Skocz do zawartości

BothTeamsPlayedHurd

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tak się zastanawiam, czy co po niektórzy nie mają chrapki na zdetronizowanie Januarego z fotrela, chociaż sami tego nigdy nie przyznają...

 

Ja nie mam problemu z tym, że January jest szefem, dla mnie normalna sprawa, że głównym zarządzającym jest osoba z ligi a nie spoza niej, ciężko byłoby znaleźć kogoś obiektywnego, mającego czas na tą ligę, chociaż by go w niej nie było.

Dziwi mnie tylko, że jeśli January wie, że nie może tej lidze poświęcić tyle czasu, ile ona tego potrzebuje, a jego wejścia na forum nie przynoszą żadnego rozwiązania sprawy, przez co robi się galimatias, czemu najzwyczajniej w świecie nie zrezygnuje, albo nie powoła ze dwóch co-comishów o takiej samej jak on możliwości podejmowania decyzji?

Normalna sprawa, że człowiek ma dużo obowiązków życiowych: praca, rodzina - zajmowanie się dziećmi, ich problemami mniejszymi czy większymi, to jest całkowicie zrozumiałe. Tylko, że wtedy trzeba jednak podjąć jakąś decyzję odnośnie naszej ligi i zaproponowanie Tomkowi czy Marcusowi, którzy tego czasu jak widać mają więcej odpowiedniej funkcji

Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W punkt, Bulku

 

Właśnie to miałem na myśli, dokładnie. Nikt nie może mieć pretensji do Januarego, że ma obowiązki i że brakuje mu czasu. Pewnie w swoich założeniach nie przypuszczał, że gra aż tak się rozwinie, a ludzie zaangażują. Co jest świetne i chwała wszystkim za to!

Jednak jak widzę, że co drugi problem, albo i więcej, powstaje tak naprawdę przez ten brak czasu, którego January nie może poświęcić odpowiednio dużo to mi się przykro robi, bo gra się destabilizuje przez to. Co dzień jest wiele pytań, wiele różnych sytuacji do interpretacji i zawsze trzeba patrzeć zarówno w przód, jak i wstecz żeby nikogo nie skrzywdzić decyzjami. To nie jest kwestia na kilka minut, jak chociażby to wczorajsze zajście, bo choć sam trade AW i zwolnienie JC nikomu nie przeszkadzało, to z Marcusem staraliśmy się wziąć pod uwagę, że np. Tecu tydzień wcześniej dostał trochę inne wytyczne i mógłby być pokrzywdzony. Tak samo ja starałem się spojrzeć w przód żeby uniknąć nieścisłości w przyszłości.

 

Ogrom tych decyzji jest tak duży, że ciężko nawet januaremu się w nich nie pogubić. I pomimo wielu usilnych próśb Teca, by założyć temat i tam wrzucać wszelkie "interpretacje prawa" nasz komisz zwyczajnie go olewa i ma to gdzieś. To by przecież ułatwiło życie wszystkim, gdyby założyć wątek do którego wrzucane byłoby pytanie z krótkim objaśnieniem sytuacji i odpowiedź do niego co i dlaczego się postanawia. Uniknęlibyśmy wielu spraw, które się powtarzają, a jednocześnie mielibyśmy taki minikodeks casusów, do których zawsze można się odwołać i wszystko byłoby czarne na białym.

 

Jak zauważył CM i karpik regulamin też jest napisany naprędce i są w nim nieścisłości. Są punkty dopisane gdzieś po starcie FA, a nie ma żadnych oznaczeń i odniesień od kiedy one obowiązują. I tu znów nie ma nikt pretensji. Rozumiem, że January może nie mieć na co dzień styczności z takimi oficjalnym, ustawowym językiem, ale przecież zawsze może poprosić o pomoc kogoś, lub kilka osób, żeby to prześwietliły i ogarnęły do jednoznacznej formy.

 

Założyłem nawet temat tylko do pomysłów, żeby January miał wszystko w jednym miejscu i mógł tam wchodzić i sprawdzać jakie są propozycje. Efekt tego jest taki, że i tak trzeba je było wysyłać na PW na co nie zawsze człowiek dostawał odpowiedź, a one sobie tam leżą i leżą, a January chyba jest osobą, która wątek odwiedza najrzadziej. Choćby teraz od ponad tygodnia jest tam prosta propozycja do ograniczenia takich prób psucia zabawy jak robił TH, a Styczeń wciąż się do niej nie odniósł. Ani na forum, ani na PW.

