Skocz do zawartości

LAL discussion: rumors, trades (cd.. Ruchy sezonowe 2006/07)


Mich@lik

Czy potrzebujemy już zmian?  

4 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy potrzebujemy już zmian?

    • Tak
    • Nie
      0
    • I tak nam nic nie pomoże..
      0


Rekomendowane odpowiedzi

But General Manager Mitch Kupchak said he doesn't expect to make a trade before next Thursday's deadline. Because they hope to get McKie back soon, Kupchak said the Lakers are hesitant to make a move for a guard.

Jesteśmy uratowani :lol:

 

Normalnie jak słyszę jak jakikolwiek GM drużyny, w której oczywiste jest, że są potrzbne zmiany mówi coś takiego jestem pewny, że tak tylko gada bo to standardowa procedura, ale Mitch już pokazywał, że nie kłamie jeśli o te sprawy chodzi więc możemy mieć problem.

 

W ciągu najbliższych 7 dni George i Slava są warci więcej niż kiedykolwiek byli dla tej drużyny, to jakich wzmocnień potrzebuje ta drużyna jest ewidentne nawet dla kogoś kto nie ogląda ich meczy wystarczy spojrzeć na box score z dzisiejszego meczu. Pisałem już kto byłby rozwiązaniem na nasze największe bolączki, ten ktoś jest dostępny prawdopodobnie za pakiet złożony z tej dwójki i Chrisa Mihma, drużyny z mniejszymi potrzebami od nas coś robią, łatają swoje dziury a Kupchack ciągle czeka na gwiazdkę z nieba, zbudował Jacksonowi i Bryantowi drużynę z mniejszą sumą talentu niż w jakiejkolwiek innej drużynie w lidze ( szczerze tak ostatnio się zastanawiałem to Bryant z Bobcats zdrowymi oczywiście miałby zdecydowanie lepszą drużynę niż ma w Lakers) i tylko dzięki tej dwójce jesteśmy na dzień dzisiejszy w PO.

 

Kupchack marnował kolejne MLE, exeption za Rusha stracił ważność, kontrakt Divaca zmarnowany, JJ podobnie mamy jeszcze za niego exeption, które też można teraz z pickiem wykorzystać żeby jakąś tanią pomoc sprowadzić, ma teraz 8mln w kończących się kontraktach za tyle można sprowadzić gracza, którego drużyna chce się pozbyć zarabiającego ponad 10mln za sezon jest tani Mihm, na którego dobrą grę i tani kontrakt chętni na bank się znajdą i jeśli Kupchack to spierdoli a ja po 23 lutego usłyszę z jego ust, że wszystko będzie dobrze bo Aaron lada dzień wróci do drużyny a ten pan będzie wciąż GM Lakers stracę wiarę w zdrowy rozsądek Bussa :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie sensacje a tu cisza :>

 

Lakers podobno bardzo agresywnie pertraktuja z Magic nt wymiany Francis - Odom, byc moze multi-team.

 

Chetnych na Francisa jest wiecej ale kto wie...

 

Czy nam sie oplaci?

 

Niech Van sie wypowiada :P

 

Ja juz nie wiem, za duzo tych opcji sie przewinelo zeby wszystko porownywac ;-) Generalnie tracimy sporo pod tablicami, i to jest glowny minus. Choc geenralnie Odom najwiecej statsow sobie podbijal tymi zbiorkami z kat. latwiejszych. Oczywiscie mial swietne ofensy gdy gorujac nad SF przeciwnikow wygarnial pile, albo jak zbieral z wlasnej tablicy po niezlej walce itd... No ale moglby byc do zastapienia w tym elemencie - zwlaszcza po takiej ambicji na tablicach jaka widze ostatnio u DG. Poza tym Mihm wroci - z Brownem powinni to jakos wyrownac...

 

asysty i rozgrywanie - to mnie bardzo ciekawi, tzn to drugie... do tej pory Phil NIGDY nie gral prawdziwą jedynką... dzisiaj Odomem, wczesniej Harperem, Kobem, Pippenem.. Nawet jak mial jedynki to nie spelnialy one swojej prawdziwej roli (Fisher, Armstrong czy Parker teraz...) No i ciekawe co by sie "zrobilo" z takim Francisem...

