Skocz do zawartości

Phoenix Suns (2) - Los Angeles Lakers (7)


Van

Jak będzie wynik rywalizacji Suns-Lakers?  

32 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak będzie wynik rywalizacji Suns-Lakers?

    • 4-0 dla Suns
      0
    • 4-1 dla Suns
    • 4-2 dla Suns
    • 4-3 dla Suns
    • 4-0 dla Lakers
    • 4-1 dla Lakers
      0
    • 4-2 dla Lakers
    • 4-3 dla Lakers


Rekomendowane odpowiedzi

Frustracja już odbija się na Kobe'em, w sumie nie ma czemu się dziwić :?

 

Earlier this week, when asked about that closing window on his career, Bryant said, "We definitely have to get to that elite level. And we have to get to that level, like, now."

"It makes me frustrated," he said. "When I'm not shooting well, we struggle. And when I'm shooting, I'm doing it against three guys, and I can't get to the basket, and I have to pull up and shoot jump shots, and that takes it toll."

Unless the Lakers are able to get Bryant some legitimate and consistent help, that is the scenario he faces in each of his playoff games in the rest of his career as a Laker.

 

Suddenly, this week, for perhaps the first time, those prospects didn't seem so publicly appealing.

 

Bryant shook his head.

 

"I've won before," he said. "I want to win again."

There were questions of the Lakers' mind-set, and whether there was enough confidence in their locker room to come back for Game 3.

 

"There should be," Bryant said. "Better be."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jestem po obejrzeniu spotkania ... Nie wiem czy się smiać razem z graczami Suns czy płakać ... Te wszystkie lakeroswe spekulacje, poprostu cholera wzięła. Znowu Amare - 25 minut gry - 9/13 FG, 20 pkt, 9 reb. Nash tyle samo czasu - 16 pkt, 14 ast. A przecież obrona przeciwko tej dwójce miała być przynajmniej niezła - Farmar i Brown mieli im nie pozwalać na nic, a tym czasem drugi mecz z rzędu chłopaki się jakoś specjalnie nie wysilają ...

 

Może i Suns są nadęci itd jak to twierdzą kibice LAL, może są zbyt pewnie siebie ... Ale trudno zeby nie byli, kiedy poprostu niszczą rywali od pierwszej do ostatniej minuty, bez względu na to jakim składem grają.

 

Suns wyglądają zdecydowanie lepiej niż rok temu - mówcie co chcecie, Amre daje jednak im sporo, choć zdaje się że staracie się udowodnić że nie jest jakimś specjalnym wzmocnieniem. Niestety jak widać w tej serii jest.

 

Mecz napewno ciężki dla samych graczy z LAL - i myślę, że mógł im naprawdę odebrać wszelką nadzieję. Jest naturalnie szansa, że Kobe dokona kolejnego cudu, jednak przy tkaiej grze pratnerów to będzie max 1 moze 2 wygrane mecze. Nie jest dobrze - choć wynik tej rywalizacji nie robi mi większej różnicy, to coś tym LAL (Bryantowi właściwie) należy za RS ... A totalny blowout na które się z lekka zapowiada to niekoniecznie wymarzona nagorda za historyczne wyczyny ...

 

No ale cóż - może jakimś cudem coś jeszcze ugracie ... Choć jeśli KB nie będzie w pełni sprawy, to będzie naaaaprawdę cięzko ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suns wyglądają zdecydowanie lepiej niż rok temu - mówcie co chcecie, Amre daje jednak im sporo, choć zdaje się że staracie się udowodnić że nie jest jakimś specjalnym wzmocnieniem. Niestety jak widać w tej serii jest.

 

No ale cóż - może jakimś cudem coś jeszcze ugracie ... Choć jeśli KB nie będzie w pełni sprawy, to będzie naaaaprawdę cięzko ...

Amare cos im daje, ale to po prostu lakers sa znacznie slabsi niz rok temu, to widac golym okiem, zupelnie inna druzyna.

 

A nawet jak Kobe odpieprzy piekne liczby to i tak nic nie da bo reszta nawet wtedy nic nie da z siebie... on ma za slabych partnerow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zal, żenada, po prostu nie gramy nic, Kobe gra sam i trafia wszystko to jakos wygrywamy, Kone zaczyna pudłowac to już nas nie ma, Kobe gra z partnerami to tym bardziej dostajemy baty, co pokazał dzisiejszy mecz. w tamtym roku taktyka Kobe-altruista sprawdzała się bardzo dobrze, teraz nic nam to po prostu nie daje, bo jest jeszcze gorzej niz, wtedy kiedy Kobe gra egositycznie.

Ciężko dostrzec jakieś plusy i ciężko wierzyc w nasze zwycięstwo w tej serii, mieliśmy byc w tym roku duzo lepsi, a jestesmy zdecydowanie gorsi niż rok temu.

