New Orleans Pelicans 2023/24

[ignazz]

Clippers nie ma na razie. 

[karpik]

2 godziny temu, Reikai napisał(a):

 

Czesc Zion z Duke, milo ze dotarles.

Btw od turnieju w listopadzie gdzie Zion wygladal jak upasiony knur, schudl 11 kg.

Koncowka nie za latwa, ale pol meczu straty do Clippers na 4 miejscu.

Moim zdaniem od początku taki był plan, żeby go powoli rampupować (k****, ale to gupio to brzmi spolszczone), choć oczywiście nie wszystko szło po drodze wg tego planu. W każdym razie mamy koniec marca i o ile nic się smutnego nie wydarzy po drodze, to Pels wejdą do PO z legit liderem, legit drugą opcją i legit rolesami. Dobra podstawa do czegoś fajnego. Jednego tylko brakuje - legit wysokiego, bo mamy marzec, a ja wciąż nie potrafię powiedzieć jaki jest najlepszy możliwy lineup jakim Pels powinni kończyć większość meczów.

Tak czy siak fajnie leją ziutków, ostatnio nie tracą nawet tych przewag jak było na początku sezonu, czasem tylko się zdarzają im dziwne mecze jak z Cavs czy Bulls, ale na tyle rzadko, że można machnąć ręką. Teraz fajny test na Florydzie, bo Magic też ostatnio leją leszczy i mogą sprawić kłopoty fizycznością oraz dobrą obroną, a potem b2b z Heat, którzy im nie leżą. Jedna wygrana w tych dwóch meczach będzie ok, choć gdyby chcieli wyprzedzić Clippers, to chyba oba mecze trzeba byłoby wziąć. Terminarz nie jest sprzymierzeńcem, ale w sumie nie ma co zbytnio cisnąć o ten czwarty seed, skoro oni wygrali ostatnie 5 meczów z nimi w LA.

[ignazz]

Poczekaj na Sarra

Lakers dają unprotected 24 i jeżeli nie wyjdą z play in a szczęście w loterii pomoże  

[Reikai]

13 godzin temu, karpik napisał(a):

Moim zdaniem od początku taki był plan, żeby go powoli rampupować (k****, ale to gupio to brzmi spolszczone), choć oczywiście nie wszystko szło po drodze wg tego planu. W każdym razie mamy koniec marca i o ile nic się smutnego nie wydarzy po drodze, to Pels wejdą do PO z legit liderem, legit drugą opcją i legit rolesami. Dobra podstawa do czegoś fajnego. Jednego tylko brakuje - legit wysokiego, bo mamy marzec, a ja wciąż nie potrafię powiedzieć jaki jest najlepszy możliwy lineup jakim Pels powinni kończyć większość meczów.

Tak czy siak fajnie leją ziutków, ostatnio nie tracą nawet tych przewag jak było na początku sezonu, czasem tylko się zdarzają im dziwne mecze jak z Cavs czy Bulls, ale na tyle rzadko, że można machnąć ręką. Teraz fajny test na Florydzie, bo Magic też ostatnio leją leszczy i mogą sprawić kłopoty fizycznością oraz dobrą obroną, a potem b2b z Heat, którzy im nie leżą. Jedna wygrana w tych dwóch meczach będzie ok, choć gdyby chcieli wyprzedzić Clippers, to chyba oba mecze trzeba byłoby wziąć. Terminarz nie jest sprzymierzeńcem, ale w sumie nie ma co zbytnio cisnąć o ten czwarty seed, skoro oni wygrali ostatnie 5 meczów z nimi w LA.

Imo troche nie doceniasz Jonasa.

Wiadome sa jego ograniczenia, ale still - z takimi Clippers w PO powinien byc dobry. W ostatniej serii z Suns tez byl ok.

Nie robilbym tu problemu niegrywalnosci w PO.

[karpik]

13 minut temu, Reikai napisał(a):

Imo troche nie doceniasz Jonasa.

Wiadome sa jego ograniczenia, ale still - z takimi Clippers w PO powinien byc dobry. W ostatniej serii z Suns tez byl ok.

Nie robilbym tu problemu niegrywalnosci w PO.

