Skocz do zawartości

Brooklyn Nets 2020/2021


andy13

Rekomendowane odpowiedzi

Komentarz kibiców spurs z USA:

lma wybrał większa szanse zarówno na tytuł jak i grę ( minuty) gdzie nie wiadomo jaka będzie rotacja w PO w crunch. Może LMA przeskoczyć Griffa lub/i Jordana. BaMa na pewno nie. 
 

druga kwestia to negocjacje Pata w złej woli czyli z góry przeciągał rozmowy o jakimś assecie w zamian aby ostatecznie doszło do buyout. Widać ze to nie zadziałało. Ten argument niby jest z dupy ale pamietajmy ze jednak spurs i Pop maja swoje archaiczne przyzwyczajenia i uwarunkowania. Podobno przy negocjacjach buyout było ustalenie ze gracz zgodził się na odejście tylko na Wschód. 

Szopka Pata mogła mieć tu znaczenie. W innych klubach byłoby nieistotne ale tu mogło to zadziałać jako swoisty bezpiecznik. Było nie było pat grał pewniaka i oddał Olywnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, CzarodziejCzasu napisał:

Jestem bardzo ciekawy jak ta drużyna może zareagować na starcie w po np z taka Philadelphia.

jakie przewagi widzisz po stronie 76ers, poza Embiidem?  

 

 

1 godzinę temu, CzarodziejCzasu napisał:

Odpowiedzi na Giannisa żadnej. 

Claxton + Green + momentami LMA - wydaje mi się, że to nie najgorszy zestaw.

 

jeśli Nash to ogarnie - w tej chwili to dla mnie największy znak zapytania, to będą piekielnie mocni.

Btw. czy LMA krył kiedyś Embiida, a jeśli tak to z jakim skutkiem? ktoś to może znaleźć? 

 
Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, CzarodziejCzasu napisał:

 

Odpowiedzi na Giannisa żadnej. 

 

Akurat w kwestii Nets-Bucks i tego kto nie ma odpowiedzi na co, to chyba jednak pilka „lekko” po stronie Nets.

Zreszta jakim factorem jest Giannis w PO juz pokazal.

Sixers czy Heat(zwlaszcza jakby kogos pod kosz jeszcze wzieli)  jako przeciwnicy dla Nets tak, ale z reszty na Wschodzie to tam nikogo nie widze.

 

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa lata temu mu się chciało jak Spurs walczyli o playoffy, a teraz Spurs walczą o playoffy, a on gra słabo. Nie wiem, gość jest w wieku Marca, więc może jest skończony, a może na 20 minut będzie bardzo fajny, walcząc o pierścień, którego nie ma, Nets mają nagle sporo alternatyw pod koszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, nba2midnight napisał:

Akurat w kwestii Nets-Bucks i tego kto nie ma odpowiedzi na co, to chyba jednak pilka „lekko” po stronie Nets.

Zreszta jakim factorem jest Giannis w PO juz pokazal.

Sixers czy Heat(zwlaszcza jakby kogos pod kosz jeszcze wzieli)  jako przeciwnicy dla Nets tak, ale z reszty na Wschodzie to tam nikogo nie widze.

 

Czemu uważasz, że piłka po stronie Nets? Imo Bucks mają elitarnego obrońce na Irvinga/Hardena oraz Giannisa albo Tuckera na Duranta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, the_secret napisał:

Czemu uważasz, że piłka po stronie Nets? Imo Bucks mają elitarnego obrońce na Irvinga/Hardena oraz Giannisa albo Tuckera na Duranta

Naprawdę uważasz że trio Giannis, Tucker(już pomijając co w tym sezonie gra, a raczej nie gra Tucker- ok mógł nie mieć motywacji w Rox. Przyjmuje. Ale dalej ...), Holiday(którego naprawdę lubię I uważam za dosc niedocenianego) wystarczy, żeby zatrzymać Duranta, Hardena I Irvinga? 

Z Nets trzeba zrobić jeszcze drużynę, muszą ogarnąć obronę- zgoda. No ale Bucks to też żadna ekipa co do tej pory by cos w PO osiagnela, a starpower w przewadze znacznie po stronie Nets.

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, nba2midnight napisał:

Z Nets trzeba zrobić jeszcze drużynę, muszą ogarnąć obronę- zgoda. 

Tu jest w ogóle jakieś pole do ogarniania? Bez choćby jednego ponadprzeciętnego obrońcy do gry w 4q? 

Ale też jakie to ma znaczenie jak będą rzucać średnio 120 punktów na mecz... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, nba2midnight napisał:

Naprawdę uważasz że trio Giannis, Tucker, Holiday wystarczy, żeby zatrzymać Duranta, Hardena I Irvinga?

