Miami Heat 2018/19 - w poszukiwaniu Gwiazdy

[Alonzo]

Nie jest to zły kontrakt. Trzeci rok to team option.

Daje to Heat ósmego gracza, który będzie zarabiał w okolicach 10 i więcej mln$ za sezon.

Sporo.

Ciekawe, jak Elisburg to będzie chciał rozwiązać.

 

Wyklucza to raczej Winslowa z ewentualnych tradeów w tym sezonie.

 

Sources said, że Heat mogą ze względu na oszczędności i głębię składu oraz dwóch graczy na 2way contraccie zachować w składzie tylko 14 graczy. 

Myślałem, że jednak tym 15 będzie Briante Weber, którego przed sezonem zwolnili właśnie po raz trzeci, ale nie. Szkoda mi Bri. Po co go zatrudniali, jak znów nie planowali go zachowywać w składzie? Trochę qurestwo ze strony Heat. 

 

Przez chwilę w składzie byli DeAndre Liggins (też już chyba 3, czy 4 raz) i Charles Cooke, a teraz są chwilowo Rodney Purvis i Raphiael Putney. Jeszcze jest Jarnell Stokes, ale cała trójke Heat powinni zwolnic do poniedziałkowego wieczoru.  

 

Oficjalnie ponoć nie ma żadnych rozmów na linii Heat - Sota, ale kto ich tam wie. Riley zaprzecza, że używał kolokwializmów w rozmowie z Thibsem, ponoć bardziej go szanuje niż tego rudzielca z Bostonu. Ponoć tez nie rzucał słuchawką, lecz delikatnie acz stanowczo nią ja odłożył.

 

Niech ten sezon już rusza!

Go Heat!

Z Butlerem, czy bez!

[matek]

Sources said, że Heat mogą ze względu na oszczędności i głębię składu oraz dwóch graczy na 2way contraccie zachować w składzie tylko 14 graczy. 

Myślałem, że jednak tym 15 będzie Briante Weber, którego przed sezonem zwolnili właśnie po raz trzeci, ale nie. Szkoda mi Bri. Po co go zatrudniali, jak znów nie planowali go zachowywać w składzie? Trochę qurestwo ze strony Heat. 

Pewnie by został, gdyby oddali 2-3 kolesi za Butlera. 

 

Kontrakt Winslowa raczej na plus w porównaniu do innych ich umów, ale jako całość salary Heat przeraża. Powinni wchodzić mocno w tego Butlera, bo nawet jeśli miałby odejść, to przynajmniej wyczyszczą się częściowo z tego syfu jego spadającą umową. 

[Wyparlo]

Świetny początek sezonu Heat i wejście w sezon, ale po kilku minutach chłopaki spuchli i dali się dogonić Magic, a potem przegrali mecz, w którym jednak dosyć szczęśliwie i wolą walki doszli na bliski wynik, a Josh Richardson miał akcję, w której mógł Miami wygrać mecz, ale przy -1 i 3,5 sekundach do końca źle opanował piłkę i zaraz wyleciał z nią na aut niwecząc cały pościg Miami Heat.

 

Słabiutki był w tym meczu Wade, który dostał dużą rolę w ataku, ale pudłował wiele rzutów, a też często chciał uruchamiać Whiteside'a na co zawodnicy Magic byli przygotowani i odcinali mu podania do niego albo Wade robił straty przez to. Szczególnie słabo grał w I i II kwarcie, kiedy prawie wszystko pudłował. Za to mocno nadrabiał Goran Dragić, który w krótkim czasie nabił dużo punktów.

 

Największy plus dla mnie dla Whiteside'a, który wyszedł na parkiet się naparzać i walczyć. Przy takiej postawie tego zawodnika Heat mogą mieć z niego dużo radości i jeszcze może zostanie wytrejdowany. W każdym razie dzisiaj dominował i mocno się starał po obu stronach parkietu. Jednak widać, że grając dłuższe fragmenty spada mu kondycja i potem już jest mniej produktywny w ataku, a w obronie siadają mu nogi i jest oblatywany.

