Skocz do zawartości

(3) Minnesota Timberwolves - (6) Phoenix Suns - WCF 1st Round


Sachs

wolves vs suns   

22 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Stawiam na

    • Timberwolves w 7
      4
    • Timberwolves w 6
      8
    • Timberwolves w 5
      0
    • Timberwolves w 4
      0
    • Suns w 7
      5
    • Suns w 6
      4
    • Suns w 5
      1
    • Suns w 4
      0

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Denis Bad Boy Załęcki napisał(a):

Ale przecież KD nic nie gra, cień dawnego gracza, nawet nie stać go, żeby szarpnąć w pojedynczym meczu na poziomie PO, co rok temu jeszcze robił.

36 lat, post prime. Zjazd się już zaczął a będzie tylko gorzej z każdym rokiem. Ale większość i tak woli żyć złudzeniami, bo to Durant. To samo curry, James, Harden...za moment zapuka Leonard, George.Połowa między 30 a 40, to jest zasadniczo wejście w strefę post prime. Niestety nie idą z tym zarobki. Historia jest brutalna.gdzie za główne opcje robią post prime,a muszą,bo skoro są Maxy, tam następuje brutalna weryfikacja. W tym roku szokująco szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Tombou napisał(a):

36 lat, post prime. Zjazd się już zaczął a będzie tylko gorzej z każdym rokiem. Ale większość i tak woli żyć złudzeniami, bo to Durant. To samo curry, James, Harden...za moment zapuka Leonard, George.Połowa między 30 a 40, to jest zasadniczo wejście w strefę post prime. Niestety nie idą z tym zarobki. Historia jest brutalna.gdzie za główne opcje robią post prime,a muszą,bo skoro są Maxy, tam następuje brutalna weryfikacja. W tym roku szokująco szybko.

Średnio pewnie z dwie osoby na druzyne zarabiają maxa. Każdy z tych co wymieniłeś łapie się do top60 ligi, wiec zasługuje na swojego maxa. Klay i Wiggins to są przykłady przeplaconych maxów, a nie Durant, czy Curry. Zrozum to. Nie każdy może wygrać ligę, jest 30 chętnych drużyn (dobra może 25 jak przyjmiemy ze cześć spokojnie sobie tankuje). Ale każdy z tych 30 drużyn ma kogoś na max contract, więc nadal zasługują na tą kasę. Fakt, że każdy z wymienionych przez ciebie awansował conajmniej do playin tylko to potwierdza. Lepiej mieć nawet i 38-letniego Curryego na maxie niż jakiegoś Lamelo Balla i szorować dno ligi. 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo wszystko chyba mało kto się spodziewał, że Sota może tutaj szybkie 4:0 zrobić. 

KD gra słabe playoffy, a wydawało się, że ten matchup będzie mu leżał i zrobi dobrą ofensywna serie z mida, ale tutaj trzeba jednak rozgrywającego, oni nic w ataku nie potrafią, Wilki ich jadą fizycznie, Goberta  z trumny nikt nie wyciąga i wjazdów pod kosz nie ma bo Rudy ich gasi. Nurkic zwłoki, Gobert nawet na niego splunąć nie chce, jak chłop z 5 metrów od kosza i tak nie trafi.

 

Przejabane lato przed Suns.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, RonnieArtestics napisał(a):

Średnio pewnie z dwie osoby na druzyne zarabiają maxa. Każdy z tych co wymieniłeś łapie się do top60 ligi, wiec zasługuje na swojego maxa. Klay i Wiggins to są przykłady przeplaconych maxów, a nie Durant, czy Curry. Zrozum to. Nie każdy może wygrać ligę, jest 30 chętnych drużyn (dobra może 25 jak przyjmiemy ze cześć spokojnie sobie tankuje). Ale każdy z tych 30 drużyn ma kogoś na max contract, więc nadal zasługują na tą kasę. Fakt, że każdy z wymienionych przez ciebie awansował conajmniej do playin tylko to potwierdza. Lepiej mieć nawet i 38-letniego Curryego na maxie niż jakiegoś Lamelo Balla i szorować dno ligi. 

