Skocz do zawartości

Detroit Pistons 2023/24 - ,,20 lat minęło..."


DRK

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, DRK napisał(a):

Literówka, a właściwie cyfrówka z tym 64. Wiem, że chodzi Ci o 4x16, 

Ta umowa jest trochę przyjaźniejsza dla klubu niż się wydaje. Isaiah ma zagwarantowane 3x15 (+ ewentualnie za wypełnienie ,,norm pracy" po dodatkowym milionie co roku), a czwarty rok to team option gdyby jednak ze Stewartem nie wypaliło.

No tak, do zarobków 4x64 jeszcze mu trochę brakuje ;) 

4 rok TO to spory bonus dla klubu więc zgadzam się, nawet jak nie wypali to kontrakt do przeżycia. Z nim jest taki problem, że za mały na centra a za wolny i słabo skoczny jak na PF-a... Zobaczymy czy mu będą wchodzić trójki na przyzwoitym procencie, wtedy na pewno zyskałby na wartości. Tak czy inaczej musiał zostać bo mentalnie pasuje do projektu 'odbudowy' Pistons   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby sezon z Pistons nie był mało emocjonujący (delikatnie mówiąc) jak często zdarzało się ostatnimi laty , można zakładać dodatkowe rywalizacje np kto będzie teoretycznie najbardziej przepłaconym coachem. Tu bierze się pod uwagę tylko wartość rocznego kontraktu HC podzieloną przez ilość zwyciestw prowadzonej drużyny. 

W tym sezonie jest dwóch głównych kandydatów do zwycięstwa w tej mało chlubnej klasyfikacji:

Monty Williams 13 mln za sezon

Greg Popovich 16 mln za sezon.

Przykładowo jeśli Pistons w sezonie odniosą np 26 W będzie to oznaczać, że każde zwycięstwo Tłoków będzie kosztować Goresa 0,5 mln kasy dla Montyego

Greg i jego Spurs mają nieco wyżej zawieszoną poprzeczkę. Aby jedno zwycięstwo kosztowało ownera SAS 0,5 mln dla HC ,Wiktor i Jeremiasz pod wodzą GP powinni ugrać 32 W. 

IMHO szasne obydwóch HC są wyrównane. Spurs powinni odnieść parę zwyciestw więcej niż Pistons.

Edytowane przez DRK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, DRK napisał(a):

Jakie Wasze prediction na sezon dla drużyny z Michigan?

nigdy nie typuje bilansow druzyn. zbyt wiele zmiennych. swoja droga, kolejny sezon zaczynamy bez paru kluczowych grajkow :( chetnie natomiast pokusze sie o przewidywania dot. grajkow. niech to beda 'prawdopodobne' typy: 

- co najmniej jeden z naszych grajkow bedzie mial na koniec sezonu srednie na poziomie double-double

- bedziemy w top 5 druzyn w lidze w blokach

- ausar otrzyma co najmniej jedna nominacje do all defensive team (3rd)

- cade wystapi w all star game

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tego meczu z (vice)mistrzami z Miami. Była szansa na W na trudnym terenie. Konkretnie to były nawet cztery szanse , bo tyle posiadań (i rzutów) mieli Pistons w ostatniej minucie przy stanie 102-103. Niestety Burks i 3x Cade nie trafili. Szkoda szczegolnie tych rzutów CC , który mógł nimi pięknie zwienczyć swój znakomity (wreszcie) występ. 30 pts przy 48%FG i 44% 3FGM, 9as i 3:1 w As/To. 

Pochwały też dla wszystkich trzech wysokich. Duren, Bagley, Stewart razem 17/25 FG, 36 reb w tym 14 w off. 9 as, 5bl. 

Thompson. Szkoda marnej skuteczności w debiucie, ale nadrabiał to w obronie. Więcej bloków (5) niż pts (4), ale trójkę trafił🙃. Coś mi mingęło że 5 bl to trzeci najlepszy wynik w pierwszym meczu debiutanta.

Ogolnie 13 bl całej druzyny to nie pamiętam, kiedy tak ostatnio Detroit bronilo. Ale się dowiem. Miami na zaledwie 40 % Fg

W sumie porazka spowodowana dużą ilością strat + nienajlepsza skuteczność na linii 60% ledwie.

Kolejny już raz (licząc Preseason) Tłoki odrabiają spory deficyt. Na 9 min do konca byli na - 19. 

Dziś zdecydowanie na minus Ivey. Dalej taki jeździec bez głowy ( w dodatku na tragicznej skuteczności), tak jak w poprzednim sezonie, tak jakby do niego jeszcze Monty nie dotarł. Sasser nieźle. Ciekawe dlaczego nie grał ani sekundy Wiseman? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, DRK napisał(a):

Pistons w meczu z Heat mieli najniższą średnią wieku ze wszystkich trzydziestu S5, które rozpoczynały sezon.

