Skocz do zawartości

Orlando Magic - sezon 2004/2005


arboos

Rekomendowane odpowiedzi

Wielka szkoda oczywiście porażki z Suns :(

 

Mi też się za bardzo nie chce pisać o tej porażce ale powiem tylko tyle, że w zasadzie kolejne spotkanie Magic przegrane w IV kwarcie. Bo po trzech kwartach strata wynosiła tylko 5 punktów, które można było odrobić.

 

I owszem Suns zagrali bardzo dobrze ale i Magic słabo, stąd taka dość wysoka porażka. Skuteczność rzutów z gry Magic wyniosła 38,3%, kiedy Suns 51,1%. Poza tym Magic trafili tylko dwie "trójki" na czternaście prób, kiedy Suns trzynaście na trzydzieści prób.

 

Zbiórki: Magic (49), Suns (47)

Bloki: Magic (4), Suns (10)

 

 

Hill (23pkt, 5zb), Francis (18pkt, 6as), Howard (7pkt, 18zb), Mobley (15pkt)

 

Turkoglu tylko 5pkt (poza tym 3zb, 4as) :(

A Nelson zagrał 11 minut, notując 8pkt, 2zb, 1as.

 

A dziś w nocy pojedynek ze Spurs. Przewiduję porażkę, bo Magic ostatnio coś słabiej grają :(

 

A gdyby tak się stało to bilans "tournee" po Zachodzie wyniósłby 2 zwycięstwa i 4 porażki :(

 

!!! GO MAGIC !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Święta racja!!!!!!!!! Bo oto kolejny mecz z czołową drużyna ligi przegrany w 4 kwarcie. San Antonio Spurs było do pokonania. Nie ma co pisać statystyk bo mecz przegrany. Jak zwykle na poziomie Francis (21), Hill (18) i także Mobley(20). Jedna uwaga coś zaczyna brakować nam ławki w tych punktach. Porażka 10-35!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!.

DLA mnie jednynym pocieszeniem że to Manu zaszalał bo to jeden z moich ulubieńców (11 z 17 pkt w Iv odsłonie).

Mam wizje że w drugiej części sezonu gdy Magicy okrzepną takie mecze będziemy wygrywać, a to by oznaczało....Nie musze chyba kończyć.

WRACAMY NA WSCHÓD!!!!!!!!!

POLEPSZY SIĘ BILANS!!!!!!!!!

NIEDŁUGO ZREWANŻUJEMY SIĘ SPURSOM!!!!!!!!!1

IDĄ ŚWIĘTA!!!!!!!!!!!!!!!!

SAME PLUSY!!!!!!!!!!!!!!!!

TYLKO TA PORAŻKA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No było, tak dobrze, ale i tak niejest najgorzej :P ...

 

Cóz te porazki z Suns i SAS, były wklakulowane, ale z LAL, mozna było powalczyc o zwycięstwo, ale cóz, widac ze brakuje Cato . . . Mało rebsów, mało blokow, ogólenie słabo pod ksozem, Howard cos sie zacioł :( ...

 

Widac ze trójka : Hill-Mobley -Francis nie wystarcza do zwyciestw z zzołowka ligi , szkoda, ... Ale po powrocie na wschod bedzie lepiej, ale i tak Magic wygrali 2 mecze na wyjezdie ...

 

Ale teraz czekaja nas same plusy jka napisał canas :

WRACAMY NA WSCHÓD!!!!!!!!!

POLEPSZY SIĘ BILANS!!!!!!!!!

NIEDŁUGO ZREWANŻUJEMY SIĘ SPURSOM!!!!!!!!!1

IDĄ ŚWIĘTA!!!!!!!!!!!!!!!!

SAME PLUSY!!!!!!!!!!!!!!!!

TYLKO TA PORAŻKA.

