Skocz do zawartości

Nagrody indywidualne 2015/16


barcalover

Rekomendowane odpowiedzi

O borze! Jakie wymowne! On miał obowiązek wymienić Jordana. Każdy ze środowiska NBA powinien dziękować Jordanowi i go chwalić w każdej wypowiedzi!

 

A tak serio - robią co poniektórzy z Jordana boga. Był najlepszy, ale miał swoje na sumieniu. Może niektórym się to nie mieścić w głowach, ale gdyby grał teraz, w erze internetu i nieograniczonym dostępie do informacji to budziłbym o wiele większe i skrajne emocje niż Kobe i James razem wzięci. Dla niektórych byłby dalej idolem i królem kosza. Dla innych za to zajebistym graczem, ale z tak przerośniętym ego jak tylko się da. Dla części to byłby zwykły gnojek, któremu zostałoby tylko życzyć porażki zawsze i wszędzie.

 

I mam dziwne przekonanie, że taki Barbosa czy Rush w cieniu Curry'ego i jego liderowania czują się o wiele lepiej niż Kerr w cieniu Jordana. I dziwnym trafem dla niektórych to wymienił graczy, którzy nie tylko poza parkietem się wygłupiają i mają dystans, ale nawet na parkiecie to dla nich przyjemność, a nie chora rywalizacja, by komuś coś udowodnić. Udowadniają i udowadniali to sobie, a nie wszystkim wokół. Zupełnie inne podejście i bardziej 'ludzkie'. Kerr, który już wiele razy jako trener GSW pokazywał, że zarozumiały czy przesadnie pewny siebie nie jest. Zna swoją wartość, potrafi pośmiać się, pożartować, a nawet jak go ktoś wkurza to cierpliwie odpowiada. Dziwicie się, że pochwalił zawodników, z którymi wyznaje (a przynajmniej wszystkie znaki na ziemi i niebie na to wskazują) podobne wartości? W ogóle wydaje się, że Kerr i Curry bardzo szybko złapali znakomitą chemię, bo podobnie na to patrzą.

 

Ale to zakładasz, że Jordan w dobie internetu byłby na tyle głupi, aby przed meczem spędzać noc w kasynie, a nie na przykład pykać online?

 

I jakie znaczenie ma ego gracza, to kim jest w stosunku do kolegów, na końcu i tak liczy się ilość pierścieni, nagród. W takim razie dlaczego Kobe, wielki buc zdołał zdobyć taką popularność?

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie dlaczego Kobe, wielki buc zdołał zdobyć taką popularność?

 

Bo Janusze basketu maja wyjebane na to co zawodnik robi poza meczem i w wiekszosci przypadkow nawet podczas meczu (najwazniejszy jest pomeczowy boxscore).

 

Teraz nawet jak nie szukasz informacji o jakims koszykarzu, to trafiasz na informacje o nim mimochodem.

Ilu hejterow ma/mial Jordan?

Ilu hejterow ma/mial Kobe?

Ilu hejterow ma/mial LBJ?

Ilu hejterow ma/mial Curry?

 

Jakbym za malolata wiedzial tyle o MJ co wiem teraz, pewnie bym go inaczej odbieral (negatywne aspekty zaczely do nas (Polski) docierac dopiero po zakonczeniu jego kariery),

Kobe tez ma za uszami swoje, ale nawet ta akcja z gwaltem (badz nie) zostala ladnie wyciszona,

Lebron grajacy juz w 100% internetowym swiecie byl jechany za chyba kazda decyzje (przeniesienie talentow, powrot, Blatt, za male ratio finaly/wygrane), 

Curry ma jeszcze "Januszowy parasol ochronny", ale niech mu sie noga podwinie (typu bzykniecie jakiejs 15latki, czyjejs kolesia matki, albo zabawa bronia) i sadze, ze bedzie jebany 4 razy bardziej od pozostalych.

 

 

I jakie znaczenie ma ego gracza, to kim jest w stosunku do kolegów, na końcu i tak liczy się ilość pierścieni, nagród. 

