Marzec w Lakers

[Fiesta]

Oi Kobe, w tej formie nie do zatrzymania Oby tak dalej To co teraz robi, przechodzi ludzkie pojęcie.

Meczu nie widziałem, wiadomo, szkoła...

Jednak ze statsów:

Odom ładne DD 20pts, 15 zbiórek, na dobrej skuteczności (nie mówię o FT...)

Smush znowu asystuje, tym razem 7

Williams 6 asyst w 18 minut

Luke też nieźle

Jak ściągnę mecz, to napiszę coś co mnie zaciekawi (może)

Następny mecz z Hornets, dzisiaj. Chciałbym żeby było znowu W, to by była już mini passa

[Van]

Teraz tylko taka moja refleksja - mam wrażenie że LAL chcą ze wszelką cenę wygrać teraz każde spotkanie eksploatując przy tym Bryant'a jak tylko się da. Później może się to zemścić, a jedynym efektem będzie "tylko" utrzymanie 6 miejsca w konferencji, bo Rockets nie ścigniecie choćby niewiadomo jakbyście bardzo chcieli. A mając 6 miejsce na zachodzie wpadacie na w I rundzie na Spurs ... Czy to wam się naprawdę opłaca? Wyciskać z lidera wszystko co się da, aby zziajany i padnięty trafił później na SAS, z którymi już tak wesoło nie będzie? Bo założmy że gralibyście poprostu "swoje" - bez dokonywania cudów przez KB, normalna gra zespołu - i spadacie na miejsce 7, na rzecz Nuggets. Wówczas I runda to dla was Suns, których - o tym jestem spokojny - rozpykalibyście jak byście chcieli. Kobe miałby dodatkową motywację i byłby także w stanie grać tak jak gra teraz ...

Nie jestem jakimś tam fanem LAL, nie oglądam regularnie ich meczów, ale wydaje mi się, że Suns wam bardziej leżą niż Spurs - i gdy wpadniecie na tych drugich z wymęczonym Kobe'm to może być naprawdę ciężko przejść do nastpęnej rundy ...

tylko w tej chwili to niekoniecznie jest tak wielkie eksploatowanie choćby dlatego, że nie musi się już zajmować rolą inicjatora, nie musi konstruować ataków, kreować ciągle pozycji nie tylko dla siebie, ale i dla pozostałych tym teraz zajmują się Lamar i Luke, on teraz zdecydowanie częściej dostaje piłkę w dogodnych pozycjach do rzucania i jestem pewien, że mniejsze zmęczenie odczuwa grając jak w tych ostatnich trzech meczach niż w spotkaniach kiedy tych dwóch nie było.

 

najlepsze jest to, że Kobe może być wyjątkowo agresywny do końca regular a przyjdą PO i jak rok temu Phil może zaskoczyć rywala przestawiając go znowu do roli inicjatora. Teraz kiedy Lamar, Luke i Kwame wciąż nie są jeszcze w pełni sił, nie ma Cooka i Radmana, którzy coś tam ofensywnie robili, Evans albo nie gra albo gra z kontuzjowanym kolanem takie granie może być najczęściej najlepszą receptą na zwycięstwa.

 

Co do Spurs pisałem wcześniej, że mnie interesuje wygrywanie teraz ile się da i budowanie odpowiedniej formy zwłaszcza, że nie jest przesądzone, ze Spurs jeszcze Suns nie wyprzedzą. Spurs ofensywnie nie stanowią takiego wyzwania dla Lakers jak Suns, mają defensywę i doświadczenie, ale żadnej drużyny Phil nie zna tak dobrze jak ich, jeżeli Lakers są faktycznie na tyle silni to są w stanie pokonać czy to jednych czy drugich a jeśli nie to i ze Spurs i z Suns mogą przegrać.

 

Wolałbym grać ze Spurs po pierwsze mniejsze zagrożenie stanowi ich ofensywa, Bowen w tym sezonie już nie jest w stanie ograniczać Bryanta jak w poprzednich latach, mógłbym sprawdzić w praktyce moje teorie na temat Kwame i jego defensywy 8), młoda drużyna jaką są Lakers mogłaby się sporo nauczyć niezależnie od wyniku od takiego zespołu jak Spurs, no i z Suns wolałbym grać gdyby byli już po serii z takim zespołem jak Nuggets, przegrana ze Spurs wstydu by nam nie przyniosła, a licząc na ewentualny awans do drugiej rundy wolę najpierw Spurs a potem Suns.

