beGM - PowerRankingi ,,Mój jest lepszy od Twojego!"

[ignazz]

Ja nie oczekuje plusów tylko porównuje do Lamba który jest gorszy 

Teraz, polishllama69 napisał:

nie i za taką nadinterpretację prosi się o warna

Patrz swój wpis wyżej 

[Gość]

aczkolwiek Wiggins jest tragiczny i taki był fakt (nie wiem, może ta śmierć babci na niego tak zadziałała, może chore środowisko, może cokolwiek, nie na d tym się rozwodzimy) i nad faktami mamy rozmawiać a nie jakieś bzdurne wymysły

[ignazz]

3 minuty temu, polishllama69 napisał:

u kanadyjskiego Jordana to nie oczekuj, że dostaniesz za to plusy (chociaż tak naprawdę , tutaj nie raz mieć lepiej gracza co nie gra niż co gra jak ten endrju)

 

[Gość]

1 minutę temu, ignazz napisał:

Ja nie oczekuje plusów tylko porównuje do Lamba który jest gorszy 

kwestia dyskusyjna

[ignazz]

Teraz, polishllama69 napisał:

aczkolwiek Wiggins jest tragiczny i taki był fakt (nie wiem, może ta śmierć babci na niego tak zadziałała, może chore środowisko, może cokolwiek, nie na d tym się rozwodzimy) i nad faktami mamy rozmawiać a nie jakieś bzdurne wymysły

Faktem są te 4 mecze w normalnym zespole 

2 minuty temu, polishllama69 napisał:

kwestia dyskusyjna

Oczywiście ze tak 

I kolejny raz przypomne ze to nie jest mój kluczowy gracz tylko akurat u mnie fałszywy rezerwowy. 

A do Darka Róży można porównywać czy tez nie ma  szans? Bo @RonnieArtestics piszesz ze mam nie wyskakiwać z porównaniem. 

Nie zamierzam umierać za 6th mana który u nas gra za polowe kontraktu z reala a w totalnie innej roli myśle ze może być lepszy. 
w rl zmiana otoczenia poskutkowała na razie niesamowitymi statystykami GRUBO PONAD STAN 

ale czy to mój problem ze mam takiego rezerwowego?

[Gość]

Cytat

Zamiast wdawać sie kłótnie napisze coś dziecinnie banalnego - w rozmowach oczywiście podejmowany był temat obrony pary Collins LMA którzy co oczywiste nie są czołowymi obrońcami ligi. Tylko z mojej perspektywy to jest nadal przede wszystkim mocna ofensywna para 40/20 i nawet niedoskonałości defensywne trzeba niejako „nadwykorzystac” bo wielu krytyków tych graczy nie ma pod koszem mięsa na 40/20 ( a potrzeba na wygranie matchupu więcej) 

dwa to fakt ze to Rs wiec i tak intensywność D jest dużo mniejsza. 
 

trzy: obwód mam w obronie przyzwoity wiec wysocy nie są aż tak narażeni na penetrację co 24 sekund. 

w rl trudno przytoczyć dobre cyfry D Collinsa gdy cały zespół odstaje i gdzie dostaje się samemu Trae za bycie najgorszym D na PG a LMA gra najwiecej w zestawie z DDR &Forbes. 

w obu przypadkach przód jest dziurawy jak sito i statystyki to pokazują. Obu wysokim dostaje się za to ze nie latają jak Gobert dziur po obwodowych. 
daj Jokica w takie dysfunkcyjne obrony i wyjdzie ze tez słaby. 
 

liga się zmieniła. Ochrona atakującego. Mnóstwo gwizdków przy minimalnym kontakcie. Stad liga jest ultraofensywna i na RS potrzebny jest bardziej atak niż obrona. Dobry atakujący beznadziejny obrońca to lepiej niż dobry obrońca i dysfunkcyjny atakujący.  Niestety. Stad mogę żyć z obrona Collinsa czy Wigginsa.

