Skocz do zawartości

LAL discussion: rumors, trades (cd.. Ruchy sezonowe 2006/07)


Mich@lik

Czy potrzebujemy już zmian?  

4 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy potrzebujemy już zmian?

    • Tak
    • Nie
      0
    • I tak nam nic nie pomoże..
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Zapominasz i jednej jakże wżnej rzeczy. KB miał u boku najlepszego gracza tamtego okresu w NBA. Nawet kiedy był współliderem to nie ciążyło ma nim tyle ile ciązy teraz. Możecie sobie to interpretować jak chcecie bagatelizować kłutnie KB jego humory, ale dla mnie jest to dowód, że nie dojżał jeszcze wystarczająco do roli lidera. I proszę nie wyskakuj mi tu z telefonami do kolegów w offseason,. etosem pracy itd, bo jak to wszystko wiem i tego nie podważam. Poprostu pomimo tych cukierkowych argumentów jakie podajessz nadal zbyt wiele KB robi złego. Bronicie KB, że to uwzięli się na niego dziennikarze, ale zauwazcie, że ponowna nagonka na niego zaczęla się kiedy zaczelo mu odwalać, wcześniej było w miarę cicho. Nie będe powtarzał, że przed RS to przewidziałem, ale przewidziałem...

To nie o to chodzi, Joseph przecież ja sam niedawno pisałem, że nie uważam Bryanta jeszcze za prawdziwego lidera, jeszcze wiele się musi nauczyć o prowadzeniu drużyny, ale podobne zdanie mam o Iversonie, który w odróżnieniu od Bryanta prowadzi swoją drużynę już dłuuugo. Jeżeli chodzi o doświadczenie no dobra wolałbyś doświadczenie Dereka Fishera czy powiedzmy hmm Troya Hudsona :?: Co z tego, że Kobe nie prowadził samotnie drużyny jak powiedziałem zakładam, że do prawdziwych sukcesów poprowadzi ją jak będzie miał pomoc np. takiego Artesta, ale wtedy będzie już miał to doświadczenie, ogranie w ważniejszych meczach i będzie miał tego zdecydowanie więcej niż Iverson.

 

Z tym po bólach może i byłbym w stanie się zgodzić, ale rozpatruję KB jako gracza, który prowadzi zespół, a teraz oddaje rzutów od cholery. Wiem, że nie ma komu rzucac, bo partnerzy mają "inną nature", ale tak samo jak niektórym to nie przeszkadzało nazywać AI złym liderem tak samo mi nie przeszkadza. Mam do tego prawo i chętnie (wiedziałm, że to kiedys nastąpi) z tego skorzystam...

Zeszły sezon pierwszy bez Shaqa jest dla mnie idealnym przykładem różnicy jeżeli chodzi o chęć zrezygnowania ze strzeleckich aspiracji jednego i drugiego, przecież mi nie powiesz, że nie spodziewałeś się co najmniej takiej ilości rzutów Bryanta w zeszłym sezonie jaką oddaje teraz, trafi tu ktoś kto potrafi rzucać reglarnie po 20 na mecz średnia rzutów Bryanta poleci zaraz w dół, Iverson dostał wsparcie ofensywne w zeszłym sezonie i nic się nie zmieniło.

 

Dobra bo niepotrzebnie schodzi dyskusja na ten sam stary temat

 

W obecnej NBA zrzucanie zdobywania masy punktów przez backcoard na dłuższą metę się nie sprawdza i dobrze o tym wiesz...

Ja bym tak nie generalizował, bo zasadniczo oczywiście masz rację, ale w tym konkretnym przypadku kiedy w S5 masz trzech graczy, którzy powinni bez większych problemów sami zdobywać ponad 60 punktów co mecz w dodatku jeden z nich skupia na sobie tak dużą uwagę defensywy a pod koszem środkowego dającego te 10 punktów, PF coś tam dorzucającego, przy odpowiednim prowadzeniu drużyny przez trenera nie byłoby problemu.

