Skocz do zawartości

Marzec w Lakers


Van

Rekomendowane odpowiedzi

No naprawdę jestem zszokowany tym jak wam idzie ostatnio ... Wcześniej byłem przekonany, że kryzys macie ze sobą, no a teraz LAL załatwili Philowi najdłuższy streak L w jego trenerskiej karierze ... No w meczu z Denver nie można winy za wynik zwalić na brak połowy składu, bo zagrali chyba wszyscy podstawowi gracze i rezerwowi ... A w plecy dosyć porządnie byliście ... A w Nuggets przecież nikt nie zagrał rewelacyjnych zawodów prócz Kleizly - no ale czy przeciętny jak narazie soph powinien być główną przyczyną porażki takiego zespołu jak Lakers? No raczej nie ... więc chyba mimo wszystko otwarcie można mówić o kryzysie formy większości zawodników albo podłamaniu moralnym ... Nawet jeśli ogracie dzisiaj no dosyć cienkich Blazers to napewno nie bedzioe mozna mówić od razu o "wygrzebaniu sie z dolka". Jakiś to krok do przodu napewno bedzie, ale o zazegnaniu kryzysu to mowa bedzie dopiero kiedy zaczniecie wygrywac z zespolami swojego poziomu itd. Zycze szybkiego poworotu do wczesniejszej dyspozycji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejna nieprzespana noc.

to co robi kobne w 4q o paranoja. przegrywamy 7 na minute z hakiem. gosc trafia 3 trojki i w pojedynke praktycznie doprowadza do dogrywki.

ma 56pts. gramy bez luke'a. widocznie lekarze zalecili mu przerwe by nie przeciazal kostki. dogrywka........ jezu wygrajmy to........

 

edit:

faq. boze dzieki za kobego. w pojedynke wygral z blazers. doprowadzil do dogrywki. byl dzis nei do powstrzymania. mecz trzeba sciagnac. bardzo wazne zwyciestwo. kobe pokazal przy okazji arenasowi jak rzuca sie 60 nei bedac 30 razy na liniach. nie wierze. mam nadzieje ze to pozwoli im sie teraz odbic od dna ktore siegneli. zastanawialem sie czy moze byc jeszcze gorzej. i na kilka minut przed koncem meczu myslalem ze moze. na szczescie mamy kobe'go.

 

wow

 

pora spac.

 

23/39 z gry 8/12 za 3 11/12 ft 7reb 3 as 3 st 65pts

 

dopiero jak spojrzalem w boxa to sie zmiazdzylem;. ide spac.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gość po prostu był niesamowity :shock: :shock: ej szalał przy 81, ale tutaj te trójki, które kolejno zmniejszały straty i w końcu ta z obrotu dająca 3 punkty przewagi po prostu się w pale nie mieści, i po 4 kwarcie miał 56 rzucając chyba tylko 8 osobistych przy tego typu występach jednak tych osobistych rzucał zdecydowanie więcej, i to w meczu back2back chyba zmęczony nie był 8)

 

wygraliśmy, ale żeby tak różowo nie było to żebyśmy potrzebowali 65 punktów Bryanta żeby wygrać z Blazers :? chociaż trzeba im przyznać mamy z nimi nie od dzisiaj problemy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliśmy gorsi, ale to dziś Blazers są frajerami, bo pozwolili Kobemu wygrac mecz w pojedynkę. Pomimo 65 punktów Kobe ma 7 zbiórek i trzy asysty. On był wszędzie, wygrał nie pierwszy mecz.. jednak szkoda, że to on sam musi wygrywać a inni spia na boisku :?

 

I kto tu jest k.. królem tej ligi :?: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23/39 z gry 8/12 za 3 11/12 ft 7reb 3 as 3 st 65pts

 

 

Mnie też miażdzą te statsy :P W poprzednim meczu 0-5 za 3 a teraz proszę- 8-12 :shock: . Cieszy mnie zwycięstwo, Kobe niesamowity, Kwame, Bynum Odom po dwa bloki, do tego Odom jeszcze 9 piłek. Zobaczymy, jak będzie jutro z Wolves...

