Skocz do zawartości

Mecze Jazz 2004/2005


barteck

Rekomendowane odpowiedzi

Iverson zdobywa 51pkt przy niesamowitej skuteczności a mimo to Utah wygrywa :D.Niestety (a może na szczęście) przegapiłem dzisiejszą retransmisję meczu z NYK na DSF, więc dzisiejszy wynik zrekompensował mi tą stratę z nawiązką."Dzwonek" znowu zagrał na wysokim poziomie, ale chyba najbardziej ucieszył mnie występ Arroyo (9pkt 11as).Swoją drogą koleś odpowiedzialny za dział NBA na telegazecie TVP powinien czym prędzej udać się do okulisty (nie pierwszy raz błędnie wpisuje statystyki). Bozio i Okur zagrali swoje (szkoda że Turkowi nie udało się trafić trójki;) za to Lopez to fenomen-2 minuty 2 asysty (może tak pozwolić mu grać przez 40minut :lol: Pisząc poważnie-zawiódł Eisley (rzutowo) w przeciwieństwie do Harpa.

Co za czasy przyszły dla nas-fanów Utah, że każde zwycięstwo jest w jakimś stopniu niespodzianką.Marzy mi się gra (z AK) kiedy to ewentualna porażka będzie zaskoczeniem-i chyba nie tylko mi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciesze sie z tej wygranej, bo zostal przytarty nos Iversonowi, który mimo ze zagrał swietne jednak przegrał, czyzby syndrom T-maca :?: ... :P

 

A co do Utah, to swietnie gra tam Okur, po kiepskim, a raczej fataalnym początku zaczyna łapac wiatr w zagle, sporo punktów i rebsów, a wogole jak patrze w jego statsy to mi sie przypomina stara euroepjska szkola, czyli cos rzuci, cos zbierze, cos ukradnie, cos zaczapuje, jakas tróje załoji, tak jak Divac 10 kat temu :P ...

 

ps, kiedy wróci Kirilenko :?: :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nnie ma co ukrywać swiety mecz JAZZMENÓW tylko wydaje mi sie ze taktyka grania dwóch pierwszych kwar na fula ( w ty meczu 29 - 20 28 -21 ) a w trzeciej odpuszczanie ( 20 - 38 ) i w czwartej nerwówka mzoeni nie postkutkować na lepszych rywali bowiem oni tak grali juz nie pierwszy raz i nieraz nie wychodziło im to na dobre

 

ps, kiedy wróci Kirilenko :>

To przeczytałem kiedyś na jazzfanz że powino to być zaraz po świętach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwujac statystki ; co przeważyło o zwyciestwie Jazz. Być moze jest to wreszcie taki normalny procent rzutów Gricka ostatnio rzucał cos w granicach 5 procent chyba(: a dziś aż 3 na 7 więc nieźle. Naszczęście Boozer nie gra tak nie poradnie jak w meczu z Kniks a moze poprostu Philla nie nastawiła się na taktyke Shaq(bozzio) attack :P

Harp to zdecydowany lider drużyny. Niestety nie jest jakimś super zwinnym zawodnikiem ale potrafi to często nadrobić chocby swietnym ustawianiem się do zbiórek co moze troche dziwić;P Okur to taki ziomek od dobijania piłek ostatanio i jak na zawodnika o tych mozliwościach przynajmniej fizycznych nie zabradzo realzuje się w blokach. Ostatnio wychodzi nieco dłuzej i przeklinam dzień gdy go oddałem w FBL;) Niestety nie spełnia oczekiwań (moich) co do blokowanych rzutów. Byłem pewny że bedzie miał te 2,5 bloku z palcem ..wskazujacym odpowiedni kierunek Jazzmenów i marzyła mi się dominacja obrony Utah w całej lidze. Bozio , Ogór i Kiri mieli blokowac około 10 rzutów na mecz a tu troche wtopa hehe. I pop pierwszych meczach byłem pewny ze Mehmet bedzie grał nieco bardziej twardo pod koszem ... jednak bycie następcom wielkiego Ostera powinno zobowiązywać ( moze śmiesznie to zabrzamiało ale bynajmniej nie taki był zamysł), tymczasem Okur biega dobija piłeczki przelatuje niczym primadonna nad koszem i bawi się w Taya, Matrixa a nie bardzo w dominatora podkoszowego .... szkoda w sumie. Naszczęscie jest przydatny i choć moze nie dokońca wart był tej kasy to przecież trudno było znaleść kogos lepszego i wystarczy miec nadzieje ze jednak ustabilizuje forme i będzie lepszy w defensywie.