rok temu para Collins - LMA była do kupienia, bo LMA + Poeltl względnie dawało radę (i tak te line-upy ssały) a w tym roku te defensywy z nimi dwoma chodzą średnio (ligowa średnia), ale w ataku nie ma na to rady (nawet z tak wybitnym DDR), zwlaszcza, ze Jakob lepiej trzyma obronę zespołu niż LaMarcus (małe póby, ale to "geniusz Popa" się kłania), a teraz gdzie Collinsowi do tego co gr Austriak w obronie a w ataku to on też ma dobre skillset żeby nim grać

po co ta wstawka z Jokiciem, co ona zmienia

no i to na końcu to jest jakiś k**** absurd, jeden z powodów dlaczego ta gra mi się nie podoba, bo można grać na emocjach zbyt łatwo 

7 minut temu, ignazz napisał:

Nie zamierzam umierać za 6th mana który u nas gra za polowe kontraktu z reala a w totalnie innej roli myśle ze może być lepszy. 
w rl zmiana otoczenia poskutkowała na razie niesamowitymi statystykami GRUBO PONAD STAN 

akurat tego pajaca śledzę wyjątkowo dogłębnie i to kolejny przypadek, gdzie jest "nowy początek" i gra naprawdę dobrze, tylko inne pytanie jak ten jego bieda scoring, oparty na słabych line-upach (u nas też ma tragiczne pod tym względem line-upy), dodatkowo obite Reddishem (jego decision making to jest dramat i nie rozumiem tutaj jakiegoś zakłamywania rzeczywistości), oczywiście nikt nie zabiera mu "potencjału", ale pierw trzeba na boisku myśleć. Dodatkowo jakieś ataki na Younga to też jest już w sumie nie wiem co

[ignazz]

A czy ja robię z Reddisha jakiegoś Duranta? To 9/10 w rotacji gracz.  Przeciez tylko napisałem ze ma upside i się znacznie poprawił w T2. Przecież to rookie a chyba pamiętasz początki Dirka KB czy wspomnianego Duranta którzy byli nieporównywalnie lepsi o każdej porze dnia i nocy. Rookie. Mieli tez trudne początki. 
Jokica użyłem całkiem słusznie do wskazania ze w patologicznym środowisku w D byłby eksponowane jego wady w D które świetnie tuszuje system Denver - podziwiać można w sumie. Słowa wytrychy typu absurd gowno czy pajac wzmacniają przekaz? 
Stosujesz tu Kaczyńskiego. Brakuje mi tylko dodawanie zawsze jak Jarek „osobiście to pisze/mówię” ;))))

 

A Poeltl strasznie rozczarowuje niestety.  

Strasznie przeceniasz w dzisiejszej nba na RS obronę. 

Ubolewam nad tym ze dzisiejsza nba taka jest ze zamieniło się to w pyk pyk pyk 140:133. 
Mam dobry zespół za trzy i słabszy w D. Lepiej tak niż odwrotnie. 
a Popa w to nie mieszaj. 

W sumie to nie wiem która para nie daje rady LMA Jakub? Oczywiście bo Poeltl jest dysfunkcyjny w ataku stad nie powinni niestety dużo grać razem. Mimo tych trójek LMA. 

[cvbe]

5 minut temu, ignazz napisał:

A Poeltl strasznie rozczarowuje niestety

Najlepszy obrońca w zespole wypuszczany na 10-13 minut w dwóch wejściach po 5-6min rozczarowuje xd no tak, nie robi w 13 min double-double to rozczarowuje niektórych

[człowiek...morza]

2 godziny temu, tangiers napisał:

Porzingis tylko w tym trymestrze opuscil 12 spotkan. 3 Opcja w Mavs jest Hardaway jr. Enough said. 

specjalnie Cie sprowokowałem, żeby uwydatnić, że masz lepszy team od mavs

 

a co do tej legendarnej głębi i przede wszystkim Pacers. Szanujmy się, tam można by mówić, że ten team jest na 50W (przy mocno sprzyjających wiatrach), gdyby Conley był zdrowy, a do tego w formie. Tak to o czym tu rozmawiać?

Jeżeli twoim najlepszym zawodnikiem jest Barton, niezależnie jaką tą głębie posiadasz (przy czym nie przesadzałbym z tym, jaką to zajebistą ławkę mają pacers), to to nie jest przepis na sukces. To jest maks 0.500, nic więcej. 

Mamy tu dwóch graczy, którzy są mocno unproven pod względem impactu, a tu są koniami pociągowymi, czyt. randle i rose. 

to się nie klei.

