Skocz do zawartości

New Orleans Pelicans 2023/24


karpik

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 4.04.2024 o 20:59, Robaq napisał(a):

Ze spursami nie powinno być problemu, ale potem dwa ciezke mecze tzn. potencjalnie ciężkie bo walka o 6 pozycje z SUns i Kings.

Ić stont Robaq, bo jak tylko piszesz tutaj, że wszystko będzie ok, to jest bardzo nie ok.

Ze Spursami nie tylko był problem, bo w sumie to była kompromitacja. Zero ball movement i brak pomysłu jak rozbić drużynę z Wembym i połową rotacji rodem z G League. 

Ogólnie zrobienie w decydującym momencie sezonu 1-5 w czasie home stand pokazuje, że jednak Pels nie pozbyli się tych demonów z początku sezonu, wciąż nie ma ruchu bez piłki, za to jest bezsensowne kozłowanie w miejscu CJa i nie potrafiący zareagować trener na ławce. W ogóle to Willie Green stwierdził po meczu, że chłopaki fajnie walczyli ze Spurs biorąc pod uwagę, że nie byli w pełnym składzie. Tak jakby Spurs przyjechali z Vassellem, Sochanem i Keldonem. Chyba Green czuje już te wiszące nad nim czarne chmury, bo kolejny sezon kończący się w podobny sposób, to jest bez wątpienia jego koniec, zwłaszcza, że po prostu kończy mu się kontrakt i zmiana trenera nic Pels nie będzie kosztować.

Generalnie Pels sami sobie przyłożyli nóż do gardła i teraz wcale się nie zdziwię jak nawet nie przejdą tych playinów, gdzie wygląda na to, że najpierw zagrają z Lakers, a potem z Dubs. W obu przypadkach na dzisiaj nie byliby faworytami.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, karpik napisał(a):

Ić stont Robaq, bo jak tylko piszesz tutaj, że wszystko będzie ok, to jest bardzo nie ok.

Ze Spursami nie tylko był problem, bo w sumie to była kompromitacja. Zero ball movement i brak pomysłu jak rozbić drużynę z Wembym i połową rotacji rodem z G League. 

Ogólnie zrobienie w decydującym momencie sezonu 1-5 w czasie home stand pokazuje, że jednak Pels nie pozbyli się tych demonów z początku sezonu, wciąż nie ma ruchu bez piłki, za to jest bezsensowne kozłowanie w miejscu CJa i nie potrafiący zareagować trener na ławce. W ogóle to Willie Green stwierdził po meczu, że chłopaki fajnie walczyli ze Spurs biorąc pod uwagę, że nie byli w pełnym składzie. Tak jakby Spurs przyjechali z Vassellem, Sochanem i Keldonem. Chyba Green czuje już te wiszące nad nim czarne chmury, bo kolejny sezon kończący się w podobny sposób, to jest bez wątpienia jego koniec, zwłaszcza, że po prostu kończy mu się kontrakt i zmiana trenera nic Pels nie będzie kosztować.

Generalnie Pels sami sobie przyłożyli nóż do gardła i teraz wcale się nie zdziwię jak nawet nie przejdą tych playinów, gdzie wygląda na to, że najpierw zagrają z Lakers, a potem z Dubs. W obu przypadkach na dzisiaj nie byliby faworytami.

Ogólnie to widać, że Green mocno się pogubił ostatnio. W zasadzie cały czas gra tak samo i nawet jak że Spurs Jonas grał bardzo dobrze to i tak duże minuty dostał Nance. Że już o około 15 straconych prowadzeniach ponad 10 punktowych nie wspominając. 

Tutaj obecnie mamy albo znakomitą grę i wysoką wygraną, albo w miarę równy mecz i prawie pewna porażkę, bo końcówki dalej są fatalne. Porażki ze Spurs nie da się w żaden sposób wytłumaczyć.

Jeśli Zion i Ingram zaraz nie wrócą to PO znowu będą poza zasięgiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Ci nomen omen wielki Zionie Williamsonie za rozjebanie Suns. To był najlepszy mecz grubaska w defensywie w całej karierze, był wszędzie, skakał i walczył o każdą piłkę i po prostu to wyrwał, bo chciał bardziej niż Suns. 

Nie rozumiem czemu oni nie potrafią grać u siebie tak samo jak na wyjazdach.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się ostatnio przy meczu Pels zastanawiałem czy Ziona można rozpatrywać w kategorii busta? 

Nie jest może książkowym przykładem jak Bennet ale pamiętając hype na niego, myślę że porównywalny z tym co dzialo sie wokół VW, karierę ma bladą 

Pomijam kontuzje, za to go nie rozliczamy bo zdarzają się każdemu, co najwyżej okresy przygotowawcze i rekonwalescencję zjebał kilka razy 

Koleś który niemalże gryzł obręcz zbier a jak solidny SF, w defensywie ma potencjał ale go nie wykorzystuje, ofensywnie też dużego skoku jakościowego nie dostrzegam 

Nikt się już nim nie jara, nikt nie wymienia go nawet w gronie ludzi mających rządzić ligą po zmianie warty 

 

Czy on chociaż będzie za jakis czas waszym zdaniem w gronie superstarow z topu? 

