Skocz do zawartości

Phoenix Suns (2) - Los Angeles Lakers (7)


Van

Jak będzie wynik rywalizacji Suns-Lakers?  

32 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak będzie wynik rywalizacji Suns-Lakers?

    • 4-0 dla Suns
      0
    • 4-1 dla Suns
    • 4-2 dla Suns
    • 4-3 dla Suns
    • 4-0 dla Lakers
    • 4-1 dla Lakers
      0
    • 4-2 dla Lakers
    • 4-3 dla Lakers


Rekomendowane odpowiedzi

To co piszesz Van, to prawda, ale właśnie ten nietypowy matchup na pozycji centra działał też w drugą stronę, bo dzięki temu łatwiej wam było wykorzystywać przewagi pod koszem. Bardzo dobrze rozumiem to o czym piszesz i się w pełni z tym zgadzam, ale nie rozumiem jak można to stawiać ponad duże zagrożenie zarówno z obwodu jak i spod kosza, brak tej ubiegłorocznej przewagi pod koszem i wreszcie ewidentną różnicę umiejętności pomiędzy Thomasem i Amare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tej serii kibicował będę Lakers :) Nie dlatego, że za nimi przepadam, ale dlatego że Bryant'owi za ten sezon należy się coś więcej niż 1 runda PO, obstawiłem jednak opcję 4-2 dla PHX :) Mimo Suns mają po swojej stronie chyba nieco więcej atutów, które jednak przy odpowiednim zaangażowaniu można łatwo zneutralizować :) Ta seria będzie budziła chyba największe emocje wśród kibiców (no może Rockets-Jazz, ale to bardziej ze względu na poziom obu zespołów, a nie na "klubowe" porachunki) i nic w sumie dziwnego że ten topic od wczoraj tak się rozrósł :) Zauważyłem, że kibice obu zespołów (tych Suns, za granicą) nagle wpadli w jakąś manię prześladowczą i zaczynają wysuwać co raz to nowsze "sunso-centryczne" i "lakarso-centryczne" teorie, olewając co ttylko można :) Amare - Van mogę ci tylko życzyć abyś miał rację co do niego, obawiam się jednak, że się dosyć mocno rozczarujesz - bo kogo niby chcesz postawić przeciwko rozegranemu na dobre i w sumie już w pełni zdrowemu Amare? Tak, tak macie - Browna - ale dobrze wiesz, że do klasy Stoudemire'a jeszcze mu naprawdę daleko - a nie będzie grał przeciwko niemu przecież cały czas :) A nie daj Boże jeszcze jakaś kontuzja czy cos i na środku już wogóle macie pozamiatane :) Bo kogo chcesz tam postawić jeszcze? Turiafa? Zrobił postępy, ale to nadal gracz z niskiej półki. Bynuma? To jeszcze dziecko, za mało doświadczony żeby poradzić sobie przeciwko takiemu mocarzowi jak Amare głodnemu gry w PO - on go by poprostu wbił w parkiet tak że Bynuma by nie wyciągneli z niego do końca tej serii :)Van przytaczasz jakieś tam staytystyki Amare z tego sezonu - fajnie, ładnie to wygląda na papierze, ale naprawdę uważasz, że to zasługa waszej obrony? Czy poprostu dyspozycji dnia? Poza tym RS różni się nieco od PO - a te kiepskie mecze w wykonaniu Amare to głównie 1 część sezonu, w której większość zespołów grała dosyć luźno (no poza LAL :) Szkoda też że rzadko to zauważacie i zwalacie słabsze wyniki później przede wszystkim na kontuzje :) ). Nie lekceważyłbym także Thomasa, bo to gracz nie najgorszy, potrafiący zaskakiwać.

