Skocz do zawartości

Habemus MVP!


Szak

Kto wg ciebie powinien zostac MVP sezonu 2004/05?  

63 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wg ciebie powinien zostac MVP sezonu 2004/05?



Rekomendowane odpowiedzi

No to dziwne, że ja (my) trafiamy zawsze na te gorsze. Jak Dirkowi "zdaża" się częściej niż rzadko grać kiepsko w defensywie, to chyba przestają to być gorsze dni.

Tylko żeby była jasność - nam nie chodzi o udowodnienie, że Nowitzki należy do najgorszych defensorów w całej lidze (tak jak Tobie nie chodzi o udowodnienie, że jest w czołówce). My uwarzamy, że jego umiejętności defensywne są nieodpowiednie do nagrody MVP. Z Twojego zestawienie wynika jasno, że MVP zwykle był czołowym strzelcem ligi, ale Duncanowi i Shaqowi jest do tej czołówki bliżej, niż Nowitzkiemu do dobrej obrony.

Mogę powiedzieć to samo: dziwne, że ja trafiam na mecze, w których potrafię dostrzec dobrą obronę Niemca. I tak możemy w nieskończoność...

 

Widzę, że czujesz już porażkę...

Serio? Jeśli nawet czułbym coś takiego, to przegrałbym z josephem a nie z Tobą :twisted: .

 

Spodobało mi się zestawienie Lorda. Żeby zwiększyć obiektywizm trochę to zestawienie zreformowałem

Ja postanowiłem wprowadzić małą modyfikację do mojego ;). A tak żeby zwiększyć subiektywizm :).

 

A więc, czy wiecie że:

Od sezonu 1970/71 zawodnik, który został wybrany MVP, nie znajdował się w pierwszej trójce jednej z 5 podstawowych klasyfikacji (punkty, zbiórki, asysty, bloki, przechwyty) tylko 4 razy!!!

Byli to Julius Erving (1980/81), dwukrotnie Larry Bird (1983/84 i 1985/86) oraz Charles Barkley (1992/93).

 

A jak ma się to do tego sezonu:

- Nowitzki 3 w punktach

- Duncan 3 w zbiórkach, 3 w blokach

- Nash 1 w asystach

- Shaq... :twisted: 11-12 w punktach, 7 w zbiórkach, 5 w blokach

 

I jeszcze jedno czy wiecie, że

Od sezonu 1970/71 tylko raz zawodnik, który został uznany za MVP nie był najlepszym strzelcem swojej drużyny!!!

Było to Dave Cowens w sezonie 1972/73.

 

A jak się ma to do tego sezonu:

- Shaq 22,5 , Wade 23,8

- Nash 16,2 , Stoudamire 26,1, Marion 19,2 , Johnson 16,5 (nawet najstarsi górale nie pamiętają takiej sytuacji ;) ).

 

Wnioski wyciągnijcie sami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż najstarsi górale tego nie pamietaja, to ciekawostki statystyczne jak sama nazwa wskazuje sa ciekawostkami i ja jednak dalbym Nashowi, a Shaqa postawil za nim. Poniewaz Nash wydaje mi sie w wiekszy sposob odmienil Suns niz Shaq odmienil Heat i chociaz Nash ma niska srednia punktowa, to jednak wlasnie dzieki niemu Amare i Matrix graj a tak dobrze. To jednak nagroda za wklad w sukces druzyny i skoro ani Shaq ani Steve nie sa wysoko w punktach, to jednak dla mnie wygrac powinien Nash, chcioalbym, zeby wreszcie postawiono na tego typu gracza. Aczkolwiek pewnie nagrode dostanie Shaq. A najgorsze jest to gdyby Sixers mieli 10 wygranych wiecej to niekwestionowanym kandydartem numer 1 byby Iverson, niestety teraz nie ma szans mimo zyciowego sezonu i to niestety nie z jego winy :x A wiec MVP dla Nasha!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę powiedzieć to samo: dziwne, że ja trafiam na mecze, w których potrafię dostrzec dobrą obronę Niemca. I tak możemy w nieskończoność...

