Skocz do zawartości

Philadelphia 76ers 2017/2018 Hinkie died for our sins


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

A, zapomniałem, najzabawniejsze jest, że rzucasz opinie z kosmosu a gdy okazuje się, że nie masz racji, nagle sugerujesz, że nie to miałeś na myśli.

 

Piszesz że Wade bez kolan ośmiesza gubiacego sie na zaslonach Simmonsa i rzuca uncontested J w ostatniej akcji meczu. Gdy okazuje się to bzdurą piszesz że chodziło o ocenę Simmonsa jako all NBA D. Czyli co, nie oceniając go jako all NBA D dalej nie sugerujesz błędnie że to była c***owa obrona? :D

 

Potem piszesz, że Simmons zagrał słabo w obronie, a Wade robił z nim co chciał. Gdy okazuje się że Wade nic mu nie zrobil? Piszesz że musiałeś wspomnieć o Simmonsie bo bronił Wade'a ale wcale nie miałeś na myśli tego, że robił z nim co chciał. I że doskonale o tym wiedziałem.

 

I tak wszystkie Twoje "tezy". Jak ktoś pisze że Simmons ma gorszy repertuar rzutów od ludzi których 80% ofensywy to ofensywne zbiórki i podania kolegów (DeAndre Jordan) to ma to trochę szerszy wydźwięk niż "chodziło mi o to że obaj oddają większość rzutów spod obręczy" i nie rzucają z dystansu.

 

Nie, nikt nie manipuluje Twoich postów, Ty po prostu to piszesz. I jak wyżej, albo nie potrafisz jasno formułować swoich myśli, albo starasz sie wycofać ze swoich postów gdy nie masz racji.

 

Albo ja i Chytruz niepoprawnie czytamy Twoje posty i "Wade robil z nim co chcial" i "Simmons dwa razy sie gubi na zaslonach broniąc Wade'a z połowa kolan i daje sobie rzucić uncontested J, jak tak będą bronic w playoffach to będzie sweep" oznacza coś zupełnie innego.

 

Hm, nie, 99% populacji odebrałoby to tak jak my.

 

I bardzo chciałbym skończyć tą wymianę zdań ale musisz przestać manipulować, imputować i kłamać. 70% postu wyżej to Twoje cytaty, czekam na dalsze punktowanie mojego zaslepienia i przekłamania Twoich postow. :)

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne wypracowanie zrobione przez BMF, a odpowiedzi na proste pytania/zarzuty jak nie było tak nie ma!

Zrobiłem analizę skrytykowanego przez Ciebie ze strony nba.com https://stats.nba.com/game/0021700973/matchups/?OFF_PLAYER_ID=2548&DEF_PLAYER_ID=  - wskazałem że tak naprawdę jest 1 błąd/pomyłka - choć Ty uważasz, że są tam nieprawdziwe dane.

Zadałem proste pytanie, kto w takim razie wg Ciebie zasługiwał na wyróżnienie "słabej defensywy" vs Wade? 

Uniknąłeś odpowiedzi, ale wcześniej napisałeś "RoCo popełnił dwa proste błędy w obronie gdy bronił Wade'a"

Wade rzucił RoCo 1/3, Simmonsowi 2/3, dodam, że Belinelliemu 1/1 i nikt więcej nie bronił Wada więcej niż 1 raz.

 

Co ciekawe we wcześniejszym meczu z MIA (27.02) Wade-a bronili podobnie: Ben (bronił 30% posiadań, FGM/A 3/4), RoCo (22%, 1/3), Belinelli (18%, 1/2) i TJ (14% 2/4) - w zestawieniu https://stats.nba.com/game/0021700909/matchups/?OFF_PLAYER_ID=2548&DEF_PLAYER_ID= jest 1 błąd zaliczono 1 rzut na konto Bena, choć po switchu bronił go Saric - inych błędów się nie doszukałem (więc chyba nie jest to takie złe narzędzie wbrew pozorom)..

 

Ogólnie efekt 2 meczów PHI vs Wade wygląda tak:

98 possesions, 17 FGM 29 FGA (odpuszczam już te FT po faulach Sarica czy Simmonsa

RoCo    25 poss, 2/6 Drtg 105,1 (w tych 2 meczach)

Simmons 23 poss, 5/7, Drtg 111,4

Belinelli 20 poss, 2/3, Drtg 101,8

TJ  12 poss, 2/5, Drtg 80,6

Nie każdy sobie obejrzy te dwa mecze, zobaczy na w/w statystyki i odpowie sobie na pytanie - kto odpowiadał za słabą obronę Wada (ja nic nie narzucam)

wg BMF Ben go praktycznie nie bronił, a jak już to robił to robił to dobrze i nie on jest winny gorszej gry Sixers w tym dwumeczu (http://on.nba.com/2HwHHwG).

