Skocz do zawartości

Pelicans 17/18 czyli koncert AD / DC


Raf85

Rekomendowane odpowiedzi

Mam inne zdanie, ale doceniam robotę.

 

Wychodzi, że najlepszą obronę to zrobił "nikt", a moim zdaniem ten nikt to właśnie Jrue który nie pozwalał Giannisa na wjazdy i zmuszał go do gry na półdystansie, a Davis zamykał pod obręczą. Ta akcja Holiday/Davis 0/1 to zapewne z końcówki czwartej kwarty, gdzie właściwie całą robotę zrobił Holiday.

 

Tak czy siak oglądając mecz, kogo widziałeś broniącego Giannisa z piłką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny powrót Pels z trudnego wyjazdu do Wisconsin. Klub odrobił 17 punktową stratę z pierwszej połowie

 

Nie mam już słów pochwał dla Jrue Holidaya, krytykowany za końcówki swego czasu, w ostatnim czasie stał się liderem w clutch. Wczoraj kolejny raz trafiał niesamowite rzuty, w ostatnich 6 minutach czwartej kwarty zanotował 11 punktów na skuteczności 80%, w całym meczu był liderem ofensywy 36 punktów przy skuteczności 16/31, 9 zbiórek, 6 asyst i jeszcze jak zwykle krył najlepszego gracza rywali, nie byle kogo bo samego Giannisa ograniczając go na skuteczności 0,33 przy 18 rzutach. Słuchając, że do nagrody DPOY wymienia się przeciętnego Paula George czy Kevina Duranta, to sądzę że Holiday powinien być poważnie brany pod uwagę w tym wyścigu. All-def team to powinien być no-brainer.

 

Nie wiem czy ktoś jeszcze sądzi, że jest on przepłacony. To lider pełną gębą. Gdyby Davis miał jego charakter...

 

Pels wygrali piąty mecz z rzędu, ostatnio dwa trudne mecze zwycięskie po dogrywce. Rośnie charakter tej drużyny, pozbierali się po stracie Cousinsa i nie wyobrażam sobie, by mogło zabraknąć ich w PO. Chętnie bym zobaczył jak Curry'emu poci się dupa przy defensywie Holidaya :)

 

Przeciętny Paul George?

 

Ehh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak czy siak oglądając mecz, kogo widziałeś broniącego Giannisa z piłką?

 

widziałem tylko końcówkę, a tak to tylko te FGA, więc trudno mi tu odpowiedzieć.

W RPM wygląda nieźle. Skąd takie duże rozbieżności u Cousinsa, Hardena, Jamesa, Duranta między tymi dwoma? 

 

zapewne z powodu uwzględnienia boxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

zapewne z powodu uwzględnienia boxa.

 

A raczej na pewno. Gorzej, że bez uwzględnienia mocno się to kłóci z powszechną opinią o elitarności tych zawodników, MVP Harden to nawet nie top 20, Durant i LeBron są dnem defensywnym, a ten drugi aka "najlepszy zawodnik w NBA" overall jest poza top 80. Zobaczymy po sezonie czy cokolwiek się zmieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seria 7 zwycięstw i do tego kilka trudnych meczów na wyjeździe :rugby: .

Davis po złym początku jako samodzielny lider w końcu pokazuje swoje możliwości i został po raz pierwszy zawodnikiem miesiąca. :mushroom: Także Holiday gra bardzo dobrze i to głownie dzięki nim są szanse nawet na 3 miejsce w konferencji. Ale też trzeba dodać, że przyczyniły się do tego o dziwo bardzo dobre ruchy Dempsa, który pozyskał Miroticia i odkurzył po kilku latach Okafora. Dzięki temu Davis może więcej grać na skrzydle, a jednocześnie jest spory zastrzyk energii z ławki, której tak brakowało praktycznie od początku sezonu.

Nawet Gentry chyba się ogarnął i wreszcie zaczęli dobrze grać w trzecich kwartach, co ostatnio stanowiło duży problem, chociaż nadal miewa te swoje momenty np grając Miroticiem na centrze, czy wystawiając Lemona, który póki co wygląda fatalnie i czasami zachowuje się naprawdę nieodpowiedzialnie.