Tak, tylko my oglądaliśmy go w tym sezonie :twisted:

Ale skoro ma takie straszne wachania formy, to nie może być nawet przyzwoity. Może mieć przebłyski przyzwoitej obrony, ale nawet jak na przyzwoitego obrońcę zbyt często "zadżają" mu się słabe mecze, przez co nazwanie go niezłym obrońcą jest grzechem :wink:

 

Serio? Jeśli nawet czułbym coś takiego, to przegrałbym z josephem a nie z Tobą :twisted:

ha ha :P wypominasz mi brak czasu? he? i kto to mówi. Poczekaj do kwietnia, to zobaczymy komu zabraknie czasu :twisted: Już ja Cię znajdę w jakimś topicu, choćbym miał wejść na forum Magic :wink:

 

Wnioski wyciągnijcie sami.

to jakieś herezje... :P

 

Jeszcze trzy słowa to Gumbasa :)

Poniewaz Nash wydaje mi sie w wiekszy sposob odmienil Suns niz Shaq odmienil Heat

Jeśli chodzi Ci o to, że przy Nashu Matrix, Amare i reszta Suns rozgrywają sezony życiowe to nie można zapominać o Wade'dzie, Damonie Jons'ie, Haslem'ie, Laettnerze (renesans formy), Doleac'u itd. Wszyscy grają doskonale, podobnie jak w Suns i rozgrywają swoje najlepsze sezony. Jeśli chodziło Ci o bilans, to też nie trafiłeś idealnie. Może i PHX mają większy przyrost zwycięstw w stosunku do poprzedniego sezonu niż Heat, to trzeba zwróić uwagę na fakt, że Miami za Shaqa oddali 3 z 5 najlepszych graczy swojego zespołu, natomiast Phoenix podpisali Nasha. Jak dodamy, że przyszedł również Q-Rich to już to nie wygląda na taką przewagę. Myślę więc, że chodziło Ci o to o czym była dyskusja w temacie Van'a "he makes his teammates better", czyli o to, że dobry rozgrywający jak właśnie Nash (czy także Kidd) potrafią w "bezpośredni" sposób wyciągnąć ze swoich partnerów 110%, a tacy jak Shaq "pośrednio". No w każdym razie wcale Nash nie odmienił aż tak bardziej PHX niż Shaq Heat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi Ci o to, że przy Nashu Matrix, Amare i reszta Suns rozgrywają sezony życiowe to nie można zapominać o Wade'dzie...

Nie wiem jak można o kolesiu grajacym drugi rok w NBA mówić, że ma życiowy sezon :lol:

No chyba że chodziło o cos innego, ale taki wynika wniosek z tego co napisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi Ci o to, że przy Nashu Matrix, Amare i reszta Suns rozgrywają sezony życiowe to nie można zapominać o Wade'dzie...

Nie wiem jak można o kolesiu grajacym drugi rok w NBA mówić, że ma życiowy sezon :lol:

No chyba że chodziło o cos innego, ale taki wynika wniosek z tego co napisałeś.

Chodziło mi raczej o ogromny postęp jaki poczynił Wade po przyjściu Shaqa. Chyba nie było to, aż takie trudne do zrozumienia.

 

BTW co Ty sobie master ustawiłeś powiadamianie jak tylko napiszę posta? bo gdzie się nie odezwę, to od razu Twoja odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trzy słowa to Gumbasa :)

Poniewaz Nash wydaje mi sie w wiekszy sposob odmienil Suns niz Shaq odmienil Heat

Jeśli chodzi Ci o to, że przy Nashu Matrix, Amare i reszta Suns rozgrywają sezony życiowe to nie można zapominać o Wade'dzie, Damonie Jons'ie, Haslem'ie, Laettnerze (renesans formy), Doleac'u itd. Wszyscy grają doskonale, podobnie jak w Suns i rozgrywają swoje najlepsze sezony. Jeśli chodziło Ci o bilans, to też nie trafiłeś idealnie. Może i PHX mają większy przyrost zwycięstw w stosunku do poprzedniego sezonu niż Heat, to trzeba zwróić uwagę na fakt, że Miami za Shaqa oddali 3 z 5 najlepszych graczy swojego zespołu, natomiast Phoenix podpisali Nasha. Jak dodamy, że przyszedł również Q-Rich to już to nie wygląda na taką przewagę. Myślę więc, że chodziło Ci o to o czym była dyskusja w temacie Van'a "he makes his teammates better", czyli o to, że dobry rozgrywający jak właśnie Nash (czy także Kidd) potrafią w "bezpośredni" sposób wyciągnąć ze swoich partnerów 110%, a tacy jak Shaq "pośrednio". No w każdym razie wcale Nash nie odmienił aż tak bardziej PHX niż Shaq Heat.