 

Ogolnie rozne sa mozliwosci -

 

- bez transferu i dalej taka sama lipa

- transfer: Francis sie odradza w LA, Odom w Magic, wszysyc sa happy

- j/w tylko ktos sie nie odradza...(lub obydwaj) ;-)

 

Ogolnie powiem jedno - mam juz dosc gadani i spekulowania, jz niech bedzxie jakis trade bo ktos kto widzi wyniki LAL pryznajmniej raz w tyg. bez ogladania ich gry powie ze trzeba zmian. I nie ma tez juz co gdybyac, co stracimy ,co zyskamy a czego nie... Wszystko tak czy siak wyjdzie w praniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sranie w banie. Jeżeli Mitch sprzeda Lamara za Francisa do Magic zmienie napis w AV na "największy idiota pod słońcem". Francisa kiedyś lubiłem, ale nigdy nie chciałbym go w swojej drużynie.. Steve ma swoje humorki, czesto bezsensowie się zachowuje.. Do LAL napewno chętnie by przyszedł zeby czesto się widywać z Mobley'em.. :?

 

Kobe i Steve - nie powiem, ciekawy duet jednak do czego oni (razem) mogą nas doprowadzić? Chyba nigdzie dalej niż Lamar (którego już nie trawie) i Kobe.. Chciałbym, zobaczyć jak by to wszystko wyglądało, ale najlepiej tylko 1 mecz :lol:

 

Czemu nie chce tradu Lamara za Francisa? Bo mogliśmy mieć za niego Artesta, tylko Mitch chciał dostac Rona za garstke ochlapów (inaczej tego nazwać nie można) i chciał być "debesciakiem". Ale tak nie jest, Ron z meczu na mecz się rozkręca i jak widze, to co on gra/oglądam jego statystyki to żal mi dupsko ściska, bo mogliśmy go mieć za Lamara.. Teraz kogo byśmy nie sprawadzili za LO to i tak naprawdopodobniej będzie to gorszy gracz niż Ron...

 

Ja już przesałem wierzyć w jakikolwiek transfer z udziałem LAL w tym sezonie.. Nie wierze, ze jesteśmy w stanie kogokolwiek sprowadzić.. Stracimy kończące się kontrakty, nie zrobimy z nimi nic, choć tak dużo chętnych na nie jest..

 

Ps. Czy k'wa nie mogł Mitch trochę pokombinować i przynajmniej opchąć kończące się kontrakty komu kolwiek? np.Pistonsi oddali fajnego PG i "obiecującego" C, za gracza który wogole już u nich nie zagra, tak samo mogli wziąść Slave i Devana...(Nie chodzi mi juz tutaj o Darko, bo nawet nie wiem czy on się dalej rozwinie, czy nie ale o samego rozgrywajka). A my byśmy mieli przynajmniej średniego/ rezerwowego PG a nie Vujacica który nie trafia niczego? :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie dziewczyny :) nie ma się co denerwować jeszcze, Mitch nie jest geniuszem, ale Phil by mu jaja urwał gdyby oddał Odoma i dodatkowo sprowadził do LA Francisa. Nie wiem czy jest sens o tym pisać, bo to może być kolejna bajka, ale podobno to chodzi o T-Maca a przynajmniej wszystie poszlaki na niego wskazują :) Przykładowo coś w stylu: Lakers dostają T-Maca i Andersona, Magic-Slave. George'a i Wesleya a Rockets Odoma i Francisa. Nie wiem dokładnie jak by to miało wyglądać, ale jeśli oddajemy Odoma dostajemy gwiazdę w zamian Lamara tam wszyscy za bardzo cenią żeby go oddać za kogoś takiego jak Francis w dodatku wiadomo jak Phil lubi prawdziwych, przetrzymujących piłkę PG 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant i T-Mac razem- chciałbym to zobaczyć. Dwie tak wielkie indywidualnosci w jednym zespole. Czy wy czasem już tego nie przerabialiście? T-Mac to nie Shaq...niech dojdzie do tego tradu- proszę!!!

