(2) Nuggets - (7) Lakers - WCF 1st Round

[Kubbas]

Ma ktos moze jakies staty jak Vincent kryl Murraya w finalach w zeszlym roku?

[Reikai]

12 minut temu, Kubbas napisał(a):

Ma ktos moze jakies staty jak Vincent kryl Murraya w finalach w zeszlym roku?

Murray na Vincencie

G1 10 pkt 5/8fg

G2 0 pkt 0/0 fg

G3 2pkt 1/2 fg

G4 2 pkt 1/3 fg

G5 2 pkt 1/3 fg

Ale ogolnie to chyba Heat strefa jakas grali, bo duzo gosci krylo Murraya, a on sam mimo ze nie punktowal w tej serii, to sami Nuggets juz punktowali na luzaku.

[ignazz]

Dokładnie. Tam mało było 1:1 ale gość może trochę poprzeszkadzać. 

Pytanie brzmi jakby wydarzenia Dzuniora go przerosły czy jest plan b na SF? 

[LeweBiodroSmoka]

5 minut temu, ignazz napisał(a):

czy jest plan b na SF? 

nie 

mieli plan tylko na ewentualnie jednego brata w ciupie

[LeweBiodroSmoka]

https://thednvr.com/rakija-apple-pie-and-a-night-of-team-bonding-how-peyton-watson-and-the-nuggets-locked-in-for-the-playoffs/

[LeweBiodroSmoka]

9 godzin temu, Jendras napisał(a):

LeBron na tym etapie kariery nie jest w stanie co drugi dzień przez 40 minut grać na pełnych obrotach i ciągnąć atak na barkach w czwartych kwartach 

uczciwie by było jednak dać chłopu zagrać kilka spotkań po takim regularne, a nie tworzyć kolejne wymówki, LeBron ma najwięcej punktów w 4Q a tu znów narracja jakby na jednej nodze grał

[Reikai]

4 godziny temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

uczciwie by było jednak dać chłopu zagrać kilka spotkań po takim regularne, a nie tworzyć kolejne wymówki, LeBron ma najwięcej punktów w 4Q a tu znów narracja jakby na jednej nodze grał

Ale jakie wymowki?

Czy podczas RS musisz grac 42 min plus, a intensywnosc jest taka sama, jak bedzie w tej serii?

Przedsmak byl w meczu z Pels, stwierdzenie ze oparcie koncowek na Lebronie który moze nie miec pary to chyba naturalna obawa, a nie wymowka.

[LeweBiodroSmoka]

40 minut temu, Reikai napisał(a):

Czy podczas RS musisz grac 42 min plus, a intensywnosc jest taka sama, jak bedzie w tej serii?

nie widzę najmniejszego powodu aby musiał grać 42 min plus jak rok temu, zwłaszcza, że wtedy był niedoleczony co było już kompletnie poronione, to reszta musi wziąć na siebie większą odpowiedzialność za wynik zwłaszcza w minutach bez Joka, powinien zostać ograniczony do maks 39-40 minut, to jest i tak 10 minut na kwartę

jeśli support nie będzie znowu dowoził, to nie ma raczej znaczenia ile zagra, choć na pewno będzie wtedy chciał grać znowu chore minuty

clue jest takie, że jednak dałbym mu najpierw zagrać, bo coś mi się wydaje, że jednak powinien tym razem wyglądać znacznie korzystniej

[Reikai]

Teraz, LeweBiodroSmoka napisał(a):

nie widzę najmniejszego powodu aby musiał grać 42 min

Bardzo bym tego chcial, ale z 15 lat mamy to samo, jak nie wiecej

Druzyny Lebrona bez Lebrona na parkiecie dostaja w dziure chocby to byly 2 min, gdy nie ma go na parkiecie.

[LeweBiodroSmoka]

6 minut temu, Reikai napisał(a):

Druzyny Lebrona bez Lebrona na parkiecie dostaja w dziure chocby to byly 2 min, gdy nie ma go na parkiecie.