 

W Magic bardzo podobał mi się Aaron Gordon, a bardzo fajnie do NBA wszedł Mohamed Bamba, który w II-połowie miał bardzo dobry fragment, gdzie zablokował zawodnika Heat, a potem dunkował i zdobył dzisiaj dosyć dużo punktów, jak na oczekiwania wobec niego.

Edytowane 18 Października 2018 przez Wyparlo

[Wyparlo]

Los raz daje, raz zabiera. Heat będąc faworytem wg bukmacherów przeciwko Magic przegrali, a przeciwko Wizards byli stawiani w roli underdoga i mecz wygrali.

 

Tym razem bardzo słaby początek meczu Heat, ale po kilku minutach chłopaki powiedzieli sobie kilka męskich słów i zaczęli grać lepiej. Dogonili Wizards i dosyć szczęśliwie wygrali mecz. Tym razem przegrywając trafili punkty w ostatnich sekundach i Wizards nawet nie mieli czasu odpowiedzieć. Jedynie nie podobało mi się, że to nie Dwyane Wade był zdobywcą punktów, a Kelly Olejnik. Wade wg mnie był faulowany przez Walla w ostatniej akcji i poleciał do sędziego z pretensjami, ale nie było też pokazanej żadnej dobrej powtórki. W takich kontrowersyjnych momentach sędziowie powinni gwizdać faule dla Wade'a, bo tak rzucałby 2 wolne i potem media wokół NBA mogą mieć świetne nagłówki, że D-Wade w swoim ostatnim sezonie wygrywa mecze rzutami w ostatnich sekundach. A kogo obchodzi, że Olejnik trafi? Kibiców w Heat i nikogo więcej. Dlatego Wade'owi trzeba gwizdać takie przewinienia - nawet wówczas, kiedy ich nie ma, bo to lepiej dla NBA i całego biznesu wokół. Tak jak Kobe rzucił 60 punktów i wszyscy byli zadowoleni. To jest biznes i kasa się musi zgadzać.  To nakręca koniunkturę.

 

Fajnie zagrali Josh Richardson, Dwyane Wade, McGruder - który ma dryg i świetnie trafia te trójki, fajnie też gra ten nowy Ziutek, który startuje w S5, ale nie pamiętam jak się nazywa, a nie chcę mi się sprawdzać teraz w Google. Będę sobie utrwalał jak się nazywa w następnych spotkaniach tego rookiego i niebawem będę prawdopodobnie pamiętał jego godność.

 

Mocno w oczy też się rzucało, że Wall na zamianach strasznie łatwo robił Whiteside'a, który w ogóle nie potrafił reagować na szybkie poruszanie się Walla i był łatwo robiony w konia.

 

Bilans 1-1 i po takiej grze Josha Richardsona w Wolves mogą tylko kląć, że nie wzięli do siebie tego zawodnika na takim kontrakcie.

Edytowane 19 Października 2018 przez Wyparlo

[MarcusCamby]

fajnie też gra ten nowy Ziutek, który startuje w S5, ale nie pamiętam jak się nazywa, a nie chcę mi się sprawdzać teraz w Google. Będę sobie utrwalał jak się nazywa w następnych spotkaniach tego rookiego i niebawem będę prawdopodobnie pamiętał jego godność.

 

Mocno w oczy też się rzucało, że Wall na zamianach strasznie łatwo robił Whiteside'a, który w ogóle nie potrafił reagować na szybkie poruszanie się Walla i był łatwo robiony w konia.

Tego ziutek to nie jest rookie tylko undrafted z 2016 roku, a zwie się Derrick Jones Jr. Świetny atleta, do niedawna znany tylko z pięknych, efektownych dunków, ale znacznie poprawił rzut i daje bardzo dobrą obronę. Kolejne wielkie odkrycie Heat wyciągnięte z odmętów ligi.

