Skocz do zawartości

Playoffs 2018 - WCF (1) Rockets vs (2) Warriors


rw30

Rekomendowane odpowiedzi

nie no ta akcja 5 na 4 co cook rzuca jakas masakra, jeszcze mu tam curry wyszedl praktycznie na czysta pozycje to k**** nie podal tylko zajebal cegla, nie zdziwie sie jak juz nie powacha parkietu do konca po.

suszarka kerra przed game six bedzie pewnie konkretna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tej serii i meczach g45 moge podejrzewac ze zeszloroczny mecz z Kawhi g1 to nie byl przypadek i juz wtesy moglo dojsc do niespodzianki

 

Blagam tylko nie mowce ze Rockets rzucili wiecej niz Warriors, Morey ball nigdy nie mial polegac na graniu meczy 96-94

Durant troche jak Porzingis, co z tego ze 7 stop jak ciezar nie pozwala sie przemieszczac,

Mega mecz CP3 , odziqo a moze i nie Harden ma znow to “spojrzenie” i za bardzo nie wnosi wiele do gry na tym etapie, granie na faul nie poleci,

choc sedziowanie apteczne, az dziwne ze nikt nie mial 6 fauli jak wstalem na druga polowe a szczegolnie 4 kwarte to bylo ciezko to ogladac, nie klulo w oczy ale mogli by im dac sie posilowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem krotko, durant chce byc elonem muskiem w tej kalifornii, o, takim savantem technologicznym - niech spierdala w ten przyslowiowy kosmos : )

nie dla psa kaszanka, chociaz widze paul, page from blake griffin's manual, dupsko peklo. Smiech i placz,poszedlem spac bo nie chcialem sie denerwowac. Wstalem teraz o 3:40am - no i jak mi poszlo ? Gsw L, paUl out

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sytuacja. Po decyzji Duranta mieliśmy być skazani na coroczne finały Cavs vs GSW aż do śmierci LBJ z wycieńczenia, która byłaby wisienką na torcie supremacji Warriors w lidze.

 

Teraz, dwa lata po tym fakcie, obydwa te zespoły są o krok od odpadnięcia. 

 

"NBA taka nudna"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sytuacja. Po decyzji Duranta mieliśmy być skazani na coroczne finały Cavs vs GSW aż do śmierci LBJ z wycieńczenia, która byłaby wisienką na torcie supremacji Warriors w lidze.

 

Teraz, dwa lata po tym fakcie, obydwa te zespoły są o krok od odpadnięcia. 

 

"NBA taka nudna"

 

I przewidywalna Waszmość, przede wszystkim przewidywalna!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warriors tą serię wygrają bo bez zdrowego Paula po prostu tak musi być ale przynajmnjej została obalona teza że Warriors są w tej lidze niepokonani i żadna ekipa nie jest nawet blisko ich poziomu. Rockets są w tej chwili na tym samym poziomie i to że zdrowi w tym sezonie byli tak mocni nie jest przypadkiem

 

Na następny sezon zapewne Rockets za dużo się nie zmienia a zakładając że Lebron /Kawhi się skusi na Phile to będziemy mieli 4 contederow z których żaden nie będzie zdecydowanym faworytem

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam pocichu licze na finał Cavs-Houston i wygraną LeBrona. Po prostu mu się to należy. Już po wyjściu z 3:1 krążyły memy z nim, Kobe i MJ że 'teraz już nic Lebronie nie musisz', a zrobienie misia z tak szrotowym supportem to jest naprawdę jednogłośny goat wtedy dla mnie.

 

Dodatkowo prztryczek w nos Duranta zawsze na propsach. Zdrowia Ci życzę Durex, ale nie finałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt takiej narracji nie tworzy

pomiędzy odpadnięciem w 1 rundzie a zdobyciem tytułu coś jednak jest i choćby takie finały konferencji były w zasięgu Rox w zeszłym roku czy 2014.

 

 

W 2014 byli 4 seedem, odpadli w 1 rundzie z Blazers, a w drugiej graliby ze Spurs (późniejszymi mistrzami), także ja tu żadnych WCF nie widzę. Rok temu przegrali w drugiej rundzie ze znacznie mocniejszymi Spurs. Pozostałe trzy porażki to 1 runda z OKC (jako 8 seed), WCF z Warriors i 1 runda z Warriors (jako 8 seed).

 

Przez 6 lat z Hardenem zrobili (na Zachodzie, przypominam) 6xPO, w tym 2xWCF i raz 2 runda. Jak mówiłem - Harden to nie LeBron, a Zachód to nie Wschód. Nic ponadto co dotąd ugrali nie można było od nich oczekiwać.

Edytowane przez Chytruz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2014 byli 4 seedem, odpadli w 1 rundzie z Blazers, a w drugiej graliby ze Spurs (późniejszymi mistrzami), także ja tu żadnych WCF nie widzę. Rok temu przegrali w drugiej rundzie ze znacznie mocniejszymi Spurs. Pozostałe trzy porażki to 1 runda z OKC (jako 8 seed), WCF z Warriors i 1 runda z Warriors (jako 8 seed).

W 2014 mogli przejść, ale wtedy LMA zrobił GOAT-like performance w dwóch pierwszy grach rzucając łącznie 90 pkt na jakis 66% TS, a potem jeszcze jak wydawało się, że HOU to wyciągnął przynajmniej do G7 u siebie, Lillard zrobił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 2014 mogli przejść, ale wtedy LMA zrobił GOAT-like performance w dwóch pierwszy grach rzucając łącznie 90 pkt na jakis 66% TS, a potem jeszcze jak wydawało się, że HOU to wyciągnął przynajmniej do G7 u siebie, Lillard zrobił

 

No wiem.

 

Ogólnie w PO jest tak, że z porównywalnymi zespołami czasem się wygrywa a czasem przegrywa (przypadek vs. Portland), a z wyraźnie lepszymi się przegrywa (wszystkie pozostałe porażki Rockets w PO).

 

Więc bottom line jest taki, że raz opdadli po dobrej walce z porównywalnym zespołem i cztery razy z teamami, których nie mieli prawa pokonać. Jak ktoś twierdzi, że powinni zrobić więcej to jest nieco oderwany od rzeczywistości - może naczytał się za dużo komiksów, nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę to dziwne, ale wygląda na to, że Pringlesowi udało się narzucić Goldenom swoje warunki i kompletnie wyeliminować wpływ ławki Warriors. Pamiętam, że na którymś etapie sezonu, w jednym z airballowych podcastów padło pytanie o to kto ma mocniejszą S5 - Warriors czy Rockets. Patrząc tylko na nazwiska wydawałoby się, że odpowiedź jest oczywista, a tymczasem liderzy Warriors w g4 i g5 grali po ponad 40 minut i oba te mecze wtopili :)

 

To co grają w tej serii Warriors w niczym nie przypomina zeszłorocznej ekipy, która niezależnie od przeciwnika grała po prostu swoje i była nie do zatrzymania. Bezsensowne izolacje, o wiele mniej ruchu, dużo głupich strat - what happend? :)

 

 

Ps. Capela - kot! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.