Jak napsial Master co do Wade'a to ten przyklad sie nie liczy bo gra dopiero 2 sezon i nie bedziemy zgadywać, czy bez Shaqa rzucałby 5 punktów mneij niż teraz, czy 5 wiecej. Natomiast jednak gracze Suns poczynili indywidualnie wieksze postępy, ale nie o to mi chodzilo tylko raczej o to, ze nash nadał Suns zupelnie nowe oblicze, poukładał ich grę a to nagorda dla gracza który miał największy wpływ na zwyciestwa swojej ekipy, w moim subiektywnym odczuciu tutaj troche lepszy jest Nash. Ty widzę myślisz odwrotnie, tego chyba nie da sie zmierzyc kto ma rację, jedynym wyznacznikiem jest fakt, ze z tego co wiem Suns bez Nasha mają gorszy bilans niż Heat bez Shaqa. Ale nie poprę to niczym bo tylko mi sie tak wydaje, na pewno zaraz ktos tu poda statsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myśle, że nagrode dostanie Steve Nash albo Shaq O'neal. Dlaczego? Ano:

 

Steve Nash: Prowadzi Suns do bardzo dobrego miejsca w konferencji. Jesli tak dalej pojdzie to moga nawet ją wygrac. Ma bardzo duzo asyst, wlasciwie o bardzo wiele wyprzedza nastepnych asystentow. Punktów też ma sporo, bardzo dobre statystyki. Ale jest jeden porblem gra na PG, jest biały i nie jest Amerykaninem. To może mu troche przeszkodzic.

 

Shaquille O'neal: Kiedy przeszedł do Miami Heat ten klub zaczął od razu rządzic w konferencji. Wlasciwie to jego zespol nie ma sobie rownych w tym sezonie. Shaq zdobywa sporo punktow i do tego ma duzo skutecznosc. Po za tym gra dobrze w obronie zbiera, blokuje. Wydaje mi sie, że on jest lepszym kandydatem do wygrania. Jest dłużej w NBA i na pewno bardziej popularny. Stawiam na niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasciwie bardzo wiele odstaje od nastepnych asystentow

Raczej oni odstaja od niego :evil:

Punktów też ma sporo

Wlasnie to jest najwiekszy minus przy kandydaturze Nasha na mvp, punktów ma on jak na kandydata na mvp bardzo malo ok,16 na mecz. Ilu graczy ma wiecej to mi sie nie chce wymieniac w samych Suns jest dopiero 4 rtym strzelcem co zauwazyle spabloo. Własnie dlatego nie podoba mi sie kandydatura Nasha.

 

A co do wyboru, to chciałbym kogos innego cos innowacyjnego, bo tak naprawde nikt nie zasluzyl wiec mzoe ww Dirk Nowitzki?? Ale jednak mysle ze zostanie wybrany ktos z dwojki Duncan/Shaq. Tylko ze oni graja na pozimie ok, 20-10-2, a takie statsty ma wielu graczy, chocby Elton Brand. Ale ich kandydature podtrzymuje bilans druzyny. Gdyby mvp to by byla nagroda da gracza o najepszych statsach, wtedy by walka sie rozegrała pomiedzy Iversonem, Bryantem i Garnettem, ale jak wiemy tak niejest. A pamietacie poczatek sezonu i swietna gre Utah, po cichu sie mowilo ze jak Rosjanin utrzyma taka forme to bedzie kandydatem na ta nagrode, jednak kontuzja, i potem nie co slabasza forma, nie pozwalaja mu myslec o tej nagrodzie. A jak widac w tym sezonie, nie ma zdecydowanego kandydata, a tym bardziej kandydatów.

 

Z jednej strony dobrzy statystycznie plus dobry bilans ( Shaq, Duncan, Nowik) , a z drugiej super dobzi statystycznie (równiez w stratach i skutecznosści, tyczy sie to zarowno Kobego, jak i Iversona)- Iver, Kobe i Garnek.

 

A moze po bardzo slabym poczatku sezonu do walki wlaczy sie T-mac, który ostatnio gra kapitalnie, a Houston, moze jescze sie wlaczy o rozstawienie przed PO. Wrocil Sura, Yao juz nie gra tak tragicznie, wiec mzoe ?? Ale mysle ze slabszy poczatek rs nie pozwoli mu sie wlaczyc o ta nagrode.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi raczej o ogromny postęp jaki poczynił Wade po przyjściu Shaqa. Chyba nie było to, aż takie trudne do zrozumienia.