 

A co tam dlaej w meczu. Naszczęście dobry mecz Arroyo - który w sumie gra niezabrdzo błyskotliwie. Daleko mu do takich playmakerów jak np Bibby .. troszke gorzej czuje się w ataku pozycyjnym ... któy był preferowany przez Sloana gdy nie występowali Lopez i arroyo .... no i wtedy to przynosiło skutki.

Boozer ... moze niezaliczył występu na miare Ivera ale świetny mecz.. w tym sezonie to zdecydowanie najlepszy gracz Utah. Wspaniały transfer , badzo sie ciesze ze gra u nas , gdyby tylko bardziej się skupiał ... (te wolne w meczu z Kniks hmhm ) Jest najlepszym zawodnikiem Jazz gra idzie prawie wyłacznie przez niego ale gra na jednego zawodnika to czasem mało. Kapitan Harp grał ostatnio na słabym procencie ale ostatnio wraca do siebie. Bell to jeden z nielicznych zawodników Jazz któy w miare regularnie gra swoje i jestem z niego bardzo zadowolony. W zasadzie jedyny który trafia trójki ,, oby Gordon tez cos wreście zaczoł rzucac .. widac ze brak tych rzutów 3 punktowych . Gdy nabiora troche skuteczności Harp, Gricek i Bell to mysle ze Jazz znów zacznie regularnie wygrywać a nie od święta. No a od powrotu Andei powinna gra powinna być takżd bardziej płynna.

 

Go Jazz go go go

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie gimmie, rozmawiając też z lestatem75 (bratem moim znaczy :P ) doszliśmy do wniosku, iż w Utah brakuje właśnie OSTERTAGA. Do tego wniosku dojrzewałem długo, ale ostatnie niepowodzenia tylko w nim mnie utwierdziły. Zaraz wyjaśniam.

Nie wiem czy ktoś z was pamięta taką analizę jakiej na głównej naszej stronce (jeszcze xcom.pl) dokonał bodajże Szak. To było ze 2 lata temu. Pisał tam m.in. o stylu trenerów i jaki to ma wpływ na drużyne. Było to w kontekście chyba 3 tytułu Lakersów. Otóż tam właśnie autor nasz wskazał, że to co decyduje o skutecznej grze Sloana i jego ekipy (a był to schyłek BigDuo to umiejętny atak pozycyjny oparty, podobnie jak obrona, na umiejętnym stosowaniu zasłon zarówno w ataku jak i w obronie (granie na pograniczu zabronionej chyba jeszcze wówczas strefy). Taka gra niweluje bowiem różnice w wyszkoleniu indywidualnym Jazz bowiem nigdy nie mieli w składzie jakiś wybitnych showmanów, no może z wyjątkiem MrDunkensteina ale to było 20 lat temu.