:P:P:P:P:P

 

No naraze jestesmy na 5 miejscu na wschodzie, ale niedlugo sie to zmieni... i pójdziemy W GÓRE :!: :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I okazuje się, że Spurs byli do ogrania. Magic po III kwartach prowadzili 10 punktami. I znowu wszystko spieprzyli w IV kwarcie :evil:

 

Tak więc znowu PORAŻKA !!! (trzecia z rzędu) :cry:

 

Jestem taki zły, że mam ochotę rzucać po ścianach swoim t-shirtem Orlando :evil: (nie dlatego, że przegrali ze Spurs, bo nic do nich nie mam ale dlatego, że znowu "zakończyli" grę po III kwartach)

 

Francis (20pkt, 9as), Mobley (21pkt, 7zb), Hill (18pkt), Battie (14pkt, 8zb, 3bl) :)

 

Howard słabiej, bo 8pkt i 7zb; Turkoglu też, bo tylko 7pkt :(

 

A Nalson zagrał 7 minut, notując 3pkt.

 

Ciężkie 6 gier na Zachodzie zakończone. Bilans kiepski, bo 2-4 :(

 

Jeśli teraz nie zaczną seryjnie wygrywać to moje marzenia o dobrym sezonie dla Magic legną w gruzach :cry:

 

!!! GO MAGIC !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba rzyznac, ze dziś dali dupy..... Grali przez całe spotkanie duzo lepiej, od SAS, a w ostatniej kwarcie nie dopilnowali Manu Ginobiliego, który rzucil w tej częsci gry 11 "oczek".... Głuipia porażka, a można było zaskoczyć i pokonać jednego z pretendentów :?

 

Nieźle Cutt i Hill, Francis za słaba skuteczność, mimo 20pkt i 9as, występ raczej +3....

 

Howard nie istniał przy Duncanie..... :? Chyba jego najsłabszy mecz w lidze....

 

Faktycznie, można odczuć brak Cato, bez niego pusto pod koszem, bez alternatywy dla Howarda i Battie'ego..... Na ławce nei ma żadnego dobrego PF/C, ktory mogłby zablokować coś, zebrac i dodać parę łatwych punktów spod deski :? Przydałby się Skinner, który ma duży potencjał, a w Philly gra (albo i nie gra) ogony..... Zawodnik trochę podobny do Cato, szczególnie statystycznie... przy 30min gry spkojnie może dawac jakeis 10pkt, 8zb, 2blk i dobrą obronę.....

 

Szkoda, że tak mało gra Jameer Nelson, marnuje się w Magic, w Philly mogłby więcej pograć - więc może Nelson/Skinner (tylko kontrakty się nie zgadzają :? ale dorzuci się jakies mięsko :lol: ) ??? :wink:

 

Cóż Orlando wraca do domu, na wschód, ale odrazu czeka nas cięzki pojedynek z Nuggets, potem z bezpośrednimi rywalami w walce o southeast division - Heat(A), następnie rewanż ze Spurs - nie wiadomo, czy dostaną taką szasnę jak dziś .... :? i jeszcze dość mocny New York.... 2-2 to minimum, ale powinni pokusic o coś więcej :D

 

Potem łatwe mecze - Bucks, Chicago(A), Toronto(A), Seattle*, Charlotte, New Jersey, Boston(A) i przegrana w więcej niż jednym meczu będzie już bardzo niedobra, ale z SSS równiez powinni się uporac.....

 

We'll see ..... poki co GO MAGIC :D BEAT przedewszystkim KNICKS :twisted: :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zachodu nie podbiliśmy... :D Ale tragedia też się nie stała. Co by tu napisać, w sumie wszystko wymieniliście. Ale ja chciałem o Hillu. Od tamtej kontuzji idzie mu słabiej. Ja myśle że to nie to, że go boli, czy coś, ale po prostu boi się walczyć o piłki (stąd tak mało zbiórek) i nie wchodzi tak pod kosz (stąd mało osobistych). Nie wiem do końca, bo nie oglądałem tych meczy, ale tak mi się przynajmniej wydaje... :)

 

co sie stanie gdy np, 2 graczy z S5 złapie jakies kontuzje Ja mysle ze bedzie xle dla nich ...

Dla każdej drużyny byłoby to złe, nie sądzisz?? :?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tu cicho, a w koncu Magic pokonali bardzo wysoko zespoł DSenver, bez Mela, ale pokonali :P ...

