Skocz do zawartości

Marzec w Lakers


Van

Rekomendowane odpowiedzi

za duża ilość minut Cooka jednak ma spory wpływ na defensywę :? w sumie jak zwykle ktoś wraca ktoś odpada z kontuzją teraz wrócił Kwame to nie grał z powodu kontuzji kolana Evans, Odom sobie jeszcze coś z ramieniem zrobił i jest super :? przy takiej defensywie jaką zaprezentowali Lakers nawet trudno narzekać na beznadziejne sędziowanie i wysyłanie Queens na linię co chwila.

Naprawdę ciężki do oglądania jest ten sezon po pierwsze te wszystkie kontuzje i po drugie masa porażek z drużynami z ujemnymi bilansami, kiedy już wydaje się, że jest dobrze oni robią coś takiego jak dzisiaj i takim leszczom dają sobie tyle nawrzucać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz, jakich wiele oglądaliśmy w tym sezonie :D Bez obrony nie da się wygrywać meczy. Dobry mecz Lamara, Kobe nieźle, ogólnie w ataku nie mozna mieć pretensji. Ale dać sobie tyle nastukać ciekim Kings, to trzba być jeziorowcami :lol:

 

Oczywiście w klasyfikacji kontuzji powoli goniło nas Houston, więc szybko o urazy postarali się Evans i Odom. Ma ktoś jakieś info? Co z Farmarem, którego też nie ogladamy od jakiegoś czasu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z farmarem jest chyba wszystko ok tylko trenr stwierdzil ze skoro granie mlodymi przestalo przynosic efekty pora na starszych:)

 

swoja droga mozecie napisac o co dokladnie chodzi z tym odomem? w hajlajtach nic na ten temat nie bylo po statsach widze ze zle nei zagral wiec jesli musial sobie cos zrobic to w koncowce meczu tak? tak czy siak z tego co sie dogrzebalem na CL bedie mial dzis badanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swoja droga mozecie napisac o co dokladnie chodzi z tym odomem? w hajlajtach nic na ten temat nie bylo po statsach widze ze zle nei zagral wiec jesli musial sobie cos zrobic to w koncowce meczu tak? tak czy siak z tego co sie dogrzebalem na CL bedie mial dzis badanie.

Kontuzji nabawił się podczas wejscia pod kosz pod koniec meczu. Rzeczywiście ma dzisiaj mieć badania, więc miejmy nadzieję że to nic poważnego, bo teraz nie możemy pozwolić sobie na stratę Lamara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym momencie brak mi słów żeby to skomentować

Very bad news for the Lakers regarding Lamar Odom's shoulder: He has a torn labrum, which is the injury that ended his season prematurely in 2005 -- and could now again.

 

Odom had an MRI that revealed the damage, but he'll see Angels team doctor Lewis Yocum on Monday to get a thorough analysis of his option. Odom could try to heal without surgery, but the Lakers aren't sure what course of action will be taken until consulting with Yocum.

 

Odom will at the very least not be playing on the road trip this week, but he'll surely miss more time than that.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No panowie tylko wam wspolczuc. Kontuzje was zzeraja, u was w przeciwienstwie do nas te kontuzje beda oznaczaly praktycznie zero szans na powalczenie o cos wiecej niz tylko 1 runda PO (u nas nie wazne ze sie sypiemy od jakiegos czasu, a ta gra i tak awans do PO bylby prawie MS). Szkoda, wielka szkoda ze taki pech was zlapal z tym Odomem, naprawde chcialem zobaczyc jak pykacie w PO SAS a potem zobaczyc wasza serie z Suns (moze byc wygrana, dla mnie nie ma problemu). Oczywiscie jeszcze "nic nie wiadomo" ale naprawde ludzicie ze Odom cudownie ozdrowieje, a jak nie ozdrowieje to ze macie jakies "wieksze" szanse bez niego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co tu komentować. Po prostu taki sezon i tyle. To wygląda po prostu komicznie. Właśnie swoj pierwszy mecz po długiej przerwie zagrał Kwame, od razu w tym samym meczu spada Lamar :x O ile się nie myle to samo było kiedy wypadł Luke :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie jeszcze "nic nie wiadomo" ale naprawde ludzicie ze Odom cudownie ozdrowieje, a jak nie ozdrowieje to ze macie jakies "wieksze" szanse bez niego?

nawet takiemu niepoprawnemu optymiście w sprawach Lakers jak ja trudno w tej chwili liczyć, że jesteśmy w stanie cokolwiek zwojować w tym sezonie.