 

BTW co Ty sobie master ustawiłeś powiadamianie jak tylko napiszę posta? bo gdzie się nie odezwę, to od razu Twoja odpowiedź :)

Heh, ze zdania wynikało co innego, to raz :P Dwa to na logike wiadomo ze Wade bedzie robił postępy. Trzy, że nie wiadomo czy bez Shaqa nie byłoby tak samo. A statystycznie moze i nawet lepiej. No ale gdybać to sobie można... :roll:

 

I nie uczpeiłem sie Ciebie :wink: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostek statystycznych ciag dalszy.

 

1. Bylo juz wspomniane o tym, ze gwiazdy w tym sezonie nie blyszcza, dlatego wsrod slepcow krolem zostanie jednooki (tzn trzeba wylonic MVP z grona przecietniakow). Na potwierdzenie tych slow wystarczy zerknac na statystyki dwoch podstawowych kandydatow do wspomnianej nagrody (Shaqa i Duncana) i porownac je ze statsami tych zawodnikow z poprzednich lat.

 

Duncan

PPG - najnizsza od sezonu debiutanckiego

RPG - gorsza mial tylko w drugim sezonie gry

 

Shaq

PPG - nizsza mial tylko rok temu

RPG - najnizsza w karierze

 

Wyglada wiec na to, ze prestiz nagrody MVP powaznie w tym roku ucierpi skoro trzeba wybierac pomiedzy Nashem (slabo broni, ma niskie ppg), Nowitzkim (przecietny defensor, Europejczyk, bilans druzyny poza pierwsza trojka) oraz wspomnianymi Shaqiem i Duncanem.

 

 

2. Druga sprawa - kwestia consistency u kandydatow do MVP, czyli rownej formy przez caly sezon. W ostatnich latach mozna bylo zauwazyc, ze zawodnicy ktorzy mieli bardzo dobry sezon ale grali nierowno nie dostawali MVP. Kilka przykladow:

 

2003 - Garnett zaczyna wymiatac dopiero po ASG i przegrywa walke o MVP z Duncanem

2002 - Kidd przez pol sezonu jest glownym kandydatem, ale potem dostaje zadyszki i nagroda trafia do grajacego przez caly sezon na bardzo rownym i wysokim poziomie Icemana

2001 - tym razem Duncan ma przecietny poczatek (dolegliwosci po kontuzji, ktora rok wczesniej wylaczyla go z PO) i chociaz druga polowe sezonu ma swietna a jego Spurs zdobywaja I miejsce w lidze to MVP trafia do Iversona

1999 - Spurs zaczynaja sezon od bilansu 5-9 (czy cos kolo tego) i chociaz potem maja swietny finisz (udaje im sie zdobyc pierwsze miejsce w lidze po dlugiej serii zwyciestw) to Duncan przegrywa glosowanie z rowno grajacym caly sezon Malone'm

 

 

No to teraz sprawdzmy jak jest z ta rowna forma u tegorocznych kandydatow. Ponizej podalem roznice pomiedzy najlepszym i najgorszym miesiacem danego gracza:

 

Shaq

5.0 ppg

3.1 rpg

 

Duncan

3.7 ppg

2.4 rpg

 

Nowitzki

3.0ppg

2.1rpg

 

Steve Nash

6.7ppg

3.3apg

 

Tracy McGrady

7.9ppg

2.2rpg

 

LeBron James

8.3ppg

3.1apg

 

A wiec wyszlo na to, ze najrowniej grajaca gwiazda w lidze jest nie kto inny jak Dirk Nowitzki (tuz za nim jest Duncan).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasciwie bardzo wiele odstaje od nastepnych asystentow

Raczej oni odstaja od niego :evil:

ÂŹle mnie zrozumiałeś ;) Chodziło mi o to, że on ich wyprzedza o bardzo dużo i dlatego odstaje. Ty chyba pomyślałeś, że ja mówiłem tak jakby to Nash miał mało :P Odstaje, ale na plus.

 

EDIT: Już zmieniłem na wyprzedza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.hoopshype.com/mvp_race.htm

 

Bardzo orginalne zestawienie kandydatow (Amare na pierwszym? no i co tam robi Webber?).

