Skocz do zawartości

New York Knicks 2017/2018


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli sprowadza się to do starej pieśni, że Knicks są jebani za to, że to duży rynek i tam wszytko jest wyolbrzymiane? Czyli gdyby byli jakąś Indianą czy innym Orlando to ten kontrakt dla THJ tak by ludzi nie elektryzował, ale że to wielkie miasto to i śmieszków jest więcej. Masło maślane.

 

Z resztą jak najbardziej się zgadzam i nie wybielam/wypieram się głupich ruchów organizacji i tak jak pisałem wcześniej: cieszyłem się z bierności Knicks, ale widać że niektórych "naleciałości" nie da się wyplenić w jeden off season. 

 

Swoją drogą człowiek który chciał handlować Porzingisem pozdrawia :]

 

DEQ6BevVwAEx2N7.jpg

Edytowane przez Przemek_Orliński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli sprowadza się to do starej pieśni, że Knicks są jebani za to, że to duży rynek i tam wszytko jest wyolbrzymiane? Czyli gdyby byli jakąś Indianą czy innym Orlando to ten kontrakt dla THJ tak by ludzi nie elektryzował, ale że to wielkie miasto to i śmieszków jest więcej. Masło maślane.

Jak górnicy chcą podwyżek to nie jadą do Skierek czy Sochaczewa tylko blokują Warszawę. Simple as that

Jakbyś miał Orlando Knicks to i kibiców by było 4 na krzyż i wyjebizm na stan organizacji byłby mocno większy. A że masz historię 2 dekad z pograniczna płaszcza i szpady to wtapianie kapusty na Timmeya jest niczym niezwykłym. Niczym collapse Legii w karnych z Arką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Orlando nie jest tak krytykowane za Isaaca, bo po pierwsze, to Orlando, nie Nowy Jork, Lakers też są bardziej jebani za Mozgowa niż Orlando za kontrakt Biyombo, bo po prostu więcej osób komentuje kontrakty w LA niż w Orlando, po drugie, Isaaca nad Smithem można zrozumieć, Ntilikinę nad Smithem nie da się w jakikolwiek sposób zrozumieć.
 
Bulls byli bardzo krytykowani za trade z Wolves, więc też nie rozumiem tego przykładu, a z tego powodu nie mogli wziąć DSJ.
 
Generalnie:
 
Knicks powinni wziąć Smitha Jr, nie próbować trejdować Porzingisa, szukać max. trzyletnich umów (ta Hardawaya ma player option na czwarty sezon chyba), poczekać jak zejdą z tych wszystkich złych kontraktów Noahów tego świata, szukać jakichś picków w stylu Marksa, nie pałować grania o playoffy mając młody skład, zamiast tego ogrywać młodzież, i uderzać grubo na rynku po sezonie 19/20 mając puste salary, i zajebisty duet Smith Jr - Porzingis + inną młodzież, zresztą pewnie mając już dobry zespół, bo Smith będzie po trzech sezonach w lidze, a Porzingis po pięciu.
 
W rzeczywistości, Knicks wzięli Ntilikinę, próbowali trejdować Porzingisa, dali rolesowi jakieś 70/4 i pewnie dalej będą sobie zawalać salary tego typu umowami, żeby ''w następnym sezonie pograć o playoffy''.
 
Więc nie, Knicks nie są hejtowani za to, że są Knicks, a za to, że robią kiepskie ruchy, a to, że Knicks stali się symbolem kiepskich ruchów, to właśnie tego wina.
 
Knicks trafili los na loterii z tym Porzingisem, po dwóch latach płacą 50 mln za tercet Lee-Noah-Hardaway. :]

 

 

 

Problem z Twoimi komentarzami odnośnie Knicks jest prosty, Ty zawsze zakładasz najtragiczniejszy scenariusz, bo.... Bo to Knicks... 

 

Nie wiem czy bierzesz pod uwagę to , że DSJ miał poważną kontuzje - zerwanie ACL, to że jego gra bazuje na atletyźmie i jak zerwie drugie to może mieć pozamiatane trochę, jest minusowym obrońcą, ale knicks źle wybrali... 

Pewnie nie bierzesz też pod uwagę tego, że są spore szanse na wymianę Melo, Lee z Noah na pewno będzie gorzej.

Na samym końcu krytyka 71/4 dla THJ - jest przepłacony - tak, ale tyle mniej więcej w tej lidze teraz płaci się za 3 opcję zespołu. (jak to Kucio napisał) 

To Knicks przepłacają, czy liga szaleje ? 