 

Takie krótkie porównanie

 

PG : Nash vs Parker/Farmar - :lol: Śmieszna sprawa :D Niby cos tam gadacie, że Farmar świetnie broni przeciwko Nashowi, ale jeżeli naprawdę przyjdzie mu go pilnować blisko 48 minut, to się okaze ze jest niewiele lepszy od Parkera ;) 1:0 dla Suns

 

SG : Bell vs Bryant - gdyby chodziło o chamstwo no to 2:0 dla Suns, ale jakoże że chodzi o umiejętności, no to punkt oczywiście dla LAL :P 1:1

 

SF : Marion vs Odom - Shwan nie powinien mieć problemów z Lamarem - to gracz dynamicziny, ma power, nie sądzę aby Lamar, który nieźle radzi sobie w ataku i obronie, był górą w tym pojedynku :) 2:1 dla Suns. Chyba że na SF postawią Thomasa, wtedy mamy 2:2 :)

 

PF : Thomas vs ? (kto?) Radmanovic, Odom, czy jeszcze ktoś inny? Bez różnicy kto by poszedł przeciwko Thomasowi, to tutaj obstawiam remis pozycji. Chyba, że na PF przesuną Mariona, wtedy 3:2 zamiast 3:3 :)

 

C : Stoudemire vs Brown - dużo już napisałem o tym wcześniej - 4:2 lub 4:3 dla Suns :)

 

ławka rezerowywch - o ile wykorzystywani będą wszyscy rezerwowi w Suns, to Słońca także mają tutaj przewagę niestety :) Głównie wynikającą z doświadczenia :)

 

A więc wynik końcowy 5:2 lub 5:3 dla Suns ;)

 

To oczywiście moja opinia tylko :) Mogę się równie dobrze mylić - Suns zagrają zapewne lepiej niż rok temu, wy macie Bryanta, który jednak prędzej czy później nie wyrobi z tym wszystkim i przestanie wam ratować tyłki kolejnymi +50 w meczu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co piszesz Van, to prawda, ale właśnie ten nietypowy matchup na pozycji centra działał też w drugą stronę, bo dzięki temu łatwiej wam było wykorzystywać przewagi pod koszem. Bardzo dobrze rozumiem to o czym piszesz i się w pełni z tym zgadzam, ale nie rozumiem jak można to stawiać ponad duże zagrożenie zarówno z obwodu jak i spod kosza, brak tej ubiegłorocznej przewagi pod koszem i wreszcie ewidentną różnicę umiejętności pomiędzy Thomasem i Amare.

to nie tylko Thomas Kily, ale również Diaw, który dużo grywał na środku w tamtej serii i swoją szybkością połączoną z nieodgwizdywanymi krokami sprawiał nam również masę problemów.

 

Tak, tak macie - Browna - ale dobrze wiesz, że do klasy Stoudemire'a jeszcze mu naprawdę daleko - a nie będzie grał przeciwko niemu przecież cały czas

przecież ja nie porównuję klasy ofensywnej Amare do klasy ofensywnej Kwame :)

 

Bo kogo chcesz tam postawić jeszcze? Turiafa? Zrobił postępy, ale to nadal gracz z niskiej półki. Bynuma? To jeszcze dziecko, za mało doświadczony żeby poradzić sobie przeciwko takiemu mocarzowi jak Amare głodnemu gry w PO - on go by poprostu wbił w parkiet

fajnie, ładnie to wygląda na papierze, ale naprawdę uważasz, że to zasługa waszej obrony? Czy poprostu dyspozycji dnia?

 

Lucasso

jak sądzę nie widziałeś ostatnich dwóch meczów Lakers-Suns bo nie pisałbyś nic o tym, że to może dyspozycja dnia Amare albo, że Turiaf sobie by z nim nie poradził

 

Musicie zrozumieć jedno Amare lubi często zbyt egoistycznie pograć, zacznie się wdawać w indywidualne pojedynki z Brownem czy z Turiafem, zacznie się siłować jeżeli mu nie będzie szło, gość potrafi być prawdziwą czarną dziurą jak dostanie piłkę rzadko kiedy ją oddaje, ma jedną asystę na mecz a to grając 32 minuty na mecz w takim systemie jak Suns i będąc otoczony taką grupą strzelców strasznie mało.

 

Ja nawet mam nadzieję, że się pomylę co do tego, że on będzie 4 w kolejności co do zasług w tej drużynie bo jeżeli się pomylę to szanse na wygraną Lakers wzrastają podobnie jak wzrastają szanse Suns kiedy Kobe indywidualnie będzie szalał i rzucał po 50 punktow im więcej Amare grającego przeciwko wysokim Lakers tym mniej grania przez Suns tego co naprawdę jest receptą na pokonanie LA.