Teraz wracamy do LA i jeśli nie wygramy w meczy numer 3 to możemy się szykowac na wakacje, Jax nie przypomina tego trenera, którym naprawde jest, podejmuje często dziwne i niezrozumiałe decyzje, które w dodatku nie przynosza nam żadnego pozytku. :? żal na to patrzec, coś w tym sezpole musi się zmienic...

 

 

P.S. "Powietrzny kolego" może lepiej zmien swój podpis, bo trochę tandetą zajeżdża, a poza tym na dośc niskim poziomie jest i obraźliwy dla co poniektórych. Tak wogóle to modowie powinni się tym zając. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers jak chcą coś ugrać z Suns muszą całkowicie obrzydzić dalszy wygląd tej serii, ja się wychowałem na koszykówce lat 90-tych i po prostu mnie nosi jak widzę to na co Lakers pozwalają graczom Suns :? jak już Phil wpuszcza te sieroty jak Cook czy Parker to niech im każe przynajmniej porządnie faulować graczy Suns skoro inaczej ich nie potrafią zatrzymać, co się dzieje żeby jakiś gracz mógł raz po razie wchodzić sobie pod kosz rywali a na parkiecie leżał tylko wtedy kiedy postanowi flopować w obronie :x

 

Lakers chyba całkiem odbiło jeśli myślą, że wygrają z Suns biegając z nimi, rzucając również z dystansu i nie brudząc sobie rąk. Zacząć mecz jak Walton rok temu powalając Thomasa na parkiet, nadać zupełnie inny ton temu co się dzieje na parkiecie, wciagnąć Suns właśnie w fizyczne, brzydkie granie, w jakieś przepychanki, przecież to w ogóle nie wygląda na granie z intensywnością taką jaka powinna być w PO :? jeszcze Kobe podnoszący flopującego Nasha i klepiący go po dupie :evil:

 

Zacząć trzeci mecz od porządnego faulu na pierwszym graczu Suns, który zaatakuje kosz Lakers i nieważne czy będzie to Amare, Marion czy Nash wysłać zaraz na początku sygnał, że zmieniło się podejście i charakter tej rywalizacji bo jak Lakers będą dalej grać jak banda mięczaków, którzy jaja zostawiają w szatni zostaną po raz kolejny ośmieszeni.

 

aha z całego serca życzę tej bandzie debilów zasiadających na trybunach w Phoenix żeby nigdy nie poznali jakie to uczucie zdobyć mistrzostwo w NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. "Powietrzny kolego" może lepiej zmien swój podpis, bo trochę tandetą zajeżdża, a poza tym na dośc niskim poziomie jest i obraźliwy dla co poniektórych. Tak wogóle to modowie powinni się tym zając. :?

Ok zmienilem, ale naprawde Phil rowniez mnie denerwuje bo jak zawsze patrze na mecz, i pokazuje jego, to on spi... a timeouty to czesto za pozno bierze, na dodatek pozwala grac takiemu Cook'owi czy Parker'owi... naprawde z nim tez sie cos stalo ;/ cenie phila jako coacha ale to co obecnie robi to jakos mnie nie bardzo przekonuje do jego osiagniec ;/ wiem ze to nie jest glownie jego wina ze lakers przegrywaja, ale wydaje mi sie czasem ze on juz nie mysli... no te wpuszczenie Bryant'a (jak sie nabawil kontuzji) na parkiet, a pozniej zdjecie go bylo bezsensu... i tak wiadomo ze kobe juz by nic nie dal rady zrobic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za duzo rzutow po stronie z Suns z czystych pozycji. Zamiast byc przy rzucajacym, obronca jest jakies 2 metry od niego i gapi sie jak sroka w gnat liczac nie wiadomo na co...to NBA a nie PLK i wiadome jest ze 90% rzutow bez jakiejkolwiek obrony wpadnie do kosza.

Jezeli ta seria ma sie skonczyc 4:2 dla Suns to o wiele bardziej wole 4:0. Moze wtedy beda jakies drastyczne ruchy personalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietacie jak mowilismy jeszcze przed rozpoczeciem serii ze przegrana z Suns moze przyniesc pozytywne skutki? Chodzi mi tu o pewne uswiadomienie sobie niedoskonalosci, brakow kadrowych, luk w skladzie etc...