 

Znalazlem tam jednak kolejny argument za moim kandydatem czyli Nowitzkim - okazuje sie, ze zostal az 2 razy najlepszym graczem miesiaca (a np. Duncan czy Shaq ani razu). Nadal ktos twierdzi, ze Dirk nie jest jednym z glownych kandydatow do MVP?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazlem tam jednak kolejny argument za moim kandydatem czyli Nowitzkim - okazuje sie, ze zostal az 2 razy najlepszym graczem miesiaca (a np. Duncan czy Shaq ani razu). Nadal ktos twierdzi, ze Dirk nie jest jednym z glownych kandydatow do MVP?

No no, kolejny argument za tym, ze Dirka nie mozna skreslac. Moim zdaniem tez jest wysoko w wyscigu. Z drugiej strony kolejny argument przeciwko Shaqowi. Bo i statsy indywidualne ma slabsze niz w najlepszych latach. I nie jest wysoko w klasyfikacjach statystycznych. I nie jest pierwszym strzelcem swojej druzyny. Tylko ten bilans Heat dziala jak kotwica.

 

Jesli chodzi o graczy miesiaca to tez nie ma, ale mozliwe, ze bedzie mial taki tytul. Heat notuja swietny miesiac, jak na razie w marcu bilans 10-0. Do konca zostalo 5 gier. Z tym rekordem moze rywalizowac na Wschodzie chyba tylko Boston (10-1). Tu jest problem, ale trzymam kciuki. Shaq ma w marcu srednio 22.6p, 9.9zb, 2.3as, 2.1bl przy skut. 56%. W sumie nie powala, ale... wspomniana kotwica :)

 

Tyle ze tutaj dochodze do kolejnego czlowieka, ktorego nie wiem, czy nie za pochopnie skreslilem z listy glownych kandydatow - do Dwyane'a Wade'a. Dla mnie to dosc, jesli nie oczywiste to zrozumiale, ze to Shaq jest podstawowym "difference makerem" w Heat, ale jednak suche fakty i swietna gra ostatnimi czasy nie pozwalaja przejsc kolo Dwyane'a obojetnie. Bo to on jest pierwszym strzelcem obecnie pierwszej druzyny ligi i to on ma juz na koncie jeden tytyl zawodnika miesiaca. A kto wie, czy za marzec tez nie dostanie (jesli np. Pierce sie nie przypaleta), bo na razie ma statsy miesiaca: 24.2p, 5.7, 4.9as, 1.8stl, skut. 49%. Tyle ze to drugoroczniak.

 

Wyglada na to, ze gdyby Shaq zostal MVP to byloby to zaprzeczenie wielu ostatnich trendow czy przeswiadczen - tryumf postrzegania wielowymiarowego, niedoslownego, wyrafinowanego 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Małe znaczenie mają nagrody miesięczne. Bo np. Tim Duncan może nie otrzymać żadnej miesięcznej a zdobyć MVP. (ze względu na stabilność i równość formy przez cały sezon)

Ale już nie wtym sezonie. Prawdopodobnie opuści 2 tygodnie do 4 co go definitywnie eliminuje z walki o to trofeum ( no i defensora ligi też bedzie ciężko bez kolejnych paru tygodni :( )

 

A w przypadku Diesela akcje idą w górę , jak i jego Miami. Jednak nie sądzę,że otrzyma najwięcej głosów. Co raz bardziej ten sezon wygląda na sezon Nasha i zaniżające loty Mavs z Nowitzkim w składzie nie będą go w stanie wypromować na najważniejszą nagrodę sezonu regularnego.

 

podsumowując: co raz więcej Nash, co raz więcej Nash.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maly off-topic.

 

Ale już nie wtym sezonie. Prawdopodobnie opuści 2 tygodnie do 4 co go definitywnie eliminuje z walki o to trofeum ( no i defensora ligi też bedzie ciężko bez kolejnych paru tygodni :( )

Dobrze, ze wspomniales o walce o tytul defensora roku.

 

Tylko popatrzmy:

 

Artest odpadl z wiadomych przyczyn.

Kirlienko - kontuzja

Duncan - kontuzja

 

3 swietnych defensorow wypadlo z walki o tytul obroncy roku - czyli ta nagroda (podobnie jak MVP) rowniez straci w tym roku duzo prestizu. :!:

 

Na szczescie wzrosnie troche prestiz NCAA - ROTY idzie do Okafora, a pierwszy pick do Bogota. Ciekawe czy ktos wie (bez sprawdzania) kiedy ostatni raz ROTY i pierwszy pick dostal zawodnik z NCAA.