 

A tą drugą wstawkę zostawiam zupełnie bez powodu dla potomności

[Zdzich]

Jedynie nie podobało mi się, że to nie Dwyane Wade był zdobywcą punktów, a Kelly Olejnik. Wade wg mnie był faulowany przez Walla w ostatniej akcji i poleciał do sędziego z pretensjami, ale nie było też pokazanej żadnej dobrej powtórki. W takich kontrowersyjnych momentach sędziowie powinni gwizdać faule dla Wade'a, bo tak rzucałby 2 wolne i potem media wokół NBA mogą mieć świetne nagłówki, że D-Wade w swoim ostatnim sezonie wygrywa mecze rzutami w ostatnich sekundach. A kogo obchodzi, że Olejnik trafi? Kibiców w Heat i nikogo więcej. Dlatego Wade'owi trzeba gwizdać takie przewinienia - nawet wówczas, kiedy ich nie ma, bo to lepiej dla NBA i całego biznesu wokół. Tak jak Kobe rzucił 60 punktów i wszyscy byli zadowoleni. To jest biznes i kasa się musi zgadzać.  To nakręca koniunkturę.

 

Aha. Gratuluję podejścia. Dlatego mam nadzieję, że LeBrona przepchną do finału od razu - to jest biznes i kasa się musi zgadzać!

 

Mi to na faul Walla nie wyglądało. Wade zrobił to samo co Westbrook, Durant, LeBron czy Harden - wyskakując do rzutu nogi wypchnął maksymalnie do przodu, by nabrać sędziów na kontakt. Co widać na powtórce z góry, gdzie już spadając przesuwa prawą nogę w kierunku nóg Walla. Chociaż przyznam, że zobaczyłbym jakąś lepszą powtórkę.

 

A co z "domniemanym" faulowaniu na tablicach Portera przez McGrudera? Co go pociągnął z dala od Olynyka i przy okazji upadający Porter pociągnął Morrisa i dał czysty kosz Olynykowi? Dla mnie cała ta akcja od początku do weryfikacji i czekam na raport. Począwszy od sytuacji Wall & Wade, a potem na zachowaniu McGrudera. Nie będę się upierał, że na pewno mam rację, ale tak sytuacja wyglądała dla mnie. Po raporcie będzie można oprzeć się na opinii fachowców.

[Alonzo]

1-1

Cali Heat. 

Mieliśmy wygrać w Orlando, to przegraliśmy.

Mieliśmy przegrać w Washingtonie, to wygraliśmy.

 

W związku z zawirowaniem dotyczącym tradeu Butlera, ciężko było cokolwiek powiedzieć. Jego ewentualne pozyskanie zmieniałoby tak wiele, że nie bardzo widziałem sens nad rozpisywaniem się nad planowana rotacją i możliwymi osiągnięciami Heat.

 

Jesteśmy drużyną playoffową na miejsca 6-7 -tak to wygląda wg wielu i można się z tym założeniem zgodzić. Jednak przed nami długi sezon, w którym wszystko się może wydarzyć. Jeżeli Heat nie dokonają jakiegoś tradeu do lutowego trade deadline, to płacimy podatek, a ja zakładam, że jakaś wymiana cały czas wisi w powietrzu i jest nieunikniona. Pytanie: Co ona zmieni w Heat? Czy to będzie Butler? A może ktoś z Portland - Lillard? McCollum? Może jeszcze ktoś inny?

 

Pat ponoć na spotkaniu drużyny przed startem sezonu powiedział, to co już wiemy, mianowicie że były prowadzone rozmowy z Minnesotą, ale na ten moment ustały i Heat nie planują nic zmieniać. W ostatniej próbie wymiany proponowani byli Richardson, Waiters i protected pick 2019 z I rundy. 

 

..ale ostatnio wyszło jeszcze coś takowego: 

 

The Miami Heat reportedly offered Josh Richardson, Kelly Olynyk and a protected first-round pick to the Minnesota Timberwolves in exchange for Jimmy Butler, according to Woelfelspressbox.com's Gery Woelfel. 