 

PS. rozumiem, że z Wizards w tym sezonie to już nie wyzwanie, ale czy temat z Cavs w nazwie pojawi się dopiero w drugiej rundzie? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. rozumiem, że z Wizards w tym sezonie to już nie wyzwanie, ale czy temat z Cavs w nazwie pojawi się dopiero w drugiej rundzie?

Pojawi się dzisiaj wieczorem, jak wrócę z treningu :P

 

Na resztę twojego posta też wieczorem odpowiem, bo mam tam parę uwag jeszcze, ale już nie zdąrzę ich napisać :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poważnie jakby oni odpadli sam nie wiem czy bardziej cieszyłbym się z ich porażki czy ze zwycięstwa Lakers, wrzucałem tu w zeszłorocznych PO ten film, po Game6 chyba, na którym widać było dokładnie jaka to w rzeczywistości jest zgraja nadętych pajaców z Nashem na czele zdecydowanie inaczej wyglądają niż przed kamerami na konferencjach prasowych , mam nadzieję, ze Phil odpowiednio wykorzysta te komentarze na swojej przedmeczowej odprawie

o co ci Van chodzi?

w sumie nie dziwię się, że takie teksty "They're talking about Kobe and how great it is that he's playing with the team," D'Antoni said. "Well, isn't that what you're supposed to do? Now he's the savior because he's playing that way? He's no god. He does what he's supposed to be doing, which is what we learned in kindergarten. Share the ball and play." mogą cię drażnić, ale one są w 100% prawdziwe, więc w czym problem?

 

co do bycia zgrają pajaców, to też kompletnie cię nie rozumiem. widziałem ten filmik, o którym wspomniałeś, tak jak i widziałem jeszcze trochę innych rzeczy o suns poza boiskiem i skoro piszesz, że to "banda nadętych pajaców" to tylko i wyłącznie pusty gniew przez ciebie przemawia. w phoenix przynajmniej widać świetną atmosferę, widać to, że trzymają się razem i widać kto tam jest liderem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o co ci Van chodzi?

w sumie nie dziwię się, że takie teksty "They're talking about Kobe and how great it is that he's playing with the team," D'Antoni said. "Well, isn't that what you're supposed to do? Now he's the savior because he's playing that way? He's no god. He does what he's supposed to be doing, which is what we learned in kindergarten. Share the ball and play." mogą cię drażnić, ale one są w 100% prawdziwe, więc w czym problem?

Prawdziwe byłoby też gdyby ktoś z Lakers powiedział, ze Suns są beznadziejną w obronie zgrają flopperów, ale tego nie mówią, prawdziwe byłoby też gdyby ktoś powiedział, że D'Antoni za darcie ryja z co drugiego meczu powinien wylatywać, prawdziwe byłoby również powiedzenie, że Suns bez ruchomych zasłon mieli o wiele większe problemy ze zdobywaniem takiej masy punktów, prawdziwe byłoby też gdyby ktoś powiedział, że najbardziej wartościowy gracz ligi nie powinien być bezwartościowy po jednej stronie parkietu to również byłaby prawda, ale nikt w Lakers tego jakoś nie mówi. Tak w ogóle szkoda, że nie zacytowałeś tekstu jak sobie robią jaja z Phila czy z Kwame tylko akurat ten o KB :roll:

 

Podobno w książce jest dużo więcej jeżdżenia po graczach Lakers, ale jak Ty uważasz, że takie teksty na temat rywali są w porządku :? , na Vujacica mówią whiner i nie byłoby w tym nic złego gdyby nie fakt, że o większych płaczków od nich trudno, ich właściciel zaczął jęczeć do ligi jak to niby są źle traktowani przecież ci goście są święcie przekonani, że rok temu wygrali tą serię 5-2 a Ty się dziwisz, że ja mam do nich taki stosunek jaki mam :?

