Skocz do zawartości

Mistrzostwa Świata FIFA World Cup 2014


the4yeast

Rekomendowane odpowiedzi

A rzeczywiscie, zapomnialem o tym totalnie. 

 

A w meczu z Brazylia 98 ile bylo okazji (jakies slupki, poprzeczki) to tez glowa mala.

 

To prawda, Holendrzy pieknie grali w tamtym okresie, az szkoda, ze nic nie wygrali. Zawsze czegos brakowalo - szczescia/wykonczenia/nerwow ze stali.

 

śni mi się to do dziś, jak cztery osobiste Andersona czy trójka Tima Thomasa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba żartujesz  - przy całym szacunku dla Messiego ale ostatnie 2 mecze to nie on wygrał ba nawet nie był najlepszy na boisku. Maradona zaś do finałów pociągnął w 1990 roku taką Argentynę że szok. Właściwie to tam był tylko on , Caniggia i bramkarz . Brazylię załatwił prawie 60 metrowym podaniem na but do Caniggi . Większość gier grał jak natchniony. W 1986 Maradona robił co chcial. Sam Zidane kiedyś przyznał że to co on robi z piłką to Maradona robi z pomarańczą.

Maradona grał w dobie bardzo brutalnej piłki. W dobie w której Messiego znieśliby po 2 sezonach. Nie twierdzę ze tamte czasy były fajniejsze bo nie były ale akurat Messi miałby przejebane z takimi obrońcami jak niemieccy czy włoscy w latach 80ttych

 

EDIT: Sami Niemcy przyznają że od kilku lat mają fantastyczną ekipę która niestety zatraciła instykt zabójcy. Za każdym razem dochodzą do półfinału lub finału ale tytułu zdobyć nie mogą i teraz chyba znów tak będzie choć stawiam na finał Argentyna -Niemcy

Przeciez Messi byl najlepszy w 1/8 finalu...byl tez najlepszy w kazdy meczu fazy grupowej. Trudno powiedziec, ze wiele mogl zrobic lepiej, a i reprezy o wiele lepszej od Maradony nie ma. 0 bilansu, slabiutka obrona, slaby bramkarz, trener, ktorego pilkarze oblewaja woda, bo sie troche "gotuje".

 

Nie wiem o co chodzi za bardzo z tymi 2 sezonami. Juz slyszalem, ze jakby poszedl do Premiership to tez by nie dogral jednego calego. A i pilka jest teraz zupelnie inna taktycznie niz kiedys. Zupelnie inne tempo gry itd.

 

A Puchar Europy w latach 80 czy 90-ych bylo o wiele latwiej wygrac niz teraz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak Argentyna wygra to moim zdaniem nadal nie będzie można wymieniać Messiego jako GOAT

ten turniej w jego przypadku jest przeciętny, jest najlepszy w reprezentacji, gra najlepiej ale to żaden wyczyn na tle dość słabej gry reprezentacji jak na tzw.faworyta

MVP turniej na dzień dzisiejszy jest wg mnie Robben - to on ciągnie Holandię dalej, walczy cały mecz, szarpie, mając go jako przeciwnika drużyna przeciwna nigdy nie może być spokojna

 

co do wczorajszego meczu to zawsze mnie dziwią komentarze typu kibicuje zawsze słabszej drużynie bo to fajnie jak słabi przechodzą dalej - mnie takie stawianie sprawy nie przekonuje

 

oglądanie takich reprezentacji jak Kostaryka  na tym etapie rozgrywek jest po prostu męczące, i gdyby przeszli Holandię byłoby to nie fajne z punktu widzenia meczu półfinałowego bo mielibyśmy powtórkę z rozrywki i kolejną obronę Częstochowy

 

ja osobiście lubię jak reprezentacje nie uważane za faworytów nagle ku zdumieniu wszystkich grają rewelacyjny futbol - Rosja 2008 Ghana/Urugwaj 2010

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak Argentyna wygra to moim zdaniem nadal nie będzie można wymieniać Messiego jako GOAT

ten turniej w jego przypadku jest przeciętny, jest najlepszy w reprezentacji, gra najlepiej ale to żaden wyczyn na tle dość słabej gry reprezentacji jak na tzw.faworyta

 

 
 

I to jest zarzut wobec Messiego czy raczej jego zasługa?