 

Teraz już ma wracać Solomon Hill i może w końcu zacznie defensywa funkcjonować, bo na razie to wygrywa tylko atak, natomiast obrona jest bardzo słaba, chociaż z drugiej strony czy jest sens zmiany czegoś co tak dobrze działa?

Zobaczymy po tym kilkudniowym odpoczynku.

 

No i na koniec gratulacje dla Davisa za tytuł zawodnika miesiąca i oby taką grę utrzymał jak najdłużej, bo to będzie oznaczało pewne PO, a i samemu Davisovi pozwoli się włączyć do walki o MVP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po drodze były takie ogórki jak: Dallas, Phoenix, Lakers, Detroit, Brooklyn. Wygrana z San Antonio bez LMA, wymęczone wygrane w Miami i Milwaukee. Jedno przekonywujące zwycięstwo nad Philadelphia.

 

Przed Davisem i Holidayem jeszcze m. in dwa mecze z walczącymi o PO Clippers i maraton Houston, Portland, Cleveland, OKC.

Edytowane przez DeltaCenter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co nadal pels grają gorzej bez cousinsa ? Bo wg mnie grają o wiele lepiej a wy jak zwykle pochopnie ocenialiscie sytuacje po 6-8 meczach, kiedy drużyna dostosowywała się do zaistniałej sytuacji..

 

zawsze tak twierdziłem, że Cousins jest overrated, później mnie zmyliła walka o PO Kings chwilowa za jego kadencji ale to dobra gra Rudyego Gaya miała większy wpływ, bo po jego absencji znowu polecieli w dół.

facet z takimi warunkami fizycznymi i bycia centrem powinien być różnicą w obronie ,w ataku przy swoim skillu także ,ogólnie powinien zdominować mecz w pozytywnym a nie negatywnym znaczeniu, a wychodzi na to że Cousins po prostu jest pasożytem , który buduje swój boxscore kosztem innych

aaaaaaaaaaaa i grają lepiej z nawet z Rondo w składzie ;]

 

Cousins skończy w Chinach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba dodać  też, że z Cousinsem mieli TOP5 natrudniejszych terminarzy w lidze i od jego kontuzji własnie mają jeden z łatwiejszych (od Utah mozliwe ze chyba najlatwiejszy) z PO teamów na zachodzie

 

on/off ma nadal pozytywne (+1.1) mimo ze Alvin czesto go wstawiał do gównolineupów z Rondem/Cunninghamami

Tak więc do bycia pasożytem mu daleko

To też nie jest tak, ze pels by z nim zamiast  9-5 daliby 5-9 bo na tych spotkaniach raczej by też powygrywali patrząc na to, że mieli po drodze 4 mecze z tankowcami / żadnego spotkania z ekipą powyzej 0.60% i wygrali 4 close games z rzędu 

 

No i za Cousinsa musieli grać połowe meczu z Cunnighamami a teraz głębia już w miare lepiej wygląda

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba dodać  też, że z Cousinsem mieli TOP5 natrudniejszych terminarzy w lidze i od jego kontuzji własnie mają jeden z łatwiejszych (od Utah mozliwe ze chyba najlatwiejszy) z PO teamów na zachodzie

 

on/off ma nadal pozytywne (+1.1) mimo ze Alvin czesto go wstawiał do gównolineupów z Rondem/Cunninghamami

Tak więc do bycia pasożytem mu daleko

 

To też nie jest tak, ze pels by z nim zamiast  9-5 daliby 5-9 bo na tych spotkaniach raczej by też powygrywali patrząc na to, że mieli po drodze 4 mecze z tankowcami / żadnego spotkania z ekipą powyzej 0.60% i wygrali 4 close games z rzędu 

 

No i za Cousinsa musieli grać połowe meczu z Cunnighamami a teraz głębia już w miare lepiej wygląda

 

Mi już nawet nie chodzi o Cousinsa, zgadzam się on nie jest szkodnikiem. Tyle że po jego kontuzji i kilku meczach pierwszych, kiedy Pels oswajali się z sytuacją widziałem tu pełno głosów typu Davis znowu nie radzi sobie z liderowaniem, Davis gówno, znowu nie wejdzie do PO..