 

 

Butler raczej do lutego zostanie przehandlowany, zatem pytanie brzmi - gdzie i kiedy?

 

Czy do Heat?

I tu płynnie przechodzimy do rozpoczętego co dopiero sezonu.

Josh Richardson nieźle wszedł w sezon - z Magic - 21pkt. 2 trójki, 5zb. 3as. 1prz. 1bl., a z Wizards - 28pkt. 5 trójek, 4zb. 5as. 1prz. 1bl. Wygląda to obiecująco. Heat powierzyli mu rolę lidera, chcą sprawdzić, czy oby na pewno wymiana JRicha na Butlera to dobry pomysł.  Oczywiście skopał ostatnią akcję z Magic i to nie on oddawał ostatni rzut z Wizards, ale spokojnie, ma na to (miejmy nadzieję) cały sezon (a przynajmniej do lutego). 

 

Cieszy forma i postawa McGrudera. Wygląda na to, że będzie w rotacji. Bardzo mi się podoba jego nieustępliwość i walka na ofensywnej desce o zbiórkę. Na ten moment jest naszym startującym SG. 20pkt z Wizards, to jego rekord kariery, do tego dodał 8zb. i 6as. To samo tyczy się Derricka Jonesa Jr.  - 17pkt. z Wizards, to również jego rekord. Jego atletyzm i długie łapska robią wrażenie. Trochę mi przypomina młodego Taya Princea. Ostatnio, jak został zapytany o sukces niewybranych w drafcie graczy Miami, odpowiedział: 

We’re all just some dogs

 

 

Cieszy też postawa Hassana. Wygląda na to, że odbudował się po tamtych nieszczęsnych dla niego playoffs z 76ers. Oczywiście to dopiero 2 mecze, ale dobre wejście w sezon, jego motywacja do pracy dają nadzieję na dobry sezon, a czy transfer? To się okaże. 

 

Heat na ten moment, grają rotacja 9-osobową. Kontuzjowani Ellington (kostka), Winslow (ścięgno udowe) maja wrócić do gry niebawem. Pewnie gdyby to były playoffs, obaj by grali. Natomiast z JJem i Waitersem Heat mając na ich pozycjach szeroką rotację, nie będą się spieszyli. Do gry jest 13 ludzi + UD i dwaj rookie na 2way contractach. Te minuty trzeba jakoś pomiędzy nich rozdzielać, zatem Spo może sobie pozwolić  na pozwolenie graczom z urazami na spokojne dojście do siebie.

 

Wade na razie spokojnie gra swoje z ławki, nie widac żadnego farrewell i bardzo dobrze. Dziś debiut przed własną publicznością z Hornets. Później 3 dni przerwy przed meczem u siebie z Knicks. Możliwe, że Ellington i Winslow wtedy już wrócą do gry. Kalendarz na listopad źle nie wygląda - liczę na kilka meczy na plusie.

 

Go Heat!

[Alonzo]

Szkoda przegranego meczu na ostatnia inaugurację sezonu w Miami. 

Zaczęło się obiecująco - krótka przemowa Wadea i UD przed meczem. Sam początek udany, ale później Hornets trafiali wszystko głównie za 3. Żeby nie było - doszły jeszcze straty Heat. Tradycyjnie dobrze grał McGruder, bardzo starał sie DWade - widać, że mu zależało, po kilku pierwszych akcjach, Whiteside był znów znakomity na desce, Richardsonowi po trzech akcjach przestało siedzieć, później był jeszcze zablokowany chyba przez MKG i nerwy wzięły górę (a ataku już nie istniał do końca meczu). 

 

Kemba był fantastyczny, kto by go nie pilnował - nie radził sobie, choć najlepszą robotę robił na nim wg eye test Rodney. 

 

W końcówce 2qw zrobiło się-20, a w połowie 3qw nawet -26. 