Otóż obecnie właśnie takiego ogniwa łączącego nową taktykę ze starą po prostu nie ma. Gra Jazz w ub. sezonie była dlatego tak skuteczna i ciekawa bo w paincie dominował Oster, który może nie był wybitnym graczem, ale do perfekcji opanował kwestię zasło i ustawień. To umożliwiało wychodzenie na czyste pozycje właśnie Arroyo, Bellowi czy Girickowi Jednocześnie zmuszało to ekipy przeciwne, przy obecności Harpa albo AK47 pod koszem, osłanianych potężnym cielskiem DoubleZero do rozproszenia obrony, tym samym tworzenia większej przestrzeni dla ewentualnej kreatywności czy to Lopeza czy Arroyo. Jak ktoś widział tę nieporadność Jazz w straciu z Knicks to wie o co chodzi. Myślę, że Jerry Sloan ciągle pracuje nad nowym stylem, swoim nowym stylem, bo problemem jest również to, że przynajmniej teoretycznie ma on obecnie ekipę o wiele bardziej zorientowaną na atak, a ponieważ sam był wybitnym obrońcą musi nauczyć ich podstaw tak w obronie jak i w ataku pozycyjnym. Wydajw się zatem, że jego słowa z początku sezonu, o tym rozkojarzeniu młodych gwiazd są chyba prawdziwe, a rodzeniu nowych Jazz będzie trwało w bólach. Uff

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antek weź daj se na wstrzymanie i nie wypisuj takich głupot :?

oglądałes tan mecz ?? czytałes recapa ?? BA !! parzyłes choc na wyniki poszczególnych kwart ?? ANSWER: N I E...... Bo nie wierze, ze mozna być tak ślepym i nieobiektywnym, żeby nie zauważyć, tego, że AI zagrał jak prawdziwy lider..... Przegrany prawie do połowy mecz odwrócił o 180stopni, dzieki niemu była wogóle szansa wygrać, a nie dostac po dupsku 30pkt......

 

Szkoda bardzo tej porażki, ale cóz.... bywa.... mamy małe pocieszenie w postaci 51pts..... A Wy fani Jazz wreszcie cieszycie sie z wygranej... szkoda tylko, że nie z Knicks....

 

P.S: W dziale torrent wrzuciłem linka min. do meczu Jazz vs Knicks

na forum Philly można kupic mecz Jazz-Sixers, ale razem z meczami 54pkt AI, boozer przeciwko Pacers, game winner z Wizz.....

 

to tyle Pozdro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antek weź daj se na wstrzymanie i nie wypisuj takich głupot

O co Ci chodzi, co jest złego w stwierdzeniu:

Ciesze sie z tej wygranej, bo zostal przytarty nos Iversonowi, który mimo ze zagrał swietne jednak przegrał, czyzby syndrom T-maca ... :?:

Czy to niejest prawda, myślał ze sam wygra mecz, a tu taki zonk ... :evil: Ale ciez sie bo Iver duzo Ci FP nabił :P ... Dlaczgo sie bulwersujesz tak :?: Co w tym jest głupiego, bo do konca nie czaje ... :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

syndrom T-Maca - wiadomo o co chodzi....

 

Pozatym nie wydaje mi się, żeby myślał, że sam wygra mecz, gdybyś oczytał u Gumbiego na stronie i forum, to wiedziałbys o czym mowię .....

 

Mobilizował kumpli w szatni do lepszej gry, starał się robić co było tylko możliwe.... Chciał wygrać ten mecz, ale nie sam.....

 

Sorry, że tutaj tok OT, ale potem poprosi się moda, żeby to wywalił :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęśliwy to nie jestem. Spędziłęm nocke wraz z fanami Sixers:) .(.na czacie rzecz jasna). HM Juta dostała solidnie po tyłku. Alston rozegrał świetne spotkanie i widać że nowe Toronto po ostatnich cięższych chwilach gra naprawde madrze i twardo. Powrót Bosha , no i wreszcie Marsh gra jak lider. Dziwne ze po ostatnim transferze stracili ci co powinni grać więce,, Wood gdy nie ma jeszcze Zo, no i Rose gość od wszystkiego - któy zapewne gra mało ze względu na dobrą dyspozycje Alstona.