Akurat do zatrzymania tej 3 wystarczy Donte, Jrue i Tucker ;) Gorzej do Nets, że nawet jak ich miną, to dalej mają Khrisa/Giannisa na switchach czy Pata, Brooka, Portisa... tu nie ma złych obrońców poza Forbesem. MIL będzie mogło cały czas dysponować do w/w big 3 dysygnować bdb obrońców i to może być dla tej 3 zabójcze, a ciągle będą mieć 2 graczy którzy mogą skupić się więcej na ofensywie...  

Z kolei jak Nets wyjdą KI, JH, KD, LMA, DAJ to gwiazdy będą musiały zacząć bronić i będą tracić siły, a przecież DAJ ofensywy im nie da ;) Rok temu MIA pokazało jak defensywą można rozbijać ekipy na wschodzie - oczywiście takich Nets nie było, ale tym bardziej matchupy z Bucks, Sixers czy Heat zapowiadają się arcyciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie zatrzyma Duranta, Hardena i Irvinga: żeby skutecznie bronić takiego Hardena, to trzeba ustawić pod to całą obronę, ale wtedy Durant i Irving kończą na single coverage i to się kończy mniej więcej tak jak w czasach Warriors (Durant) i w czasach Cavs (Irving). W warunkach normalnej NBA-drużyny można ograniczyć takiego facilitatora, bo z reguły na obwodzie znajdzie się Russell Westbrook czy inny Harrison Barnes z finałów 2016, który zagra kompromitującą serię w ataku, przez co jego zespół gra 4v5 w ataku, albo chociaż Alex Caruso czy Wesley Matthews, od których można bezkarnie pomagać, ale Nets mają kosmiczny team w ataku, więc to się nie stanie. Rok temu Lakers (topowa defensywa) bezkarnie podwajali na obwodzie Hardena, a on i tak zrobił 29ppg na 65ts%, teraz podwajając Hardena obok jest Durant, Irving czy jakiś Joe Harris. Ta trójka co najwyżej może zatrzymać się sama, vide Durant psujący ball movement i motion offense Warriors w pierwszej części serii z Rockets w '18, ale Nets raczej będą mieć dużo lepsze chemistry niż Warriors po pierwszym tytule. 

Nets można byłoby ograć gdyby ktoś był w stanie ich przerzucić w ataku, bo np. Nets kiepsko matchupują się z Embiidem, LeBronem czy Giannisem, więc trochę mniej utalentowana drużyna mogłąby ich ograć, ale te drużyny mają za mało talentu w ataku, tacy Lakers wyglądają bez Davisa dramatycznie (jak na konkurenta Nets) pod tym względem, co wrzucałem niedawno do tematu MVP race, a Sixers i Bucks mają wielu questionable ofensywnych graczy w playoffach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, BMF napisał:

żeby skutecznie bronić takiego Hardena, to trzeba ustawić pod to całą obronę, ale wtedy Durant i Irving kończą na single coverage i to się kończy mniej więcej tak jak w czasach Warriors (Durant)

Oczywiście, że trzeba i zapewne tak będzie. Ja pisze tylko o tym, że jeszcze nie było tak wcześniej na przykładzie Bucks-Nets, żeby pod względem defensywy ekipa była tak dobrze przygotowana do bronienia ofensywy (byc może najlepszej w historii). Niemniej nie jest to niemożliwe, bo tak jak kiedyś Tłoki kilka razy pokazywały, że nawet na tamten czas najlepsze ofensywy ever da się zatrzymać.

25 minut temu, BMF napisał:

Sixers i Bucks mają wielu questionable ofensywnych graczy w playoffach

Niby tak, ale z drugiej strony takiego Khrisa będzie bronił Harden... albo Jrue taki Irving... Harrisa - KD po kolejnych kontuzjach, no kurde to też nie jest naturalna sytuacja i trudno ją porównywac do GSW z KD, który wtedy być może był najlepszy w lidze i w pełni zdrowy, a sami GSW mieli jednak świetny bilans między obroną a atakiem, czego w Nets nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, BMF napisał:

Nikt nie zatrzyma Duranta, Hardena i Irvinga: żeby skutecznie bronić takiego Hardena, to trzeba ustawić pod to całą obronę, ale wtedy Durant i Irving kończą na single coverage i to się kończy mniej więcej tak jak w czasach Warriors (Durant) i w czasach Cavs (Irving). W warunkach normalnej NBA-drużyny można ograniczyć takiego facilitatora, bo z reguły na obwodzie znajdzie się Russell Westbrook czy inny Harrison Barnes z finałów 2016, który zagra kompromitującą serię w ataku, przez co jego zespół gra 4v5 w ataku, albo chociaż Alex Caruso czy Wesley Matthews, od których można bezkarnie pomagać, ale Nets mają kosmiczny team w ataku, więc to się nie stanie. Rok temu Lakers (topowa defensywa) bezkarnie podwajali na obwodzie Hardena, a on i tak zrobił 29ppg na 65ts%, teraz podwajając Hardena obok jest Durant, Irving czy jakiś Joe Harris. Ta trójka co najwyżej może zatrzymać się sama, vide Durant psujący ball movement i motion offense Warriors w pierwszej części serii z Rockets w '18, ale Nets raczej będą mieć dużo lepsze chemistry niż Warriors po pierwszym tytule. 