Nawet gdyby okazało się, że z Odomem nie jest tak źle i da radę wrócić to drużyna po tylu kontuzjach po prostu nie zdąży złapać odpowiedniego rytmu żeby mogli w PO powalczyć poza tym znając nasze szczęście w tym sezonie to nawet jak on wróci to zaraz kontuzji nabawi się kolejny gracz :?

Evans z tym bolącym kolanem prawdopodobnie wróci na dzisiejszy mecz z Suns, dobrze bo zaczyna nam brakować skrzydłowych, pozostaje tylko mieć nadzieję, że jak wrócił już Kwame i Ronny nie musi grywać jako środkowy Phil postąpi mądrze i większość minut na PF będzie grał właśnie on a nie Cook bo zwłaszcza teraz bez Lamara nie tylko defensywa znowu ucierpi, ale dodatkowo zbiórki więc na wiele minut Cooka Lakers sobie po prostu nie mogą w tej chwili pozwolić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no Panowie, wy macie przesr....ne :?

 

Naprawdę - nie powinienem może zbyt rozpaczać, jako kibic Jazz, ale faktycznie coś w tym jest, że tegoroczna rywalizacja w NBA sypie się ze względu na kontuzje.

 

Wszelkie rankingi należałoby w związku z tym o kant d....y rozbić, bo one rzeczywiście nie oddają faktycznych możliwości ekip. Szkoda Lamara bo to naprawdę ważne ogniwo w LAL, a w sytuacji jaka widzę panuje tam obecnie wydaje się trudny do zastąpienia.

 

Zawsze macie jednak Kobe i Jaxa, a ten ostatni nie raz udowodnił, ze i z gówna bat potrafi ukręcić - będzie dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu tragedia. Jak w takiej sytuacji ma sie czuć kibic, kiedy mimo tych wszystkich kontuzji jesteśmy w PO, a teraz, kiedy wszystko miało wracac do normy trafia nas coś takiego :evil: . Kontuzje w tym sezonie to temat przewodni, ale chyba żadnej drużyny nie pognębiły tak jak nas w tym roku. Szkoda mi to mówić, bo strasznie nie lubie użalać się nad "złym losem", ale co zrobić?

Co teraz? Znowu na barki Kobe'go spada dodatkowy ciężar, a i on sam nie jest w pełni zdrowy...

 

Ehhh porażka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:evil: :? :cry:

k****, nie wiem czy mam byc zły, zażenowany czy może mam płakac. To co się dzieje w naszej drużynie to przechodzi ludzkie pojęcie. Jeszcze niedawno pisałem, że jak nie poprawimy bilansu sprzed roku to będzie wstyd, ale po tym wszystkim co się dzieje w drużynie, to poprawienie tego bilasnu chociaż o kilka zwycięstw bedzie wielkim sukcesem.

Naprawde trudno byc optymistą, ale ja mam w zwyczaju do końca nie tracic nadziei. Po pierwsze wraca Evans, po drugie wrócił juz Kwame, po trzecie lada moment wróci też Walton, po czwarte nie wiadomo dokładnie co z Lamarem, więc może to nic powaznego i wróci szybciej niz się spodziewamy.

Po czwarte "nadzieja umiera ostatnia".

Ja staram się dostrzegac w tej całej sytuacji pozytywy, może dzięki takiemu sezonowi drużyna będzie niesamowicie zmobilizowana, aby mimo tych przeciwności losu coś w tym sezonie ugrać i każdy będzie grał na 120%, poza tym przecież kiedyś szczęście musi się do nas uśmiechnąć, no bo ile można miec pecha. :?: :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę byc złym prorokiem, ale jesteśmy po I kwarcie, a Bynum siedzi na ławce ze skręcobną kostką. Chyba nic poważnego, ale w pierwszej chwili myslalem, ze coś rozwalę o ścianę :D

 

Co do meczu to sobie radzimy. jeśli Suns dalej będą tak grać to są do ogrania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety porazka po dosc wyrównanym meczu jednak to co się u nas ostatnio dzieje wszystko wyjasnia.

 

Cóż pozostaje tylko nadzieja na poprawę i zakonczenie rozdziału z ciągłymi kontuzjami.

 

Kobe jak zawsze dobrze, Williams również sobie radził , Kwame widać już powraca ( powoli , ale jednak powraca ) , Cook dobrze na deskach...

Ale jesli o deskach mowa to nie podobało mi się to jak Marion osmieszał naszych graczy podkoszowych. :roll:

Szkoda mecz mozna było wygrać, ale zbytnio się nie przejmuje ,bo biorąc pod uwagę okoliczności w jakich gralismy nie mozna nazwac tego meczu oddanym poprsotu brak dobrych zawodników dał się we znaki.