MAGIC-denver 117-95

Co tuduzo gadac, po raz wtóry swietnie w ofensywie cał zespoł, rzucili prawie 120 punktów :shock: Jak zwykle dobrze zagrali, Ci na ktorych sie najbardziej liczy, czyli caa pierwsza piatka + Turek z ławki, a i jescze Nelson wyskoczył :D

 

Steve Fancis,na dobrej skutecznosci powyzej 50 procent zdobył 12 punktów, al dorzucił az 11 asyst i 5 rebsów , Cat 19 punktów za trzy rzucał 4/6 wiec batrdz dobrze, ai chyba zapomnaiłem napisaco o hillu, on tez na swoim dobrym, wysokim pozimoie: 16 punktów, ale troche mało rebsów, bo tylko 3, ale tez 5 asyst, wiec nie ajgorzej, ....

 

Pod ksozem bardzo dobrze pierwszy numr draftu, który z gry miał 100 procent :!: ... rzucał 5 razy i 5 krotnie piłka wpadał do kosza, a i jeszce z wolnych troche unktów dorzucił i 9 rebsó, bardzo solidny wystpęp Dwighta ... Battie robł dokładnie to czego sie spodziewał po Kelvinie, czyli zbliżyl sie do DD, po 8 rebsów i punktow , to dobry wystep jak na tego gracza ...

 

Z ławki dobrze dwóch graczy: Turek, zdobywca 14 punktów i 5 asyts, i Jameer Nelson, który uzbierał 10 punktów i 3 asyty, oraz nieoczkiwanie Mario Kasun, który zdobył 6 punktów i zebrał az 10 pilek, ale mysle ze te pilki zbierał w koncowej fazie meczu, gdzie przy wysokiej przewadze nikomu sie ich nie chciało zbierac, ale cóz, 10 revbsów jest za kilka dni nikt nie bedie pamiteał, jak jej zdobyl, ale zdobył :wink: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zemsta jest słodka :twisted: Magic zrewanżowali się za niedawną porażkę właśnie z Nuggets :twisted:

 

Trzeba przede wszystkim pochwalić u Magic skteczność rzutów z gry (58,1%) :D Poza tym 30 asyst też robi wrażenie 8)

 

W sumie 6 "Magików" uzyskało 10+ punktów :)

 

Mnie cieszy 19 minut Nelsona, w których zaliczył 10pkt, 2zb, 3as, 4prz, 1bl :)

 

I Kasun zaskoczył na plus, notując w 13 minut - 6pkt, 10zb :)

 

 

A dziś w nocy derby Florydy. Fajnie gdyby Magic wygrali 8)

 

 

!!! GO MAGIC !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nuggs ostatnio wyraźnie nie idzie, przegrali z Philly, NY, a teraz Magic :?

Świetnie Francis, który robił co do niego należy - podawał !!!

 

Dwight Howard :shock: - wspaniała selekcja rzutów !!! kto miał taką z rookiech w ostatnich latach ?? !!! niesamowicie gra !! świetny % sporo pokt zbiórki i obrona... kto wie, czy to nie będzie drugi KG ??? :)

 

Magic graja spokojnie, mają dobry skład, wreszcie dość zdrowy (Cutt), choć nie ma jeszcze Cato :? Wypada troche jeszcze ustabilizować formę, bo bywają wpadki :?

 

na koniec ciekawostka :) :

 

Orlando zostało zmiecione 21 punktami w Phoenix, jednak Steve Francis powiedział, że nie wróży zbyt wiele drużynie Suns w play-off. Uargumentował to tym, że nie przypomina sobie jakiejkolwiek drużyny w historii, która takim stylem gry zdobyłaby mistrzostwo.

Tego typu komentarze nie za bardzo pasują do drużyny Phoenix, która ma najlepszy start w historii istnienia klubu.

Riposta Mike'a D'Antoni'ego : "Nie jestem do końca przekonany czy on jest takim doskonałym graczem. Fakt, jest utalentowany i gra bardzo dobrze w naszej lidze. Uwielbiam chłopca mimo że nie jest znany z myslenia na parkiecie. Poza tym, może jest jeszcze za młody żeby pamiętać czasy Los Angeles 'Showtime' Lakers i dawnych Celtics"

przetłumaczył: daveknot

 

:lol::lol::lol: ale go zRIPostował hahaah dobre :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutna Wiesc :cry: ale trz to powiedziec :

 

MAGIC przegralo "derby florydy" z Heat :cry: !!! moglismy sie zblizyc do nich w konferencji a tu oni sie oddalili :evil: ale cush ... bywa !

