Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

nie marnujcie czasu :) dzisiejsza rynek jest taki że osoba po szkole średniej jest w stanie lepiej zarabiać niż doktor uczelni. dyskusja o studiach powinna zacząć się od pytania „ po co one są?”

O ile czesciowo zgoda (studia jako takie mocno stracily na wartosci) o tyle w przypadku medycyny sa konieczne. No chyba, ze Tobie nie przeszkadzaloby jakby Cie operowal kolezka po dwoch kursach na Udemy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie marnujcie czasu :smile: dzisiejsza rynek jest taki że osoba po szkole średniej jest w stanie lepiej zarabiać niż doktor uczelni. dyskusja o studiach powinna zacząć się od pytania „ po co one są?”

 

Po pierwsze statystycznie osoby po studiach zarabiają lepiej niż bez. 

Po drugie w jakim zawodzie umysłowym można pracować bez studiów, nie licząc programowania?

Po trzecie niektórym po prostu się nie widzi zostanie hydraulikiem, spawaczem czy szambonurkiem nawet jeżeli miałby zarabiać więcej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie w jakim zawodzie umysłowym można pracować bez studiów, nie licząc programowania?

 

W tym temacie Koelner jest jak zwykle korpocentryczny a w korpo poza bardzo specyficznymi obszarami (np legal) mozna sie swietnie ustawic bez studiow (i dalej nie miec zadnych umiejetnosci twardych, ale whatever)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile czesciowo zgoda (studia jako takie mocno stracily na wartosci) o tyle w przypadku medycyny sa konieczne. No chyba, ze Tobie nie przeszkadzaloby jakby Cie operowal kolezka po dwoch kursach na Udemy :)

chyba że tak jak moja znajoma jest córką dentysty i wszystko nauczyła się od ojca ale musiała zrobić studia aby mieć papier :)

Po pierwsze statystycznie osoby po studiach zarabiają lepiej niż bez.

Po drugie w jakim zawodzie umysłowym można pracować bez studiów, nie licząc programowania?

Po trzecie niektórym po prostu się nie widzi zostanie hydraulikiem, spawaczem czy szambonurkiem nawet jeżeli miałby zarabiać więcej.

chyba Twoje po trzecie rozwiązuje ego większości

W tym temacie Koelner jest jak zwykle korpocentryczny a w korpo poza bardzo specyficznymi obszarami (np legal) mozna sie swietnie ustawic bez studiow (i dalej nie miec zadnych umiejetnosci twardych, ale whatever)

bez studiów można się ustawić tam gdzie nie ma ręki Państwa :) poleciałem Korwinem :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no oczywiście

Mielibyśmy dobre zdanie o ustroju mordującym naszych żołnierzy, oddającym wszystko co dobre ruskim włącznie z władzą

 

Was komuchów powinno się izolować, najlepiej zamykać w jednym miejscu z neonazistami żebyście żyli sobie w idyllicznym świecie bajek i spisków

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no oczywiście

Mielibyśmy dobre zdanie o ustroju mordującym naszych żołnierzy, oddającym wszystko co dobre ruskim włącznie z władzą

 

Facet się jednak myli.

Dobre zdanie o komuchach mielibyśmy gdyby PRL skończył się co najmniej 1975 a nie w 1960, a możliwie ze i w 1980 skoro wtedy PZPR zaliczył rekordowe 3,15mln członków.

 

Was komuchów powinno się izolować, najlepiej zamykać w jednym miejscu z neonazistami żebyście żyli sobie w idyllicznym świecie bajek i spisków

 

No ze świata spisków i bajek pochodzi teza, że Polacy nie lubili komunistów skoro wstępowali licznie do partii komunistycznej aż do 1980, więc w sumie nie ma znaczenia czy Polacy lubili komunistów, bo Polacy w większości byli komunistami :P

 

W sumie już ten argument wykorzystywałem ale będę używał często bo jest "twardy".

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo niby tak się mówi, że kasa jest najważniejsza, ale jednak wiele osób uwzględnia również warunki pracy, jej formę, prestiż itp.

A 70 dni wolnego, 13.5h przy tablicy, trzynastka, czternastka ( wczasowe) , dodatek stazowy ( +1 procent za kazdy rok pracy ) , dodatek motywacyjny, dodatek za wychowawstwo plus wiele innych dodatkow ktore zaleza od wielu roznych rzeczy robia swoje. Pit nie klamie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tez tlumaczy dlaczego nauczyciele mowia ze pojda do lidla do pracy ale jednak nie ida.

nauczyciel w lidlu nie dałby rady :)

Bo niby tak się mówi, że kasa jest najważniejsza, ale jednak wiele osób uwzględnia również warunki pracy, jej formę, prestiż itp.