Tak jak powiedziałeś T-Mac to nie Shaq, Kobe i T-Mac się od lat przyjaźnią :)

 

Tak na poważnie, to nie wiem czy na Twoim miejscu Joseph tak bym tego chciał, ja miałbym poważne zastrzeżenia ze względu na kontuzjogenność T-Maca i to, że ma teraz jakieś problemy osobiste, o wspólną grę nie miałbym żadnych. Jeden i drugi doświadczyli losu samotnego lidera, a McGrady całkiem długo doświadczał więc razem mogliby stworzyć duet nie do zatrzymania, wyobrażacie sobie obronę na obwodzie przeciwko takiej dwójce 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak powiedziałeś T-Mac to nie Shaq, Kobe i T-Mac się od lat przyjaźnią :)

Dobre dobre :lol: A tak serio to nawet na zadnym forum nie otwierałem tamatu z tą nazwą. Jakoś wydaje mi się to nie do osiągniecia. T-Mac w Lakers? To chyba nawet Spabloo by teraz był z nimi.. Nie miałbym nic przeciwko.. Nawet na kont. Mac-a, Bryant - McGrady czy nie przypomina wam to czegoś? No i jeszcze to podobieństwo: białas na centrze, niegrzeczny chłop na PF, wielka gwiazda na SF, super gwiazda na SG no i ni to rozgrywający, ni to rzucający Anderson... Bo mi się to z czymś kojarzy, już to chyba gdzieś widziałem... chyba nawet J kojarzy :wink: PHIL WYMUŚ TO :wink: A Francis znowu w Houston? Ciekawie, ciekawie by było ale po co im on jak mają Alstona?

CIEŻKO MI W TO WIERZYĆ..

 

 

Spokojnie dziewczyny

:> WTF Vaniusiu? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy jest sens o tym pisać, bo to może być kolejna bajka, ale podobno to chodzi o T-Maca a przynajmniej wszystie poszlaki na niego wskazują

Faktycznie dużo jest wśród fanów Lakers bajkopisarzy :). Podaj chociaż jeden powód dla którego Rockets chcieliby oddać T-Maca za dwóch graczy którzy nie sprawdzają się w swoich klubach. Sądzę, że Houston nie potrzebują Lakers żeby pozyskać Francisa (mają wygasające kontrakty), a to sprawia że wymieniliby T-Maca za Odoma. Chyba nikt nie jest aż tak skończonym idiotą, żeby na to pójść.

 

Jeśli chodzi o wymianę Francis-Odom, to faktycznie nie wiem po co wam Francis. Ale tu też pojawia się pytanie po co w Magic Odom? Tam ma kto zbierać, ma kto rozgrywać (nawet po odejściu Francisa), a przydałby się ktoś kto dobrze by punktował, a tu (pewnie się ze mną zgodzicie) Odom pozostawia wiele do życzenia.

 

To chyba nawet Spabloo by teraz był z nimi..

Ja jestem tylko z Magic :twisted: . To ten drugi (Fokcik ;)).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, że wywołam zainteresowanie rzucając to nazwisko :)

 

Podaj chociaż jeden powód dla którego Rockets chcieliby oddać T-Maca za dwóch graczy którzy nie sprawdzają się w swoich klubach.

Nie wiem 13 miejsce w konferencji to chyba nie był ich szczyt marzeń przed sezonem :) Też mi się w to nie chce wierzyć, ale diabli wiedzą co jest z Tracym, ma jakiś kryzys, problemy osobiste w tej chwili nie wiemy co się tam dzieje.

 

Jestem po prosty pewny, że Lakers nie oddadzą Lamara za Francisa, czy za Hardawaya i Frye jak nie dostaną za niego gwiazdy, która na teraz sprawiłaby, że Lakers będą lepsi Lamar zostaje. Phil nie trawi takich rozgrywajków jak Francis, zresztą jego Magic chcą Lakers od dawna wcisnąć bezskutecznie, jeżeli jest jakaś cząstka prawdy w plotach Francis-Odom to oznacza trójstronną wymianę, ale co i na jakich warunkacj nie wiem dokładnie.