 

. w phoenix przynajmniej widać świetną atmosferę, widać to, że trzymają się razem i widać kto tam jest liderem.

widać, że umknęły Ci niektóry wypowiedzi Mariona czy Amare zwłaszcza kiedy dziennikarze zbyt wiele zasług przypisują Nashowi 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widać, że umknęły Ci niektóry wypowiedzi Mariona czy Amare zwłaszcza kiedy dziennikarze zbyt wiele zasług przypisują Nashowi 8)

nie umknęły. czytałem nawet fragmenty tej książki i zdaję sobie sprawę z infantylizmu Mariona i ego Amare. ale to tym bardziej należy się szacunek dla Nasha i D'Antoniego za to, że tak dobrą drużynę stworzyli mimo takich osobowości niektórych zawodników.

 

ty i wszyscy pozostali fani lakers, bylibyście bardzo szczęśliwi mając taką atmosferę - według ciebie pajacowanie - i takiego lidera w LA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ty i wszyscy pozostali fani lakers, bylibyście bardzo szczęśliwi mając taką atmosferę - według ciebie pajacowanie - i takiego lidera w LA.

:lol: nie powiem Lorak tu mnie rozbawiłeś :) naprawdę szczerze wolę naszego lidera i naszą atmosferę w drużynie, w ogóle to nie bardzo wiem czego chcesz od atmosfery Lakers :? bo w tej grupie jest naprawdę świetna, mamy jedno zgniłe jajo, ale to już długo nie potrwa poza tym jest grupa, która nie tylko dobrze czuje się razem na parkiecie, ale również poza nim jedyne co może pomagać atmosferze Suns to wygrywanie, ale jak po raz kolejny nie uda im się zrealizować w PO swojego celu nie byłbym wcale pewny czy wszyscy będą tam tacy zjednoczeni i radośni.

 

mogłbyś swój typ podać jak już wypowiedziałeś się w temacie bo jestem ciekawy jeśli mnie pamięć nie myli rok temu stawiałeś chyba 4-3 dla Lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, rzeczywiście troche arogancji w tych Suns widać. Mogliby odpaść :)

Ale wracając do twojego pytania Van, czyli dlaczego kombinujesz, to odpowiadam - dlatego, że opierasz się na paru meczach z sezonu regularnego. A to co innego niż przygotować się konkretnie na jednego przeciwnika. Po drugie wspominasz zeszłoroczne playoffs. Tim Thomas, nieważne jak dobrze wyglądał, to w sumie żaden porządny zawodnik. Suns zostali złapani z opuszczoną gardą, mentalnie ich to ubodło, ale ten rok to zupełnie nowa bajka i teraz na pewno będą próbować od początku mocno na Lakers naskoczyć. A Amare to gwiazda. I choćby grał zupełnie inaczej niż koleś, który rok temu miał na jego pozycji sukcesy, to i tak powrót tego kalibru gracza, to wzmocnienie. To tak samo, jak mówić, że Miami gra lepszą obronę z Mourningiem na centrze. Ale choć kazdy coach (poza Mike'm D. :wink: ) wie, że obrona to ta ważniejsza rzecz, to nikt by Alonzo nie grał w S5 zamiast Shaqiem. Po prostu jest tyle dodatkowych aspektów i wpływów, których mogłeś nie wziąć po uwagę, że akurat dla mnie jest niepojęte, żeby tak deprecjonować gwiazdę i porównywać z jakimś Thomasem, czy w kontekście defensywnej dominacji Kwame. Brown mógł latać po obwodzie, ale teraz jak będzie stał pod koszem, to może szybko nałapać fauli. Każdy kij ma dwa końce, a ja zawsze wezmę klasowego zawodnika ponad jakiegoś jednowymiarowego średniaka choćby nie wiem, jak pasował do taktyki. Jedni zawodnicy pasują do systemu, a inni systemy tworzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mogłbyś swój typ podać jak już wypowiedziałeś się w temacie bo jestem ciekawy jeśli mnie pamięć nie myli rok temu stawiałeś chyba 4-3 dla Lakers.

tak, ale w tym sezonie już tak optymistycznie nie widzę szans lakers. nie będę typował dokładnego wyniku, bo chcę zobaczyć pierwszy mecz i przekonać się czy gra LA i kostka Kwame naprawdę są w tak złym stanie, czy też to wszystko to była tylko podpucha, aby wziąć suns z zaskoczenia 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano, rzeczywiście troche arogancji w tych Suns widać. Mogliby odpaść :)

