Feed

[Raven2156]

Jakie są wasze największe zaskoczenia (pozytywne i negatywne) w tym sezonie? W sensie drużynowym.

U mnie:

Pozytywne - Canucks

Negatywne - Sabres

Edytowane 1 Stycznia przez Raven2156

[Szabla]

Mam tak samo jak Ty.

Katastrofa z Szablami. Nie wiem o co lotto. Tzn wydaje mi się, że cały czas kwestią GK zostaję, bo ani Levy, ani UPL ogólnie nie stosują się najlepiej. Są oczywiście przebłyski, ale brak stabilności. 

[Braveheart22]

Vancouver wiadomo, ale ani słowa o Winnipeg? Dla mnie to spora niespodzianka, że aż takie dobre wyniki robią. Najmniej bramek straconych w całej lidze. Oni od początku grudnia robią bilans 12-1-2. 

Za to Minnesota idzie na potężny regres względem poprzedniego sezonu (pace obecnie na ponad 20pkt mniej niż w zeszłych rozgrywkach). 

Edytowane 5 Stycznia przez Braveheart22

[ely3]

Hej ktoś może mi wyjaśnić jak to jest możliwe, że Flyers wybierają sobie zaawdonika znr 5 w drafcie 2022 a ten nagle odmawai gry dla nich i musza go oddać do Ducks?

To każdy moze sobie odmówić teraz gry w klubie który go wybrał? I np wymusić wymianę do Oilers albo innego Maple Leafs?

[Szabla]

Tak, mozna. Z niewolnika nie ma pracownika.

Eric Lindros tak zrobił kiedyś. Wybrany przez Quebec Nordiques z nr 1 nie zagrał tam ani jednego meczu, bo nie chciał i go oddali do Flyers, a w zasadzie wymienili za paru zawodnikow i parę picków. Cały sezon w plecy, ale dopiął swego.

[ely3]

Godzinę temu, Szabla napisał(a):

Tak, mozna. Z niewolnika nie ma pracownika.

w NBA tak nie możesz dlatego jest to dziwne .

[Raven2156]

3 godziny temu, ely3 napisał(a):

w NBA tak nie możesz dlatego jest to dziwne .

Niby nie możesz a w praktyce dobrze wiemy jak to często wygląda.  

Ostatnio aż za dużo przykładów mieliśmy...

[ely3]

6 minut temu, Raven2156 napisał(a):

Niby nie możesz a w praktyce dobrze wiemy jak to często wygląda.  

Ostatnio aż za dużo przykładów mieliśmy...

Kto wybrany w drafcie odmówił pójścia do drużyny która go wybrała?

[Raven2156]

Teraz, ely3 napisał(a):

Kto wybrany w drafcie odmówił pójścia do drużyny która go wybrała?

Akurat nie miałem na myśli tutaj draftu a raczej bardziej doświadczonych zawodników którzy jeśli zechcą to zrobią wszystko by nie grać w drużynie która im nie przypasowała.  

[ely3]

Teraz, Raven2156 napisał(a):

Akurat nie miałem na myśli tutaj draftu a raczej bardziej doświadczonych zawodników którzy jeśli zechcą to zrobią wszystko by nie grać w drużynie która im nie przypasowała.  

doświadczeni to tak ale tu gościu wybrany z nr 5 najpierw uznał ,że dokończy szkołe a po udanych MŚ juniorów w ogóle uznał ,że nie chce iść do klubu , który go wybrał

[Raven2156]

Prawda.  

[Braveheart22]

Adam Fox w dwóch zespołach (Flames, Canes) taką akcję odjebał i wreszcie za trzecim razem trafił przez wymianę tam, gdzie chciał (NY Rangers). 

Kiedyś była sytuacja z Wheelerem, którego Coyotes wybrali z 5 numerem w drafcie. Nie chciał z nimi podpisać, grał w college'u chyba następne 3 czy 4 sezony, a następnie podpisał umowę z Bruins. Coyotes w ramach rekompensaty dostali jakiś pick 2 rundy. 

Ogólnie nie wiem, jak to dokładnie działa, ale z niewolnika nie ma pracownika, jak pisze Szabla. Nikt nie zmusi zawodnika do podpisania kontraktu, niemniej, jeśli został on wybrany w drafcie to drużyna posiada prawa do niego. I teraz nie wiem dokładnie, kiedy one wygasają i taki zawodnik zostaje wolnym agentem (pewnie taki okres jak z Wheelerem). Dlatego chyba w takiej sytuacji lepiej zrobić wymianę i zyskać coś fajnego. 

PR'owo to fatalnie dla takiego zawodnika wygląda. A z tym Gauthierem to jeszcze wyglądało to tak, że najpierw im podobno mówił, że ok, a dopiero po drafcie mu się coś odwidziało (Tortorella? xd), więc tym bardziej dramat. 

@ely3

W NBA też nikt nikogo nie zmusi do podpisania umowy, ale który młody jest gotów odpuścić taką kasę i bycie poza ligą przez kilka sezonów? W NHL są niższe rookie umowy i jak widać niektórzy są gotowi pograć dłużej w college'u. 

[ely3]

17 godzin temu, Braveheart22 napisał(a):

Ogólnie nie wiem, jak to dokładnie działa, ale z niewolnika nie ma pracownika, jak pisze Szabla.

Wiesz ale po to wymyślono instytucję draftu by wyrównać szanśę. Jeśli normą stanie się wymuszanie wymian w momencie draftu to NHL szybko stanie się skopana i takie Toronto czy inne Rangers będzie napompowane. A co ważniejsze słabe ekipy nadal będą słabe 

Tu NHL powinno zareagować i nałożyć karę na zawodnika

[Szabla]

Ale to nie było i nie jest normą. I raczej się nie stanie.