 

Generalnie karierę ma spoko ale pamiętając zachwyty i zapewnienia znawców czuję rozczarowanie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, josephnba napisał(a):

Tak się ostatnio przy meczu Pels zastanawiałem czy Ziona można rozpatrywać w kategorii busta? 

Nie jest może książkowym przykładem jak Bennet ale pamiętając hype na niego, myślę że porównywalny z tym co dzialo sie wokół VW, karierę ma bladą 

Pomijam kontuzje, za to go nie rozliczamy bo zdarzają się każdemu, co najwyżej okresy przygotowawcze i rekonwalescencję zjebał kilka razy 

Koleś który niemalże gryzł obręcz zbier a jak solidny SF, w defensywie ma potencjał ale go nie wykorzystuje, ofensywnie też dużego skoku jakościowego nie dostrzegam 

Nikt się już nim nie jara, nikt nie wymienia go nawet w gronie ludzi mających rządzić ligą po zmianie warty 

 

Czy on chociaż będzie za jakis czas waszym zdaniem w gronie superstarow z topu? 

 

Generalnie karierę ma spoko ale pamiętając zachwyty i zapewnienia znawców czuję rozczarowanie 

Pisalem o tym jakos w listopadzie/grudniu 

Tak, Zion to bust jak na hype/oczekiwania. Nie tylko ze wzgledu na kontuzje, ale glownie przez swoje lenistwo, McDonalda I brak poprawy tego co kuleje jak zbiorka czy poldystans I to, ze nie broni jak chocby dzis.

Ale Zion post ASG w tym roku to juz nie bust imo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ignazz napisał(a):

On i tak ma największy parasol ochronny graczy z maxem. Ma zadatki aby go atakować mocniej niż innych a atakowany jest dużo mniej lub wcale. Fenomen. 

Było trochę docinków z wagi i tyle. 

To chyba dlatego że właśnie nikt o nim nie myśli, nikt już niczego nie oczekuje plus koleś gra w pels. Znasz jakichś kibiców tego zespołu? 

Wyobraźmy sobie że Williamson gra w Knicks...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, josephnba napisał(a):

Tak się ostatnio przy meczu Pels zastanawiałem czy Ziona można rozpatrywać w kategorii busta? 

Nie jest może książkowym przykładem jak Bennet ale pamiętając hype na niego, myślę że porównywalny z tym co dzialo sie wokół VW, karierę ma bladą 

Pomijam kontuzje, za to go nie rozliczamy bo zdarzają się każdemu, co najwyżej okresy przygotowawcze i rekonwalescencję zjebał kilka razy 

Koleś który niemalże gryzł obręcz zbier a jak solidny SF, w defensywie ma potencjał ale go nie wykorzystuje, ofensywnie też dużego skoku jakościowego nie dostrzegam 

Nikt się już nim nie jara, nikt nie wymienia go nawet w gronie ludzi mających rządzić ligą po zmianie warty 

 

Czy on chociaż będzie za jakis czas waszym zdaniem w gronie superstarow z topu? 

 

Generalnie karierę ma spoko ale pamiętając zachwyty i zapewnienia znawców czuję rozczarowanie 

Czy on wyciągnie chociaż karierę Barkleya? Dzisiaj przecierałem oczy ze zdumienia jak zobaczyłem dwa Jump Shoty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Humor gituwa, ale trochę nerwów było zwłaszcza przez zjebane rotacje Greena na przełomie 1Q/2Q i potem jak Zion w połowie 2Q coś se zrobił z dłonią albo nadgarstkiem i nie kończył 1H.

Ale w drugiej połowie udało się opanować pożar, Zion w 3Q przejął mecz, świetne minuty dał też Zeller, którego na szczęście Willie odkopał, bo któryś to już raz JRE był niegrywalny. Cody nawet modnego ostatnio Gortat screena dał Zionowi ;]

Także cały czas wszystko w swoich rękach, ale wciąż sytuacja jest daleko od komfortowej i człowiek cały czas jest wkurwiony o tą frajerską porażkę ze Spurs, bo mogło już być dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pels sa w niezlej sytuacji. Zeby zdobyc 6 seed wystarczy wygrac z Lakers lub liczyc na przegrana Suns z Wolves, ktorzy beda sie bili o 1 seed do konca dzieki prezentowi od Nuggets.

Ciekawi mnie ta ekipa w PO. Martwia statystyki 4 kwart, gdy przegrywaja. Z drugiej strony, Pels to najlepszy zespol na wyjazdach w tym roku. W OKC sa imo faworytem, a z Nuggets i Wolves serie powinny byc tez ciekawe.

Fajnie tez, ze swiat dowie sie o Herbercie Jonesie dzieki tym playoffom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Humor wciąż gituwa, Zion pozdrawia reddita i widać, że jest dobra energia. 