Ale wracając do twojego pytania Van, czyli dlaczego kombinujesz, to odpowiadam - dlatego, że opierasz się na paru meczach z sezonu regularnego. A to co innego niż przygotować się konkretnie na jednego przeciwnika.

fakt, ale to co napisałeś działa również przecież w drugą stronę czyli przygotowanie Lakers do grania przeciwko Amare też zapewne będzie wyglądało inaczej niż do meczów regular zwłaszcza, że pod koszem Lakers chyba w ani jednym meczu nie mogli skorzystać ze wszystkich swoich wysokich a teraz mogą.

 

Po drugie wspominasz zeszłoroczne playoffs. Tim Thomas, nieważne jak dobrze wyglądał, to w sumie żaden porządny zawodnik. Suns zostali złapani z opuszczoną gardą, mentalnie ich to ubodło, ale ten rok to zupełnie nowa bajka i teraz na pewno będą próbować od początku mocno na Lakers naskoczyć.

jasne i gdyby Thomas grał jak przystało na nie porządnego zawodnika nie prowadzilibyśmy teraz tej rozmowy, problem w tym, że on grał zdecydowanie lepiej niż powinien był i dlatego nie wydaje mi się, że zastąpienie tamtego Thomasa z serii przeciwko Lakers, do tego ograniczenie roli Diawa na środku w ataku i zamianę tego na Amare i Kurta w połączniu z tym, że Lakers pod koszem w porownaniu do zeszłego roku mają oprócz Kwame i Cook'a na środku równiez Turiafa i Bynuma to po prostu nie stanowi to dla mnie jakieś dużej przewagi Suns jak dla wielu innych osób. Im więcej grania na Amare tym mniej trójek, biegania i grania ich niskimi a to z tym Lakers będą mieli największe problemy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

widać, że umknęły Ci niektóry wypowiedzi Mariona czy Amare zwłaszcza kiedy dziennikarze zbyt wiele zasług przypisują Nashowi 8)

nie umknęły. czytałem nawet fragmenty tej książki i zdaję sobie sprawę z infantylizmu Mariona i ego Amare. ale to tym bardziej należy się szacunek dla Nasha i D'Antoniego za to, że tak dobrą drużynę stworzyli mimo takich osobowości niektórych zawodników.

 

ty i wszyscy pozostali fani lakers, bylibyście bardzo szczęśliwi mając taką atmosferę - według ciebie pajacowanie - i takiego lidera w LA.

Rozumiem ze miales ostatnio ciezkie dni, nie wiem, piles, cpales, a moze po prostu za goraco bylo. Ale cos musialo sprawic ze wypisujesz takie... rzeczy ;-)

 

Co do tej calej sprawy z Suns, to... nie ma czym sie bulwesrowac Van :) Bo czy jest sens znizac sie do poziomu plebsu i roztrząsać paplanine jakichs debili? Co prostak to prostak, od takiego buraka jednego z drugim nie spodziewaj sie zbyt wiele :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie mogę coś napisac, mamy serię z Suns, powtórka sprzed roku i ja takim optymistą jka przed rokiem póki co nie jestem. Strasznie mieliśmy schrzaniony ten sezon przez kontuzje, teraz już na szczęscie prawie wszystko jest dobrze, bo jednak mimo, że wszyscy grają, to wszycy zdrowi nie są.

Ja liczę na piękną serię, może jescze lepszą niż rok temu, tyle, z nmaszym awansem. Na pewno dużo się wyjaśni po jutrzejszym, pierwszym meczu(transmitowany na C+). Zobaczę jaką przyjmiemy taktykę, jak będą się spisywac poszczególni gracze Lakers w pojedynkach z grajkami Suns. Najbardziej chyba mnie ciekawi kto wyjdzie jako pierwszy rozgrywający(oby nie Smush) i jak Farmar będzie w stanie ograniczać Nasha. Poza tym bardzo ciekawy pojedynek na centrze no i oczywiście mogą być fajne spięcia Kobe vs Bell, tyle, że tutaj żadnego pojedynku nie ma, wiadomo, kto jest i będzie lepszy.