Niestety mam już swoje lata stary dziad ze mnie i nigdy tego nie zrozumiem już teraz nie. To jest chore. Na pewno się to wszystko kalkuje pod względem marketingowym i za zasługi i tak dalej. Na swoim organizmie wiem co to jest wejście w strefę postprim. Mimo że Jestem amatorem. Można sobie oczywiście budować zespoły na starych dziadach na maksach będzie się to fajnie oglądało sezon regularny jakiś zwycięstwa może nawet serię zwycięstw. Ale nadchodzi play off i następuje brutalna weryfikacja ponieważ jest to totalnie inna gra. Maksy powinny być do 35 roku życia. Będę tego bronił jak własnej fortece. Ale oczywiście wiem jest 100 innych powodów dla którego nigdy tak nie będzie, bo NBA to nie tylko czysty Sport. Teraz napiszę ci coś brutalnego możesz się z tego śmiać mam to gdzieś, od 35 roku życia nawet według a przede wszystkim według all Star kasa powinna się zmniejszać od 5 do 10 milionów dolarów za każdy rok. Jeżeli startujemy oczywiście z maksa. Ale będzie jak będzie, i w kontekście mistrzostwa w ten sposób będą zawsze topione zespoły. Przez płacenie gigantycznych pieniędzy podstarzałem allstar które wchodzą w strefę postprime. I na podstawie wieloletnich obserwacji ligi ostatnich przynajmniej 20 lat ale na dobrą sprawę to jakiś 34 lat obserwacji nikt nigdy mnie już nie przekona do niczego innego. Fizyka i biologia jest brutalna. Chcesz wygrać ligę jako główne opcje, musisz być w prime. Chociażby w końcówce. A 35-letni Jordan zdobywający ostatnie mistrzostwo na oparach albo 35-letni James są dla mnie murowanymi przykładami. Ale oczywiście masz rację że słabe zespoły mające do wykorzystania określoną kasę mogą płacić takim podstarzalym gwiazdom którzy będą grali już tylko dla kasy, przepraszam za błędy ponieważ piszę z mikrofonu

Edytowane przez Tombou
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, RonnieArtestics napisał(a):

Średnio pewnie z dwie osoby na druzyne zarabiają maxa. Każdy z tych co wymieniłeś łapie się do top60 ligi, wiec zasługuje na swojego maxa. Klay i Wiggins to są przykłady przeplaconych maxów, a nie Durant, czy Curry. Zrozum to. Nie każdy może wygrać ligę, jest 30 chętnych drużyn (dobra może 25 jak przyjmiemy ze cześć spokojnie sobie tankuje). Ale każdy z tych 30 drużyn ma kogoś na max contract, więc nadal zasługują na tą kasę. Fakt, że każdy z wymienionych przez ciebie awansował conajmniej do playin tylko to potwierdza. Lepiej mieć nawet i 38-letniego Curryego na maxie niż jakiegoś Lamelo Balla i szorować dno ligi. 

Ja również starałem się to w podobny sposób wytłumaczyć, ale jest ciężko. Lebron, Curry i Durant to wciąż absolutna czołówka ligi, wciąż zawodnicy lepsi niż większość młodych gwiazd, wciąż zasługujący na maksa, ale niestety nie jest to równoznaczne z tytułem rok do roku. I można nawet zgodzić się, że są post prime, ale co z tego, skoro ich pułap prime to przynajmniej All-time top 20, gdyby wsadzić ich w obecnej formie w skóry jakichś 28 latków to nikt nie miałby pretensji, mało tego, hipotetycznie wymieńmy Currego do Nuggets za Murraya i z dużą dozą prawdopodobieństwa mamy tytuł, Lebrona czy Duranta za Tatuma i podobna sytuacja będzie na wschodzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, karpik napisał(a):

Jebać Suns, pięć stron tematu i prawie wszystkie posty o jednej drużynie, a Wolves są póki co naprawdę piękni. Wszystko tam klika, może poza Townsem, ale Finch się nie pierdoli z nim zbytnio i ma jaja, żeby ucinać mu minuty. 

Minnesota gra na mega intensywności i zajeżdża tych dziadów na pełnej kurwie, McDaniels, NAW i Ant nic nie dają za darmo na obwodzie, a w razie czego błędy kasuje Gobert. Wolves chcą bardziej, walczą o każdą piłkę, atakują deskę i hustlują aż miło. Niby nic odkrywczego nie grają, ale egzekwują to co grają wspaniale. Do tego rolesi się stawiają (NAW!) i kolejny mecz wygląda tak samo, gramy se na spokojnie 1H, a po przerwie kończymy zabawę.

Wolves in 4! Parafrazując klasyka :)

Ciezko sie nie jarac nimi.

Piekna by to byla historia, jakby cos wygrali takim skladem. Pluszowe misie z Bostonu zostaliby zajechani w D w serii z nimi. Seria Denver Wolves to powinno byc arcydzielo. Jesli Nuggets nie beda lepsi, niz w serii z Lakers to moga miec cieplo.