 

Co do Jazzmenów .. najpierw szli łeb w łeb i w hali Air Canada radzili sobie przyzwoicie. Później przez 20 minut przewaga raz po raz wynosiła średnio 10 punktów dla Raps. Co Juta zaczynała odrabiać to zaraz tracili więcej nic zyskali. Aż tu na koniec 3 kwarty różnica wynosiła tylko chyba 4 punkty. Już myślałem ze jakoś sie ułoży bo świetnie grał Bozio , Okur w jednej akcji wywołującej u mnie palpitacji serca zebrął piłe 4 razy na atakowanej tablicy. Najpierw podał do Gricka ten nie trafił on zebrał , rzucił layupem - nie trafił , zebrał rzucił znów z od dołu (co dziwne powinien danki tam walić a się nie pierd..zielić ) i znów przestrzelił póxniej zebrał i rzucił po raz klejny celnie.

Ja już klasycznie napisze ze zawiódł mnie Gricek. Gość co poczatek sezonu miał niesamowity, maksymalnie skuteczny teraz gra ze skutecznoscią bynajmniej odowiadającej jego zadaniom. Gość gra w NBA a rzuca ostatnio jak nie przymierzająć Czarek T. Moi ulubieńcy z Toronto Rose i Donyell za to swietnie ciskali trójeczki. A ze strony Utah żenada.

Po niezłym poczatku dzwoneczek się zacioł , no i kto miał trafiac. Próbował Harp , Lopez ale jakoś to niewychodziło.

Bloki ... znów dziwna sprawa słaba gra w tym elemencie.Bo przypomne ze jeśli już nie Loozer, czy Ogór to przeciesz Bortchard ma duży talent w tym elemencie. Za to przecież nie zbyt skoczny Donyell zalożył trzy gleby wczoraj. A w sumie gracze Toronto wygrali w tym elemencie 9 do 0.

Bardzo mi się to niepodoba. Zresztą w przechwytach również przegrali 8 do 4. Ktoś musi wziąść na siebie cieżar gry , i do diaska ktoś musi czasem bloknąć czy przechwycić .. kiri wracaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ja cie niemoge mecz z odwiecznymi wrogami:P tia to z pewnością będzie potyczka znacznie ważniejsza od gierek z Toronto czy Kniksami. Sytułacaj w NorthonWest nie jest wcale budująca na obecną chwile i tylko paznokcie obgryzam co by się Seattle wreszcie przestało szczęścić bo na obecną chwile to nowa siła NBA i po bilnasie można by odniesć wrażenie ze oni mierzą wysoko , a tak być nie może;P Portland juz niedługo wymięknie .. właściwie wystarsczy zeby grali tak jjak do tej pory i jakiś nieduży spór Pattersona z Szeryfem czy Damonem, no i jeszcze passa 10 wygranych Jazz i już jestem szczęśliwy. Małe kroczki narazie nie chce mistrzostwa:) ALe za miesiąc juzi to będziemy rozważać heh.

 

nio Maksiu ciekawy okrzyk bojowy:P ja się ogranicze do ::: go Utah go go Raja!!

 

ps

jak dla mnie i tak nic nie przebije tamtej starej strony w sieci fanów z Seattle zespołu Utah Jazz .. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i chlopaki, te okrzyki nie pomogły .... :roll:

 

Utah doznał porazki z Seatle Super Sonics 98-88 , ja niewiem, co sie dzieje z tymi Mormonami,bo w statytykach wygląda to nieźle, a jest jak widac co najmniej źle ....

 

Harping rzucił 22 punkty i 7 zbiórek na ponad 60 procentowej skuetecznośći, Boozer kolejne DD, ale słaby FG i wogóle malo punktów, bo tylko 16, a rebsów az 14 . Widac ze Sloan nawet powróil do tego nieznanego McLeoda do S5 i wcal , żlenie zagrał bo 11 unktów i 6 asyst, nno i oczywscie Raja bardzo dobbrze, on chyba lepiej gra jka wychodzi w S%, `1`6punktów na dobrym proecnie, to tyle byloby z plusów,

 

Zawiódl Turek z ławki, który trafił tylko raz z gry na sześć prób mogłboby lepiej, no nie :>?? Do tego tez 4 TO's a Snyder 5 strat .... Widac ze Sloan cos kombinuje bo zawodnicy którzy mieli decydowaco sile obwodu, zagrali łacznie 10 minut, chodzi mi o Arroyo i Giricka, widac ze ten latynos to byla pomyłka, dobre IO nie przelozyło sie na dobry RS ... Jak widze Eisley jest na IL, ale ktos musiał pójść, przeciez nie moze byc 4 rozgrywajków w dwunaste, ale chyba wolelibyscie wymienic trzech tych rozgrywajków za jednego dobrego, bo to jest spory problem Utah ....