Wtedy Heat poderwał Dragic (w I połowie miał tylko 2pkt.), teraz chyba w samej 3qw miał 13pkt. Do tego coś trafił Wade, pod koszem Słoweniec uruchomił Bama i Heat wrócili do meczu w połowie 4qw szli już z Hornets praktycznie łeb w łeb.

 

Ale wtedy przy -1, Hornets znów zaczęli trafiać za 3. Wade przywrócił jeszcze Heat do meczu dwoma trójkami, później szkoda osobistych Hassana, ale McGruder bardzo inteligentnie wykorzystał zamieszanie i zdobył 2pkt. Na końcu na remis DWade i .. szkoda tego faulu na Walkerze, bo McGruder naprawdę dobrze go bronił w tej akcji.

 

Znów porażka. I znów w końcówce decyduje ostatnia akcja.

Teraz 3 dni wolnego przed Knicks.

Pewnie już wróci Ellington i nie wiadomo czy też nie zagra już Winslow.

[Wyparlo]

Kemba Walker był w tym meczu poziom od wszystkich. Chociaż w drugiej połowie zluzował, to jednak w ostatniej akcji pokazał, kto jest najlepszym zawodnikiem na parkiecie w tym meczu. Ja mam podobnie do Ciebie - Alonzo, że McGruder najlepiej potrafił stać z nim 1 na 1 i pokazał się ze świetnej strony pod względem obrony indywidualnej w tym meczu.

 

Na duży minus Josh Richardson, który szybko łapał faule i grał bardzo źle w tym meczu. Zatarł dobre wrażenie, które sprawiał w dwóch pierwszych meczach. Za to świetnie zagrał Wade, który dzisiaj trafiał trójki i potrafił poprowadzić Heat do pościgu.

 

W Hornets mocno interesował mnie jeszcze występ Tony'ego Parkera, ale on starzeje się o wiele gorzej od Wade'a i bardzo źle to wyglądało. Widziałem w sumie już w tamtym sezonie w Spurs, że jest lipa, ale jednak wychodzi, że Parker już się wyczerpał na warunki NBA i po straceniu szybkości i dynamiki już za dużo nie ma do wniesienia do NBA.

Edytowane 21 Października 2018 przez Wyparlo

[Alonzo]

3-2

Łin z Portland to zawsze miłe wydarzenie.

 

Dragic przekroczył w tym meczu granicę 10 000pkt. i poprowadził Heat do zwycięstwa w końcowym runie Miami. Po meczu powiedział, że są silniejsi mentalnie i pewnie w poprzednim sezonie by taką końcówkę przegrali. Też mam właśnie taką nadzieję. Mają naprawdę solidny team. Nie będę polemizował z teorią, czy Goran jest jeszcze w top 50, czy już nie. Dziś pokazał, że można go do tego grona zaliczać - jak będzie na przestrzeni sezonu - obaczymy.

 

To samo z Hassanem. Obawiałem się tego, jak wejdzie w sezon i jak Spo będzie go wykorzystywał. Jest podstawowym centrem Heat, gra te 30min. jest zdrowy i widać u niego chęć walki, pokazania tego, że druga część poprzedniego sezonu i te nieszczęsne playoffs z 76ers to był wypadek przy pracy. Znów jest game changerem pod tablicami - 16pkt. 6bl. i zaangażowanie w grę. Nie musi zdobywać po 20pkt. Heat obecnie tego od niego nie potrzebują. Niech walczy pod koszem tak jak teraz, a zapomnimy o opiniach jak to bardzo jest przepłacony. Oczywiście szybcy guardzi potrafią go ominąć i zdobyć spod kosza punkty, bo Hassan za nimi często nie nadąża, ale nie można mieć wszystkiego. 