Edytowane 22 Lutego 2020 przez człowiek...morza

[Alonzo]

4 minuty temu, polishllama69 napisał:

jak pisałem to robiłeś swoje pierdy o jakichś Pelle czy tym drugim c*** wie jak mu na imię, a fakty są takie

- Cody Zeller potrzebuje dookoła siebie mięsa i dobrej obrony podkoszowej na skrzydłach oraz dobrego kreatora przed sobą (to akurat ma) żeby być efektywnym graczem. Nikt się jego gry w ataku nie czepia, bo ona jest po prostu okej. Ale potężna lampa zapala się wówczas, gdy Borreggo stwierdza, że potrzeba trochę rim protection i zbiórki a woli grać 4v5 w ataku z Biyombo niż wziąć lepiej zbalansowanego Zellera. Dodatkowo on u Ciebie wchodzi w miejsce Townsa i to na 20-25' byłby do zaakceptowania, ALE Norvelle Pelle grał w Philly jakieś odpady i o ile w obronie ujdzie (strasznie dziki klocek, surowy mega) to w ataku to był dramat i nie daje spacingu. Chris Silva nie jest przeze mnie śledzony, ale jest malutki jak na C, więc u Ciebie to jest z miejsca wyeksponowane jak pogra więcej. Wracając do twoich forwardów, o ile Gordon da spoko perimeter D i jest w stanie kryć groźnych rywali na 2-4, to w roli off-ball i jako rim protector się nie sprawdza. O obronie Oubre lepiej nie rozmawiać, bo to żałość jest a jego statpadding na zbiórki to godny MVP Westbrooka jest. Prince'a tutaj już wyjasniano, ale słaby atak jest do zaakceptowania, gorzej to wygląda, że on też nie broni, zwłaszcza w środku. Zresztą jakby tak patrzeć to u mój Diop, ktory jest tutaj od grania garbage  rozegrał zaledwie 47' od tak chwalonego Williamsa a pozycja ta sama  (a propos wyciągania mi słabej głębi  na bigmanie)

ja zdaję sobie sprawę ze swojej obrony i nie mam problemu z tym, że jestem w niej w drugiej 15tce BeGM (ale zdecydowanie z top20 nie spadam), ale sporo nadrabiam właśnie ofensywą. Uściślając  kuleję w obronie pod koszem gdyż na obwodzie, co przyznałeś - i dzięki za uczciwe docenienie tego - mam dobrych obrońców - Lowry, Joseph, Nunn (pomimo jego slupu ostatnio), McGruder, Gordon, Williams, czy młodzi Pelle i Silva. Po to tych graczy mam i zwróć uwagę, że przy opisie poruszałem kwestię lineupów - kto z kim, kiedy i dlaczego. Od Princea wymagałem więcej niz daje, ale ogólnie jest ok - w sumie mi wyjdzie na zero - ani nie pomoże, ani nie zaszkodzi, a u mnie gra przeciwko rezerwowym, czyli powinien wypaść korzystniej. Razem z Oubre dają mi bardzo dobry spaceing, a graja przeważnie wymiennie i z reguły przebywa z jednym z nich na skrzydle ktoś z grupy - Gordon, McGruder, Williams i Silva/Pelle. Rozumiem, że nie bardzo mi chcecie docenić Silve i Pelle, ale mam w stosunku do nich długofalowe plany, stąd nimi gram dość regularnie, a potrzebuję ich właśnie za obronę, zbiórkę i zasłony. Nie mam w stosunku do nich oczekiwań w ofensywie, ale jak dostają dłuższe minuty, to pokazują się z dobrej strony - Silva czasami jest w rotacji nawet przed Olynykiem, a Pelle przy Embiidzie i Horfordzie za dużo sobie nie pogra, ale obaj wywalczyli sobie w realu gwarantowane kontrakty, choć zaczynali na 2wayach. Właśnie w takich sytuacjach, jak u mnie gdzie kontuzja mi ograniczyła mecze KATa, gracze muszą potrafić wykorzystać swoje 5min. - a u mnie obaj je mają, bo potrzebuje kogoś do obrony przy Codym Zellerze. Niech sobie łapią faule - nic, a nic mi to nie przeszkadza. Zwróć uwagę  na ich statsy, jak dostają dłuższe minuty. 