A taki delikwent traci cenny czas ze swojej kariery. Wydaje mi się, że są jakieś obostrzenia, tylko (strzelam) 1% kalkuluje sobie, że bardziej opłaca im się wstrzymać karierę i nie grać i nie promować się w najlepszej lidze świata,  niż grać w nielubianym czy niechcianym klubie. 

Dziwi mnie jedno. Nie są prowadzone rozmowy z potencjalnymi kandydatami z czołówki draftu? Wiadomo, że czołówka jest w miarę stabilna i teoretycznie wiedząc że ma się wczesny numer draftu wiadomo, kto może wpaść do klubu. To jest kwestia dwóch, trzech opcji. 

Gdyby były takie rozmowy, to chyba powinien jasno określić, że nie i kropka. Gdzieś w mediach, także społecznościowych też można było napisać "wszędzie tylko nie do Filafelfii"

[ely3]

Ten sezon jak na razie jest mega dziwny.

Takie Oilers zaczęło fatalnie potem seria 8 zwycięstw z rzędu. Potem nagle 3 porażki z rzedu i to u siebie a teraz znowu 8 W z rzędu. Takie Kings ni z gruszki ni pietruszki ma 6 porażek z rzędu ( niby 3 po dogrywkach(. Kraken czy Floryda ma 7 z rzędu zwycięstw. O ile Floryda to jeszcze zrozumiała o tyle Kraken byli mega przeciętni i nagle bum .

Jets czy Canucks chyba nikt nie stawiał do wygrania Zachodu.. A to są najlepsze kluby. Rangersi wyglądali jak walec a teraz mega mech...

Ten sezon jest mega nieprzewidywalne choć pewnie w PO Toronto jak zwykle da ciała. Oilers sie pogubią i wygra jakaś Floryda

[Braveheart22]

Ciekawy sezon. 

A mnie w tym momencie Tampa ciekawi. Bo punktowo na teraz (czyli w połowie sezonu) to tak realnie (przy równej liczbie meczów) ~11-12 miejsce na wschodzie chyba. Czerwona lampka powoli się zapala. 

Generalnie raczej już się podział zrobił, gdzie po 12 drużyn z każdej konferencji z szansami na playoffs. W odrodzenie którejś z pozostałych ośmiu ekip jakoś średnio mi się chce wierzyć, choć nie mam nic przeciwko, żeby mnie ktoś zaskoczył. 

Btw, fajnie byłoby zobaczyć nowojorskie derby w 1 rundzie playoffs. Ogólnie już 30 lat takiej serii nie było. 

[vonBaron]

Nylander przedłużony 11,5/8, fajnie się Leafs udupiło chociaż niedługo spada im Tavares ale muszą też przedłużyć Marnera a tam potrzebni są dobrzy obrońcy.

[Wujek Wójcik]

Siema, troche mnie rodzinno zdrowotne sytuacje wyoutowaly z forum ale przybywam.

Pisalem od poczatku sezonu zeby zwrocic uwage na Canucks i sie nie pomylilem. Fajnie to trybi mam nadzieje, ze zajada daleko. 
Dlatego dla mnie nie oni sa najwiekszym pozytywnym zaskoczeniem co ktos z pary Jets/Flyers. JEts myslalem, ze pojda w rebuild ale widac pozbyli sie Wheelera, ktory gra taka kupe w tych moich Rangers, ze ciezko ogladac i graja swoje. Flyers konsekwetnie odbudowuja sie w konkretny team, JT tam sie wpasowal idealnie z swoim charakterem, widac tez rosnaca chemie w mlodym zespole, moga nas grubo zaskoczyc jesli wejda do playoffs.

Dla mnie najwiekszym negatywnym zaskoczeniem jest chyba postawa dwoch teamow Ottawy i... Devils. 

O ile nigdy nie bylem fanem tych pierwszych to jednak maja papiery zeby byc dobrym teamem i contenderem o playoffs a tam nic nie trybi, sie nie dziwie, ze DeBrincat uciekl, szkoda ostatnich lat kariery Girouxa, a Devils...no nie jest to ten team co rok temu gdzie krazek smigal jak po sznurku, a Hughes objezdzal rywali jak na kodach. Fakt tez, ze zdrowotnie jest wiecej przetasowan, co nie usprawiedliwia fatalnej obrony tego zespolu. 

Oilers 10 win z rzedu, niezla pobudka, ktos moze powiedziec co tam sie stalo, ze tak cisna, procz zmiany trenera? W koncu ktos stanal na bramce moze? Bo chyba grali z lotnym bramkarzem...

Szkoda mi znow Ducks, poczatek sezonu swietny, ale tez kontuzje i mecze w kratke, potrafili zbic Avs czy mistrzow z Vegas, a potem sie rozjechac na jakis leszczach. Zegrasa nie ma i zaczyna to kiepsko wygladac, jeden moment tego sezonu jak z Bedardem strzelili lakrosa w ta sama noc i tyle. Tam jest potencjal w ich roosterze ale no nie wiem nie moga odpalic i boje sie, ze tym razem Gibson smignie sobie do innego zespolu z szansami na post season.

W odroznieniu do ubieglego sezonu gdzie byla przepasc miedzy napakowanym wschodem i  miernym zachodem, tak w tym roku zachod cisnie chyba bardziej. Z tonu zjechaly ekipy Bruins, Tampy, Leafs i Devils, ktore cisnely rok temu duzo lepiej (chociaz nadal Niedzwiadki to jeden z faworytow i graja swietnie).

pozdrowki

[vonBaron]

No i Nathan pierwszy w kanadyjce

[Braveheart22]

9 minut temu, vonBaron napisał(a):

No i Nathan pierwszy w kanadyjce

i jaki teammate super!