 

Wade

Farrewell polega jak na razie na podpisywaniu koszulek. Pewnych aspektów z tym związanych nie ominiemy - koszulki dostali jak na razie m.in. Nikola Vucevic, coache Knicks Fizzy, a w ostatnim meczu McCollum. Dwyane wygląda jak dla mnie jak wolny elektron - ma swoje 25min. rzuca te swoje firmowe fadeawaye, wjeżdża jak to on pod kosz i jak na razie całkiem udanie rzuca za 3 (choć z tymi 7 trójkami na 39% to zbyt mała próba przy 5 meczach).  Dziś z Portland dostał od pasiaka technika, za to, że zaprotestował przeciwko gwizdkowi, że niby faulował McColluma przy rzucie. Sprawiedliwości stało się zadość - McCollum nie trafił technika i 1 z 2 osobistych za faul.Wygląda to na taki sezon na 12-15pkt. DWadea.

 

Fluber - tego akapitu poniżej nie czytaj.

Rodney McGruder jest w tym sezonie kolejnym objawieniem Heat. Aktualnie ma kosmiczne statsy i choć nie wierzę, że je utrzyma, to życzę mu tego. Podobno Heat w offseason rozmawiali z nim o nowym kontrakcie. Jeszcze jest na to czas, maja do niego pełne prawa Birda, więc jak będa chcieli go podpisać, to zrobią to. Dla mnie McGruder, to taka Wsza w pozytywnym znaczeniu, czyli jest upierdliwy i nieustępliwy dla naszego przeciwnika. Do tego jego decyzje są cholernie przemyślane na boisku i wygląda mi na nasza nową kopie Brucea Bowena, którego sobie kiedyś wyhodowaliśmy, a śmietankę spijało San Antonio. Oczywiście to inne czasy i McGruder to taki Bruce Bowen dostosowany do współczesnej koszykówki - inteligentny 3&D. Walczy o każdą piłkę, pojecie stracona piłka dla niego nie istnieje. Do tego nie zaobserwowałem u niego gorącej głowy, na boisku szybko podejmuje trafne decyzje i pomimo iż wielu graczy ma od niego większy talent, nadrabia to pracowitością i boiskowym IQ. Fluber - wiem, ze i tak to przeczytałeś, wisisz mi 2nd roundera za scouting. 

 

Nasza nowa nadzieja na pierwszą opcje w tym sezonie - Josh Richardson. Rzuca dużo, ale gra w ataku nierówno. Wymienianie jego nazwiska przy trade Butlera narobiło nieco zamieszania przy jego osobie, a chodzi o to, żeby się normalnie rozwijał i stopniowo stawał lepszy. Czy będzie ta pierwszą opcją? Pojęcia nie mam. Gra wszechstronnie i razem z McGruderem stworzyli świetna obronę na obwodzie. W ataku mogłoby mu iść lepiej, ale sezon młody, trzeba być cierpliwym. Do tego Spo ustawia go też na czwórce.

 

Coraz lepiej gra Olynyk, który został przestawiony na czwórkę i gra z Hassanem, coraz lepiej czuje sie w ostatnich meczach na dystansie i wygląda na to, że musi sie przyzwyczaić do tej pozycji, bo na boisku z ławki jeszcze trzeba zmieścić Bama Adebayo. Rotacja sie dopiero kształtuje, ale Bam powinien te 18-20min. dostawać z ławki. 

 

Do gry wrocił Winslow, co powoduje jeszcze większy ścisk w rotacji, a dostępni już są tez wracający po urazach - Ellington i Derrick Jones Jr. I na ten moment, to oni będą 10 i 11 w rotacji. Przed nimi będzie jeszcze Tyler Johnson, ale on ma slaby początek sezonu.

 

James Johnson w garniaku w kratkę ala Gang Olsena, wspiera ich z ławki. Waitersa nie widziałem (choć nie, żebym go jakoś specjalnie szukał).  Obaj spieszyć z powrotem się nie muszą.  W Heat w tym sezonie jest 13 graczy w rotacji i nie mam pojecia to z nich będzie tym 12 i 13.

 

Dziś nie grają. Jutro u siebie Sacto. Wypadało by wygrać, ale w tamtym sezonie dwa razy w plecy, zatem obaczymy.

[ignazz]

Tego macgrudera przy takim sałary Miami chętnie przygarniemy.

