Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Ci co robia najwiekszy chlew to akurat na PiS jada tak jak i na PO (czyli, ze Zydy itp). Ze sa dziwnie kojarzeni z PiSem przez opozycje kiedy akurat te opozycje atakuja to akurat ladnie pokrywa sie z wynikami tego "badania" odnosnie zawyzonego poczucia krzywdy u antypisow 

 

Na tych portalach PiS jest krytykowany przede wszystkim za: 

- wyrzucenie Macierewicza z rządu 

- wycofanie się z reformy sądownictwa po interwencji lewackiej UE

-  brak wyroków dla Tuska i reszty za Amber Gold i Smoleńsk (to drugie nie zawsze się pojawia)

 

Cholera wie czy ci krytycy to po prostu skrajni pisowcy (ale nadal pisowcy) czy jednak to nieco inne środowisko. W każdym razie mnie nie dziwi, że ci ludzie utożsamiani są z elektoratem PiS. Tym bardziej, że ich komentarze wymierzone w opozycję są tolerowane przez moderację tych serwisów a same serwisy należą do dziennikarzy sprzyjących PiS. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eld skoro nie wierzysz w państwo i wspólnotę, bo widać po wypowiedziach, że nie wierzysz i jesteś nastawiony na jednostkę to może postaraj sobie wyobrazić, że doszliśmy do momentu, gdzie macierzyństwo i wychowywanie dzieci to teraz, także praca. Bo niestety ludzie zaczęli coraz myśleć tak jak ty. I ty po prostu płacisz ludziom za coś, czego ty nie chcesz robić jak np. wywozić śmieci czy remontować zniszczonego chodnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca.

 

Widzisz, zapominasz o takich prostych kwestiach. Mówisz emigracja. Wszystkie kraje rozwinięte mają kryzys demograficzny i myślisz, że specjalnie dla Ciebie ustanowię wyjątkowo wysoką emeryturę dla imigranta? Czy też mając 50 lat będziesz w stanie w innym kraju łatwo się dostosować i dostać wysoką i dobrze płatną posadkę? Jak w takiej Korei starcy mają problem nawet z zatrudnieniem jako sprzątaczki, mimo że bardzo im zależy na tym.  

 

Są zawody mniej i bardziej elastyczne :smile:

 

A gdzie napisałem o emeryturze dla emigranta? Nigdzie. 

 

A może sam byś tak napisał swoją wizję idealnego systemu?

 

A no i logiczne że nikt z Polski raczej do Korei nie wyemigruje. Tamtejszy system ekonomiczny ( tak samo jak Japonia ) jest stricte dziwny jak na mój smak. Wolał bym się odnosić do tego co mamy bliżej, czyli w europie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eld skoro nie wierzysz w państwo i wspólnotę, bo widać po wypowiedziach, że nie wierzysz i jesteś nastawiony na jednostkę to może postaraj sobie wyobrazić, że doszliśmy do momentu, gdzie macierzyństwo i wychowywanie dzieci to teraz, także praca. Bo niestety ludzie zaczęli coraz myśleć tak jak ty. I ty po prostu płacisz ludziom za coś, czego ty nie chcesz robić jak np. wywozić śmieci czy remontować zniszczonego chodnika.

 

Pewnie i masz część racji, ale to bardziej wynika z doświadczeń niż przekonań. Musiał bym walnąć spory elaborat aby dokładnie przedstawić mój punkt widzenia. Choć bliżej mi do przysłowa "umiesz liczyć, licz na siebie", niż "w kupie siła".

 

Generalnie rozchodzi mi się o to, aby jeśli jakaś reforma by miała być, to bez krzywdzenia kogokolwiek ale wyeleminowaniu pasożytów.

 

Na pewno nie chciał bym aby zostali pokrzywdzeni inwalidzi. Na pewno nie chciał bym aby matki które całe życie wychowują swoje pociechy nie miały na starość zapewnionej emerytury. Tyle tylko że tutaj się pojawia pierwszy zgrzyt, bo nie raz się spotkałem, gdzie jakaś matka ma dwójkę dzieciaków, już w wieku mocno młodzieżowym a i tak nie pracuje "bo ona wychowuje" - czytaj robi kanapki do szkoły, pierze i ogląda trudne sprawy bo przy dwóch synach 17 i 19 letnim jest o wiele mniej roboty niż przy małych dzieciach. I wtedy ktoś taki staje się dla mnie ( wstawcie tu inne słowo ) ale pasożytem, bo nic nie robi w kierunku poprawienia swojej sytuacji.

 

Podobnie mam z użalającymi się nad sobą ludźmi, że np pracowali całe życie na kolei i dostają 900 pln emerytury a to taka odpowiedzialna praca była i w ogóle. Wtedy mi się pojawia pytanie, a kto się zabronił uczyć? Czy nawet doszkalać? Kto Ci ambicję zabrał? Nikt. Owszem - musimy wziąć pod uwagę, że Ci ludzie nie mieli możliwości takich jakie my mamy za lat komuny, więc po prostu system musi ich jeszcze "przemielić". Ale np moi rówieśnicy ze szkoły średniej? W 1997 roku poszło było nas w pierwszej klasie techinkum 31 chłopa ( taki profil, że laski to omijały ). Studia skończyło kilku. Ustawiło się na godnym poziomie może pięciu. Czy mieli gorsze szanse? Nope. 