A prawda jest taka, że gdyby Cousins się połamał w listopadzie/grudniu, i Davis wszedłby na ten poziom co teraz i go utrzymał, to ja nie wiem czy Harden by miał pewne MVP w tym sezonie. 

Także jeszcze raz, nie chodzi mi o zdyskredytowanie Demarcusa, imo wyglądał dobrze w tym roku i był nawet plusowy - chodzi mi o fakt, że nie docenialiście tu UniBrewa, a on wszedł na MVP level i trzyma to od ponad miesiąca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej trzeba pisać w liczbie pojedynczej, bo tu jeden użytkownik sugerował że Cousins>Davis przy 0-2 bez niego a reszta go przekonywałała, że to mała próbka i że Cousins jest w mniejszym czy większym stopniu dobry ale nie jest bardziej wazny od Davisa.

Z tym MVP to nie jestem pewien, bo gdyby Cousins połamał się wczesniej to ten okres trudniejszego terminarzu skończyliby zapewne dużo gorzej niż 29-23 patrząc na to, że zamiast swietniego Mirotica i solidnego Okafora do pomocy by miał Cunnighama i innych Asików

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A prawda jest taka, że gdyby Cousins się połamał w listopadzie/grudniu, i Davis wszedłby na ten poziom co teraz i go utrzymał, to ja nie wiem czy Harden by miał pewne MVP w tym sezonie. 

 

To nie żadna prawda tylko gdybologia.

Davis w swojej karierze miewał miesiące gdzie wyglądał jak poważny kandydat do MVP tyle, że nie był w stanie pozostać na parkiecie, bo przydarzały mu się różne kontuzje.

 

Miejmy nadzieję, że teraz się nie połamie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z Cousinsem nie był taki, że był minusowym graczem jako całokształt, bo miewał okres, gdzie grał na poziomie TO3 ligi, tylko że można było się zastanawiać czy jest w ogóle w tej drużynie drugą opcją, bo Holiday gra bardzo dobry sezon, a niekwestionowanym liderem był cały czas jednak Davis. Tymczasem niektórzy zaczęli tworzyć bajki, że to Cousins jest ojcem sukcesu Pels.

 

Natomiast wreszcie Jrue zaskarbia sobie powszechny szacunek w koszykarskim światku. Biorąc impact na obie strony boiska to kręci się w okolicach TOP20 ligi i w sumie takie wyróżnienie w 3rd all-NBA team i 1st all-defensive team byłoby dużym ukoronowaniem jego gry.

 

Ósma wygrana z rzędu i sprzyjający terminarz. Jest spora szansa na 3 seed. Teraz wyjazd i mecz z Clippers, gdyby udało się zwyciężyć piękna passa może jeszcze trochę potrwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry, Westbrook, Harden, Paul, Lillard, Irving, do tego jakiś Lowry czy Kemba - nie wiem gdzie Wy chcecie wepchnąć tego Holidaya do all-nba teams, ale nie uda się Wam.

 

Akurat Lowry to gra dość przeciętny sezon. Na pewno gorszy od Holidaya. Będzie ciężko, ale sama dyskusja jest już jakąś nobilitacją i pokazuje, że Holiday przejął pałeczkę po Conley jako najbardziej underrated gracza w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lowry robi 17-6-7 na 59%ts w 32 minuty w zespole top3 ligi, więc nie wiem czy to jest ''na pewno gorszy sezon od Holidaya''.

 

Zresztą, tak czy siak, oczywiście Holiday jest bardzo dobry, ale to poziom ile, top8-top10 PG w lidze, Lillard czy Irving to jest poziom ~top15 ligi, a nikt by nie wziął Holidaya nad tą dwójką.

​No generalnie nie ma co przesadzać, takie uroki tej pozycji, Davis w dalszym ciągu ma najsłabszy support ze wszystkich liderów z playoffowych teamów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.