 

Popatrzmy:

 

2004

1st Pick - Howard (High School)

ROTY - LeBron (High School)

 

2003

1st pick - LeBron (High School)

ROTY - Amare (High School)

 

2002

1st Pick - Yao Ming (Liga Chinska)

ROTY - Paul Gasol (Liga Hiszpanska)

 

2001

1st Pick - Kwame Brown (High School)

ROTY - Mike Miller (NCAA)

 

2000

1st Pick - Keynon Martin (NCAA)

 

Przyznacie, ze troche latek minelo. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasciwie bardzo wiele odstaje od nastepnych asystentow

Raczej oni odstaja od niego :evil:

Punktów też ma sporo

Wlasnie to jest najwiekszy minus przy kandydaturze Nasha na mvp, punktów ma on jak na kandydata na mvp bardzo malo ok,16 na mecz. Ilu graczy ma wiecej to mi sie nie chce wymieniac w samych Suns jest dopiero 4 rtym strzelcem co zauwazyle spabloo. Własnie dlatego nie podoba mi sie kandydatura Nasha.

No własnie, mma nadzieję że jednak wbrew trendom z ostatnich lat MVP to bedzie jednak konkurs na zawodnika który mial najwiekszy wpływ na grę swojego zepsolu, a nie tylko konkurs statystyk. Wiec w takiej sytuacji jednak Nash i Shaq byliby faworytami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na HoopsHype wlasnie zaktualizowali podstrone MVP Race i teraz Shaq jest na samej gorze. Link: http://www.hoopshype.com/mvp_race.htm. Niebagatelne znaczenie miala na pewno wygrana z Suns.

 

Co sie tyczy samego Diesla, to moze dostanie z marzec nagrode dla najlepszego zawodnika miesiaca. Szkoda tej porazki z Charlotte, ale to dopiero druga w tym miesiacu, a za chwile bedzie jego koniec. W miedzyczasie Boston zaliczyl serie 3 porazek z rzedu, Pierce jakby slabiej gra... Co do statsow, to pewnie Iverson bedzie mial wyrozniajace sie, ale bilans bedzie slabszy. No i jest jeszcze Wade... No, zobaczymy. Statsy tez Shaqowi powoli wzrastaja. Heat pierwsi awansowali do playoffs, pierwsi zapewnili sobie zwyciestwo w dywizji, zdaje sie jako jedyni maja dwie dlugie (10+) serie zwycietw na koncie. Do tego, datujac jeszcze do zeszlego sezonu, wygrali 43 z ostatnich 48 gier u siebie. Steve Kerr tez sie przechyla w strone Shaqa 8) No i tu czy tam slychac glosy, ze jak na takiego dominatora, to jedno MVP to za malo, ze trzeba by wyrownac krzywdy :wink: Jeszcze niecaly miesiac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czemu Nash niepowinien być MVP

bo niejest statystycznie najlepszym zawodnikiem swojego zespołu , jak na gracza pokroju MVP ma beznadziejne statystyki

co dużo asysty , jakoś niewidze głosów jaki to B.Knight jest świetny jak sprawia że bobki są lepsze bo przecież ma tyle asyst

poprostu PHX tak grają założe się że Nash w drużynie grającej w systemie niebieganym miałby choćby blisko 10apg

pozatym co to za MVP co całkiem możliwe że zakończy swoją przygode w pierwszej rundzie PO

 

Bro(n) odpada ze względu na kiepskie wyniki zespołu które w przypadku Nasha są dominującym czynikiem , Bron ma ten plus że jest pupilkiem , jednak o 10/15 meczy zawcześnie dlaniego

 

Duncan dużo niegrał , w tym sezonie gra krócej niejest tak jak w pozostałych sezonach wyrużniającym się graczem (co nieznaczy że się niewyróżnia , poprostu mniej to widać) ale i tak uważam że to on powinien dostać tą nagrode , chociaż ta kostka

 

z reszty , musze to powiedzieć z bulem bo bardzo nielubie Nowitzkiego i wciaż kiepsko broni , wciąż te jego 7"0' to jak 6"8' ale poza tymi wadami jest zaraz za Duncanem , jednak jest Ero-man wnioski więc nasuwają się same , więc nagrode prędzej by pewnie dostał AI czy Carter niż on

 

duet z Miami Wade jeszcze nie , sam dokońca niewiem czmu ale jeszcze nie , Shaq wtym sezonie jak w żadnym trener go oszczędza więc jakieś pytania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.