 

Snucie najczarniejszych scenariuszy na przyszłość (bo to Knicks) > Spokojne poczekanie na rozwój sytuacji w tej organizacji (przynajmniej do pierwszego meczu w sezonie 2017/2018) - tak to wygląda u Ciebie i u większości komentatorów w internecie niestety.  

Edytowane przez Kuzyn Kalondzelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, gdyby byli Charlotte, i podpisali na tym samym kontrakcie Hardawaya, to nawet jeżeli procentowy poziom hejtu względem ogółu zainteresowanych za tą umowę byłby taki sam, w wartościach bezwzględnych tego hejtu byłoby kilkadziesiąt razy mniej, bo taka jest różnica między Charlotte, a Nowym Jorkiem, i Hornets, a Knicks.

 

Czyli - Knicks są słusznie jebani, po prostu robią debilne ruchy jeden po drugim. To, że optycznie tego hejtu wydaje się więcej to już kwestia faktu, że to najbardziej wartościowa (czy tam druga) organizacja w NBA, więc dużo więcej ludzi komentuje ich działania.

 

Rzeczywisty, wyolbrzymiony hejt pod adresem Knicks w ostatnich latach to stosunek kibiców Knicks do wyboru Porzingisa gdy dla reszty co do zasady to był pick jak pick, ale chyba nie o to Ci chodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak górnicy chcą podwyżek to nie jadą do Skierek czy Sochaczewa tylko blokują Warszawę. Simple as that

Jakbyś miał Orlando Knicks to i kibiców by było 4 na krzyż i wyjebizm na stan organizacji byłby mocno większy. A że masz historię 2 dekad z pograniczna płaszcza i szpady to wtapianie kapusty na Timmeya jest niczym niezwykłym. Niczym collapse Legii w karnych z Arką. 

 

Skoro jest niczym niezwykłym to po co roztaczasz wizję płonących opon pod Ursusem? :] 

 

@BMF ale rozumiem, że dopuszczasz do wiadomości, to że Frank został wybrany pod system preferowany przez byłego już Prezydenta klubu? Sądzę, że gdyby odsunięto Phila wcześniej - czyli przed draftem - to Mills wybrałby DSJ w miejsce Francuza bo miał mniej znaków zapytania i lepiej pasował do pomysłu Jeffa jako trenera. Ale zatrudnienie Phila owładniętego pomysłami z minionej epoki, bo nazwisko, pierścienie i początki w Knicks, to kolejny zły ruch Knicks i koło się zamyka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no takie, że ciągły lament o wybór w drafcie mija się z celem.

 

Chociaż teraz języczkiem uwagi jest przepłacenie THJ. Za tydzień będzie coś innego, a za dwa tygodnie jeszcze coś innego. 

 

Ja jestem ciekawy co przyniesie los i jak to się przełoży na klub i przyszłość/rozwój zawodników. Tylko na to trzeba poczekać, a nie pisać w kółko, że Noah-Lee-THJ zjadają salary. Za tydzień Lee może już nie być, a Noah umrzeć od przedawkowania dragów (ponury żart), ale lepiej wbić szpilę tu i teraz bo jest okazja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no takie, że ciągły lament o wybór w drafcie mija się z celem.

 

Chociaż teraz języczkiem uwagi jest przepłacenie THJ. Za tydzień będzie coś innego, a za dwa tygodnie jeszcze coś innego. 

 

Ja jestem ciekawy co przyniesie los i jak to się przełoży na klub i przyszłość/rozwój zawodników. Tylko na to trzeba poczekać, a nie pisać w kółko, że Noah-Lee-THJ zjadają salary. Za tydzień Lee może już nie być, a Noah umrzeć od przedawkowania dragów (ponury żart), ale lepiej wbić szpilę tu i teraz bo jest okazja. 

 

Wspomniałem o kontraktach Lee i Noaha, bo one też wpływają na ocenę dealu Hardawaya.

 

28 mln dla Horforda wygląda słabo, ale 35 mln dla Horforda i Crowdera wygląda okej.

 

Ale Knicks poza rookie kontraktem Porzingisa nie mają dobrych umów, 18 mln dla Hardawaya można by pewnie jakoś przeżyć, ale pół salary dla Noaha, Lee i Hardawaya to już WTF, tym bardziej Knicks nie powinni przepłacać rolesa. Najlepsze, że dobrze o tym wiesz.

 

''Wbijać szpile''.