 

Tak sobie marzę, jak pięknie byłoby wyeliminowac tych suns, po tym wsystkim co działo się w ubiegłorocznym pojedynku, po tej porażce w siedmiomeczowej serii, po tych wszystkich wypowiedziach graczy suns, po zachowaniu dzwoneczka w tamtej serii. Na pewno emocji będzie co niemiara i liczę na to, że damy radę sprawić wielką niespodziankę.

 

Mój typ: LAKERS(Nie wiem w ilu meczach, ale to wygramy :twisted: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej calej sprawy z Suns, to... nie ma czym sie bulwesrowac Van :) Bo czy jest sens znizac sie do poziomu plebsu i roztrząsać paplanine jakichs debili? Co prostak to prostak, od takiego buraka jednego z drugim nie spodziewaj sie zbyt wiele :)

bulwersować? nie kore po prostu wyrażałem swoją opinie, zbulwersować bym się mógł gdyby mnie to zaskoczyło a jak już pisałem na temat Suns opinie wyrobiłem sobie wcześniej i oni tylko ją potwierdzili.

 

Poza tym to wszystko działa przecież na korzyść Lakers, ta książka wyszła dość dawno temu a to, że artykuł pojawił się teraz nie zdziwiłbym się wcale jakby to Jax dał pomysł temy dziennikarzowi z Timesa :

Copies of an article from Friday's edition of The Times were passed out to select Lakers who were disparaged by the Suns in the book ":07 Seconds or Less,"

czym lepiej zmotywujesz takiego przykładowego Kwame jak nie tym, że rywale przeciwko, którym ma grać uważają, że jest okropny, że poza wzrostem niczego nie ma 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kily:

1. A czy potrzebujesz miotacza ognia, żeby odpalić papierosa?

2. Rozumiem, że chciałeś napisać: "zgadzam się - Kwame to było najlepsze rozwiązanie" tylko chciałeś, żeby to trochę lepiej brzmiało :)

3. Nieuważnie czytasz moje posty - konkretnie końcówkę. Przeczytaj jeszcze raz ten kawałek o tym jak Odom miałby przeciwko sobie Thomasa i do tych rzutów Kwame dodaj rzuty Odoma i zapewne jeszcze parę innych rzeczy powiązanych z tym by się znalazło. kwestia obejrzenia meczu i odświeżenia pamięci, co z pewnością dzisiaj, jak Van, również uczynię. Tobie zalecam to samo ;)

 

A co do Twojego meritum Kily:

Ja tu nigdzie się nie kłuciłem kto z nich dwóch jest lepszy coś w tym stylu. (btw przestańcie pisać o Amare, że jest bestią jak z 2005 roku. Minęły 2 lata i operacje. Weźcie to pod uwagę) Jednak Ty robisz z powrotu Amare i zamiany TT na niego jakąś super przewagę Suns. A prawda jest taka że Thomas walczący o kontrakt i ze swoimi spaczeniami jak gra na obwodzie idealnie pasował do taktyki Suns co zwiększa jego wartość (a CY zwiększa ją jeszcze bardziej). Amare który będzie sprawiał, że Suns będą więcej grali piłek przez środek, a przez to będą bardziej standardowi, mniej piłek dostanie Barbosa do skończenia czy Bell do ciepnięcia za 3. Co z tego wynika? Drużynę standardową łatwiej zatrzymać, przynajmniej Lakers, bo oni mają więcej ludzi do zatrzymania gry przez środek niż obwodowej. Już załapałeś? :) jeszcze coś chciałem dopisać, ale wyleciało mi z głowy :? jak coś to dopiszę ejszcze coś zaraz. pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kily:

1. A czy potrzebujesz miotacza ognia, żeby odpalić papierosa?

Nie, ale to Odom gra z tej dwójki lepiej tyłem do kosza i bardziej prawdopodobne, że on by nałapał na Thomasie sporo punktów z post, niż na odwrót.