 

Wiem tyle, że "insider" na Lakersground, coś wspomniał o tegorocznym starterze z zachodu, a ten gość wcześniej powiedział, że Jax wróci do Lakers jeszcze zimą a wiadomo jak niedorzeczne się to wtedy wydawało, wcześniej na długo przed informacjami w prasie mówił o rozmowach z Krzyzewskim, o zatrudnieniu Tomjanocicha, o wymianie Paytona do Celtics na kilka dni przed pojawieniem się spekulacji w mediach, wiele razy nie miał również racji, ale wiadomo jak jest z wymianami wszystko moze być zaklepane i coś wyskoczy :)

 

Jak to Kobe dzisiaj powiedział :

"I get calls every day from players wanting to come out to L.A. and play. If Mitch (Kupchak) was to ask me about it, I would just tell him and let him handle it from there."

 

Teraz zobaczyłem wypowiedź właśnie tego gościa insidera całego:

Lionel The Laker

Star Player

 

They(T-Mac and Kobe) had some kind of falling out when Kobe

got married. Before that they were as close as can be. Tracy

lived with Kobe for almost a year............ Also T-Mac

was not on the table at the beginning of last week. That

changed on Wed. Something happened in between that time. Its

anyone's guess as to what it was that changed things but

he's on the table. Actually he's past being on the table at

this point. It aint a bidding war because not many people

know about this. Van Gundy knows he wants and will get what

he wants.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T-Mac w LA, to by było coś :shock: Wszyscy wiemy jak bardzo prawdopodbny jest taki transfer ale pomarzyć można :).Wbrew pozorom wydaje mi się że ta dwójka mogłaby świetnie koegzystować na parkciecie.Co do Francisa, to chyba nikt o zdrowych zmysłach nie pozyskiwałby go kosztem Odoma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej potencjalnej wymianie zastanawiające są 3 rzeczy.

1. Jak przebiegałaby współpraca dwóch praktycznie idensycznie grających T-Maca i KB. Na zdrowy rozsądek to ich style są tak podobne, że dla mnie sie wykluczają.

Mich@lik ja nie widzię żadnego podobieństwa, bo tam był jeden wybitny, jeden mniej wybitny, kolorowy kosmita na PF i tylko kolorem skóry centrzy suię zgadzają. W LAL byłoby dwóch świetnych graczy, tylko pytanie, który miałby stać sie tym pomocnikiem? Wy pewnie powiecie że T-Mac, ja uważam podobnie, ale co by o tym sądził krąbrny McGrady... :wink:

2. Po jaką cholerę (pomijając powód jaki przytoczył spabloo) Housto mieliby angarzować ponownie Francisa jak Gundy go nie trawi. Oznaczałoby to, przybnajmniej dla mnie, że zarząd zmienia kierunek w jakim chce pójść, a więc Jeff pewnie musiałby pożegnać się z pracą. Ale Hou już mieli duet Jajo-Steve i wszyscy wiemy jak to wyglądało.

3. Czy Twoim zdaniem Van rozbijanie dobrze wspólpracującego (no może nie w ostatnim meczu :cool:) duetu jakim niewątpliwie jest Mac-Yao po sezonie przekreślonym kontuzjami byłoby rozsądne ze strony Rakiet? Przecież oddając T-Maca tracą ze 40% wartości. Na Francisie w NBA już siezdąrzyli poznać i wiedzą, ze jako najważniejszy się nie sprawdza, Yao miom zdaniem jako najważniejszy nigdy sie nie sprawdzi wiec co zyskaliby Rockets oddając Tracy'ego- Odom to cena jaką można zapłacić za Francisa, ale za McGradego- wolne żarty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joseph na temat współpracy ewentualnej, powiem tak podstawowy problem w stworzeniu dobrego duetu z dwójki Bryant-Odom jest taki, że Lamar nie jest dobrym strzelcem, nie potrafi po prostu po podaniu ściągającego na siebie Bryanta oddać rzuty z Tracy'm tego problemu by nie było i jednocześnie działałoby to w drugą stronę.