 

Więc tak, masz absolutną rację z tym. Nie wiem, co miałaby oznaczać detronizacja januarego w takiej ZABAWIE forumowej. Chwała mu za wymyślenie formatu i wprowadzenie w życie, ale niestety, przy 30 aktywnych osobach nie można ogarnąć wszystkiego z doskoku i być na bieżąco, poświęcić wymaganej przejrzystości i jawności podejmowanych decyzji. Przecież gra przeszła wiele zmian od początkowego projektu, a autorami tych zmian w dużej mierze byli gracze tacy jak Camby, Karpik, Hurd, Palnik, Tecu itd. I te zmiany świetnie funkcjonują! Gracze mają wiele do zaoferowania beGM i naprawdę nie jest konieczne, aby January trzymał rękę nad każdym najmniejszym szczegółem, jeśli nie ma na to czasu. Niech poprosi o pomoc.

 

Staramy się z Marcusem, ba! Każdy się jakoś stara, żeby rozgrywka była lepsza, płynniejsza. Liczymy głosy, robimy te listy, staramy się na bieżąco odpowiadać na pytania, Marcus skrupulatnie pilnował przebiegu FA żeby nikt nie zapomniał zagłosować i wiele, wiele innych. Natomiast kwestia, która jest zalążkiem wielu sporów to kwestie regulaminowo-decyzyjne i aktualny ich sposób i częstotliwość podejmowania. No i na to wpływu nikt z nas nie ma i niestety rodzą się konflikty i ja wiele z nich rozumiem.

 

Także nie chodzi tu o żadne podważanie januarego ani detronizację przecież, ale o fakt, żeby zwrócić mu uwagę, że gra go przerasta i nikt pretensji nie ma, ale nie jest wstydem poprosić o pomoc i nic złego się nie stanie, a może nawet i Karpik by do nas wrócił ze swoją mądrością :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o kurde, myslalem ze to jebnie za 2 lata a to juz po 2 dniach wisi na wlosku.

 

IMO, jako gracza z chyba najkrotszym stazem i ktory nie uczestniczyl w wiekszosci dyskusji w tym projekcie:

 

1. Zabawa nie jest zabawa. Za duzo tutaj biurokracji. Jasne, rozumiem ze zamyslem jest wzorowanie sie na prawdziwej NBA ale ludzie, znaczna wiekszosc osob w to zaangazowanych ma wiele innych obowiazkow, od pracy, przez dzieci czy nauke i nie ma czasu na pelne zaglebienie sie w kazdy punkt regulaminu i rozgrywki, zwlaszcza gdy te punkty rodza sie kazdego dnia na nowo- bo tak jest w NBA i ma byc pelne odwzorowanie.

 

Sorry ale dla mnie gra ma byc przede wszystkim grywalna. A czy ta jest? no nie wiem.

 

2. W "reklamie" tej gry pisaliscie ze gra nie wymaga nie wiadomo jakiego nakladu czasu.

 

Jednoczesnie co nie czytam, nawet tej kilkugodzinnej dyskusji, to masa rzeczy byla gdzies juz kiedys poruszona, tylko nie zostalo pozniej to sformalizowane poprzez wpisanie do regulaminu, bo to albo ktos zapomnial czegos dopisac, a to dyskusja nie zostala dokonczona i wraca po z czasu i tu osoby ktore braly w niej udzial maja - uzasadnione, zdaje sie- pretensje.

 

3. Format tej gry przerosl jej tworce.

 

Niestety, ale prowadzenie takiej gry z 30 realnymi graczami to nie jest zadanie latwe, ktore mozna robic z doskoku.

 

Sorry ale kontrolowanie 30 ludzi, dbanie o to by sie nie zniechecili, obrazili na siebie czy gre, to nie jest prosfa sprawa. Tym bardziej jak gra nie ma do tej pory ani sztywnych, jednolitych regul, ani nawet pelnego rostera GMow☺ Niestety najtrudniejsze jest tu lawirowanie pomiedzy ego graczy, regulami NBA a zachowaniem pewnego dystansu do zdarzen wynikajacych w trakcie gry i tak klotnie o ten jeden jebany slot - bo tak, to nie byla w moich oczach dyskusja tylko klotnia- uwazam za groteskowa.

 

Serio, starczylo napisac- najpierw musisz zrzucic Jamala bo takie sa reguly niz napieprzac ze to nielegalne, ze niebezpieczny precedens, ze CM szuka teraz wymiany dla Jamala by zdobyc jeszcze jakies bonusy. Sorry ale nic nie stalo na przeszkodzie zebysmy w takim przypadku przelozyli wymiane o dzien czy dwa az CM znajdzie sobie jakas wymiane. Naprawde, tak samo jak mam dograny inny transfer ktory jest przelozony w czasie by X mogl cos jeszcze ugrac wsrod FA.

 

Zreszta, ten transfer z X byl dogadany juz dzien wczesniej i uczestniczyl w tym pick ktorego wtedy jeszcze nie mialem bo byl z wymiany z CM.

 

I choc w miedzyczasie dostalem lepsza opcje to sorry, nie jestem DeAndrzejem by tak dymac wczesniejsze ustalenia.