 

I nie powiedziałbym, że Messi gra przeciętnie, bo już kilka meczów dla Argentyny na tych mistrzostwach wygrał sam. Jeśli chodzi o zawodników z pola, to wraz z Robbenem i Rodriguezem są najlepszymi piłkarzami mistrzostw. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez Messi byl najlepszy w 1/8 finalu...byl tez najlepszy w kazdy meczu fazy grupowej. Trudno powiedziec, ze wiele mogl zrobic lepiej, a i reprezy o wiele lepszej od Maradony nie ma. 0 bilansu, slabiutka obrona, slaby bramkarz, trener, ktorego pilkarze oblewaja woda, bo sie troche "gotuje".

 

Nie wiem o co chodzi za bardzo z tymi 2 sezonami. Juz slyszalem, ze jakby poszedl do Premiership to tez by nie dogral jednego calego. A i pilka jest teraz zupelnie inna taktycznie niz kiedys. Zupelnie inne tempo gry itd.

 

A Puchar Europy w latach 80 czy 90-ych bylo o wiele latwiej wygrac niz teraz...

 

Mocno dyskusyjne bo jednak najlepszy był Di Maria. Zresztą w 1/4 było widać jak Argentyna siadła po zejściu Di Marii

 

 

A co do tego kiedy było łatwiej to chciałbym abyś jakoś uzasadnił niby czemu było łatwiej w latach 80tych?

 

Bo moim zdaniem teraz jest o wiele łatwiej kiedy masz ligę Mistrzów i bogate kluby stają się jeszcze bogatsze - dzięki klauzuli Bosmana mogą kupować sobie kogo chcą za każde pieniądze nawet jak nie potrzebują - w latach 80 tych kiedy mogłeś mieć w składzie dwóch obcokrajowców kluby były bardziej wyrównane - teraz od kilku lata masz sytuacje gdzie te same kluby zdobywają mistrza. Gdzie w każdej lidze masz max duopol ( poza Premier League ale i tam tak naprawdę zawsze masz te same 4 mocne kluby + ostatni nuworysz City)

 

Popatrz skład ćwierćfinalistów LM w ostatnich 10 latach i PMK w latach 80 tych. W ostatnich 10 latach jakieś 20% stanowią jednoroczne efemerydy reszta jest stała

 

Zobacz co się stało z ligą włoską kiedy ze względu na aferę korupcyjną wypadły na 2 lata z eldorado LM - do dziś nie mogą nadgonić strat z tym  związanych.

 

LM zabiła wszelką rywalizację - mocne kluby stają się jeszcze mocniejsze i ten trend staje się coraz wyraźniejszy więc skoro twierdzisz inaczej to chciałbym poznać jakie sa Twoje argumenty

 

Dlatego brania sukcesów ligowych z ostatnich 10 lat do dyskusji o GOAT jest totalnie bez sensu bo teraz grając w mocnym klubie jest po prostu łatwiej

 

A co do fauli to może obejrzyj sobie mecze z lat 80tych. Za to co dziś się dostaje czerwone kiedyś nawet żółtych nie wyciągano. Nie twierdzę że tamte czasy były lepsze bo nie - ale wtedy obrońcy wycinali równo od tyłu, zobacz faul Shumachera z półfinału 82 za który nawet nie dostał kary meczu. Pierwsza połowa lat 80tych to była rzeźnia w pewnym momencie więc takie rajdy jak robił Maradona w czasach kiedy każdy mógł ci urwać nogę to jest coś nie do podrobienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poorer getting poorer, richer getting richer

bardzo trafna uwaga, liga hiszpańska na przykład to dno[z punktu widzenia competitiveness]  od parunastu już w zasadzie lat i co ciekawe, wszyscy wydają się być zadowoleni

 

corporations cold turn ya to stone before you realize

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Messi był wielki, nie wiem jak grał Maradona, ale Messi to co wyprawiał parę lat temu to był poziom nieziemski.