 

Jaka jest szansa, że do tego dojdzie :?: raczej niewielka, ale słyszałem jeszcze jedną plotkę, która mnie przeraziła, która dopiero wzbudziłaby wątpliwości na temat współpracy, taka która gdbyby się zmaterializowała spowodowałaby jednomyślny sprzeciw na forum między dwoma grupami kibiców jakiego tu jeszcze nie było 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joseph na temat współpracy ewentualnej, powiem tak podstawowy problem w stworzeniu dobrego duetu z dwójki Bryant-Odom jest taki, że Lamar nie jest dobrym strzelcem, nie potrafi po prostu po podaniu ściągającego na siebie Bryanta oddać rzuty z Tracy'm tego problemu by nie było i jednocześnie działałoby to w drugą stronę.

Ok, na tym tle przyznam Lakers by zyskali, ale na ile mocna jest ta "przyjaźń" T-Maca z Kobim byśmy się przekonali jakby piłka była jedna, akcja o zwycięstwo była jedna, a graczy chcących oddać decydujcy rzut już byłoby dwóch. Pamietaj o tym.

To ją dwiaj gwiazdorzy, kolesie, ktorzy przywykli do piłki w decydujących sekundach. To nie jest przypadek, że przychodzi jedna podstarzała gwiazda do klubu i od razu schodzi w cień, tylko dwaj gracze w kwiecie wieku, a to prędzej czy później mogłoby zrodzić konflikt, zwłaszcza, że obaj słyną z doć trudnych charakterów. Nie twierdzę, że tak by się nie stało, ale jest to wielce prawdopodobne.

Jaka jest szansa, że do tego dojdzie :?: raczej niewielka, ale słyszałem jeszcze jedną plotkę, która mnie przeraziła, która dopiero wzbudziłaby wątpliwości na temat współpracy, taka która gdbyby się zmaterializowała spowodowałaby jednomyślny sprzeciw na forum między dwoma grupami kibiców jakiego tu jeszcze nie było 8)

Brylant przychodzi do Sixers? :wink: Tak szybko chcą go wywalić z klubu :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joseph na temat współpracy ewentualnej, powiem tak podstawowy problem w stworzeniu dobrego duetu z dwójki Bryant-Odom jest taki, że Lamar nie jest dobrym strzelcem, nie potrafi po prostu po podaniu ściągającego na siebie Bryanta oddać rzuty z Tracy'm tego problemu by nie było i jednocześnie działałoby to w drugą stronę.

Ok, na tym tle przyznam Lakers by zyskali, ale na ile mocna jest ta "przyjaźń" T-Maca z Kobim byśmy się przekonali jakby piłka była jedna, akcja o zwycięstwo była jedna, a graczy chcących oddać decydujcy rzut już byłoby dwóch. Pamietaj o tym.

To ją dwiaj gwiazdorzy, kolesie, ktorzy przywykli do piłki w decydujących sekundach. To nie jest przypadek, że przychodzi jedna podstarzała gwiazda do klubu i od razu schodzi w cień, tylko dwaj gracze w kwiecie wieku, a to prędzej czy później mogłoby zrodzić konflikt, zwłaszcza, że obaj słyną z doć trudnych charakterów. Nie twierdzę, że tak by się nie stało, ale jest to wielce prawdopodobne.

Dla mnie duże znaczenie ma to, że jak obaj lubią i potrafią grać z piłka to jeden i drugi świetnie sobie radzi także w grze bez niej. Co do decydujących rzutów czy ja wiem czy to mogłby stanowić problem :? widziałem już w tym sezonie Bryanta podającego tyle razy w decydujących momentach do Odoma i reszty, że wątpie w jakieś problemy z oddaniem piłki do kogoś kto mógłby nie zawieść jego zaufania w takim momencie. Tutaj nikt by specjalnie nie musiał się w cień usuwać, skoro Arenas/Hughes/Jaminson mogli w trzech rzucać średnio 66 punktów w zeszłym sezonie to tych dwóch 55-60 mogłoby rzucać spokojnie i żaden nie musiałby odczuwać, że gra mniejszą rolę.