Niby fajnie ale dobrze by też było wreszcie mieć jakiś sensowny bilans na koniec sezonu. Oby to był już wreszcie sezon poza głęboką loterią, bo mimo młodego rosteru jest kilku graczy, od których należy wymagać step up. Cade jest pierwszy w kolejce jak ma być tym liderem. Zwykle rozpoczynał niemrawo i się łamał a tu pierwszy mecz daje nadzieję na poprawę, nawet pomimo tych pudel w końcówce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Jalen Duren dzisiaj zrównał się w ilości double-double jako nastolatek z LeBron Jamesem. 21 takich meczów miał już 19 latek z Detroit! 18 listopada kończy 20 lat.

Jalen Duren Game 1:

17 points, 14 rebounds, 4 assists, 4 blocks

Jalen Duren Game 2:

14 points, 17 rebounds, 3 assists, 2 blocks

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mini tripu Pistons wracają z bilansem 1-1. Może ktoś czuć niedosyt bo szkoda zmarnowanych szans na Florydzie, ale ja jestem całkiem usatysfakcjonowany. Dwa dni temu bralbym takie wyniki w ciemno.

Jeszcze bardziej cieszy to ze powolutku, pomalutku widać zaczątki jakiegoś stylu, wlasnej marki Pistons.Powinna nim być obrona. Już w Miami fajnie bronili sprowadzając Heat do 40% FG. To nie starczyło, więc z Hornets jeszcze podkrecili intensywność w obronie. W rezultacie Hornets kończą na 37% FG i dwucyfrowej zdobyczy.

Mimo masy młodych widać jaki skarb to vet z doświaczeniem. Burks dzisiaj jak profesor: powymuszał faule, pewny na linii, trójka kiedy akurat była potrzebna na uspokajenie gry , w dodatku 0 strat

Właśnie, straty. To chyba największa bolączka Pistons początkiem sezonu. Wydaje mnie się że bierze się to stąd, że starają się grać szybciej, kombinacyjniej, na większym ryzyku. W poprzednich sezonach często było spokojne klepanko przez 20 sekund, a później paniczny rzut przez ręce. Mimo masy strat wolę obecną wersję ofensywy Pistons. 

O Durenie Szanowni Przedmówcy już wspomnieli. Dodam tylko że znowu zagrał na świetnej skuteczności 7/8, a w całym (dwumeczowym🙂) sezonie ma 15/19. Myślałem że będzie jakis fajniejszy pojedynek z Williamsem, ale pasiaki szybko gracza Hornets usadzili na ławce więc Jalen wygrywa ten pojedynek wlasciwie walkoverem.

W sumie znów dobra gra całej trójki wysokich. Ciężko będzie Wisemanowi (który znów nie powąchał parkietu) złapać większe minuty w rotacji.

Thompson tym razem, zamiast w blokach wysrubowal fajne cyferki w zbiórkach( 12) w tym kluczową na styku po niecelnej trojce Stewarta. Zebrał, podał do Beef Stew na celną poprawkę, Hornets już po tym nie zagrozili poważnie zwycięstwu Detroit. 

Dobrze, że Ivey ogarnął się po pierwszym słabym meczu i dał fajny impakt z ławki. Ogólnie to ławka, prócz obrony, była kluczem do zwyciestwa (58 - 19 na korzyść Tłoków).

Dobrze jest, tym bardziej że już za parę godzin pierwszy mecz na własnych śmieciach, w dodatku z przeciwnikiem do którego mam największy sentyment z racji zaszłości z przełomu lat 80 i 90.

Czyli Pistons vs Bulls. Marzy mnie się zobaczyć taką rywalizację w PO jeszcze kiedyś w życiu. Droga do tego długa jak maraton, ale Pistons w końcu zaczęli biec we właściwym kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Reikai napisał(a):

A dla mnie wlasnie Ivey wygladal jak straszny kasztan. Cos tam rzucil ale ogolnie straszny jezdziec bez glowy, decyzyjnosc mocni watpliwa.

Dobrze, że nie widzialeś ( a może widziałeś?)Iveya w meczu z Heat. To samo o nim wtedy napisałem co Ty teraz. Teraz też może szału nie było, ale sam nawrzucal tyle co ławka Hornets na niezłym jak na niego % 8/14. I jeszcze miał więcej asyst niż strat😉. Byle nie było gorzej i będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem dobre court vision Durena jak na tak młodego drugoroczniaka, on tak ma czy to tylko w meczu z Bulls? Rebounding i czutka do bloków też całkiem spoko, nauczyć go jeszcze rzucać jako tako i można gonić tych Bagleyów i Wisemanów z Pistons. Pick'n'roll z Cunninghamem też działał jak trzeba.