 

P.S. Raja mnie coraz to bardziej wnerwia. Ten jego agresywny " difens "... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no szkoda ładnie walkę podjęliśmy defensywnie poza kilkoma nieuniknionymi błędami całkiem dobrze, Williams Sumsha w defensywie bije na głowę, nawet szybki jak błyskawica Barbosa nie mijał go za każdym razem bez problemów. Kobe zawalił nam sprawę swoimi cegłami głównie w trzeciej kwarcie, potem się dopiero kapnął, że kryje go ten leszcz Bell i zaczął częściej brać go na plecy i podchodzić pod kosz, ale tam nie zawsze sędziowie widzieli co powinni :) ogólnie fajny mecz, szkoda bo gorsi nie byliśmy a nam to zwycięstwo by się zdecydowanie bardziej przydało. Gdyby Lakers częściej do meczów podchodzili w ten sposób jak dzisiaj to tych wygranych na koncie też byłoby więcej. Cook mnie niesamowicie zaskoczył swoją walką na tablicach, Kwame pod tym względem też się przydał, ah gdybyśmy tak w końcu byli zdrowi :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niestety - w plecy 5 punktami :? Rzzeczywiście, Lakers stawiali długo twarde warunki, a i Suns, jak wskazał Kb81 wydawali się do ogrania. Zadecydowała jednak III kwarta, do przerwy był remis po 46 pkt, bo tę LAL przegrali aż 7 punktami i tej straty w końcowym rozrachunku już nie zdołali zniwelować. Inną sprawą było to, że Lakers mieli więcej punktów z "pomalowanego" co jednak przy nieznacznie słabszej skuteczności "za dwa", a przede wszystkim małej ilości wolnych i nieciekawej ich egzekucji - tylko 75% - dało sukces Suns. Krótko mówiąc - Lakers byli aktywniejsi, cześciej próbowali rzucać, dobrze opanowali deskę i mieli niezłą obronę (więcej stealsów i bloków) jednak padli przy ZESPOŁOWEJ grze Suns. Ci ostatni mieli bowiem o wiele więcej asyst niz podopieczni Jaxa, którzy sami musieli walczyć o pozycję. Trudno się mowi - gra się dalej

 

OFF - widzę, że się powtórzylem z Vanem i garbosiem, ale co tam :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dokladnie. qrwa jak dobrze widziec kwame'a ktory widac ze trzymal pilke po raz 7 po powrocie dal wzmocnienie na desce i w obronie. zreszta w ataku gdy podjal akcje bylo widac jego duuza przewage fizyczna nad kimkolwiek. qrwa jesli wlozy duzo pracy w siebie to moze jeszcze wymiatac. a przynajmniej grac przyzwoicie. mysle ze bedzie jeszcze w stanie cos pokazac w tym sezonie.

 

na takiego cooka jak dzis przyjdzie nam prawdopodobnie poczekac kolejne 3-4 tygodnie. szkoda ze tego nie potrafilismy wykorzystac.

 

kobe kolejny swietny mecz. choc za czesto sie podpalal. troche zawiedli mnie sedziowie. kilka razy przesadzili nie gwizdzac na nim ewidentnych przewinien. ale w po to bedzie norma. jednak te gwizki mogly miec duzy wplyw na to kto wygral. mialy.

 

jeden-dwa rzutyi bylaby duza szansa. mam nadzieje ze w ostatnich 21 grach ktore nam zostaly zagraja z takim zaangazowaniem jak dzis i powinno byc dobrze. spodziewalem sie jak kazdy blowoutu ale za ladnie przegrane mecze w tej lidze nikt punktow nie daje. pora na krotka serie wyjazdowa...........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na taki mecz jak wczoraj, aż przykro obi sie, że nie możemy zagrac w pełnym składzie. Wczorajsze spotkanie z Suns udowodniło, jak siła drzemie w tej drużynie. Bez trzech podstawowych skrzydłowych potrafiliśmy napędzić strachu drugiej drużynie ligi. Może i Cook miał swój wielki dzień, ale jeśli rezerwowy potrafi tak zagrać, to to mówi samo za siebie. Gdybyśmy mogli do PO przystąpić w pełbym składzie, mamy duże szanse na dobry wynik. Jednak ciągle nie wiadomo co z Lamarem. Luke też jakos powoli wraca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tego co zauwazylem to coock gra tak dobrze tylko pod nieobecnosc lamara, jak jest lamar to jakos sie ten chlopak blokuje. Co do meczu to naprawde fajnie zagrali, Kobe tez pomimo slabej skuteczanosci gral tak jak powinien, a ze nie wpadalo to juz trudno. Jak wroci reszta powinno byc tylko lepiej, no ale roznie to w lakers bywa wiec lepiej nie zapeszac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.