Ciekawe gdzie by byli Wolves z DLO zamiast Conleya, hehe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.04.2024 o 18:36, LAF napisał(a):

Przecież dostaliście super zwrot za niego to jakie udupił ? 

A co w ostatnich dwóch sezonach Brooklyn osiągnął po jego odejściu? I w zasadzie następny też już można skreślić. Brooklyn w obudowaniu Parówiarza Duranta dużo się trudził i praktycznie nie ma własnych picków, które dopiero wejdą od 2027/2028 sezonu, a skład ma na tankowanie. Teraz w zasadzie to samo zrobił w Phoenix, gdzie stracili oni swoje picki, a skład jest już do przebudowy.

Pisałem, że Edwards idzie po łby Beala, Bookera i Parówiarza Duranta i na razie idzie mu to doskonale. Przy nich stażem w NBA i zarobioną kasą jest gołodupcem, ale w każdym meczu im dogryza, a Beala to w zasadzie już sprowadził do parteru i zmasakrował. Oni we trzech może mają miliony i to pozostanie im na ostudzenie i pewnie zakrywa ambicje sportowe, ale to Anthony Edwards jest przyszłością koszykówki i obecnie zawodnikiem lepszym od trójki z Suns. 

Durant może wygląda przy swoich rzutach wizualnie podobnie do dawnych lat, ale jak mawia Tomasz Adamek - "speed is everything". Dwa razy w obronie był oblatywany przez Edwardsa i mimo dużo zasięgu był daleko od zablokowania, przeszkodzenia przy desantach na kosz Edwardsa, który wyglądał jakby jeździł na rolkach przy powolnym Parówiarzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wyparlo napisał(a):

A co w ostatnich dwóch sezonach Brooklyn osiągnął po jego odejściu? I w zasadzie następny też już można skreślić. Brooklyn w obudowaniu Parówiarza Duranta dużo się trudził i praktycznie nie ma własnych picków, które dopiero wejdą od 2027/2028 sezonu, a skład ma na tankowanie. Teraz w zasadzie to samo zrobił w Phoenix, gdzie stracili oni swoje picki, a skład jest już do przebudowy.

Pisałem, że Edwards idzie po łby Beala, Bookera i Parówiarza Duranta i na razie idzie mu to doskonale. Przy nich stażem w NBA i zarobioną kasą jest gołodupcem, ale w każdym meczu im dogryza, a Beala to w zasadzie już sprowadził do parteru i zmasakrował. Oni we trzech może mają miliony i to pozostanie im na ostudzenie i pewnie zakrywa ambicje sportowe, ale to Anthony Edwards jest przyszłością koszykówki i obecnie zawodnikiem lepszym od trójki z Suns. 

Durant może wygląda przy swoich rzutach wizualnie podobnie do dawnych lat, ale jak mawia Tomasz Adamek - "speed is everything". Dwa razy w obronie był oblatywany przez Edwardsa i mimo dużo zasięgu był daleko od zablokowania, przeszkodzenia przy desantach na kosz Edwardsa, który wyglądał jakby jeździł na rolkach przy powolnym Parówiarzu.

Wszystko PRAWIE ok ale LAF ma rację.  Za Duranta nets dostało niezły zwrot bo durant przyszedł jako FA za darmo. Za to Nets swoje picki straciło ze sprawą PRAWDZIWEGO kancera Hardena które poszły do Houston.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.04.2024 o 01:11, johnwayne napisał(a):

Grayson Allen?

Nie wiem czy ironizujesz, ale ja to myślałem że kluczowymi graczami są KD, Booker i Beal, którzy w ogóle JAKIMŚ CUDEM są zdrowi w PO.

Mega mi się podobają Wolves. Nie oglądałem ich w rs, a to taka zabawna mieszanina ego, atletyzmu i szaleństwa. Gobert wali behind the back pas w trybuny - no i elo, nieważne, akcje później to samo robi Towns i lecimy dalej. Nikt się nie przejmuje, walimy gwiazdki z Suns na pysk.

Piękna to będzie seria z Denver. Pełne wyrachowanie, spokój i system vs szaleństwo hustle playing i fizyczność 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, LAF napisał(a):

60 % FG w pierwszej połowie Lakers we własnej hali , można ? Można 

 

@Denis Bad Boy Załęcki co myślisz aby w następnym sezonie ściągnąć tutaj charakternego PJ Tuckera ? Myślisz , że gościu tutaj złapał by za mordy co niektórych i ustawił do pionu ?