 

Bron Boze nie twierdze ze dobrze by bylo z PO odpasc bo ponad wszystko chcialbym zeby LA szlo do przodu, ale moze warto czasem poszukac pozytywow w beznadziejnosci sytuacji ;-)

 

Taki wyglad serii jaki jest obecnie z suns (powtorze po raz kolejny: nie bedacymi potęgą Suns) nie napawa optymizmem i nie pozwala wierzyc w to, ze ekipa w tym skladzie moze osiagac wielkie cele, niezaleznie od tego czy Phil przejawi symptomy geniuszu czy nie. Tragicznie to wszystko wyglada i jesli dalej tak bedzie wygladac, to moze zmaiast frustracji warto nabrac troche nadziei, ze bedzie lepiej... wiem, wiem, trywialne i fundamentalne stwierdzenie ale przeciez majace podstawy. Nikt nie jest na tyle glupi zeby nie widziec ze dzisiejsi Lakers to nie to, czego sie od tak uznanej ekipy oczekuje.

 

aha z całego serca życzę tej bandzie debilów zasiadających na trybunach w Phoenix żeby nigdy nie poznali jakie to uczucie zdobyć mistrzostwo w NBA.

Niby wiem o co Ci chodzi, ale i tak poprosze bys rozwinal temat... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Lakers graja tak tragicznie, ze juz Wizards bez swoich dwoch allstarow graja znacznie lepiej. Ciezko opisac to na co pozwalaja LAL swojemu rywalowi. Suns robi wszystko co chce, Barbosa przede wszystkim robi co chce. Skonczy sie sweepem 4-0, Lakers graja po prostu tragicznie, bez wiary w siebie, bez woli walki, brakuje im wszystkiego co mieli w tamtym roku. Rozczarowalem sie mocno na nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Lakers graja tak tragicznie, ze juz Wizards bez swoich dwoch allstarow graja znacznie lepiej.

może dlatego, że grając z takim rywalem jak Cavs nie tak trudno wyglądać lepiej niż grając z Suns 8)

 

Skonczy sie sweepem 4-0, Lakers graja po prostu tragicznie, bez wiary w siebie, bez woli walki, brakuje im wszystkiego co mieli w tamtym roku. Rozczarowalem sie mocno na nich.

ech Lakers zagrali beznadziejny drugi mecz Suns zagrali go świetnie w pierwszym Lakers kontrolowali większość spotkania, ale ostatecznie przegrali póki co wtopili dwa mecze na wyjeździe więc z jakąs histerią z 4-0 wstrzymałbym się przynajmniej żeby zobaczyć jak się skończy mecz numer 3. Sprawa jest prosta jak Lakers przegrają ten mecz to jasne, że z 0-3 wyjście jest praktycznie niemożliwe zwłaszcza, że porażka w tym meczu zniszczyłaby całkowicie morale w drużynie, ale z drugiej strony wygrana nie tylko zmienia stan rywalizacji na 2-1, ale dałaby też Lakers odpowiedniego kopa i wiarę w końcowe zwycięstwo zwłaszcza, że Phil powoli, ale jednak wyciąga wnioski i w końcu do niego chyba dociera, że na granie Parkerem pozwolić sobie zwłaszcza w tej serii po prostu nie może, w pierwszym meczu 10 minut, w drugim zaledwie 4 więc mam nadzieję, ze w tym meczu już Parkera na parkiecie nie zobaczymy a jego brak to jednak zawsze jakieś osłabienie potencjału ofensywnego Suns.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Niby wiem o co Ci chodzi, ale i tak poprosze bys rozwinal temat... ;-)

poza standardowym Kobe Sucks, radość jaka zapanowała po skręceniu przez Bryanta kostki

szkoda, że już nie dodałeś, iż zaraz po tym gdy okazało się, że to skręcenie to hala ucichła (skąd wiesz, że krzyczeli z radości, że Bryant skręcił kostkę? może krzyczeli, bo uznali, że flopuje?) i słychać było oklaski otuchy (na co uwagę zwrócił nawet Collins. tak samo, jak na to, że krzyczeli po upadku - upadku, nie skręceniu - Kobe).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba trochę inaczej to słyszeliśmy Lorak, z tego co czytałem późniejszych wypowiedzi na zagranicznych forach zdecydowanie nie byłem jedynym, który tak to odebrał

co dokładnie słyszałeś Van? bo ja i na żywo i teraz gdy przeglądam nagranie nie mogę wyłapać żadnych szczególnych słów poza "Kobe". no i na pewno Collins podkreślił, że chwilę potem kibice zachowali się z klasą klaszcząc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak a czy przypadkiem ludzie nie klaszczą również czasami okazując swoje zadowolenie z jakiegoś powodu, wiesz kiedy coś co właśnie zobaczyli im się podoba :?: i jakoś wydaje mi się bardziej prawdopodobne to, że ci kibice skandujący od zeszłorocznych PO jak to Kobe Sucks, bluzgający na niego i wrzucający mu od gwałcicieli klaszcząc właśnie chcieli dokładnie to wyrazić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha Van, czyli ty też nie słyszałeś niczego konkretnego, a jedynie się domyślasz 8)

 

wiesz, dla mnie najlepszym wyznacznikiem tutaj jest Collins - najpierw powiedział, że nie podoba mu się zachowanie kibiców, a potem, że to się zmieniło i to należy docenić.

