Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Ten pan poprzez swoje wpływy bronił Sitasa, kolesia w mundurze SS.

Co do komunistów. Ludzie z takimi flagami są wypraszani z demonstracji. Kiedyś po takim wyproszeniu był niezły syf, bo poskarżyli się policji i ludzie zaliczyli 48.

To tak jak ONRy wyganiajace NSow. Nic nowego u skrajniaczkow (kiedy ci skrzywieni na 95% krzycza na tych skrzywionych w pelni) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narodowy Socjalizm.

ONR czy MW nie goni NS bo ci prezentują dużą wartość bojową. Na wspólnych marszach proszą ich o chowanie nazistowskich symboli i nie wychylanie się z antychrześcijańską postawą

julek szacun za "boneheada"

dla niewtajemniczonych. skinheadzi nie są rasistami. rasistowscy skini to boneheadzi

Edytowane przez ptak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narodowy Socjalizm.

ONR czy MW nie goni NS bo ci prezentują dużą wartość bojową. Na wspólnych marszach proszą ich o chowanie nazistowskich symboli i nie wychylanie się z antychrześcijańską postawą

To to - tak jak lewaczki prosza kolegow o schowanie sierpa i mlota - a dym w zwiazku z tym zdarzy sie czasem raz u jednych raz u drugich.

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komuchów jest zbyt mało i na ulicy nie ma z nich pożytku. NSy to w znacznej mierze nakoksowane kloce, często mające powiazania z chuliganką i mający spore doświadczenie w nawalaniu się.

Kto jest bardziej skrajny komunista czy anarchista?

Edytowane przez ptak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komuchów jest zbyt mało i na ulicy nie ma z nich pożytku. NSy to w znacznej mierze nakoksowane kloce, często mające powiazania z chuliganką i mający spore doświadczenie w nawalaniu się.

Kto jest bardziej skrajny komunista czy anarchista?

komunista - bo juz wypada poza ramy prawne

 

anarchizm nie jest zabroniony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowoczesna chciała delegalizować anarchistów i antifę. Ale pewnie nie miala czasu przegłosować tego

delegalizacja niezalegalizowanej organizacji to troche trudne zadanie :D - ale co do samej zasady to spoko

 

delegalizacja gloszenia pogladow anarchistycznych - tak jak to jest z nazizmem czy komunizmem - to glupotka dla ktorej nie ma podstaw (to idea, ktora sie nigdy nie zmaterializowala prowadzac do tragedii - tak jak nazizm/komunizm).

 

Inna sprawa, ze zawracanie sobie glowy tym co N zapowiedziala, ze zrobi to lekka strata czasu imho (maja juz program w ogole? :D)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego naukowcy mają głosować? Mamy tworzyć dla nich jakieś super prawa wyborcze? Nie wystarczy, że dowodza i weryfikują swoje tezy, a następnie po prostu o nich dysktują, wygłaszaje je, przekonują do tego innych, a następnie na podstawie tego ty sam, albo politycy których wybrałeś mają prawo tworzyć program edukacji, który zawiera zweryfikowane przez większośc naukowców materiały?

Może w zrozumieniu pojęcia konsensusu naukowego pozwoli Ci przemyślenie tego:

Trafiaja do Ciebie argumenty zebrane w postaci zdjęć, zeznań, filmów, wspomnień, miejsc które pozostały o tym, że obozy koncetracyjne istniały?

jeśli tak to, to jest bliżej zrozumienia pojęcia konsensusu naukowego,

jeśli nie i trafiają do Ciebie argumenty, że to wszystko było żydowskim spiskiem lub po prostu mistyfikacją, znaczy że tracę czas na rozmowę.

Aha. Czyli ogółem chcesz by to polityce na podstawie dyskusji z wybranymi przez siebie naukowcami tworzyli program i następnie karano za odstępstwa od tego programu. Wiem, że czerwoni to już przetestowali, uczyłem się o Łysenkizmie i widzę, że jest pragnienie powrotu do tych złotych standardów konsensusu naukowego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha. Czyli ogółem chcesz by to polityce na podstawie dyskusji z wybranymi przez siebie naukowcami tworzyli program i następnie karano za odstępstwa od tego programu. Wiem, że czerwoni to już przetestowali, uczyłem się o Łysenkizmie i widzę, że jest pragnienie powrotu do tych złotych standardów konsensusu naukowego.

nie, nie chce tego, a ty kolejny raz wmiasz mi wymyślone przez siebie rzeczy.

 

jeśli na podstawie przykładu z obozami, heliocentryzmu, ewolucji, lub poniższego cytatu

(...)zdecydowana wiekszosc naukowcow(...)

Wmawiasz mi, że konsensus naukowy oznacza zdanie 'wybranych przez siebie naukowców', a nie zdanie reprezentantów 'zdecydowanej większości naukowców' to brak mi słów i odechciewa mi się rozmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wmawiasz mi, że konsensus naukowy oznacza zdanie 'wybranych przez siebie naukowców', a nie zdanie reprezentantów 'zdecydowanej większości naukowców' to brak mi słów i odechciewa mi się rozmowy.

To wracamy do mojego pytania - w jaki sposób uzyskujemy tą większość. Którzy naukowcy zaliczają się do tej większości, w jaki sposób się głosuje za tą większością i co jaki czas się uaktualnia to zdanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wmawiasz mi, że konsensus naukowy oznacza zdanie 'wybranych przez siebie naukowców', a nie zdanie reprezentantów 'zdecydowanej większości naukowców' to brak mi słów i odechciewa mi się rozmowy.

Moglbys pokazac to na jakis innych praktycznych przykladach? Np ustalenie lektur obowiazkowych na zasadzie konsensusu naukowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby każda szarpanie się między żoną, a mężem kończyło się rozwodem, to nie byłoby w Polsce pewnie ani jednego małżeństwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.