Może w końcu może zaświeci słońce w Detroit na dłużej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15.

I ani jednego więcej. Pistons kończą haniebną serię porażek z Bulls. Nie jestem pewien, ale to chyba był najdłuższy aktywny streak między wszystkimi drużynami. 

To był mecz zespołu przeciwko jednostce. I, o dziwo, bardzo długimi fragmentami wydawało się, że Lavine uciągnie ten wózek. Na jego i Bulls nieszczęście miał na ten wóz załadowane kilka ciężkich kamieni w postaci (Williamsa, White, Drummonda), a DDR I Vuc też zbytnio nie podpychali pojazdu do przodu. Dwa poprzednie mecze Zacha niezbyt udane, ale z Detroit zagrał genialnie. 

Na szczęście do czasu. Na ostatnie 8 minut ktoś w w końcu mu ustał. Thompson trzeci mecz w lidze i złoto w obronie. Najpierw sprawił, że Zach zakozlowal sobie w nogę, w kolej akcji zablokował, później,, wywalczył " faul na ruchomej zasłonie, na koniec wyjął LaVinowi piłkę w koźle. Zach ostatnie 8 min tylko 2 pkt. Do tego Ausar znowu fura zbiórek, w tym w ataku. 

O Durenie już pisaliście. Dodam tylko, że po trzech meczach ma 12 as, rok temu dwunastą asystę zaliczył w swoim dwudziestym drugim meczu. 

Cade super kieruje tą drużyną, jeszcze zredukować dziwne straty i będzie miodzio. 

Kolejny raz bravo Burks - na trójki Lavine odpowiedział swoimi. 

Coraz bardziej widać różnicę w stylu drużyna Montyego vs drużyna z przed roku Caseya. Dziś zwycięstwo dzięki zespołowości i potężnej przewadze na desce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no coz, 4 spotkania w 6 dni, to musialo sie na chlopakach odbic. ausar mial scary sytuacje (az zamarlem, patrzec na zywo), ale z tego co wspomnial monty, jeno skurcz. gdy patrze na gre chlopakow w obecnym sezonie, to mysle, ze motywacyjna gadka svg wlasnie sie materializuje i chlopaki zaczeli stawiac 'fuckin wall'! kto by pomyslal, ze absenca bojana sprawi tak zaskakujaca metamorfoze (konia z rzedem temu, kto zakladal, ze thompson praktycznie z marszu wskoczy na poziom nba!). osobiscie, najmocniej cieszy mnie to, jak ta druzyna ma 'wyjebane' na indywidualne cyferki. to jest totalny team effort! widac synergie. szczegolnie dobrze wyczuwaja sie duren z cadem, choc dla mnie, na ten moment, ta druzyna ma 2 x-factorow - durena i ausara. thompson to nasz glue guy, tay prince 2.0. jego atletyzm i lekkosc w poruszaniu sie sprawiaja, ze transistion wyglada jak dziecinna igraszka. z kolei jalen swietnie wspolpracuje nie tylko z cadem, ale i z beef stew (duren ewidentnie szuka 'wrzutek' pod obrecz do stewarta). so far, so good...

ausar robil casting na chalupe...

 

Edytowane przez joe dumars
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz z OKH przegrany w pierwszej kwarcie, bo pozostałe wszystkie były remisowe. Pistons pewnie nie wierzyli , że Holmgren trafi bezbłędnie wszystkie trzy trójki. Thunder odjechali na + 10 i już do końca trzymali bezpieczną przewagę.

Z plusów Duren i Thompson nie skontuzjowali się poważnie, choć w przypadku Ausara miałem czarne myśli, bo gra toczyła się dłuższy czas, a ten nie mógł wstać i siedział gdzieś na linii osobistych. Na szczęście obaj ,po odpoczynku na ławce, wrócili do gry.  I jeszcze z ,,+ " trójka na fajnym procencie.

Thomoson pokazał też nowy skill tj bieganie do kontry. Na początku III kw w dwie czy trzy minuty 4x był pierwszy w ataku , Giddey tylko bezradnie oglądał jego plecy. Fajnie uruchamiali go wtedy 2x CC i  2x Hayes. Niestety w następnych trzech posiadaniach Cade zrobił trzy straty i OKH  odjechala na prawie 20 pkt. CC musi piłki lepiej pilnować bo 7 strat to nie przystoi, w dodatku stał się liderem w tej kategorii w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.