Właśnie, że wydaje mi się, że go doceniam i fajnie go mieć... w RS. Ale im dalej w las, tym gorzej. Pels najlepiej wyglądają jak dużo switc***ą, nawet blitzują i szybko przechodzą z obrony do ataku, do czego się Jonas niestety nie nadaje, choć wiadomo, że na ten kwadrans w PO on będzie ok, z Clippers może nawet na nieco dłużej. Tu się jednak obawiam, że Kawhi będzie go karać na dropie, tak jak karał go CP3 i jego pamiętne 14/14 - także z tym się nie zgodzę, że w serii z Suns był ok. Z lepszym, bardziej mobilnym wysokim byłoby G7.

Nance z kolei jest super backupem, ale jest za krótki, zbiórka trochę z nim cierpi, no umówmy się, że konkurencja ma lepszych graczy na jego pozycji, jeśli to on ma kończyć mecze.

Zostaje opcja small ball, gdzie ostatnio zaskakująco dobrze Ingram wygląda broniący piątki czasem zamiast Ziona, ale nie z każdym rywalem będzie to możliwe. Także w offseason na pewno szukałbym tutaj opcji wzmocnienia, bo Pels doszli już chyba do ściany, gdzie nie potrzebują dokładać do drużyny kolejnych rookies z draftu, mają wszystkie swoje picki plus Lakers i Bucks, więc ktoś się może skusi na jakiś pakiet, gorzej, że raczej trudno będzie o jakieś rozsądne nazwiska dostępne na rynku.

[Reikai]

 

[karpik]

Przeklęta organizacja, spodziewam się najgorszego.

[Reikai]

7 godzin temu, karpik napisał(a):

Przeklęta organizacja, spodziewam się najgorszego.

Pelicans' Brandon Ingram has suffered a bone contusion in his left knee. Fortunate diagnosis for New Orleans and its star forward avoiding serious injury, but Ingram is expected to miss at least two weeks.

 

Cud. Inna sprawa, ze jak Ingram ma byc out na minimum 2 tyg, to pewnie bedzie out na 2 miesiace najwazniejsze, ze wiezadla cale.

[karpik]

22 minuty temu, Reikai napisał(a):

Cud. Inna sprawa, ze jak Ingram ma byc out na minimum 2 tyg, to pewnie bedzie out na 2 miesiace najwazniejsze, ze wiezadla cale.

Najwyżej wróci na finały

[agresywnychomik]

7 stron tematu @karpik ostrożnie dawkował optymizm... Godziny po tym jak w końcu rozgrzany dobrą grą opuścił tarczę blokującą pesymizm i z uśmiechem patrzył na najblizsza przyszłość wszystko sie wypier*****, szczerze współczuje. 

Może za rok.

[Reikai]

2 minuty temu, agresywnychomik napisał(a):

7 stron tematu @karpik ostrożnie dawkował optymizm... Godziny po tym jak w końcu rozgrzany dobrą grą opuścił tarczę blokującą pesymizm i z uśmiechem patrzył na najblizsza przyszłość wszystko sie wypier*****, szczerze współczuje. 

Może za rok.

Niekoniecznie

Playoffy ruszaja 20 kwietnia, a Pels nawet bez Ingrama maja duze szanse ominac playiny.

Na Ingramie raczej nie goi sie wszystko jak na psie, ale tu powinien wrócic przed playoffami.

[karpik]

5 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

7 stron tematu @karpik ostrożnie dawkował optymizm... Godziny po tym jak w końcu rozgrzany dobrą grą opuścił tarczę blokującą pesymizm i z uśmiechem patrzył na najblizsza przyszłość wszystko sie wypier*****, szczerze współczuje. 

Może za rok.

Byłoby tak, gdyby Ingram zerwał acl albo temu podobna sprawa. A tak, to jest wciąż spoko. Przewaga nad resztą stawki wciąż jest w miarę bezpieczna. Zarówno Mavs jak i Suns, podobnie jak Pels zaczynają trudniejszą część terminarza. Piąty lub ewentualnie szósty seed powinno się udać obronić. Wróci Ingram i dalej będziemy napierdalać.

Knicks mają zdecydowanie gorzej

[agresywnychomik]

44 minuty temu, karpik napisał(a):

Byłoby tak, gdyby Ingram zerwał acl albo temu podobna sprawa. A tak, to jest wciąż spoko. Przewaga nad resztą stawki wciąż jest w miarę bezpieczna. Zarówno Mavs jak i Suns, podobnie jak Pels zaczynają trudniejszą część terminarza. Piąty lub ewentualnie szósty seed powinno się udać obronić. Wróci Ingram i dalej będziemy napierdalać.