Mam bardzo ofensywny team - 4 graczy po około 20 i więcej pkt (KAT, Mitchell, Lowry, Oubre), 4 po 10-14pkt. (Gordon, Prince, Nunn, Zeller) + Joseph, McGruder, Williams i Silva/Pelle - czyli gracze stricte zadaniowi. Tu jest mimo wszystko sporo ciekawych lineupów żeby zbilansować moje słabe i mocne strony. Pisałeś nie tak dawno, że moi guardzi nie mogą bronić wyższych graczy - no właśnie Joseph może, bo bronił w tym sezonie i Hardena i LeBrona - oglądałem te mecze. Drużyny z którymi graja moi Magic tez mają swoje problemy - urazy, różnie jest z głębia rotacji i matchupami. Zobacz, jaki dałeś bilans przykładowo Oklahomie, która pod koszem ma tylko Kantera i młodego Clarka (bo Gasol wypadł po 8 meczach). A z Granta Williamsa jestem coraz bardziej zadowolony, on dużo nadrabia boiskowym IQ, zresztą Cody również. Wszystko tu zależy od tego, jak zinterpretujesz jego rolę w mojej drużynie. U mnie wygląda to tak, że wie, że musi, bo Wschód jest cholernie wyrównany i każda porażka może mieć swoje konsekwencje w playoffs. Pytanie, zatem, czy miałbym Codiego z playoffowych Charlotte, czy tych z tego sezonu? (dlatego te jego statsy wtedy wrzucałem).   

[człowiek...morza]

2 godziny temu, RonnieArtestics napisał:

. To w Play Offs Kawhi czy Lebron robią mega różnice, a nie w RS,

bzdura

w PO po prostu te kasztany typu justin holiday (ktory kasztanem w tym seoznie nie jest, ale wiadomo o co chodzi), tracą na znaczeniu.

impact gwiazd pozostaje ten sam

dużo bardziej pradopodobnym jest, iż jakieś marginalne grajki typu dotson, zatrybią przy gwiaazdach (mają mniejszą rolę, jedna zmienna), niż to, że drużyna złożona z 10 graczy o podobnej jakości zatrybi ponad stan (bardzo dużo zmiennych). 

[ignazz]

12 minut temu, cvbe napisał:

Najlepszy obrońca w zespole wypuszczany na 10-13 minut w dwóch wejściach po 5-6min rozczarowuje xd no tak, nie robi w 13 min double-double to rozczarowuje niektórych

Jest tak świetny ze dostaje 10-13 minut. Wielokrotnie się z rotacja Popa nie zgadzam i dałbym mu minuty ale jeżeli klub nim tyle nie gra to może jest jakiś sportowy powód? 
niechęć Popa do rookie to jedno ( głupia moim zdaniem czasem a czasem ucząca cierpliwości przez co gracz się rozwija ) ale ocena Poeltla to inna kwestia.
@polishlama Powtórzę zbyt mocno wchodzisz w D dzisiaj gdy mamy ultraofensywna ligę. Niestety. 

Edytowane 22 Lutego 2020 przez ignazz

[Qcin_69]

5 minut temu, człowiek...morza napisał:

bzdura

w PO po prostu te kasztany typu justin holiday (ktory kasztanem w tym seoznie nie jest, ale wiadomo o co chodzi), tracą na znaczeniu.

impact gwiazd pozostaje ten sam

Jprd żebym musiał się zgadzać publicznie z Człowiekiem Morza

ode mnie duży + dla @tangiers a ta legendarna „głębia” która niektórzy chcą przemycić jako kluczowy punkt bilansów, no cóż, jeśli ktoś twierdzi ze gracze 8-10 z rotacji maja jakikolwiek wpływ na bilans drużyny inny niż +/- 1W to cóż, ligi roto tez są na tym forum i maja się niezle

[ignazz]

@cvbe były ogromne oczekiwania co do Austryjaka na forach spurs a dziś dyskutuje się czy mu 3x8 rzucić bo nie gra na miarę oczekiwań ani okoliczności ... nasza liga go tez wyceniła - poszedł za darmo aby się spięło sałary staremu klubowi (Miami ?) 