Keep going ;D

 

PS. No i nie wiem po co po raz n-ty piszesz te wypowiedzi, gdzie przyznałem, że to mój błąd...(to tak w kontekście tego, że nie potrafię do błędu się przyznać) Brakuje argumentów do pozostałych?. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne wypracowanie zrobione przez BMF, a odpowiedzi na proste pytania/zarzuty jak nie było tak nie ma!

Zrobiłem analizę skrytykowanego przez Ciebie ze strony nba.com https://stats.nba.com/game/0021700973/matchups/?OFF_PLAYER_ID=2548&DEF_PLAYER_ID=  - wskazałem że tak naprawdę jest 1 błąd/pomyłka - choć Ty uważasz, że są tam nieprawdziwe dane.

również uważam, że są tam błędne dane... i trudno oczekiwać aby były poprawne skoro automat bierze się do oceny czegoś tak skomplikowanego jak D. w każdym razie mi wyszło tak:

 

1Q

5:06 TOV - Simmons STL, ale Amir go kryl

4:09 3PM - Amir

3:07 2PM - Belinelli

2:05 2PA - McConnell

 

2Q

11:04 TOV - Covington STL

1:34 2PA - Simmons z pomocą Embiida

0:01 2PM - Simmons, ale to był trudny, contestowany fadeaway

0:00 2PA - McConnell

 

4Q

10:49 2PM - Embiid

10:12 TOV - McConnell

9:42 2PA - Covington

8:22 2PM - Embiid i Covington

7:05 2PA - Belinelli

2:46 2PM - Embiid i Simmons

1:35 2PA - Embiid

0:50 2PM - nikt

 

w sumie

vs Simmons: może 1 TOV, 1/2 2P

vs Amir: może 1 TOV, 1/1 3P

vs Belinelli 1/2 2P

vs McConnell 0/2 2P, 1 TOV

vs Covington 1 TOV, 0/1 2P

vs Embiid 3/4 2P

vs nikt 1/1 2P

 

ewentualnie można Joelowi odjąć dwa 2PM i dodać po jednym Benowi i Robertowi, ale tak czy inaczej nie wiem jak można się tutaj czepiać defensywy Simmonsa na Wadzie.

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W drugim meczu jeżeli ktoś popełnił broniąc Wade'a błędy, to 2 razy Covington na zasłonie (no i Embiid, ale miał 5 fauli), bo sama końcówka była mocno przypadkowa.

 

O pierwszym meczu poza ostatnią akcją nie napisałem bezpośrednio na forum chyba ani jednego posta, więc ponownie kłamiesz pisząc, że "wg BMF Ben go praktycznie nie bronił, a jak już to robił to robił to dobrze i nie on jest winny gorszej gry Sixers w tym dwumeczu". W drugim meczu Wade trafił Simmonsowi jeden, dobrze broniony, jumper, i można uznać, że miał stratę.

 

Jeżeli chcesz ponownie zmienić temat i rozmawiać o przedostatnim meczu, to nawet nie będę odpisywać, poza ostatnią akcją w ogóle nie było to przedmiotem rozmowy. 

 

Twoje przyznanie racji to najwidoczniej "napisałem, że Wade robił z Benemi RoCo co chciał - szkoda, że odnosisz się tylko do jednego (widać straszne parcie a Simmonsa masz, choć ja skrytykowałem RoCo którego bardzo szanowałem za defensywę), więc trudno abym miał tu jakąś rację przyznawać."

 

oraz "nie ośmieszaj się chociaż że z powyżej zacytowanej wypowiedzi mojej nie zrozumiałeś o co chodzi. Doskonale zrozumiałeś, ale szukałeś pretekstu do przyjebania się." 

 

Yeah, good for you, poczułem się ukontentowany tym przyznaniem do błędu.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

january - ja chciałem dyskusję kontynuować na prv, ale tam BMF nie miałby po co gloryfikować Bena i dostawać lajków rappara i dapunka, więc wrócił do forum ;)

 

Panowie (lorak/BMF) to z Waszych wyliczeń wychodzi statystycznie, że Wada to bronili Embiid do spółki z Amirem i "wspomagał" ich źle broniący RoCo, a Ben to przez przypadek/z winy innych zawodników (Saric/Belinelli/JJ itd.) przy nim kilka razy był i świetnie bronił?

Tak uważacie panowie - dobrze Was zrozumiałem? 