[Graboś]

Nie było wcześniej czasu, a tymczasem kobe sie nie zatrzymuje , niesmasoiwte jest to co on osttanio wyprawai, szczerze móiac to nie wierzyem, że dziś jest w stanie znowu zagrac tak jak zagrał, a on rzucił 60 punktów :shock: . Niektórzy jeśli rzucą raz w karierze 60 punktów to jest to wielki wyczyny a Kobe zrobił to po raz drugi w ciągu 6 dni.

Dziś dobre wsparcie Kobe dostał od Lamara, bardzo dobrze to rokuje, bo wiadomo, że aby utzrymac dłuzej serie wygranaych potrzeba też dobrych meczów LO, Luke'a, Smusha czy Kwame. Dziś niestety zagralismy tak jak chcieli Grizzlies, na szczęscie pokonalismy ich nawet na ich warunkach, a Gasol i Miller zagrali super mecze. To jednak my mamy 3 kolejny mecz do przodu, Bulls wygrali jakoś 1 punktem z Nuggets, więc trochę odskoczyliśmy.

 

Dziś gramy Hornets i trzeba to znowu wygrać, po prostu już przyszła najwyższa pora na wygrywanie z takimi drużynami, teraz gramy z nimi, a później mamy rewanż z Grizzlies i Warriors, także kilka meczów z dolną połowką tabeli i trzeba wygrywać.

Ciekawe co dziś Kobe zaprezentuje w Nowym Orleanie.. 8)

 

 

P.S. Ma ktoś moze jakieś źródło, link, skąd mógłbym ściągnąć mecz z Blazers, byłbym bardzo wdzięczny za pomoc. :roll:

[Air]

Ciekawe co dziś Kobe zaprezentuje w Nowym Orleanie.. 8)

 

P.S. Ma ktoś moze jakieś źródło, link, skąd mógłbym ściągnąć mecz z Blazers, byłbym bardzo wdzięczny za pomoc. :roll:

Ja tez jestem ciekaw co pokaze Kobe Jednak trzeba pamietac ze to back2back a Kobe moze byc zmeczony, ale...to jest Kobe i on moze wszystko

 

mms://a1234.v203537.c20353.g.vm.akamais ... 2760D0B5B5 AEC2C56E8409B1E56C04150BA759

 

Wklej ten link do Flashgeta Jakosc: dobra, rozdzielczosc: 400x300

 

Tak poza tym witam

[KB81]

P.S. Ma ktoś moze jakieś źródło, link, skąd mógłbym ściągnąć mecz z Blazers, byłbym bardzo wdzięczny za pomoc. :roll:

Lakers-Blazers

 

To jest w dobrej jakości, działa nieźle. Ale nie do ściągnięcia, tylko oglądnięcia

 

Kobe został sprowadzony do roli egzekutora. I to jest dla niego własciwa rola. Walton i Odom dobrze sobie radza z szukaniem pozycji dla KB i świetnie to funkcjonuje. Mysle, że Lakers mogą angażować w tejj chwili więcej zawodników w akcje ofensywne, ale po co, skoro Kobe'mu wszystko siedzi? Trzeba to wykorzystać.

 

Williams powinien wskoczyć do S5. Kolejny rozgrywający może w ataku sie bardzo przydać. Zawsze to troche podan w pomalowane, których od Smusha oczekiwać nie mozemy. Poza tym lepsza obrona i bardziej ustabilizowana forma rzutowa. Dla mnie Shammond jest na dzień dzisiejszy zdecydowanie lepszy.