 

PS

Kobe zrównał się w tabeli strzelców z Anthonym- 29.8ppg :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe był dzisiaj niedopowstrzymania. Zdarzają się takie mecze w życiu gwiazdy :D ... Szkoda, że to on musi robic wszystko na boisku.

 

Lamar zebrał 9 piłek, dziś dużo lepsza skuteczność. Niestety widać, że ta ręka uniemiożliwia skuteczne rzucanie. Ale może z czasem przejdzie, jak u Radmana :)

 

Cieszy wygrany po tylu porażkach mecz, może teraz w Lakers poprawi się atmosfera i wyniki. Dzięki takiem występowi lidera może wrócić pewność siebie. Oby. Są łatwiejsze mecze, trzeba poprawiać ten nasz nieszczęsny bilans.

 

PS Co się dziś działo z Waltonem i Williamsem? Chyba nie następne kontuzje? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze po takich występach Kobasa wbijałaem tutaj gratulować to jestem i dzisiaj. Co tu duzo mówić jak wpadnie w trans to jest nie do zatrzymania i tak było dzisiaj. Ale nie bedzie tak kazdej nocy. Ja rozumiem ze w tym sezonie Lakers sa druzyna niesamowicie pechową bo kontuzja pogania kontuzję ale jeszcze do niedawna wszystko sie układało i nie sądze że te ostatnie słabe występy to wina tylko i wyłącznie kontuzji.

 

Ciekawy jestem jakby to wszystko wyglądało gdyby Kobas był kontuzjowany, czy LA potrafiłoby grać na wysokim poziomie.

 

Tak więc gratuluje zwyciestwa ale tak jak pisał Van różowo nie jest :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy jestem jakby to wszystko wyglądało gdyby Kobas był kontuzjowany, czy LA potrafiłoby grać na wysokim poziomie

Taki przypadek w tym sezonie był ... I LAL radzili sobie swietnie bez Bryant'a.

 

Podziwiam Kobe'go ,bo potrafi grać pod presją i w ostatnich minutach nie samowicie. I co najwazniejsze potrafi wyciągnąc LAL z dołeczka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielki mecz KB absolutny humanhighlight, ale o wyciągnięciu z dołeczka mowy nie ma - ciency Blazers, genialny Kobe - nie w takich warunkach powinno się wygrywać "ledwo" 5 punktami. Oczywiście b.dobrze, że w końcu coś wygraliście, może to nieco poprawić morale w zespole, jednak o tym czy kryzys z wolna zostaje zażegnany to będzie można mówić dopiero po 2,3 kolejnych spotkaniach ... No ale za tydzień nikt nie bedzie pamietal, ze to bylo tylko 5 pkt po wielkim comebacku, liczy sie zwyciestwo i tyle ;) no i powodzenia w kolejnym spotkaniu - oby spotkania znowu nie musial ratowac osamotniony Bryant, bo w koncu siadze ze zmeczenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: Wielki mecz :D , To co dzis Kobe wyczyniał było niesamowite, ten mecz mozna dopsiac do tych z serii " wygrane w pojedynkę przez Bryanta". Kiedy zsotała minuta do końca meczu to już byłem mocno wkurwiony, bo widmo ósmej porazki wisało nad nami, ale Kobe chyba zrozumiał ,ze jeśli nie on to nikt inny no i wygrał nam ten mecz. Blazer to zawsze była dla nas niewygodna ekipa, przegrywaliśmy z nimi nawet kiedy byliśmy lepsi, dzis drużynowo my byliśmy gorsi, ale to my mamy Kob'ego.

 

Wygraliśmy, mamy prawie pełny skład, więc pora zacząc grać tak jak umiemy. Gramy w niedzielę z Wolves, znowu u siebie, więc trzeba ich zniszcyć.