 

Ale starczy, bo odbieglem od tematu, chodzi o to, ze w przypadku takich blahostek imo powinno sie przymykac oko, nie jestesmy w realnym swiecie NBA, ani nie mamy mozliwosci wszystkich rzeczy dokladnie odwzorowywac, wiec w sytuacji gdy pewne decyzje nie wplywaja w zadnym stopniu na przebieg rozgrywki wrzucmy troche na luz i zwiekszmy choc odrobine grywalnosc.

 

4. Komisarzem powinna byc osoba spoza graczy i uwazam ze to nieporozumienie ze tak nie jest.

 

January jako tworca, miejsce honorowe na zawsze, moze miec jakies dodatkowe uprawnienia typu decydowanie o dolazeniu graczy, czy mozliwosc wprowadzania jakis zmian, ale to zeby byl alfa i omega uwazam za nieporozumienie.

 

Nie sledzilem wszystkich wymian od poczatku gry, ale skoro w Lakers nie ma ani Denga, ani Mozgova, ani nawet Clarksona anie sa wszystkie picki i caly mlody sklad to k**** nie wiem jakim cudem to sie stalo, bo ja nie moglem znalezc chetnego na Hensona z pickiem z pierwszej rundy a tu yep Mozgov czy Deng z braniem jak Irving czy cooo.

 

No ale to tak jako przyklad, absolutnie nie chodzi mi o to, ze grane tu byly jakoes machlojki, a jedynie o to ze nad gra powinna czuwac osoba niezwiazana bezposrednia z zadna z druzyn

 

No to tyle, pisze to lewa reka na komorce, wiec wybaczcie stylistyke, brak polskich znakow czy to ze neiktore zdania i dygresje sa nieco z dupy, ale pisanie na komorce w moim przypadku ma to do siebie ze nie chce mi sie wracac do poczatku i sprawdzac czy wszystko sformuowalem we wlasciwy sposob.

 

Takze robcie jak uwazacie, ale imo odchodzic z gry czy klocic sie o takie bzdury to piaskownica. Troche luzu panowie i troche wiecej dystansu. To tylko gra prowadzona w excelu, ktora ma byc rozrywka, a nie rozgrywka o to kto pokaze wieksze jaja.

 

No to tyle, mozecie ochlonac lub to jebnac w kat. Imo pierwsza opcja jest ciekawsza, gra potrzebuje czasu ale potrzebuje tez mistrza gry, wiec January obudz sie, bo Twoj projekt wlasnie plonie i jesli nie ugasisz plomienia to po grze zostana - niekoniecznie dobre- wspomnienia, a mi na nagrobku napisza ze umarl z Bazemorem w skladzie.

 

Yo

 

podpisuję się rękami i nogami ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak dalej pojdzie, to z mojej strony w sprawie Bojana będzie veto. Na logikę pozostałe oferty nie są konkurencyjne, a przegrywam głosowanie. Bojan to nie jest David West żeby rezygnować z 6 baniek gwarantowanych pieniędzy żeby tylko grać w PO teamie, co wiecej dal na to dowod juz tego lata, podpisujac ze slaba Indiana.

 

Powtorze po raz juz chyba trzeci:

 

Miami daje 14 baniek gwarantowanych na 2 lata z opcją zespolu na 3 rok za kolejne 7. Miejsce w S5 i czas gry.

 

Boston daje 8 mln gwarantowanych za 1 rok z opcją zespołu na kolejny rok za nastepne 8. 

Boston poluje latem na grube ryby i ciezko uwierzyc, ze podejma opcje na Bojanie na drugi rok. Konkurencje w zespole ma ogromna, zreszta na jego pozycje dopiero co podpisali Rudego Gaya za 20mln! A przeciez Jaylen Brown tez musi dostac minuty. Poza tym jest dziura w obronie co nie pozwala mu grac razem z I.Thomasem. Nastepnie traci 0,4 mln $ rocznie wzgledem Miami ze wzgledu na podatki stanowe. 

Reasumując, realnie dostanie w Bostonie 6 mln mniej i będzie w sezonie grał mniejsze minuty niz dotychczas, co zmniejszy jego wartosc na 2018/2019 FA. Chłop ma juz 28 lat i jeszcze w NBA nie zarobil porzadnych pieniedzy. Pierscienia bedzie szukal na emeryturze, a nie teraz.

 

Oferta Charlotte nie jest w zaden sposob konkurencyjna wzgledem 2 wyzej wymienionych, stad nie bede sie staral do niej ustosunkować. Glosy calkiem sporej ilosc GMow na Charlotte pokazuja, ze najwyrazniej wklejaja bezmyslnie dany schemat i maja to w dupie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bojan jest na tyle młody ze może pozwolić sobie na jednoroczny kontrakt Wiec dla mnie twoja oferta niczym nie przebija Bostonu. Żeby dać weto musisz dać mu dwa razy więcej niż boston i wątpię ze 2/3 ligi poprze weto.. tyle ode mnie wyjaśnień ;)

 

28 lat. To już nie taki młody.

