Skocz do zawartości

Habemus MVP!


Szak

Kto wg ciebie powinien zostac MVP sezonu 2004/05?  

63 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wg ciebie powinien zostac MVP sezonu 2004/05?



Rekomendowane odpowiedzi

Chodzi o to, ze wielu graczy z wyzszej polki (potencjalnych MVP) potrafilo by zatrzymac Nasha, natomiast on sam nie wiele by zdzialal przeciwko Bryantowi, Kiddowi czy Iversonowi.

A dlaczego nie przyczepić się do Kidda i jego rzutu, który jest kilkakrotnie mniej pewny od Nasha? Każdy ma jakieś wady.

 

1. Nash trafil do ligi w 1996 roku, kiedy to Suns wybrali go w drafcie dopiero z 15 numerem.

Jakie to ma znaczenie? Chyba tylko takie, że teraz ktoś może sobie pluć w brodę, że wziął przed nim takich tuzów jak Samaki Walker czy Todd Fuller. I jeszcze na marginesie zauważ, że Drexler miał numer 14, Stockton 16, a nie przeszkodziło im to stać się legendami ligi.

 

Jednoczesnie jednak krytykowano go za chaotyczny styl gry, slaba gre w obronie i fatalna fryzure.

Nie ma to jak konstruktywna krytyka :lol: .

 

Czy ktos wyobraza sobie, zeby jakis GM lekka reka wypuscil z druzyny Duncana, Garnetta, Bryanta czy Shaqa?

Mieliśmy taki przypadek w roku 1992 kiedy to Philadelphia oddała do Phoenix Barkleya za Hornacka i mięso trade'owe, a Barkley zdobył MVP. W 1996 roku Orlando stanęło do wyścigu o O'Neala, ale w końcu postanowiło nie przebijać oferty Lakers. Przypomnij sobie też transfer Abdul-Jabara z Milwaukee do Lakers (chyba najbardziej jednostronny w historii). Można sobie takie sytuacje wyobrazić i nie powiesz mi, że z perspektywy tego sezonu Dallas nie popełniło błędu.

 

Dla mnie to troche niepowazne, zeby taki gracz jak Nash zdobyl trofeum, po ktore nigdy nie udalo sie siegnac Dlexlerowi, Ewingowi, Isiah Thomasowi, Stocktonowi czy Kiddowi.

W tym momencie twoje myślenie jest na poziomie: "Dajmy MVP Shaqowi, bo będzie wstyd, że wygrał je ktoś taki jak Nash :oops: ". Jakby konkurencja grała lepiej to Nash nie mógłby sobie nawet pomarzyć o tej statuetce. Może nie trzeba się czepiać jego tylko innych gwiazd?

 

Poza tym Nash bedzie chyba jedynym MVP, ktory nie dostapi zaszczytu wejscia do Hall Of Fame

Miejsc w Hall Of Fame nie daje się za byle co, ale MVP to duży plus po jego stronie. Poza tym nie kończy jeszcze kariery więc można się spodziewać jeszcze jakichś wyborów do All-NBA. Nie można też wykluczać mistrzostwa ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 1996 roku Orlando stanęło do wyścigu o O'Neala, ale w końcu postanowiło nie przebijać oferty Lakers.

Tak czy tak to Shaq zostalby w Orlando, tzn chcial zostac gdyby nie fani. W jakiejs gazecie opublikowano ankiete gdzie mieszkancy wypowiedzieli sie, ze nie zatesknia za Shaqiem i ze nie jest on wart tej kasy co mu Orlando proponuje. Gdyby nie to Shaq zostalby z pewnoscia w Orlando, a kwota jaka proponowali Magic by wystarczyla. To taka mala dygresja, ale pewnie to wiesz :wink:

 

A dyskusja jest chyba o niczym Spabloo skoro

też uważam, że Shaq powinien dostać nagrodę MVP

:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 1996 roku Orlando stanęło do wyścigu o O'Neala, ale w końcu postanowiło nie przebijać oferty Lakers.

Tak czy tak to Shaq zostalby w Orlando, tzn chcial zostac gdyby nie fani. W jakiejs gazecie opublikowano ankiete gdzie mieszkancy wypowiedzieli sie, ze nie zatesknia za Shaqiem i ze nie jest on wart tej kasy co mu Orlando proponuje. Gdyby nie to Shaq zostalby z pewnoscia w Orlando, a kwota jaka proponowali Magic by wystarczyla. To taka mala dygresja, ale pewnie to wiesz :wink:

 

Taaa. Ankiety są bardzo wiarygodne :twisted: . Każde wytłumaczenie jest dobre. Ale to wyjątkowo żałosne.

 

A dyskusja jest chyba o niczym Spabloo skoro

też uważam, że Shaq powinien dostać nagrodę MVP

:)
Wyrwałeś zdanie z kontekstu. Ja mówię, że Nash nie jest takim złym MVP jak się niektórym wydaję i próbuję otrzeć wasze gorzkie łzy płynące z oczu rozkochanych w pewnym 2-tonowym panu :lol: .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dyskusja jest chyba o niczym

Spoko - zaraz jakos sprobujemy zachaczyc o watek Kobego i Iversona i dyskusja powinna sie rozkrecic. :wink:

 

A dlaczego nie przyczepić się do Kidda i jego rzutu, który jest kilkakrotnie mniej pewny od Nasha? Każdy ma jakieś wady.

Rola Kidda w ataku sprowadza sie glownie do kreowania pozycji kolegom z druzyny. Dopiero w dalszej kolejnosci rozlicza sie go za selekcje rzutow.