zdecydowanie. tylko że będąc pracownikiem państwowym możesz wyjść na ulicę po kasę a będąc pracownikiem firmy prywatnej najwyżej dostaniesz kopa :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczowe w twoim mętnym rozumowaniu (choć komunista i rozumowanie to oksymoron) jest słowo "byli"

 

Tak, to pawda, dziś w Polsce nie ma już komunistów, jest za to pełno antykomunistów, co zabawne pojawili się wtedy gdy wyginęli komuniści, wcześniej ich nie było, "solidarność" to byli po prostu inni komuniści, chcieli "sojalizmu z ludzką twarzą", "reform" i takich tam, ale nie chcieli prywatyzacji i wolnego rynku

Tak jak w zsrr beria był komunistą i chruszczow który go odsunął tez nim był, tak samo PZPR i solidarnosć która PZPR odsunęła od włądzy też była komunistami co widac po ich postulatach.

 

3.15mln członków w 40 milionowym państwie

Nie no faktycznie byliśmy komunistami

 

To mało? a która partia miała więcej członków w Polsce i kiedy?

PIS i PO maja dziś po około 0,035mln członków i wielomilionowe poparcie, skoro komuniści mieli 3mln członków to oni poparcie musieli mieć znacznie większe, bo mieli przeciez rodziny, dzieci i sympatyków którzy sie do partii nie zapisali tak jak dzis nie wszyscy zapisuja sie do PO czy PIS nawet jesli ich na 100 % popierają.

Już to tutaj na forum liczyłem liczyłem, współczynnik komunistów do obywateli był za PRL niewiele mniejszy niż w III rzeszy za hitlera stosunek członków NSDAP do obywtaeli, a tam nikt nie ma wątpliwości ze hitler miał zdecydowane poparcie.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to pawda, dziś w Polsce nie ma już komunistów, jest za to pełno antykomunistów, co zabawne pojawili się wtedy gdy wyginęli komuniści, wcześniej ich nie było, "solidarność" to byli po prostu inni komuniści, chcieli "sojalizmu z ludzką twarzą", "reform" i takich tam, ale nie chcieli prywatyzacji i wolnego rynku

Tak jak w zsrr beria był komunistą i chruszczow który go odsunął tez nim był, tak samo PZPR i solidarnosć która PZPR odsunęła od włądzy też była komunistami co widac po ich postulatach.

 

 

To mało? a która partia miała więcej członków w Polsce i kiedy?

PIS i PO maja dziś po około 0,035mln członków i wielomilionowe poparcie, skoro komuniści mieli 3mln członków to oni poparcie musieli mieć znacznie większe, bo mieli przeciez rodziny, dzieci i sympatyków którzy sie do partii nie zapisali tak jak dzis nie wszyscy zapisuja sie do PO czy PIS nawet jesli ich na 100 % popierają.

Już to tutaj na forum liczyłem liczyłem, współczynnik komunistów do obywateli był za PRL niewiele mniejszy niż w III rzeszy za hitlera stosunek członków NSDAP do obywtaeli, a tam nikt nie ma wątpliwości ze hitler miał zdecydowane poparcie.

e tam. pierwszy cytat to tylko 68’ , drugi to będąc w partii dużo załatwiłeś, coś jak teraz PiS zaczyna wprowadzać. jesteś mocny z socjalizmu, odnośnie obecnej dyskusji to jest zależność odnośnie pensji w sektorze państwowym a prywatnym i czy to się przykłada na rozwój państwa?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pi****le

Idiota!

 

Porównać poziom poparcia w hitlerowskich Niemczech do poziomu poparcia "demokratycznie" narzuconej władzy w PRL

A co za znaczenie ma w ocenie poparcia czy władza została narzucona siłą czy wybrana demokratycznie?

Teoretycznie ta narzucona siła powinna poparcia nie mieć.

Jeśli jednak narzucona siłą ma większe poparcie od wybranej demokratycznej to po prostu MA WIĘKSZE POPARCIE bo żadnych karnych punktów się od poparcia nie odejmuje.

 

 

p.s.

"Odsetek ludzi idących na studia wynosił w 1938 r. zaledwie 1,2 proc. i dziwnym trafem na studia szły dzieci z bogatych rodzin.

....