 

lorak - jak dodasz te rzuty RoCo i Benowi (a tak trzeba zrobić, bo nie możesz liczyć sytuacji na Embiida, jak wynika ona ze złej obrony miniętego/spóźnionego obrońcy), to wyjdzie to co ja napisałem... komputer czy nie, sam w kilku miejscach masz problem z kwalifikacja - może moja jest za bardzo w stronę Simmonsa, może BMF w drugą stronę, ale nie przesadzajmy, że kosze Wada to wina Embiida :D

 

Natomiast co do "złej" obrony Simmonsa, to od początku moje uwagi dot. kwestionowania poziomu All-D/DPOY Simmonsa i do takiego poziomu sie odnoszę (a nie do poziomu Sarica...) - szkoda, że o tym nikt z Was nie pamięta komentując następujące po sobie moje posty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boldena bardzą chcą w Maccabi na następny sezon, Sixers nie mówią tak, nie mówią nie...

Szkoda, że nie utrzymał trajektorii jeżeli chodzi o rozwój rzutu, bez solidnego rzutu to dosyć słaby fit dla Sixers, świetnie to było widać po tym jak bezużyteczny był Booker.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny wpierdol od Pacers.

 

Ewidentnie ten zespół nam nie leży... Dość głęboki skład, wszechstronni zmiennicy i dobry sposób bronienia... Zresztą każdy kto zagęszcza ruchy wokół Embiida i rotacją zamyka pomalowane ma nas na talerzu. Takie spotkania pokazują jak bardzo brak nam obwodowego, który weźmie gałę w ISO 1on1 zgubi obroncę i rzuci pullupa.

 

Embiid nie rzuca trójek ze skutecznością 40% żeby być gtg na obwodzie, zresztą to wysoki i cięzko mu faceup wykreować sobie pozycję do rzutu z dala od kosza - tak aby jakaś pomoc nie wybiła mu z rąk piłki. Nawet Shaqowi cięzko było dograć piłkę na postup w końcówkach, dlatego tak ważny był Wade, czy Kobicz. 

 

Simmons zrobił niby triple double, ale był znowu zbyt pasywny, w 4Q jego rola ograniczyła się do poklepania piłki i puszczenia jej w obieg, ewentualnei liczył, że Embiid tracący co drugie posiadanie sam coś wymyśli. 10 rzutów od Simmonsa to jest zdecydowanie za mało. 
 

Dlatego cieszy podwójnie oglądanie filmików Keitha Pompeya, który twierdzi, że wraca stary Fultz, że wraca mu łatwość zdobywania punktów... kto wie, może Sixers jeszcze zecydują się go wypuścić w tym sezonie na parkiet? Jakby nie grał to nad TJ powinien być upgradem.

 

Swoją drogą niektóre lineupy Bretta powodują, że drapię się w głowę. W tym bodaj TJ-Marco-Ersan-Sarić jednocześnie- nie pamietam z kim czy z Benem, czy z JJ. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny meczyk w klimacie PO dzisiaj w Filadelfii :)

 

Sixers będą mieli spory problem jeśli nie znajdą innego sposobu na rozgrywanie końcówek niż rzucanie każdej piłki Joelowi i czekanie na jego ruch. Tak jak napisał Julius - nawet świetnie grający Shaq potrzebował w kluczowych minutach kogoś, kto weźmie piłkę w łapy i wygra drużynie mecz. Embiid kogoś takiego nie ma i ewidentnie się dzisiaj męczył. Jeżeli w końcówce drugą najpewniejszą opcją jest catch&shot Redick, to naprawdę lepiej rozstrzygać mecze najpóźniej w połowie 4 kwarty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto jest większym dnem, Trener Brown czy TJ?

Brown to chyba ma jakieś Pop wannabe, Próbuje na siłe z TJ'a zrobić grajka a te rzucanie żałosnych lineupów przez połowe spotkania to chyba można wytłumaczyć tylko tym, że jest po prostu słabym coachem (przynajmniej jeśli chodzi o reagowanie na żywo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brown to jest bardzo dobry trener, w sensie ułoży bardzo sensownie atak i obronę, ale pierwszy rok pracuje w drużynie ktora gra o coś, ma ograniczony roster i momentami regularnie popełnia banalne błędy, a granie McConnellem jako SG to faktycznie raczysko. Jak wróci Fultz do pełnego stanu uzywalnosci za rok to McConnell pewnie wypadnie z rotacji, po prostu nie będzie go gdzie zmieścić, akurat Brown się tutaj nie bawi i jak trzeba bylo wyrzucić Okafora albo Luwawu poza rotację to po prostu to robił.