 

Jak napisałem na początku ja obawiałbym się raczej o zdrowie T-Maca niż o jego współpracę z KB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do decydujących rzutów czy ja wiem czy to mogłby stanowić problem :? widziałem już w tym sezonie Bryanta podającego tyle razy w decydujących momentach do Odoma i reszty, że wątpie w jakieś problemy z oddaniem piłki do kogoś kto mógłby nie zawieść jego zaufania w takim momencie.

Nie zdziwię Cię zapewne jeśli napiszę, że moim zdaniem przeceniasz zespołowość Bryanta. Pokazał parę razy że potrafi dzielić się piłką tak samo jak parę razy pokazał, że nie koniecznie lubi to robić. Nie będę się zagłębiał w dyskusje, bo zaraz jakiś kore czy inny wyskoczy z tekstem, że Iverson podaje mniej, ale moim zdaniem Bryant potrzebuje kogoś o mniejszym statusie niz Tracy. Dlatego też jestem wielkim zwolennikiem tej wymiany choć wiem, że to są bajki wyssane z palca, bo Rockets nie odadzą za darmo swojej największej gwiazdy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdziwię Cię zapewne jeśli napiszę, że moim zdaniem przeceniasz zespołowość Bryanta. Pokazał parę razy że potrafi dzielić się piłką tak samo jak parę razy pokazał, że nie koniecznie lubi to robić.

Myślę, że Ty także nie będziesz zdziwiony kiedy napiszę, że nie doceniasz trochę jego zespołowości :) Naprawdę za często widziałem w tym sezonie Bryanta starającego się coś wyciągnąć z tych swoich partnerów, kreującego im czyste pozycje żeby w efekcie oglądał tylko festiwal cegieł. Joseph to już nie jest ten Bryant sprzed dwóch lat, który mógł sobie myśleć, że sam da radę wszystko zrobić, nieudany poprzedni sezon, ten na razie średni z pewnością zmieniły jego podejście. Tutaj podstawowa sprawa jest taka, że ani on ani Tracy w dużym stopniu nie będą musieli zmieniać swojego stylu gry, mieć ograniczonej roli.

 

Jak powiedziałem trudno mi uwierzyć, że taki trade jest możliwy, ale napisał o tym ktoś kto jak mówiłem w przeszłości podawał informacje, których osoba bez dobrych kontaktów w organizacji mieć nie ma prawa. Pamiętam jak jakiś czas po rezygnacji Rudy'ego T rzuciłem nazwisko Jaxa z Szakiem na forum dyskutowaliśmy, że to przecież niemożliwe, że to tylko bajka wymyślona przez jakiegoś nawiedzonego kibica Lakers, ale to wtedy było info podane właśnie przez tego gościa Lionela. Więc kiedy teraz on to pisze to wierzę, że mówi prawdę tylko to oczywiście wcale nie oznacza, że dojdzie do tego o czym pisze żaden trade nie jest pewny w 100% dopóki nie zobaczysz nowego gracza na konferencji prasowej z koszulką w ręce, a nawet wtedy zdarzają się jeszcze problemy, które powodują, że trade zostaje odwołany, a my tutaj jeszcze mówimy o Mitchu Kupchacku w roli negocjatora :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu wpadl mi do reki Sports Illustrated (nie nie ten z corocznym pokazem strojow kapielowych:)), i jednym z 5 najwiekszych przepowiadanych letnich transferow/zmian druzyn przez zawodnikow jest przyjscie w lato 2006 roku do LA Lakers Sama Cassella. Zadnych szczegolow za kogo, za ile, na ile, nic wiecej, po prostu takie haslo, podobnie jak ktos rzucil o tym przyjsciu do Bulls J.O'Neala w temacie o Chicago Bulls, to dokladnie z tego samego artykulu. I co wy na to panowie kibice Jeziorowcow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jesli by przyszedl to raczej za darmo bo po tym sezonie jest FA ;-)