 

Dzieki kolegom tych zlych informacji jest mniej, albo wychodza wolniej. W przypadku Stepha nie mamy jeszcze zadnych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to zakładasz, że Jordan w dobie internetu byłby na tyle głupi, aby przed meczem spędzać noc w kasynie, a nie na przykład pykać online?

 

I jakie znaczenie ma ego gracza, to kim jest w stosunku do kolegów, na końcu i tak liczy się ilość pierścieni, nagród. W takim razie dlaczego Kobe, wielki buc zdołał zdobyć taką popularność?

 

Byłby ostrożniejszy, ale wiele by się wydało.

 

Liczy się ilość pierścieni czy nagród. Ale to nie zastąpi sympatii. I potem przy takiej okazji Kerr wspomina liderów o sympatyczniejszych i bardziej ludzkich cechach jak Duncan czy Nash. I oczywiście, że można zdobyć popularność. Ale wobec Kobasa jest niewielu ludzi, dla których jest obojętny. Dla niektórych kochany, ale niektórzy go nie znoszą. Obecnie Jordan polaryzowałby wszelkie emocje jeszcze bardziej niż Kobe i James razem wzięci. Kobe był bucem, ale w porównaniu do Jordana to i tak jest dosyć sympatyczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bo pewnie raczej nie wiesz, że Giggs posuwał żonkę brata przez dłuższy czas. A Ryan był przed tą akcją świętym dzieckiem Manchesteru. Poza szwagierką miał na boku kontakty z jeszcze innymi laskami. 

 

To tak w nawiązaniu do tego, że Curry jest za grzeczny do tego czy tamtego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, no panowie na kopanej się znam chociaż nie jestem fanem MU (może nim bede jak Mou przyjdzie, dobrze że przegrali wczoraj to wieksza szansa na Portugalczyka)

i tą historię znam tylko nawet z twardości gry i mocnego charakteru nigdy bym nie wpadł na to by porównać go z Giggsem

 

btw

Ryan wierzący chłop? bo Curry bardzo na powaznie, co wyklucza wiele rzeczy (tutaj podobna sytuacja co z Admirałem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, myślę, że można być mega ułożonym ale jeśli nagle na każdym kroku najlepsze lachony podstawiają Ci dupę, bo jesteś sławny i bogaty, a Twoja żona jest średnio atrakcyjna to możesz wymięknąć. I nie znaczy to, że jesteś złym człowiekiem. Curry na takim mega szczycie jest dopiero 3-4 lata chociaż rozpoznawalny był pewnie jeszcze od czasów HS ze względu na swojego Ojca. Tylko wówczas okazje zdarzały się pewnie czasem, dzisiaj jest ich mnóstwo codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, myślę, że można być mega ułożonym ale jeśli nagle na każdym kroku najlepsze lachony podstawiają Ci dupę, bo jesteś sławny i bogaty, a Twoja żona jest średnio atrakcyjna to możesz wymięknąć. I nie znaczy to, że jesteś złym człowiekiem. Curry na takim mega szczycie jest dopiero 3-4 lata chociaż rozpoznawalny był pewnie jeszcze od czasów HS ze względu na swojego Ojca. Tylko wówczas okazje zdarzały się pewnie czasem, dzisiaj jest ich mnóstwo codziennie.

Ale wiesz, ze on byl gwiazda na swoim uniwerku? Plus znany z ojca. Niejedna nie 2 wlazily na niego:p

To wlasnie wtedy miał bwiecej okazji bo w srodowisku byl znany a poza niekonieczie az tak bardzo. Teraz jest na cenzurowanym bo jest na plakatach w calym miescie

Edytowane przez lepos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłby ostrożniejszy, ale wiele by się wydało.

 

Liczy się ilość pierścieni czy nagród. Ale to nie zastąpi sympatii. I potem przy takiej okazji Kerr wspomina liderów o sympatyczniejszych i bardziej ludzkich cechach jak Duncan czy Nash.

Kerr wymienił ich a pominął Jordana nie z sympatii lecz dlatego że styl liderowania Duncanów uważa za lepszy (dający więcej wygranych) niż Jordanów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.