 

LOL, ogarnij się. :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykładem niech będzie draft. Może trochę przesadzam, ale mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi chodzi. Jedzie się po Knicks za wybranie Franka. Pasował staremu pod trójkąty i go wybrali. Ból dupy rozlał się po internecie, bo nie wybrali Smitha. Przed nimi Orlando wybrało gościa na pozycję swojego najlepszego gracza. Mogli wybrać Smitha i skończyć tą rzekomą udrękę z Paytonem. Nie zrobili tego i jest cisza.

 

Bulls mieli w składzie samych PG, ale czy nie dało się wybrać Smitha i resztę oddać za frytki i mieć kozaka, zamiast jakiegoś białasa z rzutem? Po dupie dostali tylko Knicks za wybór gracza pod system, który już kilka dni po drafcie został wyrzucony z klubu, ale to inna historia :]  

Magic wybrali Isaaca m.in. dlatego, że chłopak chodził do koledżu na Florydzie. Dobrze zatem zna lokalne środowisko i sam nie jest anonimowy w Orlando, więc:

  • więcej kasy z biletów i gadżetów
  • jest szansa, że chłopak nie ucieknie, a będzie się utożsamiał z Magic
  • najważniejsze, Isaac ma wielki talent porównywalny ze Smithem.

Bulls mieli przykre doświadczenia ze zdrowiem Derricka, więc nie chcieli powtórki z rozrywki. Moim zdaniem błąd, bo Smith zapowiada się kozacko, więc gra była warta ryzyka :playful:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniałem o kontraktach Lee i Noaha, bo one też wpływają na ocenę dealu Hardawaya.

 

28 mln dla Horforda wygląda słabo, ale 35 mln dla Horforda i Crowdera wygląda okej.

 

Ale Knicks poza rookie kontraktem Porzingisa nie mają dobrych umów, 18 mln dla Hardawaya można by pewnie jakoś przeżyć, ale pół salary dla Noaha, Lee i Hardawaya to już WTF, tym bardziej Knicks nie powinni przepłacać rolesa. Najlepsze, że dobrze o tym wiesz.

 

''Wbijać szpile''.

 

LOL, ogarnij się. :]

 

LOL :] 

 

Dobrze o tym wiem, ale podanie akurat kontraktu Crowdera jako przykładu jest niesmaczne, ale wiem co chciałeś tym pokazać i udowodnić. 

 

I na koniec pytanie: naprawdę uważasz, że cena 12 mln za gracza pokroju Lee jest aż takim zapychaczem salary? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I na koniec pytanie: naprawdę uważasz, że cena 12 mln za gracza pokroju Lee jest aż takim zapychaczem salary? 

Z Lee jest jak wyżej, 12 mln za Lee - nie dałbym, ale jednostkowo nie robi dramatu, 30 mln za duet Lee-Hardaway - no, trochę przypał.

 

Moja, być może błędna, analiza dawania kontraktów w NBA jest mniej więcej taka, że jak dasz takiemu Snellowi 44/4, to niby nie jest źle, coś tam gra, w rotacji miejsce znajdzie, ale potem przez takie ruchy brakuje kasy na coś więcej, a jak dasz jeszcze jeden zły kontrakt, to potem płacisz 30% na duet guardów z których nie wiadomo czy będzie jeden rozsądny starter, jak to będzie dziełem Knicks (Lee rok temu był ujemnym graczem).

 

Generalnie jak grasz o nic to przepłacanie rolesów to najgorsze wyjście, i błąd popełniany przez tych wszystkich Bobcats, Magic, Pistons czy teraz Pacers.

 

Jak wspomniałem, Knicks ogólnie są do zaorania, tu trzeba czyścić salary, ogrywać Ntilikinę i Porzingisa, dobrze draftować i szukać tanich rolesów, a w pewnym  momencie i na rynku się coś znajdzie gdy Knicks będą wystarczająco dobrzy z Porzingisem. 70/4 dla Hardawaya to chyba znak, że na ten scenariusz nie ma szans, jak się zwolni kasa z kontraktu Melo, to poleci 60/3 dla jakiegoś Monroe, a w Nowym Jorku sukcesem będzie powrót do playoffów po iluś tam latach.

 

------------------------------

A jeszcze co do wyboru DSJ, bo ktoś bronił wyboru Ntilikiny, to mniej więcej wygląda to tak: z reguły nie masz żadnych szans na wybór top3 talentu z 8. pickiem. Jak jednak masz szansę na kogoś takiego, to dlatego, że ma coś z głową/ze zdrowiem, czy, jak w tym roku - ze względu na szerokość draftu. Ale jak masz taką szansę, to podejmujesz ryzyko, bo koszykarsko Smith jest zajebisty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Właź, to Wasz szczęśliwy dzień!

