Skocz do zawartości

Playoffs 2019 WEST: 1st round: (2) Denver Nuggets vs (7) San Antonio Spurs


LeweBiodroSmoka

Nuggets vs Spurs  

48 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i w ilu?

    • Nuggets w 4
      0
    • Nuggets w 5
    • Nuggets w 6
    • Nuggets w 7
    • Spurs w 4
      0
    • Spurs w 5
      0
    • Spurs w 6
    • Spurs w 7


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Lucas napisał:

Zgadzam się w pełni i w sumie pisałem to samo ;) 

No nie pisałeś, ale fajnie, że łapie Cię jakaś refleksja. :D

Jesteś najgorszym typem fana. Nie widzisz wad... 

ale nie ma co się przejmować głupotami. za 2-3 mecze będziesz miał offseason, to może podejdziesz do tego inaczej. 

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, DaFlooou napisał:

No nie pisałeś, ale fajnie, że łapie Cię jakaś refleksja. :D

Pisałem, że Jokić nie zawodzi.

Pisałem o top5 MVP Race co przy każdym razie podkreślałem.

Pisałem o winie supportu i tego, że nie można wszystkiego tak jak Ty zrzucać na Jokicia.

Pisałem o tym, że seria nie jest jeszcze przegrana, ale do tego potrzeba lepszego supportu i wsparcia Malone'a przy rotacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś, że został wyjaśniony w Playoffs, nie chce mi się teraz wracać parę stron wcześniej i cytować. Jokić jest pierwszą opcją, pierwsza opcja nie musi być najlepszym strzelcem. Tu w zamierzeniu na przyszłość ma być tak, że Jokić robiący w ataku wszystko jest pierwszą opcją, a Murray rzuca parę punktów więcej, ale nie jest ważniejszą opcją w ofensywie. 

Ty chyba kompletnie olewasz coś takiego jak kreowanie partnerów, passing etc. i pierwsza opcja ofensywna to musi być z automatu gość robiący +25 pkt (efektywność już się pewnie nie liczy?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziom przepraszam, przepraszam że psuje Twój idealny świat, w którym Jokić to pierwsza opcja, naprawdę. Ale Ty się w tym momencie tak oszukujesz, jak ja podczas dźwięku domofonu. Myślę - OOo paczka do mnie przyszła, bo se zamówiłem koszulkę z Millsapem, a tu zonk. Tu jechowi. I chcą ze mną rozmawiać o cierpieniu. Tak to wygląda. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz wybitnie dziwny świat, w którym skreślasz jako pierwszą opcję gościa, który w debiutanckiej serii w Playoffs kreauje zespołowi jakieś 40 pkt (pkt + ast, tym razem założyłem jakieś 1/3 asyst jako trójki) na bardzo dobrych skutecznościach. 

Czy z Jokiem jako pierwszą opcją Denver zagrają w finałach/zdobędę tytuł? Tego nikt nie wie i o tym przekonamy się za X lat. Na razie Jokić nie pokazał się z jakiejś złej strony, żeby odbierać mu szansę, a wyżej przytaczany przykład Dirka pokazywał, że czasem trzeba poczekać nawet sporo dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Lucas napisał:

Ty chyba kompletnie olewasz coś takiego jak kreowanie partnerów, passing etc. i pierwsza opcja ofensywna to musi być z automatu gość robiący +25 pkt (efektywność już się pewnie nie liczy?)

Idąc tym tokiem rozumowania, to taki Kevin Johnson jest mistrzem. Ba, John Stockton jest mistrzem (bo w sumie jest). Steve Nash też jest mistrzem, ale - pamiętaj zawsze będzie ALE - ale żaden z nich nie był pierwszą opcją ponieważ się do tego nie nadawał. Tak też jest z Jokiciem, czego Ty tu nie rozumieć, bo nie kumam????? Próbujesz udowodnić, że Jokić to legitna pierwsza opcja, ale przecież to widać, że k*rwa nie jest taką opcją, bo to gracz, który potrzebuje tej pierwszej opcji by robić swoje. On musi mieć kogoś kto przejmie mecz, bo sam tego nie zrobi. Jeszcze mi przyznasz rację, zobaczysz ;) 

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lucas napisał:

Ty teraz sugerujesz, że Nash nie był pierwszą opcją i liderem swojej drużyny? Pierwsza opcja to najlepszy gracz drużyny i jej lider, wokół niego trzeba dopasować resztę.

Za czasów Phoenix Suns, to Amar'e "gaśnica" Stoudemire był pierwszą opcją.

dochodzimy już do czegoś? Może do tego, że Jokić nie nadaje się na pierwszą opcję? 