 

2. Rozumiem, że chciałeś napisać: "zgadzam się - Kwame to było najlepsze rozwiązanie" tylko chciałeś, żeby to trochę lepiej brzmiało :)

Tak, ale zaznaczam, że dlatego, iż w Lakers nie ma odpowiednich obrońców na Thomasa i wystawiając na niego jakiegoś pionka odpowiadającego mu warunkami fizycznymi zamiast miotającego się Kwame wiele nie zmienia, a zawsze można przewyższać rywala pod koszem. Co nieco rozjaśnić ci sytuacje może najbliższa seria Mavs-Warriors. Przy niezwykle niskim składzie tych drugicj, Dallas może wykorzystać swoje największe przewagi pod koszem, ale jakoś nie wydaje mi się, by AJ dał pograć dużo Dampierowi i Diopowi. To oznaczałoby, że któryś z nich musiałby kryć Harringtona, a Nowitzki Richardsona, a w Mavs można załatwić sprawę w obronię dużo lepiej. W Lakers nie i dlatego Kwame tyle grał.

 

A co do Twojego meritum Kily:

Ja tu nigdzie się nie kłuciłem kto z nich dwóch jest lepszy coś w tym stylu. (btw przestańcie pisać o Amare, że jest bestią jak z 2005 roku. Minęły 2 lata i operacje. Weźcie to pod uwagę) Jednak Ty robisz z powrotu Amare i zamiany TT na niego jakąś super przewagę Suns. A prawda jest taka że Thomas walczący o kontrakt i ze swoimi spaczeniami jak gra na obwodzie idealnie pasował do taktyki Suns co zwiększa jego wartość (a CY zwiększa ją jeszcze bardziej). Amare który będzie sprawiał, że Suns będą więcej grali piłek przez środek, a przez to będą bardziej standardowi, mniej piłek dostanie Barbosa do skończenia czy Bell do ciepnięcia za 3. Co z tego wynika? Drużynę standardową łatwiej zatrzymać, przynajmniej Lakers, bo oni mają więcej ludzi do zatrzymania gry przez środek niż obwodowej. Już załapałeś?

Nie ma w tym nic trudnego, tylko zwyczajnie te wszystkie okoliczności (CY, operacje, lepsza obrona pod koszem niż na obwodzie) nie przekonują mnie do tego, by uważać obecność pionka rzucającego za 3 za bardziej groźną niż świetnego wysokiego. Kto w tej kwestii ma racje przekonamy się pewnie za tydzień-dwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy mecz tej serii wiele wyjasni. Przede wszystkim juz dzis obstawilem 4-2 dla LAL i chcialbym aby to Lakers wygrali. Taka koszykowka jaka prezentuja Suns nie moze lamac standardow i powinni w PO zegnac sie po pierwszych rundach, maxymalnie po drugich. Obrona wygrywa mistrzostwa i niech tak zostanie. Co prawda LA tez za wiele nie broni ;) ale moze wreszcie zaczna. Zmniejszenie do minimum minut Smusha Parkera wiele pomoze. To by bylo na tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma w tym nic trudnego, tylko zwyczajnie te wszystkie okoliczności (CY, operacje, lepsza obrona pod koszem niż na obwodzie) nie przekonują mnie do tego, by uważać obecność pionka rzucającego za 3 za bardziej groźną niż świetnego wysokiego. Kto w tej kwestii ma racje przekonamy się pewnie za tydzień-dwa.

Zgadzam się, że się przekonamy. Ale jeśli jesteś taki pewny to może mały zakłądzik? Ustalamy średnia Amare i jeśli je przekroczy to ja zakładam karnego ava, a jak nie da rady to Ty? to jak będzie? 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, że się przekonamy. Ale jeśli jesteś taki pewny to może mały zakłądzik? Ustalamy średnia Amare i jeśli je przekroczy to ja zakładam karnego ava, a jak nie da rady to Ty? to jak będzie? 8)

No to mamy deal. Amare musi mieć 20 ppg, 53,5% fg i raz musi być najlepszym graczem meczu wg Yahoo abym wygrał. W przeciwnym razie przegrywam. Przegrany nosi ava przez 3 tygodnie. GO AMARE!

 

EDIT: Kontuzja któregoś z nich unieważnia zakład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.