 

@ramonashelburne
Knicks and President Phil Jackson are expected to announce that they're parting ways early Wednesday morning, sources told ESPN.

 

Nie jestem pewien, czy szczęśliwy. Nikt nie ma pojęcia co będzie za rogiem, a decyduje Dolan, co dobrze nie wróży. Czytając między wierszami odniosłem wrażenie, że Jax postanowił jednak iść w przebudowę i dla mnie jest to decyzja jak najbardziej właściwa. Jeśli klub przejmie figurant Mills lub ktoś inny znów może się skończyć robieniem wszystkiego na lapu-capu.

do przewidzenia.

 

 

 

edit: mój typ na gm'a ---> Allan Houston

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie masz wrażenia, że co by Knicks nie zrobili to jest źle? Mam takie przeczucie, że nawet gdyby jakoś udało się im wygrać mistrzostwo to i tak by się z tego śmiano i wyszydzano. Nie wiem czy to przewrażliwienie kibicowskie, ale takie mam odczucie.

Pomijajac juz wspomniana wielkosc miasta i liczbe fanow wg mnie czesto slychac czepianie sie bo... szokujaco rzadko cos im sie udaje pozytywnego! Ostatnie 3 istotne i korzystne dla Knicks decyzje to Kristaps [2015], Tyson Chandler [2011] i [chwilowo] Jeremy Lin [2011]. To brzmi jak problem i w takich warunkach nie dziwne, ze splywa na nich narastajaca fala krytyki. Z mojej strony docinki sa wynikiem frustracji, ze druzyna w najwiekszym rynku sie zwyczajnie marnuje zamiast byc potega na wschodzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijajac juz wspomniana wielkosc miasta i liczbe fanow wg mnie czesto slychac czepianie sie bo... szokujaco rzadko cos im sie udaje pozytywnego! Ostatnie 3 istotne i korzystne dla Knicks decyzje to Kristaps [2015], Tyson Chandler [2011] i [chwilowo] Jeremy Lin [2011]. To brzmi jak problem i w takich warunkach nie dziwne, ze splywa na nich narastajaca fala krytyki. Z mojej strony docinki sa wynikiem frustracji, ze druzyna w najwiekszym rynku sie zwyczajnie marnuje zamiast byc potega na wschodzie.

Długofalowo to nie była korzystna decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulls mieli przykre doświadczenia ze zdrowiem Derricka, więc nie chcieli powtórki z rozrywki. Moim zdaniem błąd, bo Smith zapowiada się kozacko, więc gra była warta ryzyka :playful:

 

Ależ cudowny argument za DSJ.

 

Rozumiem, że nie odnotowałeś faktu że Knicks również mieli Darka Różę przez rok i w ten jeden jedyny rok, Darek też złapał poważna kontuzję kolana.

Mało tego oprócz Darka mieli jeszcze jednego gracza bez kolan, który również był szpitalem w Knicks - Amare.

 

Logika ---- Bulls mieli przykre doświadczenie ze zdrowiem Derricka, więc nie chcieli powtórki z rozrywki ----- Knicks mieli przykre doświadczenia ze zdrowiem Derricka i Amare ----- nie mieli prawa myśleć podobnie jak Bulls ---- BRAWO ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ cudowny argument za DSJ.

 

Rozumiem, że nie odnotowałeś faktu że Knicks również mieli Darka Różę przez rok i w ten jeden jedyny rok, Darek też złapał poważna kontuzję kolana.

Mało tego oprócz Darka mieli jeszcze jednego gracza bez kolan, który również był szpitalem w Knicks - Amare.

 

Logika ---- Bulls mieli przykre doświadczenie ze zdrowiem Derricka, więc nie chcieli powtórki z rozrywki ----- Knicks mieli przykre doświadczenia ze zdrowiem Derricka i Amare ----- nie mieli prawa myśleć podobnie jak Bulls ---- BRAWO ! 

A gdzie ja się tu skupiłem na Nowym Jorku? Wytłumaczyłem tylko koledze, dlaczego Magic wybrali Isaaca oraz dlaczego Bulls nie wybrali Smitha i tyle. O Nowym Jorku "Arystotelesie" nawet się nie zająknąłem postępując w myśl hasła: ciszej nad tą trumną :playful:

Edytowane przez shadowy86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.