 

tyle wiemy na pewno.

 

z kolei jeśli doszło do zmiany w zachowaniu tłumu, to musiała być jakaś tego przyczyna. moim zdaniem były to powtórki, które widzieliśmy (i ludzie w hali też) i na których wyraźnie widać jak Kobe wygina stopę. na początku cieszyli się z upadku Kobe, może myśleli że flopuje, zobaczyli powtórkę i ucichli, bo nie są tak źli, jak ich malujesz. nawet zaczęli bić brawo (co też jest pewne, bo słychać to nawet w transmisji i Collins o tym mówi) dla Bryanta, więc moim zdaniem przesadziłeś Van z tym pojechaniem po kibicach w phoenix.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj (prawdopodobnie po dogrywce) Lakers odniosa pierwsze zwyciestwo w tegorocznym PO, inaczej sobie dzisiejszej nocy nie wyobrazam

zawodnicy Suns juz sa jedna noga w drugiej rundzie, ale w umyslach zawodnikow z Phoenix oni juz sa obiema nogami w drugiej rundzie ;) i to ich dzisiaj przynajmniej (mam nadzieje) zgubi ;) latwe zwyciestwo w meczu nr 2 nie moze pozostac bez echa w ekipie PJ, jesli mamy jaja i chcemy cos ugrac (chociazby dobre imie tak jak przed rokiem) to dzis trzeba wspiac sie na wyzyny umiejetnosci ;) szkoda byloby Lakers i mowie to nie tylko z tego powodu ze jestem kibicem tej druzyny ;)

 

moze kluczem byloby postawienie Bryanta na Barbose gdy ten pojawi sie na parkiecie... bo w pierwszych dwoch meczach Brazylijczyk robil co chcial, i szczegolnie w pierwszym meczu to on dal sygnal do ataku ekipie Suns i to on sprawil ze wyrownane spotkanie w chwili stalo sie rozstrzygniete na korzysc PHX

 

tak jak pisalem, czuje dogrywke...moze dwie ;) ale co z tego wyjdzie zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak czytałem wypowiedzi fanów Lakers, którzy byli w Phoenix na meczach w zeszłym sezonie jak również właśnie na tym i to nie jakiś nawiedzonych fanatyków, ale naprawdę (oczywiście na tyle na ile można ocenić kogoś piszącego na jakimś forum) rozsądnych gości, którzy pisali, że fani Suns są kompletnie pozbawieni klasy, widziałem też jakieś nagrania z meczów zeszłorocznej serii gdzie pokazywali dokładnie to o co ich oskarżam no i właśnie skandowanie "Kobe Sucks" tego za każdym razem również raczej skłania ku twierdzeniu, że nie masz racji w ocenie tych kibiców. Aż dziwne, że w Staples nie ma okrzyków "Phoenix Sucks" ładniej się rymuje :wink:

 

Collinsem nie wiem czy bym się sugerował specjalnie po pierwsze komentatorzy nie raz siedząc w halach wygadują głupoty po drugie jak się słucha Collinsa komentującego mecze Suns to ma się wrażenie, ze słucha się komentatora z miejscowej stacji. Poprzeglądałem trochę postów na realgm jak kibice Lakers zarzucali kibicom Suns dokładnie to samo i kibice Suns na tamtym forum nie zaprzeczali wcale temu, że to zachowanie to było właśnie nabijanie się z Bryanta i radość z powodu tego skręcenia odpowiadali co najwyżej, że kibice Lakers zareagowaliby tak samo na widok kontuzji Bryanta czy czepiali się czegoś innego, ale tego nie negowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Collinsem nie wiem czy bym się sugerował specjalnie po pierwsze komentatorzy nie raz siedząc w halach wygadują głupoty po drugie jak się słucha Collinsa komentującego mecze Suns to ma się wrażenie, ze słucha się komentatora z miejscowej stacji.

o czym ty w ogóle mówisz Van? ;]

przecież akurat przy tej akcji wyraźnie powiedział, że nie podoba mu się zachowanie ludzi z phoenix. otwarcie ich skrytykował. zaraz potem, gdy okrzyki ucichły po powtórkach (przecież żaden z tych fanów nie mógł od razu widzieć, że to skręcenie - więc upada twoja teza o tym, że cieszyli się z cudzej krzywdy. widzieli tylko to, że Kobe upadł, "więc pewnie flopował". powtórki pokazały, że to jednak może być kontuzja, więc i hala ucichła) już ich pochwalił, bo widocznie było za co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.