Skocz do zawartości

Playoff 2020/21 East 2nd round: Brooklyn Nets (2) - Milwaukee Bucks (3)


Wyparlo

Jaki będzie wynik serii?  

26 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki będzie wynik serii?

    • Nets 4-0
      0
    • Nets 4-1
    • Nets 4-2
    • Nets 4-3
    • Bucks 4-0
      0
    • Bucks 4-1
      0
    • Bucks 4-2
    • Bucks 4-3

Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 05.06.2021 o 21:16

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, BMF napisał:

Budenholzer niestety nic z tym nie zrobi.

A powinien. Przecież te próby Giannisa zza łuku to najlepsze co się może Nets przytrafić po bronionej stronie. Niech już nawet rzuca te swoje półdystansowe rzuty z półobrotu, które są przynajmniej bliżej kosza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Zimny napisał:

Niech już nawet rzuca te swoje półdystansowe rzuty z półobrotu, które są przynajmniej bliżej kosza. 

Giannis w regularze rzucał 30% za 3 i 35% z midrange, w long runie lepsze są jego trójki.

I owszem, w idealnym świecie Giannis powinien pełnić w ataku inną rolę. W realnym świecie jest najlepszym graczem Bucks od 45 lat, 2x MVP, first tier superstarem, graczem którego połowa organizacji nie miała nigdy w swojej historii, z takim sobie basketball IQ: rok temu zastanawialiśmy się czy Giannis tam w ogóle tam zostanie, a teraz oczekujemy, że Budenholzer de facto powie mu, żeby zmienił swoją grę w ataku, bo na obecną jest za słaby. Niby możliwe, ale jednak ciężka sprawa.

Bucks zrobili +5 atak w regularze, sklepali Heat i przegrali G1, bo nie siedziała im trójka, a relacje Giannis-Middleton-Jrue na parkiecie wyglądały optymalnie: dopiero potem zaczęli wydziwiać, więc może jeszcze do tego wrócą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, BMF napisał:

I owszem, w idealnym świecie Giannis powinien pełnić w ataku inną rolę. W realnym świecie jest najlepszym graczem Bucks od 45 lat, 2x MVP, first tier superstarem, graczem którego połowa organizacji nie miała nigdy w swojej historii, z takim sobie basketball IQ: rok temu zastanawialiśmy się czy Giannis tam w ogóle tam zostanie, a teraz oczekujemy, że Budenholzer de facto powie mu, żeby zmienił swoją grę w ataku, bo na obecną jest za słaby. Niby możliwe, ale jednak ciężka sprawa.

Z jednej strony może masz rację, ale z drugiej, to zadaniem trenera w takiej sytuacji jest spotkać się z kilkoma murzynami w video room i pokazać im, że pomimo, że wygrali, to zagrali chyba najgorszy mecz w sezonie. Jeśli to nie pomoże, to trzeba znaleźć takiego trenera, który im to będzie w stanie wytłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, BMF napisał:

Giannis w regularze rzucał 30% za 3 i 35% z midrange, w long runie lepsze są jego trójki.

I owszem, w idealnym świecie Giannis powinien pełnić w ataku inną rolę. W realnym świecie jest najlepszym graczem Bucks od 45 lat, 2x MVP, first tier superstarem, graczem którego połowa organizacji nie miała nigdy w swojej historii, z takim sobie basketball IQ: rok temu zastanawialiśmy się czy Giannis tam w ogóle tam zostanie, a teraz oczekujemy, że Budenholzer de facto powie mu, żeby zmienił swoją grę w ataku, bo na obecną jest za słaby. Niby możliwe, ale jednak ciężka sprawa.

Bucks zrobili +5 atak w regularze, sklepali Heat i przegrali G1, bo nie siedziała im trójka, a relacje Giannis-Middleton-Jrue na parkiecie wyglądały optymalnie: dopiero potem zaczęli wydziwiać, więc może jeszcze do tego wrócą. 

Wydaje się, że na ten moment Bud nie ma już nic do stracenia, bo przy przegranej z Nets w takim stylu i kolejnych PO bez robienia konkretnych adjustments, Bucks na pewno poszukają nowego trenera. Ba, nawet przy porażce w 7 meczach mam przeczucie, że Budenholzer poleci. Więc kiedy będzie czas na odważne decyzje jak nie po bardzo kiepskim rozpoczęciu serii i perspektywie otrzymania łatki trenera nadającego się tylko i wyłącznie na RS (co już w sumie nastąpiło)? 

Właściwie to nie wiem nawet na czym te zmiany miałyby polegać - Lopez jest na pewno wartością dodaną na parkiecie, więc raczej nie chodzi o jakieś rewolucje kadrowe. Bardziej kwestia ustawienia i selekcji rzutów, bo w obecnym kształcie Bucks się straszliwe męczą. Gdyby nie cuda Middletona i graniu na lekkiej wyjebce Nets, już by było po serii i to po naprawdę tragicznych występach w wykonaniu Milwaukee. 