Mamy braki.

[Alonzo]

 

McGruder gra za minimum w tym sezonie. 

[ignazz]

Ale trzeba będzie mu sypnąć i o tym pisałem.

[Alonzo]

I dlatego w tym sezonie bez tradeów w Miami się nie obędzie. Coś musza zmienić, bo się zapętlą w tych kontraktach. 

[dannygd]

Jak niedługo będą dostępni do wymiany "tegoroczni" to konkurencja spowoduje, że sypną mocniej, bo choć J-Rich to super chłopak, to jakoś nie wierzę, że zostanie drugim Butlerem.

[Wyparlo]

Miami Heat przegrywa we własnej hali z Sacramento Kings. Na pewno ktoś wchodząc w boxscore od razu zobaczy monstrualne staty Whiteside'a z jego 24 zbiórkami i 16 punktami, ale w odwrotną stronę Cauley-Stein zdobył 26 punktów i 13 zbiórek. Przyglądałem się dzisiaj mocno grze Hassana. Początek w defensywie kosmiczny i bronił wszystko. Cały mecz zakończył z 5 blokami i wielokrotnie odstraszał przeciwników od celnych rzutów do kosza. Stein też w ogóle nie mógł sobie z nim poradzić.

 

W ataku jednak Whiteside praktycznie nie dostaje piłek na granie dla siebie. Nawet, kiedy ma switch to Dragić kombinuje co innego i Whiteside miał odgwizdywane 3 sekundy w trumnie i stratę. Na pewno to go frustruje. Często też Miami leci bardzo szybko do ataków i dla takiego kolosa te tempo jest niszczące. O ile na początku świetnie radził sobie ze Steinem to z upływającym czasem stracił energię i Stein biegając szybko do ataku zdobywał punkty, bo Whiteside nie wyrabiał za nim biegowo po walce o ofensywną zbiórkę.

 

Porażka Heat i rzucające się oddzielne odziały guardów Dragica i Richardsona, którzy grają szybko i kreują głównie siebie - 51 punktów, 36 oddanych rzutów z gry i 5 asyst razem. Whiteside'a praktyczne nie widzą w swojej grze, a ich szybki styl też zabija Hassana.

[pdxpl]

Wysłannik @BlazersPL był na meczu w Miami więc jesli fanów Heat intersuje relacja prosto z ich miasta oraz hali zapraszamy http://blazerspl.blogspot.com/2018/10/z-blazers-na-florydzie.html

[Dnc]

Dzisiaj Drumm wrzucił dwa tipy na remis.

Gdzie był Hassan ja się pytam? 

 

PS

Jak Blaek wskoczył po tą piłkę na końcu i wpadł w nogi Wade to miałem career-ending injury przed oczami.......

[Alonzo]

Mogliby lepiej budować trade value Hassana tbh

Dziś w łinie ze Spurs Hassan - 29pkt. 20zb i 9bl (8 w pierwszej połowie - rekord klubowy Heat) nie najgorzej, jak na gracza, za którego trzeba dopłacać wg powszechnej opinii pickiem w drafcie i przyjmować złe kontrakty  

 

Dwyane Wade w meczu z Pistons wyprzedził  Clydea Drexlera na liście najlepszych strzelców All Time i awansował na 30 miejsce.

[lorak]

Dziś w łinie ze Spurs Hassan - 29pkt. 20zb i 9bl (8 w pierwszej połowie - rekord klubowy Heat) nie najgorzej, jak na gracza, za którego trzeba dopłacać wg powszechnej opinii pickiem w drafcie i przyjmować złe kontrakty

no dobrze Alonzo, zagrał super mecz, ale to tylko jedno spotkanie. na przestrzeni sezonu to ciągle mało efektywny środkowy (dopiero teraz doczłapał się do 50% FG), który w ataku jest czarną dziurą (te 2 asysty dziś, to jego season high) tracącą dużo piłek, a mimo super defensywnych statów, to jego impact w D jest wątpliwy.