 

Teraz Messi imho już jest poza swoim prime. Wiem 27 lat to nie jest dużo. 

Ale ta jego magiczność bazowała głównie na niesamowitej szybkości nóg.

Moim zdaniem już do tego nie wróci, ale i tak będzie jednym z najlepszych piłkarzy jeszcze przez kilka lat. 

Edytowane przez mcreativo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Półfinał Niemców z Brazylią sędziuje Marco Rodriguez dla którego ostatnim meczem na tych mistrzostwach było starcie Urugwaju z Włochami (aka The Jaw Returns), a ogólnie na całych mistrzostwach sędziował dwa razy (jeszcze mecz Belgów z Algierią).

 

Spodziewam się najgorszego.

Edytowane przez Roger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Półfinał Niemców z Brazylią sędziuje Marco Rodriguez dla którego ostatnim meczem na tych mistrzostwach było starcie Urugwaju z Włochami (aka The Jaw Returns), a ogólnie na całych mistrzostwach sędziował dwa razy (jeszcze mecz Belgów z Algierią).

 

Spodziewam się najgorszego.

 

Zdziesiętkowaną Brazylię juz niemcuchy powinny gładko przejść, więc nawet sędzia nie powinien Ci przeszkodzić w wywieszeniu niemieckiej flagi na balkonie ;] 

Edytowane przez tangiers
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy piłkarz w historii to Tsubasa i on jest GOAT.


 



Zobacz co się stało z ligą włoską kiedy ze względu na aferę korupcyjną wypadły na 2 lata z eldorado LM - do dziś nie mogą nadgonić strat z tym związanych.

Mówisz o tym Juwentusie co właśnie zdobył trzecie mistrzostwo z rzędu czy o tym AC Milanie, który zdobył przez nimi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszy piłkarz w historii to Tsubasa i on jest GOAT.

 

Mówisz o tym Juwentusie co właśnie zdobył trzecie mistrzostwo z rzędu czy o tym AC Milanie, który zdobył przez nimi?

A co osiągneli w Europie ???? Porównaj sobie siłę Milanu czy Juwentysu sprzed afery i teraz - różnica jest kolosalna jeśli chodzi o sukcesy na poziomie europejskim jak również o gwiazdy które dla nich grają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co osiągneli w Europie ???? Porównaj sobie siłę Milanu czy Juwentysu sprzed afery i teraz - różnica jest kolosalna jeśli chodzi o sukcesy na poziomie europejskim jak również o gwiazdy które dla nich grają

Na 8 lat przed Aferą Calpocielli mistrzostwo LM zdobyła jedna drużyna, od afery zdobyły 2. Drużyny, które zostały ukarane - AC Milan zdobył po 1 w obu okresach, Juventus zdobył po 0 w obu okresach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 8 lat przed Aferą Calpocielli mistrzostwo LM zdobyła jedna drużyna, od afery zdobyły 2. Drużyny, które zostały ukarane - AC Milan zdobył po 1 w obu okresach, Juventus zdobył po 0 w obu okresach. 