Knicks mają zdecydowanie gorzej

Po 24 latach mnie to juz nie rusza xD

[ignazz]

Przez pół roku czytałem dosyć zaciekawiony gradacje optymizmu i hamowanie hurra nastroju ale jak zauważyłem odważniejsze prognozy to z tyłu głowy było.  Oho. Zaraz coś pyknie. Oby było jak prognozujecie. Nic poważnego. Zespół zasługuje na czas próby w zdrowiu. Grają ładne dla oka. Tym bardziej że obwód się rozchylał a gruby podkręcił tempo. 

[karpik]

No cześć Jimmy. Mówiłeś coś?

Plan minimum na Florydzie wykonany, fajnie, że nawet słabszy dzień Ziona nie przeszkadzał i to Heat wyglądali jakby grali drugi wieczór z rzędu, a nie Pels. 

[Reikai]

Ale bully ball Ziona

Swietny jest od jakiegos czasu, za takiego Ziona nic nie robilem.

[Robaq]

Powiem tak że w Noli dużo bardziej jest zachwycajacy Herb w obronie. CJ w ataku, Trey na trojce.

Może to kwestia oczekiwań. 

Ale faktem jest ze w Pelicans teraz wszystko gra i buczy. Że Ingram wydaje się im zbędny. 

 

Tzn. Pięknie byłoby mieć rezerwowego za 35 baniek rocznie. Ale wydaje mi się to po prostu niemożliwe z uwagi na to że po sezonie mają FA z centrów. 

Edytowane 29 Marca przez Robaq

[Reikai]

8 minut temu, Robaq napisał(a):

Powiem tak że w Noli dużo bardziej jest zachwycajacy Herb w obronie. CJ w ataku, Trey na trojce.

Może to kwestia oczekiwań. 

Ale faktem jest ze w Pelicans teraz wszystko gra i buczy. Że Ingram wydaje się im zbędny. 

 

Tzn. Pięknie byłoby mieć rezerwowego za 35 baniek rocznie. Ale wydaje mi się to po prostu niemożliwe z uwagi na to że po sezonie mają FA z centrów. 

Harden gif

Chyba kolega nie ogladal za duzo Pelicans, ze taki hot take poszedl.

[karpik]

46 minut temu, Robaq napisał(a):

Powiem tak że w Noli dużo bardziej jest zachwycajacy Herb w obronie. CJ w ataku, Trey na trojce.

Każdy ma prawo zachwycać się czym chce, ale mógłbyś rozwinąć co takiego jest zachwycającego w CJu w ataku? 

Zarówno z Thunder jak i Bucks mnie strasznie irytował swoimi iso - zabijał ruch piłki i pałował rzuty. Do tego chłop ma kiepskie court vision i słabo podaje jak na lead guarda. McCollum dużo lepiej moim zdaniem wygląda jak nie musi kreować ataku, tylko gra z flow ofensywy, którą generują Zion z BI.

Te collapsy w końcówkach Pels są bardzo często skorelowane z hero ball CJa, np meczyk z OKC był spokojnie do wygrania, ale z jakiegoś powodu Pels nawet nie próbowali grać przez Ziona, CJ wziął sprawy w swoje ręce i było tak:

Także od pewnego czasu tak sobie myślę, że fajnie, że CJ daje ten legendarny liderszip, ale nie wiem czy nie dochodzimy do punktu, w którym drużyna z jego liderszipu przestaje czerpać korzyści. Może lepiej byłoby, gdyby Zion z Ingramem przejęli ten zespół w całości i poczuli, że to ich drużyna. Chodzi mi o to, że gdyby CJa zmienić na przykładowego DLO, to Zion w takim meczu z OKC nie miałby żadnych oporów wydrzeć japę na Russella, żeby spierdalał i oddał mu gałę, a CJ może mieć taki posłuch w szatni, że może mu nie wypada?

[Robaq]

Zdecydowanie NOLA nie jest moim pierwszym wyborem, ani drugim, ani nawet trzecim.

 Mnie Zion nie przekonuje, może to kwestia oczekiwań, że własnie powinien ciagnac zespol jak Giannis, który nagle zrobil run z 12-0 i nie byl to run Bucsk - PELS  tylko Giannis - PELS. 

No i wlasnie wrocil Collum i Murphy na boisko, i nagle z -6 dla Bucks, znowu zrobilo sie - 15 i sobie Nola prowadziła grę. 

 

Edytowane 29 Marca przez Robaq