 

Paru siedzi w Anglii, a też kilku klepie biedę, doi 500+, MOPS i co się tylko da. Więc zadaje pytanie - dlaczego ja mam do nich dokładać? Bo chyba tylko dlatego, że im się nie chciało a mnie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie napisałem o emeryturze dla emigranta? Nigdzie. 

To z czego będziesz miał emeryturę w Polsce? Załóżmy, że masz te pół miliona złotych odłożone.

Ludzie podjęli wybór z dziećmi i nie ma młodych. Co zrobisz z tymi złotymi? Napalisz w kominku? Przecież będą kompletnie bezwartościowe wtedy.

 

A może sam byś tak napisał swoją wizję idealnego systemu?

Minimum, ale absolutne minimum, to brak kosztów dziecka. Osoba rodząca dzieci powinna mieć mimo tego na siebie i swoje wydatki co najmniej tyle, ile by miała będąc singlem.

Można to zrobić bykowym, ulgami, socjalem, wszystko sprowadza się do tego, by wyrównano to, że osoby bezdzietne mają łatwiej i mają więcej pieniędzy.

 

To w Austrii i Czechach nie mają komputerów? 

Na razie mają. Tak jak i my. Skończyły się powoli w Japonii - kraju, który na początku lat 90-tych był większą potęgą gospodarczą niż współczesne Chiny, posiadał 1/6 gospodarki świata i majątek porównywalny z USA. Obecnie im spada z roku na rok pensja i to podwójnie - nominalnie+inflacja i poziomem życia powoli "doganiają" Polskę, chociaż niekoniecznie od tej dobrej strony zaczęli 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie mam z użalającymi się nad sobą ludźmi, że np pracowali całe życie na kolei i dostają 900 pln emerytury a to taka odpowiedzialna praca była i w ogóle. Wtedy mi się pojawia pytanie, a kto się zabronił uczyć? Czy nawet doszkalać? Kto Ci ambicję zabrał? Nikt.

Niezaleznie od tego jakie mielibysmy wszyscy checi, ambicje, kursy i nie wiadomo co jeszcze to ktos na tej kolei musi pracowac. Problemem zatem nie jest kto to bedzie i wazne zeby nie ja, tylko co zrobic by pelniac kazda z potrzebnych w spoleczenstwie rol moc godnie zyc.

No z Twojej wypowiedzi wynika wprost, że Państwo daje więcej niż bierze co jest oczywiście nieprawdą.

Niby w ktorym miejscu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezaleznie od tego jakie mielibysmy wszyscy checi, ambicje, kursy i nie wiadomo co jeszcze to ktos na tej kolei musi pracowac. Problemem zatem nie jest kto to bedzie i wazne zeby nie ja, tylko co zrobic by pelniac kazda z potrzebnych w spoleczenstwie rol moc godnie zyc.

 

Niby w ktorym miejscu?

 

O i tu się zgodzę bo panująca dysproporcja czasami aż bije po oczach.

 

Tylko szkoda że najczęściej w budżetówce.

 

Widzisz flubi? Jak chcesz to potrafisz :).

 

Minimum, ale absolutne minimum, to brak kosztów dziecka. Osoba rodząca dzieci powinna mieć mimo tego na siebie i swoje wydatki co najmniej tyle, ile by miała będąc singlem.

Można to zrobić bykowym, ulgami, socjalem, wszystko sprowadza się do tego, by wyrównano to, że osoby bezdzietne mają łatwiej i mają więcej pieniędzy.

 

 

Ponowię pytanie. A co z ludźmi którzy chcą mieć dzieci ale nie mogą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O i tu się zgodzę bo panująca dysproporcja czasami aż bije po oczach.

 

Tylko szkoda że najczęściej w budżetówce.

 

Widzisz flubi? Jak chcesz to potrafisz :).

 

 

Ponowię pytanie. A co z ludźmi którzy chcą mieć dzieci ale nie mogą?

No to jak sie zgodzisz to jak to koresponduje z Twoim przykladem kolejarza z emerytura za 900 ktory Cie irytuje?

 

Jakie dla spoleczenstwa ma znaczenie przyczyna braku posiadania potomstwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak sie zgodzisz to jak to koresponduje z Twoim przykladem kolejarza z emerytura za 900 ktory Cie irytuje?

 

Jakie dla spoleczenstwa ma znaczenie przyczyna braku posiadania potomstwa?

 

Bardziej się odnoś do przykładu moich rówieśników z technikum, bo taki kolejarz na pewno nie miał równych szans. 

 

Co do drugiego - odpowiem jednym słowem: Japonia. Jak to się u nich nazywa? Siwa fala? Szara fala?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponowię pytanie. A co z ludźmi którzy chcą mieć dzieci ale nie mogą?

Adopcja? 

 

Plus to pytanie z rzędu co zrobić ze ślepymi, kiedy nie mogą prowadzić samochodów, zakazać reszcie?

Mamy skazywać na upadek całą gospodarkę z powodu małego odsetku?

A bo ja wiem? :smile: przyjmijmy ze powyzej granicy ubostwa ustalanej przez gus:)

To akurat raczej wszyscy co pracują, mają to. Ale chyba nie wszyscy nazywają to godnym życiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adopcja? 

 

Plus to pytanie z rzędu co zrobić ze ślepymi, kiedy nie mogą prowadzić samochodów, zakazać reszcie?

Mamy skazywać na upadek całą gospodarkę z powodu małego odsetku?

 

 

Nie. Ale temu odsetkowi również należy się sprawiedliwość i jakieś wyjątki powinny być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.