Tak jeszcze a propose Giannisa - gość zawsze mówi jak to liczy się dla niego tylko drużyna i tytuły. Jeśli tak, to niech schowa dumę i robi na parkiecie to co powinien, a nie jakieś sexy trójeczki. 

Edytowane przez Zimny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Zimny napisał:

Więc kiedy będzie czas na odważne decyzje

Nawet jeśli Bud bierze pod uwagę jakiś desperacki ruch typu wychodzenie wyżej Lopezem/granie więcej Portisem/Giannisem na C, żeby zabrać trójki Nets i free jumpery z mid range KD, to nie ma gwarancji, że to z miejsca zadziała w teamie, który od lat uparcie grał stylem w sumie całkowicie odwrotnym. Więc całkiem możliwe, że będzie wolał nie zrobić nic i liczyć, że jumpery Bucks powrócą zanim seria się skończy, bo jak Middleton, Jrue, Portis, Forbes, Tucker i Connaughton (a.k.a 6 z 8 zawodników rotacji) będą dalej łapać się na przedział 38-45% TS, to żaden adjustment tu nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, karpik napisał:

Z jednej strony może masz rację, ale z drugiej, to zadaniem trenera w takiej sytuacji jest spotkać się z kilkoma murzynami w video room i pokazać im, że pomimo, że wygrali, to zagrali chyba najgorszy mecz w sezonie. 

jesteś kolego w bardzo rewolucyjnym nastroju ostatnio :) 

 

 

 

 

 

59 minut temu, karpik napisał:

Jeśli to nie pomoże, to trzeba znaleźć takiego trenera, który im to będzie w stanie wytłumaczyć.

to akurat bardzo możliwe

14 minut temu, Chytruz napisał:

desperacki ruch typu wychodzenie wyżej Lopezem

to akurat by był kamikaze move, Lopez jest za wolny na wychodzenie wyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że Kyrie po tak paskudnym skręceniu kostki samodzielnie schodził do szatni to zdecydowanie szczęście w nieszczęściu. Na oko kontuzja wyglądała na taką, która zabiera zawodnika na minimum kilka tygodni, zobaczymy. Osamotniony KD niczego tutaj nie zdziała, to nie ta charakterystyka gracza, prędzej już Harden mógłby jako samotny wilk ciągnąć Nets, teraz wszystko wskazuje, że jest po serii.

Swoją drogą Brooklyn został chyba jeszcze bardziej doświadczony przez kontuzje niż LAL. Wciąż nie wiadomo, jaką tak naprawdę stanowią siłę, a niestety okienko wcale nie jest tak długie przy wieku i historii kontuzji KD, wieku Hardena i łamliwości najmłodszego z trójki gwiazdorów KI.

Warto wspomnieć jednak o jednej rzeczy, o ile kontuzje np. Anthonego Davisa wydaje się, że mają związek z tak krótkim offseason, tak gwiazdy Nets nie doznały urazów raczej z tego powodu. KD noe grał przez rok, Kyrie też niewiele krócej, Harden odpadł w 2 rundzie z Lakers, do tego sam przedłużył sobie wakacje, pewnie miał conajmniej miesiąc odpoczynku więcej niż AD czy LBJ.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, andy13 napisał:

Grecki kozioł tam syrę wsadził

Ładnie i delikatnie to ująłeś,  ale nazywajmy rzeczy po imieniu, on mu się tam wpierdolił z nogami, gdy Irving był w powietrzu, jak nie przymierzając Zaza Leonardowi w pamiętnym meczu... I na tym zakończę bo to co myślę o tej całej 2xmissJannisi nie nadaje się do publikacji w necie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.06.2021 o 22:07, rw30 napisał:

jesteś kolego w bardzo rewolucyjnym nastroju ostatnio :) 

Może i jestem, ale wygląda na to, że Budenholzer ich jednak zagonił do video room, więc coach Mike może też był w podobnym nastroju co ja i udało mu się tym nastrojem zarazić Kozły z Milwaukee. Wiadomo, że łatwiej się gra jak wpadają trójki, a dziś akurat tak jest, ale jednak te trójki być może też wpadają dlatego, że ofensywa Bucks tym razem była czymś więcej niż czterech paczy, a jeden kozłuje (może oni tak grali, bo są Kozłami?) i rzuca.

Teraz się już w ogóle może okazać, że ten żenujący, ale jednak wygrany G3 to był klucz do tej serii. Jednak tu bym poczekał na więcej info nt Irvinga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny hejt, przecież to był czysty przypadek z Giannisem i Irvingiem.

Już abstrahując od tego, że szkoda Kyriego, i że ten sezon to niezła komedia, to szkoda Kyriego, bo Durant w końcu w ~even warunkach mógł zrobić coś, co w Thunder zrobił z grubsza raz, czyli poanchorować atak na ~mistrzowskim poziomie naprzeciw czołowej defensywie, a jak Irving wypadnie na G5, to raczej nic ciekawego z tej serii nie będzie można wyciągnąć. 

(tzn. jak wypadną i Irving, i Harden)

Trochę bieda jak na zajebiście zapowiadającą się serię z sześcioma allstarami/superstarami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.