 

Jak zwykle w barwach SSS dobrze zagra duet Ray-Rasho

, którzy tym razem rzuca;li ponizej 50 procent, ale i tak doproawadzili d kolejnej wygranej Sonic, i powoli pogrożają Utah, ktzórzy tu cytuje maxeca powoli stają sie czerwoną latarnią dywizjii, smutne to, ale prawdziwe ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawiódl Turek z ławki, który trafił tylko raz z gry na sześć prób mogłboby lepiej, no nie :>??

tak tylko dodam ze zagrał na swojej naturalnej pozycji rzucającego obrońcy :evil: bo jak innaczej wytłumaczyć 4 rzuty za 3 punkty w dodatku niecelne. Z pola miał juz lepiej bo 1 na 2 (:

Matt rewelacja zagrał bardzo dobrze. Raja przyzwoicie , biorąc pod uwage ze to jedyny zawodnik od obrony to nie mozna od niego wymagac 20 punktów. Nio a Bozio i jego 8 strat. Ja mam taką sugestie zeby popracował nad chwytem piłki. Kiedyś Alan Houston miał takie ćwiczenie polegające na dotykaniu piłki zawieszonej wysoko aby ćwiczyć nadgarstek u Carlosa trzeba zastosować troche inne środki , np skórzane rekawiczki co by wreszcie coś mu sie do ręki kleiło i jakies lepsze odżywki bo jego obrót w pierwsze tempo wygląda często tak jakby własnie wrócił z prac w kamieniołomach , odciski na rękach , piłka parzy wypada , a Boozer wkręca sie pod kosz jakby był o 4 klatki zwolniony od pozostałych.

W końcu zagrał na pg Keith i widac że źle nie było gdyby dostał lepsze wsparcie od bałkańskich gwiazd parkietu to było by napewno innaczej.

Strasznie mnie ta porażka boli oj boli. :( kiri wracaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie mnie ta porażka boli oj boli. kiri wracaj.

E tam od razu boli. :) Po prostu ulegli lepszym :) A tak na powaznie patrzac na cyferki to ciezko mi jest wydedukowac skad wynikla az 10 pkt przewaga SSS. No chyba ze wygrana Jazz w tournover 25-13.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm co by tu odpowiedzieć w kulturalny sposób :D Seattle nigdy nie bedzie lepsze :o Wkurza mnie brak konsekwencjii , a moze brak odpowiednich zawodników. Własnie tego nam brakuje czego nie brakowało rok temu a teraz mają to ponaddźwiękowcy. Wlaecznosci i twardej walki pod koszem. A przyczyna porażki to oczywiście te straty.

Straty przełożyły się również na zaraz po nich nastepujące faule gdzie Jazz też wygrała :P 28/19 co przełożyło się na większa ilość wykonywanych rzutów wolnych przez graczy Sonics.

Niestety nie udało sie w Delta Cener rozbić tej kryształowej bańki mydlanej w której ostatnio znajdują sie zawodnicy Seattle. Ale juz niedłgo Keyu ... powodzenia;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porażka z ekipą Sea zaskoczeniem raczej być nie powinna.Inna sprawa że w prawie wszystkich statystykach Utah była lepsza.Niestety w stratach a co za tym idzie również w przechwytach zdecydowanie słabsza.Myślę że właśnie dlatego przegrała.Sea jak zawsze zagrało zespołowo (co widać po statystykach) i wygrało pomimo, iż żaden z graczy nie zanotował double-double.Co do osławionych trójek:) również tu rywale nie pokazali jakiejś dominacji (chyba po raz pierwszy od dłuższego czasu Jazzmani mieli wyższą skuteczność w tym elemencie).Cieszy mnie występ McLeod'a, bo oprócz 11pkt i 6as zanotował również 1 blok, co ostatnimi czasy jest rzadkością w Utah:).Analizując przebieg spotkania widać wyraźnie że Mormoni przegrali mecz w 4 kwarcie (po 2 był remis a po 3 przegrywali 1 punktem).

