Skocz do zawartości

Październik/Listopad 2008 w Lakers


Graboś

Rekomendowane odpowiedzi

Allen Iverson który już coraz lepiej zgrywa się z drużyną ( początek miał śmieszny nie trafiał w ogóle w obręcz kilka razy :P ).

Na pewno ten sam mecz oglądałeś co inni? Bo ja np. widziałem, że pierwsze 3 rzuty wpadły, a nie trafił w obręcz raz w przeciągu całego meczu z rogu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest dobrze, chociaż niepotrzebnie przespaliśmy końcówkę 2q i zamiast ich dobić to im dajemy jakieś nadzieje na dobry wynik..pierwsza kwarta popis Gasola, a to odegranie Kobego za plecami do Pau :shock: :) (tak przy okazji to oddajcie stare emotki :? ), w drugiej kwarcie zaczął grać Kobe, Gasol ciągle w gazie chyba już ma season-high, ofensywnie to wygląda wszystko bardzo fajnie, Odom też mi się w tym dzisiejszym meczu podoba, jedyne co mi się nie podoba to nasz D. W pierwszej kwarcie to tragicznie wyglądało w drugiej trochę lepiej więc mam nadzieję, że to tendencja zwyżkowa. Za mało gramy Bunumem i dobrze jakby to się po przerwie zmieniło, a i wejście Farmara też mile widziane. Nie prześpijmy 3q i bd dobrze bo o 4 jestem spokojny jeśli tylko tam będziemy mieli jakieś +5 chociaż.

Tak swoją drogą nie wiem czy tak zawsze jest czy jednorazowo, że FSN Lakers ma też drugi kanał gdzie pokazuje mecz jakby od kuchni (przynajmniej u mnie na justinie w czasie przerwy mi koleś zmienia kanał), raz fajnie się to ogląda, dwa dużo lepsze od reklam. W każdym bądź razie dobra inicjatywa.

 

8-1 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie miałem przyjemnośc obejrzeć sobie cały mecz od deski do deski na żywo !! nie tylko te malutkie skróty. Musze przyznac że Lakersi nie zmienili się od poprzedniego sezonu !! Nadal grają tak jak trzeba.

Co do samego meczu to ogólnie dobry meczyk nam się wycwanił . Niestety tylko w 1 połowie. Wynik 15:15 z czego 13 punktów to dorobek Ko.. ups... Gasoola ( bo dobry początek nie jest zły :) ) po czym znów piękne trafienie Gasola po czym asysta(prawdopodobnie nocy) Kobiego i Gasol znów pewnie trafia ( to był dzisiaj ewidentnie jego wieczór). Bardzo szybki i żywy mecz w pierwszej połowie. Druga odsłona to już było troche monotoni i utrzymywania wyniku. Bynum dla mnie wizualnie ujawnił się pod koszem dopiero na poczatku własnie drugiej połowy kiedy przy celnym rzucie został faulowany . W ogóle wynik 73:58 był niezłym osiągnięciem jak na początek drugiej połowy nie ma to tamto :) i własnie nadszedł moment kryzysu... byki celnie za dwa, Gasol błąd kroków... Kobe nie trafia za trzy, faul na Rosie po czym dzieje sie 73:63 nadzieje byków odrzyły... aleee. Andrzej WajnaM faulowany przy trafieniu i 2+1 po czym znów faul na nim i znów punkty robi sie 77:65 po czym znów faul na Bynum'ie ... po czasie fajna akcja Kobe z Arizą wychodzą na jednego czerwonego Kobe na alley, alley Ariza pudłuje :) nie wiem jak on to mógł zrobić .... ale po tym pudle Kobe zebrał piłke wyszedł spokojnie i trafił za 3 - ?moment przełomowy? 82:65 dla nas i kontrola do końca. Tak ogólnie to nie naskoczyli nam nawet na chwile. Znów wykazała się trenerska mądrość Phila bo on wie co robi. Znakomity mecz zagrał Gasol aż 34 punkty robi wrażenie.... bez kitu w 1 odslonie to on mial skutecznosc chyba z 95% :) Odom jak zawsze robil to co do niego należy , Kobe mimo niemrawego spotkania zagrał swoje rzucił swoje a w ważnych momentach wiedział co robić (JAk Zawsze) ... błędy ... Radmanovic cieniutko, cieniutko rowniez Fisher a drużynowo LA zlekceważyli troche rywala przy dobrym wyniku i dobrze że mecz skończył się jak się skończył bo jeszcze kilka minut takiej gry i mogło być ciężko. Rokowania mam bardzo dobre bo jeśli mówi się o nas że mamy najlepszą ławke w lidze a już na pewno jedną z trzech najlepszych a ja w tym meczu jej za bardzo nie spotykam a mimo to mamy wysoki wynik i ładnie wygrane spotkanie to znak że czasem poprostu ławka sobie moze usiąśc na ławce i popatrzeć bo chłopaki zrobią swoje :) Mam nadzieję że dotrwam do meczu ze Słońcami bo to dopiero będzie spotkanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z przyczyn zawodowych widziałem tylko drugą połowę, stąd wrażenia tylko z tej części spotkania.