 

Jednak Magicy nie grali slabo w tym meczu , zdobyli 107 punktow (o 10 mniej od Miami :cry: ) Szczegulnie solidnie zagral Steve Francis ktory uzyskal 31 oczek ale w pozostalych statsach sie nie wyroznil ... 4zb. , 4as. , 2prze. , 1bl. ... moglo byc lepiej (i to duzo)

Pozostali:

Cutt Mob (22pkt.2zb.1bl.2as :? )

Grant Hill (20pkt.1zb.2as.1bl. :? )

Hedo zdobyl 11pkt i nic po za tym a Howard i Battie odpowiednio 7 i 5 oczek , jednak oni jedyni wyrozniali sie zbieraniu Dwight 9zb. a Tony 8zb. !!!

 

W Miami trzech graczy zdobylo ponad 20 pkt (Shaq27 EdJones25 Wade22) :evil:

 

Nastepny mecz rownie trudny jak nie trudniejszy ze Spurs :?

po dwoch dniach odpoczynku MAGICY powinni u siebie pokazac dobra koszykowke i wygrac z SaN Antonio :wink:

 

GO ORLANDO :!: :!: :!: GO MAGIC :!: :!: :!: GO MAGIC :!: :!: :!: GO MAGIC :!: :!: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MIAMI 117, ORLANDO 107

 

No i tradycji stało się zadość :cry: Spieprzona IV kwarta i porażka :evil: I znowu jestem zły :evil:

 

Można było wygrać, bo Magic momentami prowadzili z Heat 8-9 punktami.

Ale ostatecznie jak wiadomo ulegli 10 punktami :cry:

 

Najlepsi wśród Magic: Francis (31pkt), Mobley (22pkt), Hill (20pkt)

 

Dwight Howard zanotował 7pkt i 9zb; a Nelson zagrał 9 minut, notując 2pkt, 4as, 3zb, 1prz

 

Asysty: Magic (12), Heat (24)

Zbiórki: Magic (36), Heat (34) :)

Bloki: Magic (5), Heat (1) :)

 

A teraz w środę pojedynek Magic - Spurs, więc czas rozpocząć serię zwycięstw :!:

 

!!! GO MAGIC !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orlando zostało zmiecione 21 punktami w Phoenix, jednak Steve Francis powiedział, że nie wróży zbyt wiele drużynie Suns w play-off. Uargumentował to tym, że nie przypomina sobie jakiejkolwiek drużyny w historii, która takim stylem gry zdobyłaby mistrzostwo.

Dziwna ta jego wypowiedź biorąc pod uwagę, że sam biega po parkiecie jak szalony, a Magic starają się grać up-tempo, czyli podobnie jak Phoenix. Czyżby nie wierzył w taktykę, którą sam uwielbia? Może niech sobie przypomni jak mu "dobrze" było u Van Gundy'ego w statycznym ataku ;). Ja będę kibicował Phoenix, bo lubię jak ktoś łamie utarte stereotypy :).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Na dzisiaj Orlando jest w stanie pokonać każdą drużynę w nba, ale nie da się tego zrobić bez 4 kwarty. Co do derbów to zdziwiło mnie trochę to iż HILL rzucił wszystkie swoje 20 pkt w 3 kwarty (w drugiej ani na chwile nie zszedł z p-arkietu) A w feralnej dla magiców ostatniej kwarcie zagrał bodaj 3-4 min. Nie chodzi o uraz, więc chyba o taktykę ale to troche dziwne. Jednym z wytłumaczeń może być wypowiedz Wade który stwierdził że tempo meczu było takie że chyba Lance Amstrong miałby problemy. ALE JEDNO JEST PEWNE ŻE MAGICY JESZCZE SIĘ ZREWANŻUJĄ. Po meczu ze SPURSAMI jest 5 dni przerwy więc Orlando musi zagrać na maksa i wygrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orlando 93, San Antonio 87

 