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie doceniasz Stoudemire'a który w swoim prime był bestią. Nash był liderem, to prawda, ale ciężko mi teraz powiedzieć, który z nich był większym kozakiem w tamtym okresie. Jedno wiem, Nash nie był pierwszą opcją. A zresztą c*** w to. Nadal nie rozumiesz o co mi chodzi. Jak myślę o legitnych pierwszych opcjach, o top5 w lidze, to myślę o naprawdę elitarnych graczach jak Jordan, Duncan czy z naszych czasów James. Ty próbujesz zrobić z Jokicia kogoś takiego, ale Jokić nigdy kimś takim nie będzie, bo jego przeznaczeniem jest bycie sidekickiem takiego TOPA. Do tego jest stworzony i chciałbym aby w swojej karierze trafił na takiego gracza. Wtedy inaczej się na niego spojrzy, bo teraz to blablabla mvp top5 race blablabla coś tam, a w  PO mimo dobrych statsów nie potrafi wyciągnąć drużyny na wyższy poziom. Deal with it.

I to też mój ostatni post na ten temat, bo mi się również już nie chce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LOL! CP3 jako modelowy lider na PO, Nash jako 2ga opcja w Suns.

Co będzie dalej?!? 

5 minut temu, DaFlooou napisał:

I to też mój ostatni post na ten temat, bo mi się również już nie chce.

PLS! Nie rób mi tego! Kontynuuj!

Łap na zachętę - Jok to nr 1 w lidze. Prove me wrong!!!

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@julekstep

Udało Ci się mnie wkurwić, gratuluję. Jednak pewne rzeczy są niezmienne. Pozdrawiam cieplutko. 

TenderheartHub.jpg

 

 

Godzinę temu, BMF napisał:

No, z tym Amare i Nashem to faktycznie, największemu wrogowi nie życzyłbym takiej tezy napisanej publicznie. :]

Mówisz? 

Stoudemire w prime - 25p/9r/2b, 59% z gry, 81%ft, 66%TS, 27.6 per, 59%efg 

zresztą pamiętam go dobrze z tamtego okresu, był wtedy zajebisty ;) 

edit - Stoudemire w wieku 22 lat (2 lata młodszy od FS Jokicia) notował 30p/11r/2b na 62%TS w PO. Phoenix dotarli do finału konferencji, gdzie przegrali po ostrej walce ze Spurs (wracam do tego czasami, bo to była świetna seria). Ale przyjęło się, że Stoudemire to leszcz, bo przecież Knicks i stąd takie, a nie inne podejście do tego gracza. Typ był w swoim prime ofensywną bestią. 

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie twierdzi że Stoudemire nie był kozakiem, ale liderem był Nash. Notował 24p/11a na 60%TS przy eFG 56%. Poza tym cała ekipa była zbudowana wokół niego i o ile można było z niej wyjąć i zastąpić Stoudemire atletycznym centrem typu Capeli z wiadomo spadkiem jakości ale ta ekipa nadal by funkcjonowała podobnie. Natomiast zastąpienie Nasha skutkowałoby kompletną zmianą tej ekipy bo ciężko znaleźć jakiś zamiennik. Staty Amare były nabijane głównie przez Nasha. Poza tym Nash to 2x MVP z lat sam zgadnij jakich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, liderem był Nash, pierwszą opcją był Stoudemire. Tak jak w Clippers CP3 i Griffin. 

A Jokić jak na razie jest średnim liderem i nie jest pierwszą opcją, bo się nie wychyla. Można zakończyć już tę dyskusję.

 

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, DaFlooou napisał:

Idąc tym tokiem rozumowania, to taki Kevin Johnson jest mistrzem. Ba, John Stockton jest mistrzem (bo w sumie jest). Steve Nash też jest mistrzem, ale - pamiętaj zawsze będzie ALE - ale żaden z nich nie był pierwszą opcją ponieważ się do tego nie nadawał. Tak też jest z Jokiciem, czego Ty tu nie rozumieć, bo nie kumam????? Próbujesz udowodnić, że Jokić to legitna pierwsza opcja, ale przecież to widać, że k*rwa nie jest taką opcją, bo to gracz, który potrzebuje tej pierwszej opcji by robić swoje. On musi mieć kogoś kto przejmie mecz, bo sam tego nie zrobi. Jeszcze mi przyznasz rację, zobaczysz ;) 

stawianie tych 3 rozgrywających w jednym szeregu z etykietką "nie byli pierwszą opcją", to nieporozumienie, bo tylko Stockton taki był (głównie przez to, że nie potrafił sobie kreować rzutu). natomiast zarówno KJ jak i Nash wielokrotnie przejmowali spotkania w playoffs jako scorerzy. Magic zresztą podobnie.

9 godzin temu, BMF napisał:

No, z tym Amare i Nashem to faktycznie, największemu wrogowi nie życzyłbym takiej tezy napisanej publicznie. :]

w 2005 pisałem, że Amare > Nash ; ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.