 

Jakoś dziwnie spokojnie oglądałem ten meczyk, chyba jak żaden w tym sezonie. Nie wiem skąd, ale byłem spokojny o wynik, być może dlatego że Chicago ani przez moment nie pokazało że może nam zagrozić. Bulls są tacy słabi... że aż się z tego cieszę /jedyna drużyna w nba której nie lubię/.

Miałem wrażenie że gramy sparing z własnymi rezerwami. Były momenty takiej luzackiej gry, że ... nawet nie raziły dziś te błędy co seriami się trafiały.

Druga połowa chaotyczna, na średnim poziomie, ot taka radosna koszykówka, bez jakiejś agresywnej obrony, punkt za punkt, strata za stratę, my faul - oni zaraz faul, my w aut - oni za chwilę coś podobnego.

Niby w końcówce zastosowali presing, ale nic z tego nie wynikało.

 

Ocena naszych zawodników. Chyba tylko po poziomie gry w ataku, bo w obronie się nie musieli wysilać.

 

Genialnie Gasol, dobry % z gry, dużo punktów, poszalał sobie dziś, ale to zapewne poniekąd dzięki temu, że rywal był miękki, tu Pau jest idealny, ale to nie umniejsza jego zasług w tym meczu.

Bynum też bardzo ładnie, nie dawali sobie z nim rady gracze Bulls, widać że pod koszem są ciency, często faulowany i dobrze, potrenował sobie osobiste, jak zwykle mało dostawał piłek od naszych PG.

Teoretycznie z Odomem ładnie pozbierali, teoretycznie - bo praktycznie jako zespół ten element gry mieliśmy słabszy od Chicago.

Odom - głupie, bezsensowne faule, nie pierwszy raz już, może psycha mu siada że wyleciał z S5? Ja go bardzo cenię za wszechstronność i walkę w obronie, dziś dużo zbiórek, asyst, bloków, do tego punkty, tylko, że to wszystko spieprzył tymi faulami. Byłem i jestem "jeszcze" przeciwnikiem pozbywania się go ale są momenty że zmieniam zdanie.

Niezłe parę minut Powella - może z Mihmem będą - po ewent. odejściu - w stanie zastąpić Lamara ?

 

Kobie, Ariza, Farmar, Vujacic - przyzwoicie. Ariza dziś miał problem z celownikiem co prawda. Kobie swoje rzucił, kiedy było trzeba pociągnął grę. Farmar trochę poszalał, ale ładny blok.

 

Pozostali dwaj nasi starterzy - pominę głębokim milczeniem...

 

Na koniec...

Kontra Kobiego, gdzie był sam na sam z koszem i odgrywał do tyłu do Arizy. Miało być efektownie - pal licho nie udało się, ale po co ta nonszalancja? Przecież to nie były ostatnie minuty przy prowadzeniu +30 pc. Tak można pogrywać w meczu gwiazd. KB powinien to skończyc sam bez popisywania się !!

Gwiazdorek - tego nie trawię i już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie,ta liczba i regularnosć z jaką Bynum blokuje napewno cieszy.. Co do dzisiejszego meczu to wreszcie Bynum miał więcej prób niż Fisher:) A co do naszej gry to Po takim meczu na boxie nba 2k9 lakersi odblokowaliby achievement- Inside Domination, bo dzisiaj aż 64 pkt z "pomalowanego" :D Gasol zagrał świetnie, Bynum coraz lepiej. Szkoda tylko że straciliśmy tak dużą przewagę,no ale zwycięstwo to zwycięstwo.