Może w tym wszystkim za dużo Europy, gdzie kwarty są krótsze a wysiłek włożony w grę mniejszy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trudnej sytuacji znalezla sie druzyna Jazz. W ostatnich 15 spotkaniach tylko 3 zwyciestwa. Porazka z Seattle nie dziwi, ciezko wygrac w czasie takiego kryzysu z jedna z najlepscyh druzyn w lidze. Ku zaskoczeniu do 4 kwarty radzili sobie bardzo dobrze, pozniej jednak nie wytrzymali i zrobilo sie 10 pkt przewagi. Jezeli szybko do gry nie powroci Kirlienko to o Playoffach mozna pomarzyc, tym bardziej ze na zachodzie robi sie naprawde ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ESPN w rankingu Stein zazartowal, ze Kirilenko powinien renegocjowac umowe, bo jednak jego wartosc w momencie podpisywania kontraktu byla mocno zanizona. I co najgorsze, bez niego Jazzmani doluja niemilosiernie. Tylko oczy przecierac ze zdziwienia mozna :?

 

Swoja droga przy tloku na Zachodzie, posrednia dziala to na korzysc LAL, ktorzy maja czas na zgranie i pozniejszy awans do PO. Przed sezonem mowilo sie, ze Houston bedzie wyzej, Utah bedzie wyzej, Denver bedzie lepsze, Memphis bedzie kontynuowac to, co zaczelo rok temu. I co? Te ekipy sa pod kreska, jakims trafem zawodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak, co tu duzo pisac... wlasciwie nie zdazylo sie nic nowego. znowu te same przyczyny porazki. jakby ktos mial watpliwosci, ktore to, wymienie (wzor do opisow nastepnych meczow do powrotu Kirilenki - mam nadzieje, ze tylko tak dlugo :? ). a wiec:

1. obrona - sam Bell nic nie wskora, a boje sie, ze nawet po powrocie AK47 nie bedzie latwo

2. straty Bozia - facet jest glowna opcja w ataku Jazzmanow, a pilki traci jak najety (moze to jego hobby?)

3. faule - rzadko sie zdarza, zeby Utah mialo ich mniej niz przeciwnik

4. Okur - jest duzo zbyt himeryczny, a poza tym to nie jest tak naprawde center. on sie po prostu nie nadaje na ta pozycje - jest zbyt slaby i ma za duze sklonnosci do rzucania (i pudlowania :? ) z downtownu

5. rezerwa - odkad Bell wskoczyl do starting five, rezerwa robi kolo 20 pkt na mecz. to przeciez kpina

6. bloki - no comments. znowu brakuje pewnego zawodnika, za ktorym juz wszyscy zdazyli sie niezle stesknic...

7. ostatnia kwarta - odkad Kiry nie ma (wczesniej nie pamietam, jak to bylo) 90% meczow Jazzmani przegrali w ostatniej kwarcie, wczesniej trzymajac dystans lub nawet prowadzac :evil:

musze jednak przyznac, ze w meczu byly tez pozytywy - Harp zagral super, McLeod (mysle, ze w obecnej sytuacji on rzeczywiscie powinien grac w starting five) i Lopez (w koncu) zagrali na przyzwoitym poziomie, trojki wyjatkowo wpadaly... ale nie zmienia to faktu, ze przegrali i to wysoko :evil:

 

KIRA, WRACAJ!!!! W TOBIE JEDYNA NADZIEJA (lub w duzej ilosci zmian personalnych przed trading deadline :twisted: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.