Nets można byłoby ograć gdyby ktoś był w stanie ich przerzucić w ataku, bo np. Nets kiepsko matchupują się z Embiidem, LeBronem czy Giannisem, więc trochę mniej utalentowana drużyna mogłąby ich ograć, ale te drużyny mają za mało talentu w ataku, tacy Lakers wyglądają bez Davisa dramatycznie (jak na konkurenta Nets) pod tym względem, co wrzucałem niedawno do tematu MVP race, a Sixers i Bucks mają wielu questionable ofensywnych graczy w playoffach. 

Akurat Lakers mają kogo rzucić na trio Nets I och defensywa jest bardzo dpbra potencjałem na świetną. Może całkiem ofensywy Nets nie zatrzyma, ale AD vs Durant, Lebron vs Harden czy Schroeder vs Irving to naprawdę fajne starcia I wyzwanie dla ataku Nets. Lebron jak sie spina to kazdego wylaczy/mocno ogranicza(A Durex i jego zdrowie to w sumie niewiadoma).Nie zapominaj że to też nie jest tak że Nets będą sobie biegać,a reszta stać I patrzeć jak ci sobie wesoło rzucają. Nie w PO, nie Lakers.

To będzie sporo energii gwiazdy Nets kosztować. A przy powrocie AD I LJ lawka Lakers robi się długa i naprawdę mocna. Taki Harrell w  tym roku zrobił naprawdę duże postepy I jest naprawdę dynamit z ławki. Jest w innej ekipie I jak w PO będzie grał podobnie jak do tej pory to przy braku mobilnosci Nets pod koszem może tam mieć sporo lupow. Dodatkowo te rzuty Lakers za 3... Mecze gdy oni trafiali dobrze(nie mówie nawet ze jak top ligi), to z przeciwnikow nie bylo co zbierac. Wiadomo ze w ofensywie to nie Nets, ale w defensywie to przepasc.

Jak dojdzie Drummond jeszcze to pod koszem z AD będzie cholernie ciężko Nets walczyć o piłkę co będzie ich zmuszać do naprawdę bycia hot non stop. I choć mają mu temu talenta to nie ma na to gwarancji.

Ogólnie co by jednak nie mówić to przy pelnym zdrowiu obu ekip I formie taki finał zapowiadalby się naprawdę zacnie. Poki co przybajmniej ja stawiam na Lakers, ale pożyjemy zobaczymy.

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, dannygd napisał:

trudno ją porównywac do GSW z KD, który wtedy być może był najlepszy w lidze i w pełni zdrowy, a sami GSW mieli jednak świetny bilans między obroną a atakiem, czego w Nets nie ma.

Owszem, i dlatego napisałem, że trochę mniej utalentowany zespół mógłby z korzystnymi matchupami ich pokonać.

Bucks to będzie najgroźniejszy konkurent na Wschodzie dla Nets, bo mają korzystne matchupy (kto broniłby Giannisa, Green? Jordan i Aldridge jako rim protectorzy?) + dosyć elitarny support w ofensywie wokół Giannisa (topowy spacing + mocne scoring gravity), ale rok czasu + Jrue Holiday to może być za mało, by przejść od walki o brak sweepa z Miami do wyeliminowania takiego monstrum jak Brooklyn. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BMF może i sam Jrue nie starczy, ale te niedocenianie wpływu Jrue na oblicze takiej ekipy jak Bucks może zaboleć w PO.

Martwi mnie tylko na dziś to, że Khris z Jrue tak jakby nie dotarli się jeszcze, a sam Khris po niezłym początku sezonu troszkę zawodzi - niemniej liczę, że jak rok temu stawi się na PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, dannygd napisał:

@BMF może i sam Jrue nie starczy, ale te niedocenianie wpływu Jrue na oblicze takiej ekipy jak Bucks może zaboleć w PO.

Martwi mnie tylko na dziś to, że Khris z Jrue tak jakby nie dotarli się jeszcze, a sam Khris po niezłym początku sezonu troszkę zawodzi - niemniej liczę, że jak rok temu stawi się na PO.

To raczej Ty nie zauważasz jak broni Bucks. To jest ekipa od lat skonstruowana na utrudnianiu wjazdów . Blokowaniu rzutów spod samego kosza. Ale w konsekwencji broniąca słabiej na obwodzie. W tym roku Jazz wygrało z nimi 2-0 . Nets jest 2-0 . Boston 2-1 . Suns i Lakers wygrali .. Ogólnie Bucks ma ogromne problemy kiedy rywal rzuca dużo i celnie za 3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.