 

A i jeszcze co do Byujma- patrząc na numery z zeszłego sezonu- 13/10/2 ina 28 MPG i na numerki z dotychczasowych meczy-11/9/3 na 29 MPG, to możnaby powiedzieć że juzprawie je wykręcił. Ale dobrze wiemy,że ten chłopak może i będzie wykręcał lepsze staty a te osiągnął pomimo powrotu po 4 miesięcznej kontuzji. I w tym sezonie daje nam więcej niż nuemrki- wiele rzutów do których Drew wyciąga ręce nie wpada,a dzieki blokom ini zawodnicy 2 razy się zastanwaiają nad wjazdem na nasz kosz:)

 

No i czekam już na czwartek i na rywalizację z Suns. Jeszcze nawet bardziej ciekawi mnie pojedynek Gasol-Amare, a w szczególności Andrew- Shaq. Zdaje się,że od pamiętnej akcji obaj zawodnicy już przeciwko sobie nie grali:)Tym ardziej na to czekam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wpisz w youtube andrew shaq badz bynum making of beast

 

tam na poczatku filmu masz akcje z rookie season bynuma bodajze. wszedl chlop na 2-3 ostatnie minuty 1 polowy, by poprzeszkadzac shaqowi. w jednej z akcji shaq dobil pilke po czyims rzucie. zlapal ja w powietrzu, wsparl sie na bynumie, zapakowal i przewrocil shaqa. generalnei go zmiazdzyl. bynum sie podniosl, otrzasnal, pobiegl do ataku i od razu dostal pilke tylem do kosza. zrobil koziol, piwot ze idzie w prawo, shaq zareagowal, po czym bynum obrocil sie w lewo i zapakowal. publika sie rozszalala. bynum tez tak sie pobudzil, ze pozwolil sobie na kuksanca w strone shaqa po tym zagraniu. shaq wyprawil mu lokcia w odpowiedi i skonczylo sie... podwojnym technikiem:)

 

ten mecz to byl chyba debiut shaqa w staples po przepronosinach do miami czy jakos tak. od tamtej pory, albo w staples sie nie pojawial z powodu kontuzji, albo gdy juz mial sie stawic na meczu, wysylali go do phoenix:D

 

cieszy w z bullls. mecz bez historii. wolalbym 90-70 niz +100 ale moze to i dobrze, ze przecwiczyli troche atak.

 

ariza sie lekko spial z sasha ale juz podobno wszystko ok.

 

czekamy na suns. beda w pelnym skladzie. juz nawet nie wiem czy gramy u siebie czy na wyjezdzie. jesli u siebie to nie ma bata. bede musial obejrzec jak przywitaja shaqa w staples......... i co kobe zrobi za wakacyjne hiphopy shaqa. w sumie pokonalismy ich bez bynuma w zeszlym roku wiec podobnie powinno byc i teraz. oby......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoja droga ten caly Sasha musi byc bardzo wkurwiajaca osoba, skoro co rusz pojawiaja sie plotki ze nie tylko zbiera mu sie u rywali ale tez u "kolegow" z zespolu. Juz myslalem ze Trevor da mu nauczke, nawet Gasol nie potrafil go uspokoic, dopiero jak Kobas zlapal go stanowczo za ramie i szepnal dwa slowa to mu przeszlo. Az sie Phil zniecierpliwil :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.lakersmedia.com/video/index.php?p=477

 

A powód tego wszystkiego był prawdopodobnie taki,że ...Sasha nie podał Trevorowi piłki:) Osobiście nie widzialem tego,co bylo przed tą sprzeczką,ale podobno wszystko poszło właśnie o podanie a właściwie o jego brak.

 