 

Co do Bynuma mnie także będzie go szkoda, pracowici młodzi gracze to rzadkość w NBA a tu jeszcze takie warunki fizyczne. Problem w tym, że nie wiadomo kiedy on naprawdę będzie gotowy do gry, Kobe ma 27 lat, jest tu teraz Jax więc skoro jest możliwość zbudowania contendera wcześniej to nie wiem czy jest sens czekać aż Kobe będzie miał 30 na karku, kolejne sezony ciągnięcia miernej drużyny samemu z pewnością będą miały na niego wpływ, jeżeli jest szansa pozyskania jednego z najlepszych defensorów w lidze w ostatnich latach dodatkowo potrafiącego tak grać w ataku, chce go w drużynie trener i najlepszy gracz to trzeba zaryzykować taka okazja może się nie trafić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to w końcu jak? Najpierw piszesz, ze był ułomkiem ofensywnym a za chwilę, że "Dennis to był Dennis".

No bo tak jest... dla mnie nie byl nigdy wirtuozem, czy kims kto w Twoim mniemaniu 'przesadzil losy meczu'. Fakt, ze Dennis potrafil zaskakwiwac i czasem cos wrzucic, ale po samym jego stylu rzutu, zajmowaniu pozycji do niego itp widac ze ofensywa nie byla jego zywiolem... Oczywiscie rzeczywistosc to potwierdzala a ze mu sie zdarzaly taki dobre mecze - tak jak powiedzialem: "Dennis to byl Dennis". I chyba juz wyjasnilem wszystko...

A ja myślę że Chandler zacznie rzucać co noc po 15 punktów w meczu...

Oby... Tyle ze w tym przypadku nie ma podstaw (poki co) aby tak sadzic a w przypadku Browna widac poprawe.

 

 

KB miał u boku najlepszego gracza tamtego okresu w NBA

 

podczas gdy sam nie byl uksztaltowanym koszykarzem...

 

(...)złym liderem(...) Mam do tego prawo i chętnie (wiedziałm, że to kiedys nastąpi) z tego skorzystam...

Juz byla ta gadka o tym ze poprzedni sezon byl sezonem testu i okresu przejsciowego dla druzyny, w tym sezonie Kobe poki co sie sprawdza jako lider (choc troche mu jeszcze do tego pelnowymiarowego lidera brakuje), patrz chocby ostatnie mecze zwelaszcza z Cleveland, poprowadzil wszystkich za rączke jak dobry tatus (dla przykladu wez Iversona z meczu z Celts: nie trafil rozstrzygajacego rzutu, a w trzeciej dogrywce dwoch wolnych, gdyby nie ogromne poklady szczescia, sixers by polegli) --> to takie symboliczne porownanie z ostatnich dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tak nie generalizował, bo zasadniczo oczywiście masz rację, ale w tym konkretnym przypadku kiedy w S5 masz trzech graczy, którzy powinni bez większych problemów sami zdobywać ponad 60 punktów co mecz w dodatku jeden z nich skupia na sobie tak dużą uwagę defensywy a pod koszem środkowego dającego te 10 punktów, PF coś tam dorzucającego, przy odpowiednim prowadzeniu drużyny przez trenera nie byłoby problemu.

To dam Ci za przykład tegorocznych Suns. Grający bez Amare idealnie obrazują to co piszesz. A jak pamiętasz nie dazwałeś im szan nawet na PO, tym bardzoej na tytuł (nawet z Amare niewidze ich w Finale, nie z taka grą)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tak nie generalizował, bo zasadniczo oczywiście masz rację, ale w tym konkretnym przypadku kiedy w S5 masz trzech graczy, którzy powinni bez większych problemów sami zdobywać ponad 60 punktów co mecz w dodatku jeden z nich skupia na sobie tak dużą uwagę defensywy a pod koszem środkowego dającego te 10 punktów, PF coś tam dorzucającego, przy odpowiednim prowadzeniu drużyny przez trenera nie byłoby problemu.

To dam Ci za przykład tegorocznych Suns. Grający bez Amare idealnie obrazują to co piszesz. A jak pamiętasz nie dazwałeś im szan nawet na PO, tym bardzoej na tytuł (nawet z Amare niewidze ich w Finale, nie z taka grą)
Nie obrazują. Joseph przecież w Suns teraz nie ma nawet kawałka prawdziwego środkowego, w Lakers jest Brown i Mihm obaj po 213cm i po 120kg wagi, a co masz w Suns 206cm Thomasa i równie wielkiego grającego bez kolan Granta :?: To nawet Odom jest wyższy od tych dwóch i jakby się uprzeć i chcieć mieć punktujacego PF to wstawmy sobie na PF Lamara w ataku sobie da radę problem będzie w defensywie. Na ławce jeszcze dobry w ofensywie Cook i będzie lada dzień do brudnej roboty Turiaf mnie tu brakuje jeszcze jednego klocka i przy tej trójce na obwodzie jak dla mnie wystarczy.