 

P.S. co z Lukem :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na poprzedni występ Waltona, to mógł nam bardzo dzisiaj pomóc w wygranej. Jego spokój na pewno pomógłby w lepszym rozegraniu akcji i może nie byłoby tej nerwówki. Chociaż swoją drogę Evans zagrał dzisiaj niezłe zawody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: Wielki mecz :D

Czy ja wiem? Wymęczone w dogrywce zwycięstwo ze słabą drużyną na przerwanie najdłuższej w trenerskiej karierze Phila Jacksona serii porażek :)

 

To co dzis Kobe wyczyniał było niesamowite, ten mecz mozna dopsiac do tych z serii " wygrane w pojedynkę przez Bryanta".

Za to z tym muszę się w 100% zgodzić. Jak oglądałem na ESPN highlighty z rzutów Bryanta, to aż własnym oczom nie wierzyłem, co on trafiał. Rzeczywiście niesamowite, kosmos :shock: Niech sobie Dirk ma MVP, ale ani on w tym roku, ani Nash rok temu nie są lepsi od Kobasa.

No chyba, że szatan przestanie honorować ten cyrograf z podpisem #24 :wink:

 

Ciekawe, czy Lakers wyprostują jeszcze w tym sezonie okręt na tyle, żeby nie dostać w pierwszej rundzie kogoś z trójki Mavs-Suns-Spurs. Jak widzę tabelę, to musieliby się mocno sprężyć przy jakiejś zapaści ze strony Rockets. Sezon do połowy szedł świetnie, a potem bańka pękła i pożyczka z czasów dobrej gry pomimo kontuzji musiała zostać spłacona. BTW, rozważacie możliwość "tankowania", żeby wpaść w playoffs na Suns, a nie Spurs? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://dewsaw.com/sports/component/opti ... 1/lang,en/

nie wiem czy ktoś już to gdzieś wcześniej znalazł, ale wczoraj natknąłeś się na tą zajebistą stronke gdzie dają mecze, które puszczają na league pass więc te 65 Bryanta wczoraj tam właśnie oglądałem, wygląda na to, że dają identycznie jak LP wszystkie mecze poza tymi, które są na national tv, po rejestracji można wejść do ich archiwum gdzie są mecze z poprzednich dni do obejrzenia Lakers-Blazers jeszcze nie ma, ale to chyba kwestia czasu. Jakby to działało dłużej to świetna sprawa, wszystkie mecze, idealna jakość :)

 

Ciekawe, czy Lakers wyprostują jeszcze w tym sezonie okręt na tyle, żeby nie dostać w pierwszej rundzie kogoś z trójki Mavs-Suns-Spurs. Jak widzę tabelę, to musieliby się mocno sprężyć przy jakiejś zapaści ze strony Rockets. Sezon do połowy szedł świetnie, a potem bańka pękła i pożyczka z czasów dobrej gry pomimo kontuzji musiała zostać spłacona.

nie wygląda na to niestety, Jazz Spurs też nie wyprzedzą raczej bo SAS jak zwykle na wiosnę podkręca tempo a Jazzmani ostatnio trochę porażek zaliczyli. Rockets mają o 7 porażek mniej, zostało jednym i drugim po 16 meczow do końca więc gdyby Lakers musieliby zrobić do końca 15-1 (wygrywając mecz jaki mają z Rockets) a Houston 8-8. Także Rockets robią 10-6 i Lakers mogą sobie nawet zrobić 16-0 i tak ich nie wyprzedzą także krótko mówiąc szans na to nie ma praktycznie żadnych.