Edit- Dokładnie było tak-Ariza był z piłką pod koszem i podał ją do stojącego na skrzydle Vujacica. Trevor oczekiwał podania zwrotnego ale Sasha jak to Sasha przytrzymał chwilę pilke i nie mogąc się oprzeć rzucił za 3- oczywiście niecelnie.A po całej sprzeczce Phill usadzil Vujacica i Arize do końca meczu. Obaj mówią,że nie stało się nic wielkiego,że to jedynie ostrzejsza wymiana zdań:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HT: Niebo a ziemia w porównaniu z pierwszym meczem dzisiejszego wieczoru. Ciekawe spotkanie póki co, kosz za kosz no i w końcówce 2 kwarty odskoczyliśmy, ale tu jeszcze wszystko może się zdarzyć. Dobrze rozciągamy tą gre w ataku no i dobrze, że mamy przewagę w punktach po przechwytach. Trochę się obawiałem Shaqa po tym pierwszym zwodzie i koszu przy Bynumie (w sumie to dość podobny do tego co zrobił Bynum z Shaqiem w Staples), przy jednoczesnej słabszej odpowiedzi Bynuma, ale zupełnie niepotrzebnie. Dobrze się wprowadził Sasha na początku tej 2 kwarty chociaż to w sumie tylko 2/2. Kobe nam lideruje punktowo, chociaż skutecznośc zdecydowanie za słaba, no ale mam nadzieję że po przerwie więcej będzie wjazdów pod kosz celnych rzutów, albo fauli i wiadomo jak to się skończy :wink: szkoda tych 3 fauli Bynuma oby tylko nie załapał szybko kolejnych. Dobre wejście Odoma co już jest normą w tym sezonie. Suns mnie jakoś nie zaskakują i nie porywają swoją grą, chociaż o wiele bardziej wolę ich tegoroczny styl niż to co było za D'Antoniego. Grajmy swoje, uważnie w D, ataka jak zawsze to to wygramy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No narazie jest dobrze-powiedziałbym nawet bardzo dobrze:) Szczerze mówiąc liczyłem przed meczem na Radmana który od czasu do czasu miewa takie dni,w których wpada mu wszystko. A że w tym sezonie jeszcze takiego nie miał to liczyłem że będzie to dzisiaj. I się sprawdziło- radman trafia z każdej pozycji- 5na6 zza lini 3. Cieszy jeszcze to,że w Suns oprócz Shaqa nikt nie punktuje a Amare narazie w 2 połowie bardzo ładnie powstrzymywany. Dobre odwojenia na Shaqu, troche można się przyczepić do niektórych transiton defence, ale ogólnie jest dobrze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wstalem dzis wczesniej o godzine by moc obejrzec chociaz 2 polowe.

niestety padl mi komp i ogladam na rezerwowym. zanim znalazlem chodzacy stream troche to zajelo. ogladam od 76-62 wiec najlepsze mnie minelo. polowe 3 kwarty slyszalem w radiu. generalnie wychodzi teraz dlaczego radmanowa warto trymac, nawet za taka kase.

 

nie wiem jak bynum wypadl przy shaqu ale statystycznie nie wyglada to najlepiej. przeslyszalem sie czy kobe dostal mocne mvp w phx? choc byly tez gwizdy... dobra jedziemy 4q

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to pokazaliśmy co to znaczy jeśli każdy zawodnik potrafi wnieść swoją cegiełke do spotkania i mamy zwycięstwo.

W 3 kwarcie świetnie nam się ułożył atak za sprawą Kobego-Fisha-Radmana a do tego jeszcze pobroniliśmy, no a w 4 kwarcie spokój grając w sumie ludźmi z ławki chociaż mam wrażenie, że ta nasza ławka to niejedną pierwszą piątkę by rozniosła :wink: dobre wejście miał Farmar no i Ariza się na tym półdystansie wyrobił, oj się wyrobił :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystycznie Bynum aż tak źle nie wypadł. Głównie przez to,że przez większosć 2 i 3 q prawie wszystkei piłki szły do Shaqa.Ale i tak jest dobrze. Mamy 9-1 i jedynie szkoda mi,że nie było większego zwycięstwa. Ale itak wygrać w taki sposób w Phoenix to jest sztuka:)

 

bb2- mvp chyba było, ale nie od kibiców Suns:) Duża grupa fanów La była w Phoenix więc i mvp było:) Lamar dzisiaj świetny występ, tak samo jak Radman i oczywiscie Kobe. Reszta to to samo,co napisałem po 3 kwarcie. Teraz mecz u siebie z Denver, zdaje się ż jest on jutro, i mam nadzieję,że będzie 10-1:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a najlepsze jest to, że nie gramy wcale jakiejś rewelacji :) widać, że jeszcze nie jest to szczyt możliwości tej drużyny zwłaszcza jeśli chodzi o ofensywę, a i tak mamy 9-1 8) liczyłem na więcej emocji wstając na ten mecz, ale trudno ;)

Fishera w pierwszej kwarcie chciałem udusić jak na gościa o wysokim iq za często gra jak jakiś Jason Williams, Ricky Davis czy inny Iverson :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.