś FA. 

 

Sacramento to przykład od lat fatalnie zarządzanego franchise'u, beznadziejnych wyborów w drafcie, ownera, który wchodzi w paradę GM, przepłaconych pseudogwiazdek w postaci Rondo, Gaya i DMC - w skrócie mówiąc duuuzo smrodu jak na tak mały metraż. Fakt, ostatnio trochę przewietrzyli, ale to że mniej śmierdzi nie znaczy, że jest już OK. Tam nadal nie ma na kim oprzeć zespołu a ludzie prosto z draftu nie podniosą ich nagle o 10-20W - szczególnie, że grają na zachodzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, pamiętam te argumenty, jak to Sixers stają się kompromitacją ligi co odbije się na nich w latach następnych - teraz widzę komentarze o super utalentowanym składzie, ciekawe dlaczego, hehe.

Spokojnie, na razie macie Fultza, który jest wielkim prospectem i jest to świetny ruch ze strony Sixers, Embiida któremu bliżej do Odena, niż wymiatacza i Simmonsa który nie zagrał nawet jednej minuty w NBA i ma w swojej grze powazne mankamenty.

 

Jeżeli to wszystko wypali, Simmons okaże się kozakiem(na dzień dzisiejszy ciężko typować, ale ogólnie uważam że taki Ingram może mieć lepszą karierę od niego.KAT od Embiida tym bardziej ze względu na zdrowie), Fultz potwierdzi potencjał, a Embiid będzie zdrowyto macie kozacki core.

 

Jednak nadal jest tutaj dużo ''jeśli''.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie, na razie macie Fultza, który jest wielkim prospectem i jest to świetny ruch ze strony Sixers, Embiida któremu bliżej do Odena, niż wymiatacza i Simmonsa który nie zagrał nawet jednej minuty w NBA i ma w swojej grze powazne mankamenty.

 

 

Owszem, tylko jedna kwestia - zdrowi Sixers. 

 

No, tak jakby się zgadzam, odnoszę się do tego ze jednym z głównych argumentów przeciwko tankowaniu a'la Sixers było ''kompromitacja organizacji - żaden FA tam nie przyjdzie'' itd., a znowu potwierdza się, że jak zgarniesz dużo talentu w rosterze to wszyscy się jarają bez względu na to, jak kiepscy Sixers nie byliby w ostatnich latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.