 

BTW, rozważacie możliwość "tankowania", żeby wpaść w playoffs na Suns, a nie Spurs? :wink:

hehe ja nie rozważam, ale ostatnio zastanawiałem się czy Lakers przypadkiem nie rozważają takiej możliwości :) nie ma co kombinować pisałem wcześniej, że Nuggets z takim kalendarzem jaki mają będzie trudno nas przeskoczyć, ale patrząc na tabelę teoretycznie Spurs mogą wyprzedzić jeszcze Suns są za nimi 4 mecze także nawet gdyby faktycznie planować tankowanie możnaby celu nie osiągnąć więc nie ma co kombinować tylko trzeba budować formę na PO od tankowania w LA są Clippers :twisted:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://dewsaw.com/sports/component/option,com_frontpage/Itemid,1/lang,en/

nie wiem czy ktoś już to gdzieś wcześniej znalazł, ale wczoraj natknąłeś się na tą zajebistą stronke gdzie dają mecze, które puszczają na league pass więc te 65 Bryanta wczoraj tam właśnie oglądałem, wygląda na to, że dają identycznie jak LP wszystkie mecze poza tymi, które są na national tv, po rejestracji można wejść do ich archiwum gdzie są mecze z poprzednich dni do obejrzenia Lakers-Blazers jeszcze nie ma, ale to chyba kwestia czasu. Jakby to działało dłużej to świetna sprawa, wszystkie mecze, idealna jakość :)

Widziałem to już wcześniej na forum RealGM no, oglądałem dzięki temu już kilka meczów i co tu dużo mówić, zajebista sprawa. Wolałem tego jednak nie rozpowszechniać, bo im mniej osób wie o tej stronie, tym większe szanse na utrzymanie się takiego hacka. Zresztą jest też inna strona oferująca podobne rzeczy: http://gangstawolves.spaces.live.com/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem? Wymęczone w dogrywce zwycięstwo ze słabą drużyną na przerwanie najdłuższej w trenerskiej karierze Phila Jacksona serii porażek :)

Ja myślę, że Jax się specjalnie tą seria nie przejął z punktu widzenia rekordów itp., ale trzeba powiedzieć, że że Phil też na pewn musi byc sfrustrowany kiedy wszytskie jego plany co do przygotowania drużyny itd. biorą w łeb ze względy na kontuzje. A mecz był wielki w wykoanku Kobe'ego, więc to czyni ogólnie ten mecz wielkim. :wink:

 

Co do drugiego cytatu to zgadzam się w pełni(nie mógłbym inaczej) orócz tego fragmentu o szatanie. :wink:

 

 

Niestety, ale dogonienie w tym RS Rockets czy tym bardziej Jazz, to jest cos jakby mission impossible, niestety. Przed sezonem liczyłem, że bedziemy grac o czwartą lokate i w pierwsze rundzie spotkamy się z kimś teoreycznie od nas gorszym, ale nie udało się wiadomo dlaczego. Będziemy prawdopodobnie grać ze Spurs i łatwo na pewno nie będzie, z resztą niewielu pewnie daje nam jakiekolwiek szanse w ewentualnej serii z SAS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie ma co, wielki mecz w wykonaniu KB24# i mimo radości z kolejnego historycznego meczu Bryanta jest jednak sporo wątpliwości. Byliśmy o włos od porażki a na takie występy Kobe'go w trybie regularnym liczyc przecież nie możemy. Najważniejsze jednak że wyrwaliśmy się z dołka (oby) i pokonaliśmy Blazers, którzy jak to juz zauważył chyba Garboś, nigdy nam nie leżeli...

Jeszcze raz gratulacje dla Bryanta, kolejny klasyk do kolekcji i do pokazywania dzieciom i wnukom :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ocene tego czy wyszlismy z dolka pokusze sie nie po 2-3 meczach tylko po sezonie gdy juz bede wiedzial jak caly ten okres wygladal.

 

jest tak. bynum spuchl i bedzie juz tylko rezerwowym na 10-15min tak jak wczoraj. nic wiecej nie zagra bo on juz od miesiaca ma puste zbiorniki. tow szystko zco teraz gra i dzie na poczet przyszlyh wystepow i od tego momentu zaczyna sie w jego przypadku budowanie kondycji.