 

Chyba pomyliłeś z Bogdanem, on jeszcze mógł zaryzykować. Myśleć, że po roku pokażę klasę i przytuli znacznie więcej. Ale Bojan to zgrana karta. Oczywiście teraz będzie starterem ( mam na myśli RL ) i może będzie chciał wyjść z cienia, ale nie wiem czy dałby radę zrekompensować sobie w jeden sezon przebitkę na 8mln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bojan jest na tyle młody ze może pozwolić sobie na jednoroczny kontrakt Wiec dla mnie twoja oferta niczym nie przebija Bostonu. Żeby dać weto musisz dać mu dwa razy więcej niż boston i wątpię ze 2/3 ligi poprze weto.. tyle ode mnie wyjaśnień ;)

 

Za rok bedzie juz mial 29 lat, po sezonie w ktorym jest 3 w rotacji na skrzydle za wlasnie podpisanym za 20 baniek Rudy Gayem i obiecujacym J.Brownem, istnieje tez spore ryzyko ze bedzie u Stevensa, coacha ceniacego defense przyspawany do lawki ze wzgledu na brak mozliwosci sparowania go jednoczesnie z np. R.Gayem, I.Thomasem czy J.Randlem. Ostatni dwaj to wielkie dziury w defensywie, ktore razem z Bojanem na boisku stworza ogromny problem w defensywie. Zostaje wiec dla niego gra z rezerwami. 

 

Postaw sie w sytuacji Bogdanovica, idziesz na contract yeat do zespolu, ktory walczy o finaly i nie masz na tyle talentu aby wygrac rywalizacje z 2 kolegami na twojej pozycji. W jednego wlasnie zainwestowano ogromne pieniadz, drugi to mlodziak uwielbiany przez organizacje. 

Z drugiej strony masz taka organizacje jak Miami, gdzie gracze z drugiego garnituru maja szanse sie wykazac i zgarnac pozniej wiekszy kontrakt. Przykladow w ostatnich latach bylo wiele. Jest porzadny wlasciciel, legenda za sterami i ceniony coach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwycięska oferta na Kelly Olynyk jest już pewniakiem. Wygrają go Chicago Bulls. Regis może się zastanawiać, podobnie jak SlaKB na temat Mclemore.

 

Ewentualne ogłoszenie decyzji o wyrównaniu lub nie, nie jest w pełni wiążące, gdyż oba kluby nie są pewne, że zachowują swoje cap holdy do graczy

 

Olynyk to kolejny gracz, gdzie zwycięska okazała się trzecia oferta z naszych głosowań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwycięska oferta na Kelly Olynyk jest już pewniakiem. Wygrają go Chicago Bulls. Regis może się zastanawiać, podobnie jak SlaKB na temat Mclemore.

 

Ewentualne ogłoszenie decyzji o wyrównaniu lub nie, nie jest w pełni wiążące, gdyż oba kluby nie są pewne, że zachowują swoje cap holdy do graczy

 

Olynyk to kolejny gracz, gdzie zwycięska okazała się trzecia oferta z naszych głosowań.

Wow, tego sie nie spodziewałem, a czemu tak to wyszło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow, tego sie nie spodziewałem, a czemu tak to wyszło?

 

Denver podpisali Taj Gibsona, nie mają kasy na Olynyka.

Raptors podpiszą Ilyasovę i Speightsa lub Amira Johnsona, nie będą mieli kasy na Olynyka.

 

Wygrał, więc twój priorytet jako oferta numer trzy.

 

Oczywiście jak Boston zachowa cap hold do Kelly'ego i go wyrówna to wracasz do gry o Pattersona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wygram Amira to mam nie zostaje mi jeszcze BAE na Speightsa?

 

Trochę problematyczny będzie ten zapis od Ciebie - "Speights tylko w przypadku gdy pozyskam również Ilyasove"

 

Podobnie dziwnie wyglądał zapis na Gallowaya, dlatego mimo wygranych graczy nikt Wam ich nie wpisywał, bo wyglądało to na oferty warunkowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 -Taj Gibson - 26'478'900 / 2+1 PO

2 - Ersan Ilyasova - 10 / 2 
3 - Amir Johnson - 17'232'300 / 1+1 PO
4 - Kelly Olynyk - 36'145'800 / 3+1 PO
5 - Marreese Speights - 5 / 2

 

* Speights tylko w przypadku gdy pozyskam również Ilyasove

 

ja to rozumiem że chcesz Mo tylko gdy podpiszesz Ilyasove

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.