No jak znowu DLO nie będzie mógł grać na znośnym procencie, a Davis będzie się bał atakować Jokicia co powinno być podstawowym obowiązkiem, to rzeczywiście możnaby się już rozejść

[Jendras]

10 godzin temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

uczciwie by było jednak dać chłopu zagrać kilka spotkań po takim regularne, a nie tworzyć kolejne wymówki, LeBron ma najwięcej punktów w 4Q a tu znów narracja jakby na jednej nodze grał

To była krytyka taktyki ofensywnej Lakers, bo LeBron ball w czwartych kwartach to już nie jest efektywne rozwiązanie na playoff, a imponujące średnie Jamesa jakoś nie przełożyły się na wyniki w meczach z Denver. Poza tym Twoja grafika dotyczy meczów, w których grał po 35 minut i przez większość czasu odpoczywał się w obronie, zapieprzanie po obu stronach parkietu przez 40 minut w każdym spotkaniu to już zupełnie inna bajka i przedsmak widzieliśmy w playin, gdzie LeBron ball tak naprawdę pozwoliło Pelikanom wrócić do meczu. Lakers są najlepsi, kiedy po prostu trzymają się swojej ofensywy i egzekwują zagrywki.

A jeśli chodzi o kostkę Jamesa, to nie przypominam sobie, żebym chociaż raz w tym sezonie poruszał ten temat.

[LeweBiodroSmoka]

12 minut temu, Jendras napisał(a):

To była krytyka taktyki ofensywnej Lakers, bo LeBron ball w czwartych kwartach to już nie jest efektywne rozwiązanie na playoff, a imponujące średnie Jamesa jakoś nie przełożyły się na wyniki w meczach z Denver

nie wiem tylko czy Lebron pozwoli aby to nie był "Lebron ball" jednak

choć nawet jeśli przyjrzymy się statom 

Lebron w 4Q vs Nuggets w tym rs

10.7ppg na 61.9 TS 

nie muszę chyba Tobie uświadomiać, że to jest kosmiczna różnica pomiędzy ostatnim WCF, więc jest na pewno z czego lepić

zwłaszcza, że:

Davis analogicznie:

3.0 ppg 1.3reb 0.7 FTA na 50.7 TS

reszty rosteru za bardzo nie mam teraz czasu sprawdzić, ale to chyba nie Lebron jest tu problemem, no o ile będzie w stanie podtrymać taką produkcję w tej części gry

31 minut temu, Jendras napisał(a):

Poza tym Twoja grafika dotyczy meczów, w których grał po 35 minut i przez większość czasu odpoczywał się w obronie, zapieprzanie po obu stronach parkietu przez 40 minut w każdym spotkaniu to już zupełnie inna bajka i przedsmak widzieliśmy w playin, gdzie LeBron ball tak naprawdę pozwoliło

no oczywiście, że nie wiadomo jak to będzie przy intensywności POs, ale też nie widzę pwodu żeby z góry zakładać, że będzie z grubsza tak samo ja przed rokiem, zwłaszcza, że gdy się spojrzy w adv stats Lakers w clutch to mamy 119ortg 108drtg czyli naprawdę całkiem zacnie, a wtedy raczej Lebron się starał w D, w ogóle gdyby nie to, że Lakers w clutch są 24-9, to pewnie nie byłoby teraz tej potyczki z Nuggets o ile w ogóle byliby w PO

https://www.nba.com/stats/teams/clutch-advanced?dir=A&sort=W

46 minut temu, Jendras napisał(a):

A jeśli chodzi o kostkę Jamesa, to nie przypominam sobie, żebym chociaż raz w tym sezonie poruszał ten temat.

nawet tego nie sugerowałem, na pewno nie bezpośrednio, po prostu Twój post jakby przewidywał podobną grę LBJa jak wtedy gdy miał podobno dwa niedoleczone urazy, choć przyznam, że myślałem, że to zdanie lwiej części fanów tutaj, miło słyszeć

 

 

[Pozioma]

Miło jest czytać fana Nuggets, który usiłuje wykazać, że Lakers mają szansę, a Lebron nie jest stary

W każdym razie już pierwszy mecz odpowie na wiele pytań, jeśli Denver nie wejdzie w odpowiedni rytm, przynajmniej dwóch z trójki AR, Rui i DLo się stawią, a AD będzie agresywny to jest szansa na odebranie Denver przewagi parkietu. Wówczas dopiero szanse Lakers wzrosną z niemal zerowych do powiedzmy średnich. 2:0 dla Nuggets to już będzie pozamiatane, gdyż im dalej w las, tym ich przewaga w serii powinna wzrastać. Oczywiście jeśli jakimś cudem dojdzie do wyniku 3:3 to mimo, iż 7 mecz będzie w Denver to stawiam na Lebrona.