Ale nie chodzi mi o same finały od początku pisałem o fazie ćwierćfinalistów. 3 lata przed aferą Milan miał tytuł, ćwierćfinał ( zresztą po największym cudzie chyba w historii LM gdzie u siebie rozjechali 4-1 Deportivo po czym w La Coruni w niewytłumaczalny sposób przegrali 4-0) a potem znów mieli finał. Po aferze jeszcze siłą rozpędu Milan zdobył w 07 a od tego czasu ćwierćfinał jest dla niego rzadkim występem

 

W 2003 mieli 3 zespoły w półfinałach, w 2005 mieli 3 zespoły w ćwierćfinałach po aferze już nie dochodzili tak masowo do sukcesów

 

Po tym sukcesie w 07 Milanu jeszcze na zasadzie rozpędu to masz sytuacje gdzie Milan i Juve mają tyle występów w ćwierćfinałach co Apoel Nikozja więc jak nie dostrzegasz różnicy w osiągnieciach przed i po to naprawdę już niewiele da się zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie chodzi mi o same finały od początku pisałem o fazie ćwierćfinalistów. 3 lata przed aferą Milan miał tytuł, ćwierćfinał ( zresztą po największym cudzie chyba w historii LM gdzie u siebie rozjechali 4-1 Deportivo po czym w La Coruni w niewytłumaczalny sposób przegrali 4-0) a potem znów mieli finał. Po aferze jeszcze siłą rozpędu Milan zdobył w 07 a od tego czasu ćwierćfinał jest dla niego rzadkim występem

 

W 2003 mieli 3 zespoły w półfinałach, w 2005 mieli 3 zespoły w ćwierćfinałach po aferze już nie dochodzili tak masowo do sukcesów

 

Po tym sukcesie w 07 Milanu jeszcze na zasadzie rozpędu to masz sytuacje gdzie Milan i Juve mają tyle występów w ćwierćfinałach co Apoel Nikozja więc jak nie dostrzegasz różnicy w osiągnieciach przed i po to naprawdę już niewiele da się zrobić

Tak, ale istnieje też coś takiego jak wahadło lig. W 08 PL miało 3 półfinalistów i odpadało tylko ze sobą. Minęło 6 lat, żadnej afery nie było i co? Tak samo w 2000 były 3 drużyny z Hiszpanii, a potem La Liga osłabła na kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie afera korupcyjna zniszczyła Serie A. Szczerze mówiąc to nawet niewiele ma wspólnego z obniżeniem poziomu sportowego ligi włoskiej. Taki Juventus mimo, że stracił paru podstawowych zawodników to jednak nadal był wielką firmą, która bez problemów rzucała dużymi pieniędzmi(inna sprawa, że większość transferów to były pomyłki). Fiorentina mimo sankcji również spisywała się w późniejszych latach bardzo dobrze. Problemy włoskich klubów leżą w przestarzałych, brzydkich i zbyt dużych stadionach(co znacząco wpływa na frekwencje), podejściu do szkolenia młodzieży i przede wszystkim w złym zarządzaniu klubami przez co większość ma gigantyczne długi. Takie Lazio do dzisiaj ma problemy przez to, że 15 lat temu żyli ponad stan. 

 

 

Niemcowo, a słoneczne Włochy to racjonalnym wyborem byłoby to drugie

 

 

 

No tak, idealnym przykładem jest chociażby czołowy zawodnik Eredivisie z ubiegłego sezonu Dusan Tadic, który po tym jak zainteresowały się nim włoskie kluby powiedział, że chce trafić do ligi z top3, a serie a do takich nie należy. Bundesliga zjada ligę włoską organizacją i atrakcyjnością i to jest dla piłkarzy najważniejsze. Gdybym miał do wyboru grę na stadionie z bieżnią, który co mecz wypełniany jest w 20% a na nowoczesnym, pięknym obiekcie na którym regularnie sprzedają się komplety biletów to nawet bym się nie zastanawiał. 

 

Włosi stoją o wiele lepiej pod względem atrakcyjności do oglądania

 

 

bzdura. 

 

Każdy klub się tłuczę o mistrzostwo

 

 

haha, co? Liga włoska obecnie to tylko Juventus, pisanie, że każdy walczy o mistrzostwo(mam na myśli rzeczywistą walkę o tytuł) to chyba jakiś żart. 

Edytowane przez Karwan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.