Cały czas jeszcze wszystko się może zjebać, bo nie wiedzieć czemu Pels na wyjazdach są dużo lepszym zespołem w tym roku niż w domu, a teraz czeka ich mecz u siebie z Lakers, którzy już raz ich upokorzyli w tym roku. A jak się nie uda, to być może czeka ich kolejny mecz z Lakers, a jak się nie uda kolejny raz, to być może czeka ich kolejny mecz z Dubs, którzy tak jak Pels, tym roku lepiej grają poza domem.

Tak czy siak fajnie, że się szybko pozbierali po tym koszmarnym home standzie i w najważniejszym momencie sezonu grają najlepszą koszykówkę. CJ w 24h trafił 17 trójek, Murphy 12 grając łącznie w obu meczach 87 minut. Do tego Zion jest potworem po obu stronach. Miał w ataku problemy z Draymondem, ale w obronie pięknie polował na przechwyty, oprócz tych 6 stls, miał też kilka deflections. Widać było, że takie było założenie Pels, żeby bardzo agresywnie atakować Stepha i wymuszać straty, co rewelacyjnie się sprawdziło w genialnej 2Q, która ustawiła mecz.

1 godzinę temu, Reikai napisał(a):

Ciekawi mnie ta ekipa w PO. Martwia statystyki 4 kwart, gdy przegrywaja. Z drugiej strony, Pels to najlepszy zespol na wyjazdach w tym roku. W OKC sa imo faworytem, a z Nuggets i Wolves serie powinny byc tez ciekawe.

Najpierw niech tam awansują, ale moim zdaniem z nikim nie będą faworytem, ale z każdym powalczą. Jak grali ostatnio z Thunder, to migła mi statystyka, że OKC są najlepszym zespołem przeciwko drop coverage w całej lidze. Także żegnaj JV, bo on w takiej serii byłby tak przydatny jak wczoraj z Dubs. Z Nuggets najwięcej się chyba nauczą, pewnie im braknie egzekucji w HCO i doświadczenia, ale właśnie takie doświadczenie zbiorą. Natomiast Wolves są moim zdaniem najwygodniejsi, bo jednak i Jonas może się w takiej serii przydać i można też ich pokarać grając small ballem. Ale najpierw niech po prostu dokończą robotę. 

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciezki mecz do kibicowania :P

idealnie by bylo W Lakers i 6 seed Pels, ale to chyba juz jakas wyzsza matematyka musi sie wydarzyc.

https://www.reddit.com/media?url=https%3A%2F%2Fi.redd.it%2Fpelicans-having-travel-issues-v0-evwtu4q03cuc1.jpeg%3Fs%3D2a5e6e2acfb9b2de10c029d65e2413bd43180224

Pels utkneli na lotnisku. Silver pewnie zablokowal ruch w Stanach, zeby pomoc Lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, vero1897 napisał(a):

Dużo zamieszania. Dynamiczne, efektowne wzloty. I gdy zaczynasz już naprawdę wierzyć, że tym razem to wszytko wreszcie kliknęło na stałe, to za każdym razem następuje brutalny upadek na ryj. Takie są narazie Pelikany ery Ziona Williamsona.

Dokładnie tak jest. Cała drużyna posrana meczem u siebie, to jest właśnie piąta porażka z rzędu w NOLA, w kluczowym momencie sezonu. Lakers po prostu wiedzą co chcą grać Pels, znają ich zagrywki, przewidują ich podania. Zion dostaje lekcję koszykówki, Willie Green też, bo te jego rotacje, to takie wuefisty, on sam pewnie nie rozumie tego co robi z Valanciunasem.

Ale z drugiej strony znam tę drużynę na wylot i wiem, że sami są na siebie wkurwieni i coś mi mówi, że we wtorek będzie inaczej, Pels już w tym sezonie pokonali sporo swoich demonów, czas na zmierzenie się z kolejnym. Nawet jak nic nie wskazuje dzisiaj, że Pelikany są w stanie nawiązać walkę z Lakers, to NBA jest tak śmieszną ligą, że w 2 dni wszystko się może zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, karpik napisał(a):

Dokładnie tak jest. Cała drużyna posrana meczem u siebie, to jest właśnie piąta porażka z rzędu w NOLA, w kluczowym momencie sezonu. Lakers po prostu wiedzą co chcą grać Pels, znają ich zagrywki, przewidują ich podania. Zion dostaje lekcję koszykówki, Willie Green też, bo te jego rotacje, to takie wuefisty, on sam pewnie nie rozumie tego co robi z Valanciunasem.

Ale z drugiej strony znam tę drużynę na wylot i wiem, że sami są na siebie wkurwieni i coś mi mówi, że we wtorek będzie inaczej, Pels już w tym sezonie pokonali sporo swoich demonów, czas na zmierzenie się z kolejnym. Nawet jak nic nie wskazuje dzisiaj, że Pelikany są w stanie nawiązać walkę z Lakers, to NBA jest tak śmieszną ligą, że w 2 dni wszystko się może zmienić.

Dokładnie, ale jednak byłbym spokojniejszych gdyby nie musieli dwóch meczów w play-in grać u siebie, bo to tragedia co tu grają. 5 kolejnych wygranych na wyjeździe i 5 przegranych u siebie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.