[Van]

13 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

nie wiem tylko czy Lebron pozwoli aby to nie był "Lebron ball" jednak

Pytanie co kto też rozumie przez "Lebron ball" jeżeli mówimy o zjawisku takim jak w pierwszym meczu z Pels, że w pierwszej połowie Lebron stał za większościa punktów Lakers bez dominowana piłki, byli sporo podań, ścięcia pod kosz itd.

Gorzej jak to zjawisko jak Lakers grali w grudniu/styczniu czy już na max w tej 4q drugiego meczu vs Pels gdzie Lebron przetrzymuje piłkę mega długo, obrona się ustawia pod to, a reszta graczy Lakers mało się rusza. 

[airmax]

36 minut temu, Pozioma napisał(a):

Miło jest czytać fana Nuggets, który usiłuje wykazać, że Lakers mają szansę, a Lebron nie jest stary

Kurtuazja

po serii będzie "who's your daddy" i tym podobne xd róbcie screeny

[ignazz]

Jak będziecie pisać tak asekuracyjnie to obie ekipy odpadną. 

[LeweBiodroSmoka]

45 minut temu, Pozioma napisał(a):

Miło jest czytać fana Nuggets, który usiłuje wykazać, że Lakers mają szansę, a Lebron nie jest stary

tyle, że ja nie wiem czy Lakers mają szansę, aż tak obcykany nie jestem, w ogóle raczej nie polecam brać tych moich wypocin jako coś znaczącego, naprawdę często się mylę, wiem natomiast jedno - to nie jest ten sam Lebron co rok temu, a biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie mecze kończyły się maks 8mioma bodaj punktami różnicy, to należy podchodzić do takiej serii z szacunkiem, zwłaszcza, że Lakers zapewnili sobie naprawdę spory oddech wygrywając z Pels, którzy grają już w poniedziałek pierwszy mecz z Thunder, dlatego też spodziewam się bardzo dużej intensywności w pierwszych dwóch meczech, nie rozumiem tylko dlaczego LAL ta długo czekali na to aby się w Denver zameldować

a tak w ogóle

co się dzieje z @BMF? siedzi przyczajony i czeka na koniec serii by napisać "haha wy tępe c***e, wiedziałem, że tak będzie od początku"?

[Reikai]

1 godzinę temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

co się dzieje z @BMF? siedzi przyczajony i czeka na koniec serii by napisać "haha wy tępe c***e, wiedziałem, że tak będzie od początku"?

Tez wlasnie czekam na przebudzenie, czas najwyzszy.

[Geronimo]

Frustracja i jeszcze raz frustracja. 

Można filozofować, dzielić włos na czworo, ale koniec końców w tej serii zawsze niemal wszystko rozbija się o formę rzutową Russella i w mniejszym stopniu Reavesa... 

Straszliwie im siedzą w głowach Denver... Nie może być tak, że Russell trafia 1-9 za 3, z czego ta jedyna trójka w 3 kwarcie, gdy Lakers już wpadli w otchłań i są na minusie ponad 10 punktów... Reaves w tabelce być może nie wygląda tak fatalnie pod tym kątem, ale to jego 2-6 to też w połowie trafienia gdy było już po meczu. W Nuggets być może na nieco gorszej skuteczności niż zazwyczaj (efekt pierwszej połowy), ale znów swoje zrobił Jamal, a i KCP miał moment gdy się odpalił i pociągnął run Denver. Póki Lakers będą przegrywali tak koncertowo na obwodzie w ataku, póty nic się nie ruszy. 

Brak rezerwowego dla Davisa razi, bo Hayes ma problem by poza pojedynczymi meczami być grywalnym na tym poziomie... Siłą rzeczy Lakers muszą bronić Joka Ruim, a to raczej nie zdaje egzaminu - tak jak w sezonie regularnym, tak i dzisiaj Nikola niemiłosiernie go zabijał w postupach. Przydałby się ten Wood - wiadomo, to nie jest odpowiedź na siłę Serba, ale być może byłaby szansa by z pomocy lepiej ogarniał gdy Davis przeszedłby do pojedynków z Nikolą.

 

Plus dla Hama, że wyciąga wnioski z zeszłorocznej serii. Trzeba wierzyć, że Russell się przełamie, bo bez tego ani rusz.  

Edytowane 21 Kwietnia przez Geronimo

[Kubbas]

Ciezko bedzie to wygrac 2 na 5

gdzie byli wszyscy?

D Lo klasyka 6/20

Trzeba bylo brac Lowrego.