 

Mieliśmy taki przypadek w roku 1992 kiedy to Philadelphia oddała do Phoenix Barkleya za Hornacka i mięso trade'owe , a Barkley zdobył MVP. W 1996 roku Orlando stanęło do wyścigu o O'Neala, ale w końcu postanowiło nie przebijać oferty Lakers.

Po pierwsze to troche inna sytuacja - Barkley byl powaznie sklocony z klubem wiec Sixers wyszli z zalozenia, ze "z niewolnika nie ma pracownika". Po drugie z perspektywy czasu ten trade jawi nam sie jako jednostronny, ale przeciez Hornacek w sezonie 1991/92 rzucal srednio 20 punktow, zagral w All-Star Game i choc nie uznawano go za gwiazde pierwszej wielkosci, to wydawalo sie, ze bylby idealnym wsparciem jakiegos gracza, ktorego Sixers mieli szanse pozyskac w drafcie (ostatecznie rok pozniej wybrali Shawna Bradley'a ;) ).

 

Z Shaqiem bylo podobnie - on chcial grac w LA i nawet gdyby Magic dali mu wtedy maxa to by z tej oferty nie skorzystal. Po prostu Diesel znalazl sobie fajny pretekst - nie chcial sie przyznac, ze glownymi powodami odejscia z Orlando jest ucieczka przez Jordanem na Zachod i chec posiadania zespolu, w ktorym bylby zdecydowanym liderem (w Orlando przeciez rosly wplywy Hardaway'a) wiec zaczal rozpowiadac dziennikarzom, ze w Orlando go nie szanuja, bo nie chca dac mu kasy, ktorej (w jego mniemaniu) jest wart i takie tam.

 

nie powiesz mi, że z perspektywy tego sezonu Dallas nie popełniło błędu.

Wytransferowali tez Walkera, ktory bardzo przydal sie w Bostonie i Jamisona, ktory w znacznym stopniu przyczynil sie do sukcesu Wizards. Czy to jednak znaczy, ze oddanie tych graczy bylo bledem ze strony Mavs? Wrecz przeciwnie. Zreszta kilka lat wczesniej Mavericks rozpedzili bardzo utelentowany tarcet - Kidd, Jamal Mashburn, Jim Jackson i to posuniecie tez chyba trudno rozpatrywac w katagorii bledu.

 

Mozna powiedziec, ze z Nashem jest analogicznie - co prawda nie sadze, zeby Mavs z nim na PG grali w tym sezonie gorzej niz graja, ale raczej nie grali by tez lepiej. Po prostu to nie jest tak, ze Nash w kazdym srodowisku osiagnalby w tym sezonie szczytowa forme. Zostajac w Mavs lub odchodzac do innego klubu niz Suns nie mialby zadnych szans na zostanie MVP w tym sezonie.

 

Ja mówię, że Nash nie jest takim złym MVP jak się niektórym wydaję

A widzisz gorszego MVP w historii ligi? :twisted:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię, że Nash nie jest takim złym MVP jak się niektórym wydaję

A widzisz gorszego MVP w historii ligi? :twisted:

Nawet jezeli to to nie zmienia faktu ze w tym sezonie byl lepszy od pozostałych. Ta nagroda jest przyznana za osiagniecie zawodnika w danym sezonie a nie po to zeby dobrze potem wyglądało jako historia NBA :? Ci którzy teoretycznie sa lepsi od kanadyjczyka, w tym sezonie zaprezentowali sie slabiej od niego i tytuł najbardziej wartosciowego gracza sezonu polazł do Nash'a :!: Przeciez ta nagroda jest za ten sezon a nie ogulnie ... nie ma co mówic czy Nash jest lepszy od Kidda czy Shaqa, był lepszy, ale w tym sezonie a ogulnie to wyglada nieco inaczej ale to nic nie da i nic juz nie zmieni :wink:

 

Według mnie Steve Nash dostał zasłuzona nagrode bo rzeczywiście miał świetny sezon w swoim wykonaniu, teraz tylko pozostaje mu poprowadzic (juz jako MVP) Phx do mistrzostwa NBA, a to jest jak najbardziej w zasiegu Słońców 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniewaz nie mialem okazji nawiazania dialogu w tym topicu, opowiem tylko o moich odczuciach co do MVP 2005. A wiec dla mnie Nash w pelni zasluzenie otrzymal te nagrode. Nie mam zadnych watpliwosci co do tego wyboru. Przede wszystkim prowadzenie teamu. Mialem okazje ogladac pare spotkan z udzialem Suns i przypatrywalem sie graczowi, ktory w znacznie najwiekszym stopniu przyczynil sie do tego, ze Suns z teamu oscylujacego wokol ost miejsca gwarantujacego awans do PO przerodzili sie w team nalezacy do scislej czolowki ligi. W Mavs jakos tego widac nie blo, tutaj ewidentnie przewodzi kazdej akcji. Zawsze na miejscu, dyryguje doskonale teamem. Pierwszy asysteny w lidze :) i calkiem nie zly points maker. Jego wplyw na poczynania teamu moglismy zobaczyc, gdy byl nie obecny w druzynie, ta od razu przegrywala. Bylo to zaledwie kilka spotkan, ale po tym co widzialem wierze w to. Dodatkowo slabe mecze Nasha to slabe wystepy Suns. Dla mnie jest graczem, ktory bezapelacyjnie zasluzenie otrzymal te nagrode. Nie bede sie wypwoiadal na innych playerow, ktorzy uczestniczyli w tym wyscigu, bowiem znow bylo by, ze jestem przegnitym do szpiku kosci Haterem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.