 

Jesli chodzi o mnie to NIE. Plusy i minusy:

 

+

 

- woli rzucac niz podawac choc robi i jedno i drugie, w LA, PG nie musi rozgrywac

- sprytny, inteligentny na boisku

- niezly strzelec

 

-

 

- slaby obronca

- 'niepewna' psychika

- wiek

 

 

No i pytanie: "po co?". watpie by Lakers tego lata byli juz gotowi do powrotu do elity, beda dalej w budowie, a z Cassellem raczej druzyny budowac nie mozna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jestem tu nowy. Pozdro dla wszystkich fanów Lakers!!

 

Pojawiła się kolejna plotka na temat trejdu Boozera do LAL.

Boozer do nas a do Utah miałby iść George, Mihm, Medvedenko. Boozer przydałby się, ale jak odejdzie George kto będzie zmieniał Odoma, bo chyba nie Walton. Odnowiła się też plotka jako żeby Lakers mieliby podpisać Sprewella. Boozer ma kontrakt wysokośći 60 baniek, Team option w kontrakcie Browna został wykorzystany i jescze jeżeli by Kupchak zgodził sięna kwotę jaką by chciał Spree to salary ładnie zapchanie i wielka dupa z planu 2007. co do Cassella to spróbowałbym go ściągnąć w to dealine jeżeli to prawda, że chce grać dla LAL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na poczatek witam wszystkich! to moj pierwszy post tutaj i miejmy nadzieje ze nie ostatni:D narszcie miejsce gdzie mozna podyskutowac o lakers

 

co do plotek itd.

plotki maja to do siebie ze 99% to nieprawda ale

skoro slychac tu i owdzie tochyba cos jest.

spree w lakers? raczej odpada, chociaz przydalby sie niewatpliwie. jackson juz z nie z takimi jak on sobie radzil(rodman, isaiah rider itd)

jednak maloprawdopodobne by spree dlanas zagral bo to duze ryzyko jesli chodzi o jego forme.

 

carlos boozer za george'a, slave i mihma. mysle ze byloby to jak gwiazdka z nieba dla la!! dlatego malo prawdopodobne. jazz moga wyciagnac za niego cos lepszego. w gre wchodzi jeszcze jego wysoki kontrakt. jednak gdyby byla taka mozliwosc bez wahania bym sie wymienil. pozycje 4 mielibysmy obsadzona odom zadziej pojawialby sie jako 4 pozytywna zmiana.

 

cassel watpie by ruszyl sie z clippers. chyba ze ich skapy wlasciciel nie bedzie chcial zaplacic mu tyle ile by chcial dostac a bedzie chcial duzo po dobrym sezonie plus zbliza sie emerytura wiec musi przeciez cos odlozyc. wiec na cassela bym nie stawial. wolalbym wlozyc kase w kogos perspektywicznego.

 

ostatnio najglosniej slyszy sie jednak o wymianie

francis-odom

z jednej strony zyskujemy bardzo dobrego rozgrywajacego, ktory moze grac na poziomie 20pkt 8as i tego nam na dzien dzisiejszy najbardziej brakuje. z 2 strony tracimy odoma. najlepszego kumpla bryanta, kapitana zespolu(?) i dobrego ducha zespolu. niestety odom gra ponizej oczekiwan i to jest najwiekszy problem, bo wszyscy liczyli na to ze u boku kobego wzniesie sie na swoje wyzyny tymczasem popada w przecietnosc.

 

ja szczeze mowiac poczekalbym jeszcze ze zmianami. trzony zespolu bym nie ruszal. mam tu na mysli kobegao,lamara,kwame i bynuma. reszte mozna rotowac ale tych bym nie ruszal jednak. licze na to ze kwame sie pewnego dnia obudzi i zaczniegrac na wysokich obrotach plus bynum ktoremu trzeba dac minimum rok by mozna bylo na niego liczyc, choc juz dzis pokazuje przeblyski jak w meczu z nyk.

tak czy siak juz za 2 dni sie wyjasni jaka droge obral magement...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.