 

pozostaje miec nadzieje ze kwame zaraz dojdzie do siebie. ale ja tam sie ciesze ze bedziemy nim grali teraz wiecej.

 

nie wiem co z shammondem. moze phil postanowil dac troche pograc jordanowi dla odmiany? najpierw byla seria porazek z farmarem jako 2 wiec dal pograc shammondowi, teraz byla seria porazek z shammondem jako 2 wiec da pograc farmarowi? innej opcji nie widze. bo o konrtuzjach zadnych nie czytalem.

 

luke wystapi w niedziele. nie zagral przez b2b. czesto tak sie dzieje gdy ktos wraca po dluzszej przerwie. teraz tylko pytanie kiedy bedzie w stanie dac takie wsparcie przez caly mecz jak do polowy z nuggets? do polowy z nuggets lakers wygladali juz prawie jak ten zespol z 1 czesci sezonu wiec istnieje prawdopodobienstwo ze jak za tydzien -2 zawodnicy jak odom, kwame i luke beda juz w rytmie to bedziemy mogli grac lepiej.

 

wczoraj wiec inaczej byc nie moglo. sam sie zdziwilem ze lamar zagral w b2b. pewnie zagral na wlasna prosbe. sasha nie wypalil w 1 piatce. dobrze ze evans dal jakiestam wsparcie.

 

do niedziele wszyscy beda juz mieli dzien przerwy. wiec jesli juz beda w stanie wytzrymac kondycyjnie to moga wygrac z wolves bez kobe's 65. z nuggs wytrzymali tylko do przerwy.

 

 

teraz odnosnie po.

ja naprawde sadze ze jesli dojdziemy do takiej gry jak w 1 czesci sezonu i bedziemy grali calym skladem to mozemy pchnac spurs i oni bardziej nam pasuja. o dogonieniu rockets nie moze byc mowy. widzialem ich wczorajszy mecz z raptors i ta ekipa w tym roku namiesza w po. tak czy siak bedzie ciekawie........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawa dla Kobe'ego. Co byśmy bez niego zrobili. Cóż można napisać to już chyba zostało napisane. Kobe w pojedynkę ten mecz wygrał, 56pkt zdobył w przeciągu 3 kwart 8) :) i zakonczył spotaknie z 65pkt :shock: :D . Jest niesamoiwty, ale tylko jemu zależało na zwycięstwie bo został osamotniony strasznie. Następny mecz z Wolves powinnismy go wygrać, tym bardziej że Wilki wczoraj przegrały z GSW to imy powinniśmy ich ograć. GO LAKERS!!!!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to napisałeś jakby GSW byli jakimiś skończonymi cieniakami - a tym czasem w tym sezonie Wojownikom ulegli już i Mavs (2 razy), Detroit (też 2 razy) czy choćby Spurs ... Nie ma co się sugerować bilansem GSW, bo oni tam mają naprawdę przebłyski świetnej gry i potrafią wygrywać z najlepszymi - a LAL ostatnio z tego grona wyskoczyli, więc nie przesądzałbym tak szybko sprawy o tym kto w tym spotkaniu wygra. Wprawdzie do tej pory w tym sezonie ogrywaliście ich za każdym razem, no ale wtedy byliście w zupelnie innej dyspozycji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co podniecać tymi GSW. Pozatym ten klub przynajmniej dla mnie był i jak narazie będzie żałosny, w końcu 13 lat w PO nie byli to mówi samo za siebie. Z o wiele lepszymi od siebie to Hawks czy Bobcats też wygrywali. Że mają jeden sezon lepszy to już nie znaczy że tak zostanie przez parę lat. Że nagle zaczną łapać się do PO czy wygrywac dywizję. Takim przykładem są chociaż clippers ten sezon a tamten to niebo a ziemia a skład praktycznie ten sam. Jak narazie mają przebłyski dobrej gry a nie grają cały czas na poziomie i to jest różnica. Sklad mają niezły ale jak nie ma z nimi Barona to idzie im ciężko wygrywanie meczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.