7 minut temu, Qcin_69 napisał:

Jprd żebym musiał się zgadzać publicznie z Człowiekiem Morza

ode mnie duży + dla @tangiers a ta legendarna „głębia” która niektórzy chcą przemycić jako kluczowy punkt bilansów, no cóż, jeśli ktoś twierdzi ze gracze 8-10 z rotacji maja jakikolwiek wpływ na bilans drużyny inny niż +/- 1W to cóż, ligi roto tez są na tym forum i maja się niezle

Glebia na RS jest ważna przy 82 meczach i oszczędzaniu gwiazd. Nie powinnismy tego impaktu SS rozciągać tak mocno na RS bo i tak zespoły z SS maja potężne u nas przewagi w PO co czyni niemożliwością robienia upsetu na miarę Denver Mutombo Golden Barona czy Memphis Zacha. U nas to by były gładkie 3:1/4:1 

Liga kosmicznie poszła w oszczędzanie gwiazd gdzie clippers co czwarty mecz przegrywali bo sobie nie wystawili obu skrzydłowych równocześnie. Moim zdaniem nie mogliby kosić tu wygranych w beGM .

martwi mnie to w kontekście GM którzy nie maja 2/3 SS a których jest w grze sporo bo zmusza to do zaorania mocnych/średnich ekip. Patologia 

Edytowane 22 Lutego 2020 przez ignazz

[człowiek...morza]

3 godziny temu, MarcusCamby napisał:

Gwiazdy tworzą siłę drużyny, ale to głębia decyduje o bilansie.

dobra beka,

powiedz to tym wszystkim shanonom brownom, perkinsom, farmarom, vujaciciom, chalmersom, joelom anthonym, powe'om, sefoloshom, nickom colinsonom itd. 

o głębi to mogą mówić raptors, rockets gdzie to faktycznie moze przelozyc sie na dwa zajebsite line-upy i wynik.. z hornets juz jest np problem, bo tam to tak nie fituje.

Edytowane 22 Lutego 2020 przez człowiek...morza

[fluber]

16 minut temu, ignazz napisał:

 

martwi mnie to w kontekście GM którzy nie maja 2/3 SS a których jest w grze sporo bo zmusza to do zaorania mocnych/średnich ekip. Patologia 

Takie teamy w RL NBA jak Blazers, Hawks, Timberwolves, czy Phoenix, to idealne przykłady, że bez głębi c***a się da zrobić.

I jednocześnie są takie teamy jak Mavericks, Grizzlies, Pacers czy Nuggets, które pokazują, że głębią można mnóstwo nadrobić. 

[cvbe]

17 minut temu, ignazz napisał:

bo nie gra na miarę oczekiwań ani okoliczności ...

On/off +7.1

Ortg 125

Drtg 107

Z czego tam jeszcze korzystacie? A zresztą nie muszę Cię przekonywać bo reszta forum dobrze wie, że mam rację i Spurs z Poeltlem na boisku wyglądają dużo lepiej niż bez

Btw w Cavs grają najlepszy ofensywnie i najlepszy defensywnie gracze Spurs

[ignazz]

6 minut temu, cvbe napisał:

On/off +7.1

Ortg 125

Drtg 107

Z czego tam jeszcze korzystacie? A zresztą nie muszę Cię przekonywać bo reszta forum dobrze wie, że mam rację i Spurs z Poeltlem na boisku wyglądają dużo lepiej niż bez

Btw w Cavs grają najlepszy ofensywnie i najlepszy defensywnie gracze Spurs

Bo to dobry zespół jest!

[człowiek...morza]

7 minut temu, fluber napisał:

Takie teamy w RL NBA jak Blazers, Hawks, Timberwolves, czy Phoenix, to idealne przykłady, że bez głębi c***a się da zrobić.

to są po prsotu c***owe teamy i tyle.

blazers dlatego tak spadli, bo oddali obrońców, zagubiona została równowaga. whiteside i melo to bardzo c***owy zestaw pod koszem.

[ignazz]

A tak poza dyskusja to kolejny świetny mecz Dejounte. 
 

 

Obecnie to on wyglada najlepiej w D i w O ( w jednej osobie)