 

Na dystansie sezonu Sixers grają to co powinni w ataku (świetnie wykorzystany Saric i Redick, wysokie tempo) i w obronie, o generalną ocenę Browna pewnie będzie można pokusić się za rok, a już na pewno po playoffach.

 

Jak wyszedł Ilyasovą na C w czwartej kwarcie, to owszem, miałem mindfuck.

Zakładam że problemy Waltona czy Browna jednak są związane z małym doświadczeniem, obaj to utalentowani trenerzy. Bo te 4 sezony Browna są bezwartosciowe w tym wzgledzie nie oszukujmy się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no sory ale ja inaczej tego nie potrafię wytłumaczyć
1 kwarta wynik 14-9 sixers

Brown rusza lineupem

TJ-Ben-Belinelli-Saric-Amir

Sixers dostają 9-0 run w okresie jakiś 90 sekund

3 kwarta, wynik 71-68 Sixers (gdzie wydawało się że Sixers zaraz przejmuja inicjatywe)
Co robi coach Brown?

Rusza lineupem
TJ-Ben-Belinelli-Saric-Amir

Sarić trafia trojke po czym Young ładuje szybkie 6pkt w odstępie znów ok.90sek

Podsumowując

w okresie ok 3 minut gry Brown potrafił dać tak zajebisty lineup, że dostali w tym okresie -12

 

O tym jak w 4Q ruszył jakimś wynalazkiem Illyasova-Saric-Ben-JJ-Ben już nie wspomne.

 

 

Więc tak - Sixers grają ok w ataku i w obronie też, jednak to wszystko i tak sprowadza się do talentów Embiida/Bena bo gość nie potrafi bez niego ułożyć kompletnie NIC - a nie ma rosteru G-Leagowcow (chociaż oczywiscie dobre ball movement  obrona są na plus i tego nie można mu zarzucić)

 

 

Jego rotacje w trakcie gry notorycznie przegrywają gierki

Tak więc nie, nie mogę go uznać za dobrego trenera. Nie można uznać za dobrego trenera, który przez 66 gier sezonu notorycznie co mecz robi te same błędy i nadal stawia na TJ'a który potrafi grać połowe meczu mimo, ze jego max powinien wynosić 48minut - Minuty Bena Simmonsa

O ile w pierwszej części można było to uzasadnić tym że ma szrot, to teraz ma na ławce Illyasove, Belineliego, Holmesa, Amira a jest jeszcze Anderson

 

no excuses, gość po prostu notorycznie daje dupy

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zrozumiałeś. Tak, Brown regularnie popełnia idiotyczne błędy jeżeli chodzi o rotacje, ale jeżeli chodzi o podstawowe działania jako trenera jest bardzo dobry - bo Sixers grają to co powinni w ataku (wysokie tempo, mnóstwo podań) i w obronie. Podstawowy lineup robi 117,5 ORTG i możemy założyć, że to wynika z talentu jaki mają Sixers, ale mi się wydaje, że zrobienie takiej ofensywy lineupem gdzie nie ma ani jednego zawodnika który potrafi wykreować sobie na obwodzie rzut off the dribble to już jakieś osiągnięcie. I można kwestionować wkład tego Browna, ale skoro Sixers są chyba dalej drudzy w lidze jeżeli chodzi o liczbę asystowanych koszy (po Warriors) i pierwsi pod względem wykonanych podań, to ja tam jednak jakiś wpływ trenera dostrzegam.

 

Ba, jak ktoś się zastanawia czy LeBron mógłby funkcjonować w systemie Popovicha, to może namiastkę będzie miał za rok, bo Sixers grają mocno Spurs-esque koszykówkę, i to pomimo posiadania Embiida i Simmonsa.

 

Więc to, że Brown w pierwszym sezonie gdzie ma drużynę na coś więcej niż 28W popełnia banalne błędy trochę ignoruję, tak jak ignoruję, że Sixers przegrali w tym sezonie 5-6 spotkań, które powinni wygrać. 

 

System Browna osobiście bardzo przypadł mi do gustu, a on chyba nie jest taki zły skoro poza Amirem właściwie wszyscy grają albo na miarę potencjału, albo nawet lepiej. Jak Sixers będą za rok-dwa contenderem, może przyjdzie LeBron, nie wiem - a Brown będzie dalej robić takie błędy - to pewnie można będzie zastanowić się nad zmianą trenera. Na ten moment pisanie, że jest słaby, to przesada, bo jest bardzo dobry, a płaci frycowe za niedoświadczenie - jak cała ekipa.
 

