Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

  W dniu 23.01.2018 o 12:51, ptak napisał(a):

Ten pan poprzez swoje wpływy bronił Sitasa, kolesia w mundurze SS.

Co do komunistów. Ludzie z takimi flagami są wypraszani z demonstracji. Kiedyś po takim wyproszeniu był niezły syf, bo poskarżyli się policji i ludzie zaliczyli 48.

To tak jak ONRy wyganiajace NSow. Nic nowego u skrajniaczkow (kiedy ci skrzywieni na 95% krzycza na tych skrzywionych w pelni) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narodowy Socjalizm.

ONR czy MW nie goni NS bo ci prezentują dużą wartość bojową. Na wspólnych marszach proszą ich o chowanie nazistowskich symboli i nie wychylanie się z antychrześcijańską postawą

julek szacun za "boneheada"

dla niewtajemniczonych. skinheadzi nie są rasistami. rasistowscy skini to boneheadzi

Edytowane przez ptak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 23.01.2018 o 13:06, ptak napisał(a):

Narodowy Socjalizm.

ONR czy MW nie goni NS bo ci prezentują dużą wartość bojową. Na wspólnych marszach proszą ich o chowanie nazistowskich symboli i nie wychylanie się z antychrześcijańską postawą

To to - tak jak lewaczki prosza kolegow o schowanie sierpa i mlota - a dym w zwiazku z tym zdarzy sie czasem raz u jednych raz u drugich.

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komuchów jest zbyt mało i na ulicy nie ma z nich pożytku. NSy to w znacznej mierze nakoksowane kloce, często mające powiazania z chuliganką i mający spore doświadczenie w nawalaniu się.

Kto jest bardziej skrajny komunista czy anarchista?

Edytowane przez ptak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 23.01.2018 o 13:12, ptak napisał(a):

Komuchów jest zbyt mało i na ulicy nie ma z nich pożytku. NSy to w znacznej mierze nakoksowane kloce, często mające powiazania z chuliganką i mający spore doświadczenie w nawalaniu się.

Kto jest bardziej skrajny komunista czy anarchista?

komunista - bo juz wypada poza ramy prawne

 

anarchizm nie jest zabroniony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 23.01.2018 o 13:24, ptak napisał(a):

Nowoczesna chciała delegalizować anarchistów i antifę. Ale pewnie nie miala czasu przegłosować tego

delegalizacja niezalegalizowanej organizacji to troche trudne zadanie :D - ale co do samej zasady to spoko

 

delegalizacja gloszenia pogladow anarchistycznych - tak jak to jest z nazizmem czy komunizmem - to glupotka dla ktorej nie ma podstaw (to idea, ktora sie nigdy nie zmaterializowala prowadzac do tragedii - tak jak nazizm/komunizm).

 

Inna sprawa, ze zawracanie sobie glowy tym co N zapowiedziala, ze zrobi to lekka strata czasu imho (maja juz program w ogole? :D)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 23.01.2018 o 10:42, Cichy napisał(a):

Dlaczego naukowcy mają głosować? Mamy tworzyć dla nich jakieś super prawa wyborcze? Nie wystarczy, że dowodza i weryfikują swoje tezy, a następnie po prostu o nich dysktują, wygłaszaje je, przekonują do tego innych, a następnie na podstawie tego ty sam, albo politycy których wybrałeś mają prawo tworzyć program edukacji, który zawiera zweryfikowane przez większośc naukowców materiały?

Może w zrozumieniu pojęcia konsensusu naukowego pozwoli Ci przemyślenie tego:

Trafiaja do Ciebie argumenty zebrane w postaci zdjęć, zeznań, filmów, wspomnień, miejsc które pozostały o tym, że obozy koncetracyjne istniały?

jeśli tak to, to jest bliżej zrozumienia pojęcia konsensusu naukowego,

jeśli nie i trafiają do Ciebie argumenty, że to wszystko było żydowskim spiskiem lub po prostu mistyfikacją, znaczy że tracę czas na rozmowę.

Aha. Czyli ogółem chcesz by to polityce na podstawie dyskusji z wybranymi przez siebie naukowcami tworzyli program i następnie karano za odstępstwa od tego programu. Wiem, że czerwoni to już przetestowali, uczyłem się o Łysenkizmie i widzę, że jest pragnienie powrotu do tych złotych standardów konsensusu naukowego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 23.01.2018 o 13:52, RappaR napisał(a):

Aha. Czyli ogółem chcesz by to polityce na podstawie dyskusji z wybranymi przez siebie naukowcami tworzyli program i następnie karano za odstępstwa od tego programu. Wiem, że czerwoni to już przetestowali, uczyłem się o Łysenkizmie i widzę, że jest pragnienie powrotu do tych złotych standardów konsensusu naukowego.

nie, nie chce tego, a ty kolejny raz wmiasz mi wymyślone przez siebie rzeczy.

 

jeśli na podstawie przykładu z obozami, heliocentryzmu, ewolucji, lub poniższego cytatu

  W dniu 22.01.2018 o 14:45, Cichy napisał(a):

(...)zdecydowana wiekszosc naukowcow(...)

Wmawiasz mi, że konsensus naukowy oznacza zdanie 'wybranych przez siebie naukowców', a nie zdanie reprezentantów 'zdecydowanej większości naukowców' to brak mi słów i odechciewa mi się rozmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 23.01.2018 o 14:33, Cichy napisał(a):

Wmawiasz mi, że konsensus naukowy oznacza zdanie 'wybranych przez siebie naukowców', a nie zdanie reprezentantów 'zdecydowanej większości naukowców' to brak mi słów i odechciewa mi się rozmowy.

To wracamy do mojego pytania - w jaki sposób uzyskujemy tą większość. Którzy naukowcy zaliczają się do tej większości, w jaki sposób się głosuje za tą większością i co jaki czas się uaktualnia to zdanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 23.01.2018 o 14:33, Cichy napisał(a):

 

Wmawiasz mi, że konsensus naukowy oznacza zdanie 'wybranych przez siebie naukowców', a nie zdanie reprezentantów 'zdecydowanej większości naukowców' to brak mi słów i odechciewa mi się rozmowy.

Moglbys pokazac to na jakis innych praktycznych przykladach? Np ustalenie lektur obowiazkowych na zasadzie konsensusu naukowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 23.01.2018 o 18:13, ptak napisał(a):
Jakie są dowody poza słowami oskarżonej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 23.01.2018 o 18:13, ptak napisał(a):

Gdyby każda szarpanie się między żoną, a mężem kończyło się rozwodem, to nie byłoby w Polsce pewnie ani jednego małżeństwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 23.01.2018 o 19:15, fluber napisał(a):

Gdyby każda szarpanie się między żoną, a mężem kończyło się rozwodem, to nie byłoby w Polsce pewnie ani jednego małżeństwa...

Masz na to jakieś dowody czy doświadczenie w tym temacie czy tak po prostu sobie....

Pozdrów żonę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.