 

Dodatkowo dobrze wiesz, że Lakers w tym zestawieniu byliby o wiele lepszą defensywnie ekipą od Suns, graliby częściej atak pozycyjny a nie zapierdalali od kosza do kosza bez ładu i składu 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obrazują. Joseph przecież w Suns teraz nie ma nawet kawałka prawdziwego środkowego, w Lakers jest Brown i Mihm obaj po 213cm i po 120kg wagi

Jest undersize Diaw, który poczyna sobie całkiem nieźle, choc to akurat muszę przyznac marny argument :cool:

206cm Thomasa

któremu wzrost nie przeszkadza wykręcać 9p, 8r w 27 minut.

Dodatkowo dobrze wiesz, że Lakers w tym zestawieniu byliby o wiele lepszą defensywnie ekipą od Suns, graliby częściej atak pozycyjny a nie zapierdalali od kosza do kosza bez ładu i składu 8)

Tego jestem pewien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Joseph ja o tej sile podkoszowej Lakers czy jej braku pisałem w kontekście ewentualnych starć z elitą czyli Pistons i Spurs. Nie stanowią oni może wielkiego zagrożenia w ataku, ale już w defensywie są zdecydowanie powyżej przeciętnej. Dla mnie taki skład Lakers w ogólnym zarysie daje trenerowi naprawde spore pole do manewru, jest duża wymienność pozycji, rywale mieliby w większości przypadków w defensywie przeciwko tej grupie większe problemy niż oni po drugiej stronie parkietu.

 

Te wyniki Suns biorą się w dużym stopniu z tego, że niewiele drużyn gra naprawdę bardzo dobrze w defensywie, cholera ja nawet odnoszę wrażenie, że Spurs i Pistons się zdecydowanie opuścili w obronie, nie widzę tej intensywności, tego zaangażowania w bronieniu dostępu do własnego kosza, które widziałem jeszcze rok temu może to tylko moje odczucie, ale nawet oglądając teraz Spurs-Pistons ja nie widziałem tego co widziałem rok temu tej intensywności, wiem, że przyjdą PO i pewnie podkręcą grę w obronie, ale coś mi tam nie pasuje :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wizards wykupili Atkinsa i ja nie miałbym nic przeciwko temu żeby Lakers go ściągnęli z powrotem. Atkins był przez nas wszystkich często krytykowany są kompletny brak defensywy, brak umiejętności rozgrywającego, ale ja mówię o ściagnięciu go teraz jako rezerwowego, który wchodziłby do drużyny tylko w jednym celu- trafiania trójek w tym był dobry a tego nam także potrzeba.

 

Zobaczcie teraz nie byłoby sytuacji, w której Atkins rzucałby ile by tylko chciał, Jax by mu na to nie pozwolił, w obronie taki Sasha również wyglądał tragicznie, ale jakimś cudem po powrocie Phila się podciagnął, w zeszłym sezonie nikt nie wymagał od nich defensywy, nawet Kobe zdecydowanie obniżył loty w tym aspekcie, często brakuje nam ofensywnego kopa a Atkins potrafi to zapewnić. Pisałem to kiedy odchodził do Wizards, że szkoda bo jako rezerwowego chciałbym go zatrzymać, on po prostu się nie nadaje na startera, ale zawodnika zadaniowego z ławki, są role playerzy, którzy mają bronić, zbierać, blokować, stawiać zasłony, ale są też tacy, którzy mają po prostu wejść i trafić z dystansu i wyłącznie w takim celu Atkins powinien być sprowadzony, Cook się nieźle sprawdza w tym sezonie właśnie dlatego, że w trójkątach przydają się tego typu gracze, którzy ze statecznej pozycji potrafią po prostu złapać piłkę i szybko zdobyć punkty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio sprawa Artesta ucichła, ale teraz znowu pojawiły się nowe plotki( z których pewnie jak zwykle nic nie będzie) mianowicie Lakers mogą być gotowi oddać Odoma za Artesta i Fostera. Dosyć ciekawą sprawą jest to, że pojawiły się one akurat teraz ponieważ po dzisiejszym meczu następne spotkanine rozgrywamy dopiero w piątek z Warriors także jest kilka dni, które mogłyby być poświęcone na przyspieszony kurs trójkątów dla nowych graczy łącznie z Turiafem. Co do samej ewentualnej wymiany sam nie wiem na takich warunkach nie tracilibyśmy zbiórek Odoma gdyż Foster to świetny zbierający i dobry defensor na pozycję 4/5, Lamar jest playmakerem czyli gdyby odszedł na Bryanta spadłoby automatycznie więcej roboty, ale kolejne wypowiedzi Jaxa sugerują, że wciąż są bardzo zainteresowani:

Artest update: Jackson was asked about his interest in Indiana Pacers forward Ron Artest, who has been waiting to be traded for more than a month. Jackson said Artest would be welcomed, although he would have ground to make up in learning the triangle offense.

 

"We know there's risk-rewards in this type of action," Jackson said, "and we think the rewards are great for our team because in our regard, we're like a player away from really stepping into another level of play in this league."

 

Jackson talked about his interest in Artest after practice Saturday.

 

"We know there are risks, rewards in this type of action," Jackson said. "We think the rewards are great for our team. In our regard, we're really like a step away from really stepping in to another level of play in this league. We're a good team right now, but we're not consistent. His addition might make us consistent."

 

Jackson isn't concerned about Artest's behavior issues.

 

Jackson coached Dennis Rodman with the Chicago Bulls and said, like with Rodman, a team has to make some allowances for a player like Artest.

 

Jackson said if the Lakers acquired Artest, his biggest challenge would be learning the triangle offense.

 

But Jackson said his congenial group of players would be willing to accept Artest.

 

Artest played AAU basketball with Odom in New York, and Kobe Bryant has said he would be open to having Artest as a teammate.

 

The trading deadline is Feb. 23, and Jackson said the Pacers may wait until then to do a deal or they may not do one at all.

 

"It's obvious they haven't gotten the right mix," Jackson said. "They have the card, and they can hold it until the end of the trading deadline. Even then, they can ask Ronnie to 'come back and play for us.' Ultimately they could do that if they wanted to, I suppose. So they kind of have to look and see what they really want to get out of this and what's the appropriate measure for them."

 

Dosyć zdecydowane wypowiedzi Phila widać jak bardzo mu zależu na Ronie, tak czy inaczej jeśli nie będzie wymiany jakoś zaraz w poniedziałek to chyba już nie będzie, za tydzień najdłuższa seria wyjazdowa i gdyby mieli się pojawić nowi gracze to jak najwięcej czasu byłoby potrzebne na wprowadzenie ich do drużyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna plotka / gdybanie fanów: Wymiana z Sonics

 

 

Lakers trade

 

Lamar Odom

Luke Walton

Slava Medvedenko

Aaron Mckie

 

 

Sonics trade

 

Rashard Lewis

Reggie Evans

Ronald Murray

 

Sam nie wiem co o tym sądzic.. na pewno zyskalibyśmy więcej PKT a w zbiórkach nie powinno być gorzej (Evans, Lewis).. Tylko, ze jak kazdy z nas (zdaje zobie sprawę) wie Lakers nie dokonają juz zadnej wymiany :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak na pierwszy rzut oka dobry trade... stalosc punktow Lewisa + walka i zbiorki Evansa + wybrane, ale naprawde swietne mecze Flipa...

 

Tracimy chimerycznego (ostatnimi czasy) Odoma, bezuzytecznego od zawsze Slave, niewykorzystywanego McKie i nie uemijeacego rzucac Waltona (;-) )

 

Choc nie wiem jaka jest realnosc tej plotki.