Z Tuckerem są dwa problemy, po pierwsze chyba jest na niego jakieś białko, bodajże @Chytruz coś wrzucał w temacie trade deadline, po drugie koszykarsko już bardzo nie dojeżdża, więc sportowy pożytek żaden 

Ale sama myśl jak najbardziej ok, dodać z 2-3 sztywnych gości i od razu inaczej spojrzałbym na tę drużynę, a pewnie taki Booker też zacząłby się normalnie zachowywać 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zimny napisał(a):

Nie wiem czy ironizujesz, ale ja to myślałem że kluczowymi graczami są KD, Booker i Beal, którzy w ogóle JAKIMŚ CUDEM są zdrowi w PO.

Mega mi się podobają Wolves. Nie oglądałem ich w rs, a to taka zabawna mieszanina ego, atletyzmu i szaleństwa. Gobert wali behind the back pas w trybuny - no i elo, nieważne, akcje później to samo robi Towns i lecimy dalej. Nikt się nie przejmuje, walimy gwiazdki z Suns na pysk.

Piękna to będzie seria z Denver. Pełne wyrachowanie, spokój i system vs szaleństwo hustle playing i fizyczność 

Tak to była ironia. Po prostu inaczej niż LAF rozumiemy słowo kluczowy.

Po obejrzeniu meczu nr. 3 mam taką refleksję Minnesota gra kapitalnie to fakt, ale mierzą się z ekipą która nie ma żadnych argumentów do walki w PO. Wszystko tam jest z dupy łącznie z HC który kompletnie zbaraniał od lania

jakie zbiera jego team (chociaż nie wiem co mógłby niby zrobić, może nie grać Gordonem nielotem po 30 minut).

Nie zmienia to faktu że Wolves pięknie się ogląda i mam nadzieję na epicką serię z Nuggets.

A takiej frajdy z patrzenia na grę jednego zawodnika jak teraz gra Ant to już dawno nie miałem, ja wiem że jest paru niszczycieli w lidze teraz ale ten czarny mega confident styl Edwardsa w c*** mi pasuje. Plus widać że to jest jego team i tam wszyscy na pełnej cisną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, johnwayne napisał(a):

może nie grać Gordonem nielotem po 30 minut

A kim ? Gdy masz Graysona z urazem kostki a w G3 nie mam go w ogóle. 
 

39 minut temu, johnwayne napisał(a):

takiej frajdy z patrzenia na grę jednego zawodnika jak teraz gra Ant to już dawno nie miałem, ja wiem że jest paru niszczycieli w lidze teraz ale ten czarny mega confident styl Edwardsa w c*** mi pasuje. Plus widać że to jest jego team i tam wszyscy na pełnej cisną.

No spoko. Może tam gadać do KD te słynne You can’t guard me , ale KD to koleś , który był w lidze gdy lidze gdy ten mówił beb także to wygląda gdy grasz w kosza ze starszym bratem a ten Ci daje fory abyś wygrał i patrzy jak się z tego cieszysz 

Edytowane przez LAF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, LAF napisał(a):

A kim ? Gdy masz Graysona z urazem kostki a w G3 nie mam go w ogóle. 
 

No spoko. Może tam gadać do KD te słynne You can’t guard me , ale KD to koleś , który był w lidze gdy lidze gdy ten mówił beb także to wygląda gdy grasz w kosza ze starszym bratem a ten Ci daje fory abyś wygrał i patrzy jak się z tego cieszysz 

Mily ten KD, od paru lat daje wygrywac jak leci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, LAF napisał(a):

A kim ? Gdy masz Graysona z urazem kostki a w G3 nie mam go w ogóle. 
 

No spoko. Może tam gadać do KD te słynne You can’t guard me , ale KD to koleś , który był w lidze gdy lidze gdy ten mówił beb także to wygląda gdy grasz w kosza ze starszym bratem a ten Ci daje fory abyś wygrał i patrzy jak się z tego cieszysz 

Teraz to ładnie dojebałeś, na to bym nie wpadł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, ignazz napisał(a):

Żebyśmy zaraz serii suns lakers nie mieli. 

Już karty rozdaliście. 

Ok, piłka jest okrągła a bram..., ekhm kosze są dwie. Tylko nie mów a nie mówiłem przed game 1 LAL vs PHX please.

I mogę się zgodzić że Lakers (na tzw. papierze) mają zespół żeby to wyciągnąć, Suns 1 mecz to max i to wątpie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.