Dla przykładu, już w 1960 r. na uniwersytetach studiowało 7 proc. Polaków, prawie tyle samo, ile w kilkakrotnie bogatszej Francji"

 

Jak ktokolwiek nie skazony ideologicznie mógłby nie popierac tej władzy, która zlikwidowała podział na biednych i bogatych i zaczęła oferować DARMOWE kształcenie na poziomie uniwersyteckim

 

To tylko jeden smaczek w jednym temacie a takich było wiele.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile czesciowo zgoda (studia jako takie mocno stracily na wartosci) o tyle w przypadku medycyny sa konieczne. No chyba, ze Tobie nie przeszkadzaloby jakby Cie operowal kolezka po dwoch kursach na Udemy :)

Jaki kolezka po dwóch kursach udemy programuje poważne systemy w poważnej firmie? Nikt tak nie robi :)

Także słabe porównanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki kolezka po dwóch kursach udemy programuje poważne systemy w poważnej firmie? Nikt tak nie robi :)

Także słabe porównanie ;)

Tak czy siak przypal troszke wiekszy jak zabraknie skilla przy operacji :) (no i po 2 kursach na udemy masz jakas baze gdzie mozesz sobie dogooglowac rzeczy w razie potrzeby - lekarze chyba nie maja swojego stack overflow :P)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz trochę z teorii spiskowych:

"Najsłynniejszy ekonomista, o którym Polakom nie wolno wiedzieć

Jego teoria posłużyła Niemcom do dogonienia najbogatszych krajów świata w XIX w. i odbudowania gospodarek krajów zachodniej Europy po II wojnie światowej. Księgarnie uniwersyteckie w Korei Południowej i Japonii były pełne jego książek w czasie gdy kraje te stosowały jego teorię i rozwijały się w tempie 10-12 proc. rocznie.

Tymczasem na polski nie przetłumaczono do tej pory żadnej jego książki. Na wydziałach ekonomii polskich uniwersytetów nawet nie wspomina się o o jego istnieniu."

 

https://www.mpolska24.pl/post/4787/najslynniejszy-ekonomista-o-ktorym-polakom-nie-wolno-wiedziec

 

 

To teraz dlaczego o nim nie wolno wiedziec a wszyscy znają Adama Smitha:

 

"W połowie XIX wieku Niemcy znajdowały się daleko w tyle za imperium brytyjskim i za Francją w dziedzinie uprzemysłowienia oraz stawania się potęgą kolonialną. W głównym nurcie niemieckiej myśli ekonomicznej dominowało wtedy naśladowanie ich, uznanego za udany, modelu gospodarczego. Jednak recesja, która nastąpiła w latach siedemdziesiątych, pokazała poważne wady wolnego handlu, Berlin zwrócił się więc w kierunku propagowanej przez niemieckiego ekonomistę Friedricha Lista teorii ochrony niedojrzałego przemysłu (infant industry protection).List był krytykiem Smitha. W książce The National System of Political Eco­nomy pisał: „Opisany przez Adama Smitha światowy system ekonomii politycznej uczynił z wolnego handlu ideał, który w rzeczywistości służy przede wszystkim brytyjskim interesom. Niemcy muszą stworzyć swoją teorię oraz, w oparciu o protekcjonizm handlowy, chronić własne przedsięwzięcia.

Ekonomista ten uważał, że w przypadku wolnej konkurencji z potęgami przemysłowymi nie jest możliwe, by zacofany gospodarczo kraj, który nie stosuje protekcjonizmu, nagle się rozwinął. Przeciwnie, w większości przypadków państwa zacofane zostaną podporządkowane mocarstwom dysponującym przewagą ekonomiczną, rządzą­cym na morzach. Żądanie, by mało rozwinięte Niemcy rywalizowały z rozwiniętą Wielką Brytanią nie oznacza nic innego jak pozwolenie, by dziecko spróbowało zapasów z dorosłym. Uwzględniając realia, kraje startujące z opóźnieniem, jeśli pragną stać się silne, muszą chronić własny niewystarczająco dojrzały przemysł. Centralne miejsce w tej teorii zajmowało działanie systemu celnego - podnoszenie taryf miało zapewnić szybki wzrost zdolności produkcyjnych."

 

https://niss.org.pl/wp-content/uploads/2016/06/Wojna_o_pieniadz_2-Swiat_wladzy_pieniadza.pdf

 

Ogólnie bardzo polecam "wojnę o pieniadz 2" można spojrzeć na historię europy oczyma chińczyka - a wiec dośc obiektywnie, a ta historia uważa za kluczowe zupełnie inne fakty niż te których nas uczono i które my znamy.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak przypal troszke wiekszy jak zabraknie skilla przy operacji :smile: (no i po 2 kursach na udemy masz jakas baze gdzie mozesz sobie dogooglowac rzeczy w razie potrzeby - lekarze chyba nie maja swojego stack overflow :tongue:)

czy przypal wiekszy? wiesz jesli taki sprxet medyczny zostal zaprogramowany przez takiego kolezke to i sprawny chirurg nie pomoze, to tez pokazuje absurd tego porownania - takim systemem nie zajmowalby sie kolo po dwoch kursach na udemy. 

zeby robic powazne rzeczy (nie mowie tutaj o prostej sklepie/stronce internetowej ktora robisz na szablonie), to trzeba przejsc troche rozmow, testow, czy po pierwszych tyg w pracy, na ktorych wyjdzie czy ktos jest po 2 kursach po udemy czy jednak ma troche wieksze doswiadczenie/skilla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.