 

A poza tym - Van - to by bylo na tyle jesli chodzi o spokoj psychiczny Lakers i ich nie sluchanie o bysiu wytradowanym ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers trade

 

Lamar Odom

Luke Walton

Slava Medvedenko

Aaron Mckie

 

 

Sonics trade

 

Rashard Lewis

Reggie Evans

Ronald Murray

No dla mnie ideał! Dostajemy dostarczyciela punktów Lewisa, który cośtam jeszcze zbierze, czyli w tym elemencie luka po Odomie byłaby zapełniona. Do tego niesamowitego walczaka podkoszowego i dobrego defensora. No i pasującego do schematów Jaxa wysokiego rozgrywającego. Jedyne co by było problemem, to brak rozgrywającego. Lewis to jakieś 0,5 asysty na mecz, więc na niego liczyć nie można ;) no ale trochę trochę KB, trochę Murray, trochę Parker i jakoś by dali radę. Także 3 wielkie plusy - Lewis potrafiący trzepnąć game winnera jak i +40 pkt jak trzeba, dobry zbierający i defensor, wysoki rozgrywający. Dla mnie bomba, tym bardziej, ze bardzo lubie Lewisa, a Reggie jest w typie graczy, których również lubię :) Szkoda tylko, że to zapewne się nie wydarzy :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to nie ma co się już czarować, nie ma szansy na żaden tego typu transfer Odom zostaje w Lakers. Mitch Kupchack jest mistrzem w nic nie robieniu i jedyna nadzieja, że on coś zrobi jest wtedy kiedy ktoś inny go zmusi dlatego była szansa na Artesta bo tego chciał Phil i Kobe. To jest tylko jedna z wymyślonych przez jakiegoś kibica Lakers plotek nie mającej żadnych podstaw, ani Sonics by na to nie poszli ani Lakers. Nie będzie żadnej poważnej wymiany w Lakers w tym sezonie, jedyna możliwość to jakiś gwiazdor niezadowolony ze swojej sytuacji żądający transferu i jeszcze nalegający na Lakers w przeciwnym wypadku nie ma szans.

 

Jedyne możliwe zmiany przed deadline to jakiś mniejszy trade z udziałem George'a, Slavy czy innych pionków na innych leszczy z tym, że z kontraktami bardziej pasującymi do planu 2007, ale nawet na to bym nie liczył specjalnie skład, który mamy teraz będziemy mieli wciąż za miesiąc co najwyżej wzmocniony przez Turiafa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Na Clublakers znalazłem ciekawe obrazowe przedstawienie sytuacji w LA:

 

Dołączona grafika

 

Mitch : "ya sign the contract Kobe, I´m going to get you a championship roster"

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

 

 

the expected result of DUMBchak´s moves:

Dołączona grafika

 

 

Z jednej strony śmieszne, ale z drugiej to się qrwa nie ma z czego śmiać :x

 

Dwa lata z rzędu zmarnowane MLE na Divaca i McKie, wcale nie dlatego, że okazali się już tak zardzewiali, że nie było z nich żadnego pożytku, ale dlatego, że takich starych ramoli dobry GM sprowadziłby za minumum dla weteranów. McKie powinien właśnie tyle dostać od Sixers miał wciąż kasę, MLE można było na głodującego Spree przeznaczyć. Nie miałem w ostatnich dniach za dużo czasu i nie przeglądałem tych for Lakers, ale dzisiaj zobaczyłem komentarz Jaxa po meczu z Bobcats na temat Jumaine'a Jonesa: "He was a player that we had no idea how good a player he was." że jak :?: :? najlepszy rezerwowy w zeszłym sezonie, który był dobry w tym czego nasz atak potrzebuje czyli dobry strzelec nie potrzebujący gry z piłką, dodatkowo kryjący graczy z pozycji 2-4 Mitch go oddaje za wybór w drafcie, a Jax teraz pierdoli, że nie wiedzieli jaki to dobry gracz :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba spojrzeć wprawdzie w oczy w tym sezonie nie zostanie dokonany zaden wiekszy zakup

Zgadzam sie z Vanem zostaną pozmieniani gracze słabsi ktorzy małą znaczą tyle ze jesli chodzi o cały trening phila to wszystko pojdzie sie pierrrdzielić

i znowu jakiś innych łamagów bedzie musial cwiczyc.

Ale moze nie zrobią takiego błędu :D

Tylko kupią dobrych graczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak szybko Van, Lakersi chcieli od "moich" Knicks Hardawaya (a raczej jego wygasajacy kontrakt) oraz Frye na co absolutnie nie chcial zgodzic sie Thomas, tzn nie chcial oddac Frye twierdzac ze z Edkiem sa "nietykalni", wiec ten trejd szybko upadl. A tymczasem pojawily sie nowe plotki, podkreslam plotki, ze Izajasz zakochal sie nie tylko w Odomie, ale rowniez z Bynumie i o dziwo zgodzilby sie wymienic Odoma i Bynuma za Penny'ego i Frye.