 

Co do PO, to jakoś mnie za bardzo do tych Suns nie ciągnie. Taka ofensywa jest zawsze nieobliczalna. Niby mamy sposób, ale wystarczy kilka trójek z czystych pozycji i w 2 min suns odskakują. Spurs, jak juz pisał Van, nie mają wiele do zaoferowania w ofensywie. Kwame powinien sprawić troche trudności TD. TP może naszym 'obrońcom' sprawiać kłopoty, ale w pojedynkę całej serii nie wygra. Bowen z sezonu na sezon co raz słabszy. Mają swietną obronę, ale właśnie atak to nasza mocna strona, więc tutaj nie powinno być źle . SAS nie bardzo mają też odpowiedz na szybkiego Odoma. Może Bowen, ale on zwylke kryje KB, więc LO, zakładając, że będzie grał tak agresywnie jak dziś, może sprawić dużo problemów. Spurs nas raczej niczym nie zaskoczą, więc zdedcydowanie wolę ich za przeciwnika. Do tego, o ile się nie mylę, w ewentualnej 2 rundzie spotkalibyśmy się z PHX, a nie z Mavs. To kolejny plus

[Air]

Williams powinien wskoczyć do S5. Kolejny rozgrywający może w ataku sie bardzo przydać. Zawsze to troche podan w pomalowane, których od Smusha oczekiwać nie mozemy. Poza tym lepsza obrona i bardziej ustabilizowana forma rzutowa. Dla mnie Shammond jest na dzień dzisiejszy zdecydowanie lepszy.

No na pewno Williams powinien byc w S5. Dzis zagral krocej od Smusha a zdecydowanie lepiej. Ja nie wiem na co Phil czeka. Niech posadzi SMusha na lawke to moze sie wreszcie przylozy do gry.

[kasia]

czy ktos wie gdzie obejrzec mozna dzisiejszy mecz LA?? Bo ja znajduje wszystkie procz tego (jak zawsze z reszta :/)

[kasia]

3 min. do konca 3 kwarty i jest "si" Ciekawe czy Kobe zagra w 4 chociaz minute?? :>

[emjey23]

To się po prostu nie mieści w głowie! Kobe po prostu żyje teraz w jakimś innym świecie...kolejne +50, na dodatek w meczu back to back :shock: Na dodatek to wszystko na kapitalnej skuteczności. Po prostu niesamowite. Mamy też kolejny mecz wygrany, kolejny dobry mecz Odoma, ale dzisiejszy dzień stoi jednak pod znakiem tworzącej się historii . UNREAL!

[Air]

To się po prostu nie mieści w głowie! Kobe po prostu żyje teraz w jakimś innym świecie...kolejne +50, na dodatek w meczu back to back :shock: Na dodatek to wszystko na kapitalnej skuteczności. Po prostu niesamowite. Mamy też kolejny mecz wygrany, kolejny dobry mecz Odoma, ale dzisiejszy dzień stoi jednak pod znakiem tworzącej się historii . UNREAL!

Ja sam nie wierze, siedze i patrze w ekran monitora z niedowierzaniem To jest naprawde IMPOSSIBLE! Czy on wie ze jest cos takiego jak zmeczenie?

[KB81]

Niesamowity zawodnik. On jest teraz w jakimś transie i Lakers to świetnie wykorzystują. Znów dobrze zagrali inni zawodnicy, Odom, Kwame,ale jak napisał emjey23, to wszystko schodzi na drugi plan. Zrównał sie z Wiltem, który też miał +50 z rzędu. Jednak to były inne czasy, w których Wilt dominował, więc wyczyn KB uwarzał za większy. Zresztą teraz gramy z GSW, którzy niekoniecznie imponują obroną, więc kto wie...

 

Cieszy kolejne zwycięstwo i przegrana Denver. odskoczylismy w tabeli

[Fiesta]

Nie będą pisać o KB, wszyscy już napisali Dodam tylko, że jak dzisiaj rano włączyłem nba.com, i zobaczyłem :

History Maker: Kobe Scores 50 Again

To o mało nie spadłem z krzesła

Dobrze Lamar, Kwame. Tylko ten drugi chyba nic nie zebrał. Ale za to Lamar DD.

Cieszy Kobe, cieszy kolejne W, Cieszy dobra skuteczność rzutów, cieszą ogółem, wszyscy

[artek]

NO COMMENTS !!!

 

Cieszcie się cieszcie zbadają go za doping i się okaże co mu dali do obiadu przed każdym z tych spotkań :wink: .

 

PS.

 

Szacunek

[Graboś]

:shock: Coś niewyobrażalnego, 4 raz z rzedu powyżej 50 punktów, wow :!: Mecz back2back, poza tym zagrał na sper skuteczności, no i wygraliśmy 4 raz z rzedu. Do tgeo znowu bardzo dobrze Odom, trochę zdziwiło mnie, że Kwame przy 10 punktach nic nie zebrał.