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko też zauważ to, ze zwracasz uwagę na to jak ułozył S5 a gra nią stosunkowo mało minut, bo z nieznanych powodów potrafił po 4 minutach gry robić zmiane TJ-JJ i to kompletnie bez żadnego logicznego wytłumaczenia takiej decyzji

 

podsumowując - dobrze ułoży "przed meczem" a odda w trakcie meczu.

 

Nie twierdzę że należy go wywalić na zbity pysk, ale jego błędy w trakcie spotkań dają mi naprawdę sporą dawkę raka

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już wynika z faktu, że Embiid gra 31mpg, więc te 4-5 minut ucieka, i Brown jak najbardziej słusznie stara się, żeby na parkiecie byli albo Simmons albo Embiid, co odejmuje kolejne kilkanaście minut wspólnego grania. Po ASG, bez Simmonsa i Embiida, Sixers zagrali 40 minut, i to w blowoutach, co daje jakieś 3 minuty na mecz.

​Największym atutem jak wróci Fultz w formie jest właśnie to że ten podstawowy lineup będzie mógł grać dużo większe minuty, bo Markelle jak najbardziej powinien być w stanie prowadzić 2nd unit. Ale to pewnie za rok.
Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie ciężko mi uznać, że stara się aby jak najwięcej Ben z Embiidem grał skoro kilka minut traci na tym że gra duet TJ+Ben skoro w tym momencie za Bena dajesz po prostu ktogokolwiek (nawet tego Andersona) a Simmons może grać te 5min więcej z Embiidem

Obawiam się, że nawet jak Fultz wróci to Brown i tak znajdzie sposób aby grał TJ, no ale zobaczymy (miejmy nadzieję jeszcze w tym sezonie, bo rzut wygląda już naprawdę solidnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że Simmons nie powinien grać z McConnellem nie zmienia faktu, że bez Embiida i Simmonsa Sixers nie istnieją, stąd ta rotacja Browna. Jak wróci Fultz, będzie to wyglądało zupełnie inaczej.

 

Gdy Fultz grał na starcie sezonu 19mpg, to McConnell grał 15mpg, jak Fultz ma być tym, kim wciąż myślimy, że będzie, to McConnell będzie max. ostatnim graczem rotacji.

 

Zwłaszcza, że jak nie przyjdzie LeBron, to Sixers będą mieli 12. pick i ~20. pick, a wtedy jest szansa na Kevina Knoxa i, załóżmy, Jontaya Portera, czyli dwóch kolejnych graczy, którym warto będzie dać minuty.

 

Simmons-Redick-Covington-Saric-Embiid

Fultz, Belinelli, Knox, Porter, Monroe (załóżmy), Holmes + Anderson, McConnell, Luwawu, Korkmaz

 

Jak LeBron jakimś cudem podpisze, to spodziewałbym się raczej czegoś w stylu:

 

Simmons-Covington-LeBron-Saric-Embiid (LOL)

Fultz, Knox, dwóch weteranów do rotacji, Holmes + Anderson, McConnell, Luwawu, Korkmaz

 

Tak czy siak, będzie cholernie szeroki roster, i na pewno jakieś wymiany. Jak Fultz nie będzie bustem nie ma szans, żeby McConnell grał więcej niż te 12-15mpg za rok, a i to jest dla niego cholernie optymistyczne.

 

Zwłaszcza, że jak ktoś wcześniej weźmie Knoxa, to Sixers zostanie Sexton/Bridges, i ciekawe co wtedy zrobią.

 

Sixers to jest organizacja, która może wziąć Zhaire'a, bo niewiele traci, @january.

 

Sexton, Knox, może Bridges, Smith + Porter, Gafford, Williams (IMHO spadnie) czy Robinson -> tak to widzę na ten moment jeżeli chodzi o wybory Sixers, jeden obwodowy i jeden wysoki.

 

Zakładam, że do zrzucenia Baylessa może być w lipcu konieczne danie picku (bo Sixers będą pod ścianą), ale kto wie, lepiej dać przyszłoroczny. Ale podejrzewam, że jak LeBron się zgodzi to nikt nie będzie przejmować się pickiem. :]

 

Jak patrzę na to co wypisałem to mam bardzo duży dystans do tego czy LeBron faktycznie przyjdzie, pomimo tego ze dużo o tym piszę.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To że Simmons nie powinien grać z McConnellem nie zmienia faktu, że bez Embiida i Simmonsa Sixers nie istnieją, stąd ta rotacja Browna. Jak wróci Fultz, będzie to wyglądało zupełnie inaczej.

Moim zdaniem grając w lineupie full ławka (TJ+Belinelli+Anderson+Illyasova+Amir) nie byliby gorsi niż gdy są teraz w lineupach Ben+TJ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.