Zrodlo: NEW YORK POST-data dzisiejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie danp słyszałem także tą plotkę, ale gwarantuję Ci, że nie ma w niej cienia prawdy. Lakers nie oddadzą Odoma za kogoś kto nie ma statusu gwiazdy i to prawdziwej a nie jakiejś gwiazdki. Oni mogli za niego mieć Artesta z Crosherem albo Fosterem, ale się nie zgodzili, Francisa, Paula Piercea. Nie wiem czy Thomas puścił taką plotę żeby podbić sobie cenę swoich graczy, czy to tylko wymysł Vesceya czy innego dziennikarza z NY, ale w Knicks nie ma żadnego gracza, którego Lakers by chcieli mieć kosztem Odoma. On jest tam z jakiegoś również dla mnie niezrozumiałego powodu uwielbiany i to przez wszystkich co w tej organizacji jest dość nietypową zgodnością oni liczą, że uda się za niego ściągnąć Garnetta albo innego superstara albo, że w końcu zrealizuje swój potencjał.

 

Larry Coon ciekawie napisał o tej plotce, chyba kilka osób wie kim on jest a spabloo już na pewno:

Guys, please take the Vescey story with the appropriate grain of salt for a story from Vescey. I wasn't on the phone, but I imagine the call went like this:

 

KUPCHAK: Hey Isiah, you willing to part with Frye?

 

THOMAS: Maybe -- what do you have in mind?

 

KUPCHAK: Ending contracts and a pick.

 

THOMAS: No thanks. How 'bout Odom?

 

KUPCHAK: Sorry. We're not trading him.

 

THOMAS: You're that high on Odom? There's no deal you'd make for him?

 

KUPCHAK: Well, I'd give him to you for the Knicks.

 

THOMAS: The whole team?

 

KUPCHAK: Isiah, your team is in 30th place, and your payroll is higher than the GNP of Peru.

 

THOMAS: Oh, I get it. Nice one Mitch. Well, talk to you later.

 

KUPCHAK: See 'ya, Isiah.

 

VESCEY: Breaking news! Knicks reject Laker overtures for Frye. Lakers don't want to part with Odom, but say he's available in a "larger package."

 

Seriously, right now the Lakers aren't looking to trade Odom. If a "can't refuse" deal fell in their laps they'd part with him, but they aren't seeking a trade. They're looking in other directions right now.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki transfer byłby głupotą. Mitch jest dziwny, co udowadniał już wiele razy, ale nie jest debilem jak IT. Co byśmy zyskali oddając Odoma (za którego możemy dostać dobrego BRAKUJACEGO nam gracza (na kazdą pozycję) nie tylko wygasający wielomilionowy kontrakt) oraz Bynuma (utalentowanego, młodego gracza)? Innego utalentowanego gracza oraz kase w sallary. Nie, na to nie pojdziemy. Bynum jest bardoz trudny do ruszenia, co było widać przy rozmowach z Pacersami, tym bardziej Odom.

 

Wydaje mi się, ze Lamar poleci, może nie długo, może w lecia ale NA PEWNO nie za kogoś pokroju Frye'a :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nawet nie chodzi o to jakim GM jest Mitch, nie czytając informacji odnoścnie Lakers i tak byłbym pewny, że to tylko wymysł Vesceya.

Przecież kończący się kontrakt Hardawaya nic Lakers nie daje, z powodu kontraktu Granta i tak mają ok 55 milionów w kontraktach na następny sezon. Natomiast oddanie Odoma w takim pakiecie oznaczałoby najprawdopodobniej brak PO.

 

Tracimy najlepszego zbierającego i jednocześnie naszego playmakera za debiutanta a wiemy jak chętnie Jax gra rookies, w dodatku tu mielibyśmy takiego, który pojęcia o trójkątach nie ma czyli dostawałby czas za Mihmem, Brownem, Cookiem a może nawet i Bynumem. Lakers nie mogą sobie pozwolić na drugi z rzędu sezon bez PO a taki transfer by im to praktycznie zagwarantował, dostajemy kończący się kontrakt, który nam nic latem nie daje i debiutanta, który grywałby co najwyżej po kilka minut i to na 30 meczów przed końcem sezonu kiedy możemy skończyć gdziekolwiek od miejsca 6-10.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.