Aż nie wiem co napisać, bo Kobe jest wielki, to nie ulega najmniejszej wątpliwości. w dzisiejszej koszykówce dokonywac tego co robił Wilt kilkadzesiąt lat temyu to są dwie zupełnie rozne bajki, ale Kobe to robi i dzięki temu lakers znowu wygrywają.

Teraz wracamy do domu na kolejne dwa, teoretycznie łatwe mecze, przy takiej grze Kobe'ego o zwycięstwa można byc spokojnym tyle tylko, że jednak kiedyś się ta seria +50 skończy i wtedy punkty będą musiały się rozłożyc na większą liczbę graczy i w innych proporcjach.

 

KOBE SHOW AGAIN :!: :!: :!:

[Lucc]

Wiecie, że to jest chore? Kurde to nie jest człowiek Takie cyrki odstawia co mecz, że to się nie mieście w głowie poprostu 4x +50 :!: Niektórzy superstarzy nie rzucili +50 tyle razy w karierze ile on w 4 mecze Poprostu brak słów aby to dobrze opisać. Ale powiem tak - przy takich okazjach żałuję niekiedy, że nie jestem fanem KB. A z ust fana LBJ'a i Cavs to spory komplement

[Van]

nie sądziłem, że da po raz kolejny radę i nie sądziłem, że wygramy w końcu większość spektakularnych występów Kobe zaliczał w Staples a tu 60 w Memphis gdzie grał prawie caly mecz i dzisiaj 50 gdzie znowu gra praktycznie cały mecz :shock: jak Kobe sam mówi w wywiadzie Luke i Lamar ułatwiają mu zadanie swoimi asystami a Kwame stawia mu świetne zasłony i Kobe mówi, że jest jego offensive linemanem dobrze, że Lamar w tych 4 meczach jest ciągle aktywny zaliczając: ponad 16/10/6 więc też robi swoje mimo eksplozji ofensywnej Bryanta.

[Kily]

:shock: Niby Marcowe Szaleństwo to nazwa decydujących rozgrywek w NCAA, ale prawdziwym marcowym szaleństwem są wyczyny Bryanta. Ten mecz mi chyba najbardziej zaimponował. Po pierwsze jest już czwartym i niebywałe, że nadal utrzymuje taką dyspozycję, a po drugie oddał względnie normalną ilość rzutów. Psychol.

[KB81]

To co Kobe powiedział dzisiaj w wywiadzie jest rzeczywiście bardzo ważne. Lamar, Luke i Kwame bardzo pracują na jego pozycje do rzutów i poprawa skuteczności KB od ich powrotu nie wynika tylko ze skoku formy. Dlatego nie martwię się o naszą jednsotronną ofensywe. Mam wrażenie, że gdy kobe przestanie tafiać, będaziemy mogli zdobywać punkty w inny sposób. Narazie swoją dyspozycją daje czas Luke'owi i LO na powrót do pełni formy. W każdym razie jest teraz w nieprawdopodobnej formie i Lakers mają obowiązek grać na niego.

 

PS Lucasso, zbłądziłeś, ale nigdy nie jest za późno by się nawrocić :twisted:

[Air]

Wyluzujmy troche Ok Kobe gra fenomenalnie, ale po raz kolejny pozwalamy rzucic sobie 100+ punktow :/ Cos z tym defens'em jest nie tak. Powininni sie bardziej przylozyc do obrony a nie tylko liczyc ze jak przeciwnik trafi, to Kobe odpowie... Mam nadzieje ze to sie zmieni z nastepnymi meczami.

 

EDIT: Kobe i Malysz - The Kings are back! ;D

[KB81]

Nasza obrona kuleje od początku sezonu i raczej nie spodziewałbym się jakiejś diametralnej zmiany w tych rozgrywkach. Chłopcy mają lepsze i gorsze dni i w zsasadzie to jedyna zmienna w naszej obronie Nad tym trzeba pracować w wakacje. Nie radzimy sobie zarówno indywidualnie jak i drużynowo. Ale poprawiając ten drugi aspekt, ten pierwszy można zamiatać pod dywan