To zwycięstwo było drużynie bardzo potrzebne. Trzeba przypomnieć, że przecież w poprzednim spotkaniu z SAS Magic prowadzili wysoko w III kwarcie i dali sobie wydrzeć zwycięstwo w IV kwarcie. Z Miami było podobnie, tyle że był remis, a potem Heat odjechali na bezpieczną przewagę. We wczorajszym meczu przed ostatnią ćwiartką był remis i właśnie w niej Magic odskoczyli na 12 punktów. A więc bardzo dobrze, że fatalne kwarty nie stały się regułą i możemy to powiedzieć na podstawie meczu z silnym przeciwnikiem. Fajnie też że Magic odgryzają się drużynom za wyjazdowe porażki. Najpierw była Philadelphia, potem Denver a teraz San Antonio.

 

Najwięcej punktów zdobył Francis (29). Grał na słabej skuteczności, ale często stawał na lini rzutów wolnych i nie zawodził. Zdobył w IV kwarcie 12 punktów, miał tylko 1 stratę więc można powiedzieć, że był ojcem zwycięstwa ;). Pomagał mu Hedo Turkoglu. Dla niego ten mecz był przecież bardzo ważny. Zawsze jest tak jeśli grasz przeciw swojemu byłemu klubowi, który w dodatku cię nie chciał. Ładnie mu to wyszło - 16 punktów na bardzo dobrym procencie z gry (7/11).

 

Reszta statystycznie wypadła średnio. Mam nadzieję, że teraz kilkudniowy odpoczynek pomoże im nabrać świeżości. Na razie mamy bilans 15-10, ale rozegraliśmy 3 wyjazdowe mecze więcej. Wkrótce się okaże czy będziemy faktycznie mieli szanse na wygranie dywizji. Heat jadą dziś na mecz do Sacramento, a potem do LA. Na początku stycznia mają 5-meczowy trip na Zachód (mecze z Seattle i Phoenix). Jeśli się z tym uporają to zostaje nam walczyć od drugie miejsce, które zagwarantuje nam praktycznie rozstawienie przed PO (4 miejsce). Choć szczerze mówiąc to chyba lepiej by było zająć 6-te miejsce i grać ze zwycięzcą Atlantic Division. Mając lepszy bilans od nich i tak przewaga własnego parkietu byłaby po naszej stronie. Ale jesteśmy na tyle dobrzy, że to mało możliwe :twisted: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NY-PiXo to wyszło tak niechcący ;). Któregoś dnia spodobało mi się zdjęcie na stronie Orlando Sentinel, ale że nie mogłem się połączyć z moim serwerem, żeby je wrzucić, to "pożyczyłem" sobie ich adres ;). Myślałem, że zmieniają nazwy tych zdjęć, ale jak widać nie i po każdym meczu Magic wrzucają inne zdjęcie pod ten sam link. Tak więc avatary zmieniają mi się automatycznie, bo chyba nie sądziłeś, że siedzę na forum i wrzucam coraz nowsze zdjęcia :D . Na razie nikt mnie za to nie ściga, a że nie bardzo chce mi się to zmieniać to więc musisz się do tego przyzwyczaić ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To musiał być świetny mecz 8) Wygrana z drugą drużyną tej ligi jest bardzo cenna :P

 

Bardzo dobrze zagrał Steve Francis który rzucił te 29 oczka , przy 6 asystach i 7 zbiórkach !! Po odejściu T-Maca myślalem ze w Magic nie bedzie takigo "gościa" który w kazdym meczu potrafiłby rzucić koło 30 pkt. ... ale ze Stevem nie ma takigo problemu :wink: Do tego dochodzą tacy strzelcy jak Grant Hill (13pkt) i Cuttino Mobley (11pkt)

którzy rzucają te ponad 10pkt a i potrafią zastąpic lidera i rzucic nawet 25-30pkt :)Tony Battie (9pkt,10zb) i Dwight Howard (5pkt,8zb) jak wiadć bardziej wolą zbierac i blokować niż zdobywać pkt , ale takie mają zadania ... i dobrze :wink: dzięki temu cały zespół gra dobrze !! No i oczywiście rezerwa ... tam "króluje" Hedo Turkoglu (16pkt) jak bedzie grał tak dalej to moze być to jeden z kandydatów do nagrody: najlepshego rezerwowego sezonu :shock: A jak jeszcze wróci świetny "zbieracz" i "bloker" Kelvin Cato to "Magicy" z Orlando bedą walczyć o mistrzostwo konferencji przed PO ... mają na to wielkie szanse , jak narazie na drodze stoi nam tylko jedna drużyna: Miami Heat ... ale jeszcze niema połowy sezonu więc zobaczymy jak to sie potoczy dalej :wink:

 

GO ORLANDO , GO MAGIC :!: :!: :!: :!: :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przuznam, ze jestem wlekkim szoku.... Myślałem, że SAS ich rozklepią, jednak wszystko wyszło całkiem dobrze i wygrana.....

 

Świetnie przedewszystkim Francis.... Tak powinien grac... Słabiej troszke Hill, ale dobre zmiany dawał Hedo ....Cienko znowu Howard, natomiast zadziwił Battie :shock: 9pkt, 10zb i jakies tam blk jeszcze...

A i mobley swoje dorzucił....... Jak pisął juz LinKs - jeśli wróci Cato i bedą Magic omijały kontuzje, to może byc naprawdę bardzo udany sezon.... Kto wie - Cutt,Francis,Hill,Hedo - siła w ataku ogromna !! któryś musi się wstrzelic !!! Francis i Hill dobrze bronią do tego Cao, Battie i Howard... Pisałem juz w PS, albo nawet przed, że Magic mogą powalczyć o finał, a nawet W finale.... może troche przesadzam, ale widać wszystko idzie w dobrą stronę.... muszą przestac tylko przegrywać łatwe mecze i wyrównać ostatecznie formę... powinno to przyjsc z ASG :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietnie ! Teraz tylko wystraczy jakas passa wygranych. Nie da sie ukryc ze druzyna Spurs, jest obecnie jedna z najlepszych druzyn w lidze. I co sie dzieje ? Nasza ulubiona druzyna wygrywa z nia, po nie najlepszym spotkaniu.

 

Howard mial az 4 bloki ( i to po pierwszej polowie, szkoda ze w drugiej juz nie blokowal ), myslalem ze chodz raz udalo mu sie zablokowac Duncana, lecz niestety to jednak Tim blokowal dworkotnie mlodego Howarda. Bardzo przydaly sie celne rzuty za 3 pkt, Turka i Cuttino w podajrze ostatniej kwracie, kiedy to nieznacznie odskoczyli rywalom.

 

Przed nami 4 latwe spotkania i tak jak juz pisal Spabloo a bardzo madrze pisal :D Jest szansa na dogonienie Heat. Obecnie Magic maja drugi bilans na wschodzie, kto by sie spodziewal, ze po tak ciezkich spotkanich uda im sie im utrzymac dobry bilans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie też że Magic odgryzają się drużynom za wyjazdowe porażki. Najpierw była Philadelphia, potem Denver a teraz San Antonio.

Racja, racja. Zemsta jest słodka :twisted:

Gdyby Magic we wcześniejszym meczu ze Spurs nie zawalili IV kwarty to by mieli na koncie dwa zwycięstwa nad nimi :roll:

 

 

Myślałem, że SAS ich rozklepią

A ja tak nie myślałem :wink: W końcu Spurs u siebie szczęśliwie wygrali z Magic. Więc w sumie można było oczekiwać zwycięstwa po Magic.

 

 

Największe brawa dla Francisa rzecz jasna :D (29pkt, 7zb, 6as)

Na plus po raz kolejny zaskoczył mnie Battie :) (9pkt, 10zb i 2bl to naprawdę niezły występ)

 

Turkoglu też nieźle się spisał, bo 16pkt (w tym 100% skuteczność za "3", bo 2-2), 5zb w 27 minut :)

 

A Nelson zagrał 12 minut, notując 6pkt, 1zb, 1as.

 

A teraz liczę, że "Magicy" załapią jakąś dłuższą serię zwycięstw, bo najbliższe drużyny, z którymi przyjdzie im grać są jak najbardziej w zasięgu i trzeba je po prostu ograć, żeby można było myśleć o zwycięstwie w dywizji :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.