Skocz do zawartości

Miami Heat 2016/17 - Pat Riley i jego 2-letni plan


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

Bosh będzie chciał wrócić, dlatego najlepiej spuścić go dopiero jak każdemu z 29 innych ekip ostaną się maxymalnie 24 mecze do końca regulara (wtedy jego kontrakt z tego sezonu nie będzie się liczył w tegorocznym salary i przed przyszłym sezonem).

 

Inne pytanie, czy jakiś inny team zaryzykuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słusznie, słusznie 

Zapomniałem o Suns. 

Konkurencja ze strony Magic też silna, ale z Ibaką walczącym o siano mogą mieć nawet ponad 30 łinuff. Chociaż Fournier się pewnie tradycyjnie niebawem posypie, a Magic znów dokonają jakiegoś kolejnego niekorzystnego dla nich tradeu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Whiteside jest jednym z najlepszych centrów tej ligi, problem jest tylko taki, że jak za kilka lata uda się zebrać i zgrać jakąś ciekawą drużynę, to może być już po swoim prime lub kontuzjowany.

 

Winslow powinien być taką hybrydą Battiera i Artesta, zatem nie rozumiem skąd ten Twój pesymizm. ;)

 

Chalmers i Joel Anthony też grali w pierwszej piątce drużyny mistrzowskiej. 

 

Odnośnie tego superstara, to coraz bardziej Fultz mnie się podoba. 

 

 

 

 

 

Jeżeli Twoją pierwszą opcją w ataku staje się Dion Waiters, to wiedz, że czeka Ciebie wysoki pick w drafcie. 

Z ławki poza Johnsonami mamy obecnie straszny szrot. Do tego w pierwszej piątce musi na ten moment grać Derrick Williams brrrrr..

 

5-11

a przed nami Boston i trasa wyjazdowa po zachodzie. 

Winslow problem z nadgarstkiem, Dragic z łokciem, Reed z kolanem, a Ellington już od miesiąca nie gra przez jakieś dziwne stłuczenie. No i Bosh..

 

Niezłym roleplayerem robi się u nas James Johnson i nie spodziewałem się, że tak szybko będę oglądał Rodneya McGrudera nie tylko regularnie w rotacji, ale też w końcówce wyrównanego meczu z Grizzlies z piłką w dłoni jeszcze 2sek. przed końcem tego meczu. 

 

Krystalizuje mi się największa konkurencja w tym sezonie dla Heat - tradycyjnie w czubie są 76ers, grający dla Celtics Nets i po kontuzji Russella możliwe, że do gry wracają Lakers. W tym sezonie wyjątkowo silni są też Mavs, będący tu zdecydowanym faworytem. Inni kandydaci pewnie dołączą przed ASW.

 

NBA where amazing happens

 

Nie uwierzę w Whiteside'a póki nie zobaczę, że potrafi grac kilku meczów pod rząd na wysokim poziomie grając z mocnym przeciwnikiem. Człowiek jest dobry, ale chimeryczny - a to jest problem w playoffs.

 

Winslow jest oki, w obrnie już jest kozakiem + ma handles i widzi dużo w ataku. Ale póki nie nauczy się rzucać zawsze będzie tylko role playerem (więc bardziej Battier niz Artest).

 

Co do pierwszej piątki w mistrzowskim zespole - oczywiście zdarzały się takie zespoły, które były uzupełnione w s5 crapem -  ale zasadniczo mówiąc w tym kontekście mam na myśli kogoś kto jest w okolicach średnich (ciut poniżej) umiejętności zawodników z mistrzowskich drużyn. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 meczy Heat za nami. Czyli można podsumować pierwszą ćwiartkę sezonu.

 

7-13

Idziemy po pick.

Trochę mnie zaniepokoiły te dwa niespodziewane łiny z Denver i Utah na wyjeździe, a dziś Heat walczyli w szóstkę z Portland do samego końca. Wygląda mi to dalej na sezon na 35 łinuff. Z Hassanem i Dragiciem na boisku nie da się bardziej tankować. Liczę na to, że pograją do ASW z teoretycznymi szansami na właczenie się w walkę o playoffs. Hassan zagra sobie w Meczu Gwiazd, a później trochę go posadzą na ławce, albo chociaż ograniczą mu minuty.

 

Co mi się w Heat Spoelstry podoba, to to, że walczą. Rzucają wszystko, co mają i walczą. Nie ma Winslowa, Richardsona, Waitersa (który ostatnio naprawdę był hot jak na niego) , nie ma problemu - wrócił Ellington, graczem rotacji jest McGruder. Nawet McRoberts ostatnio gra lepiej. Przypomina to nieco sezon Heat 2002/03, gdzie mieliśmy 25 łinuff grając po kontuzji barku Eddie Jonesa w połowie sezonu głównie młodzieżą - Caronem Butlerem (wybranym co dopiero z 10 pickiem w drafcie / trochę podobnie jak Winslow), ogrywając Rasuela Butlera, Eddie Housea, Malika Allena, czy Mikea Jamesa (pamiętam jak marzył mi się wtedy w koszulce Heat cały sezon inny James, który miał iść w drafcie w 2003r.). Na centrze walczyliśmy wtedy Vladem Stepanią, który rozgrywał swój najlepszy sezon ever i chyba Portland go po sezonie przepłacili. Na jedynce rozgrywali Travis Best w jesieni swej kariery po odejściu z Indiany (był wtedy naszym najsilniejszym wzmocnieniem, jako FA) i Anthony Carter. A głównym podającym ręczniki i przebijającym piątki przy timeoutach był Sean Marks. Elwood i Przemek świetnie na Airballu porównali zresztą tamtych Heat do tegorocznych. Zresztą podobnie jak wtedy Alonzo Mourning, podpisanie gwiazdy blokuje nam olbrzymi kontrakt Chrisa Bosha. Tylko, że kontrakt Zo wtedy spadał samoczynnie po sezonie, a z Boshem Pat planuje myk ze ściągnięciem go z listy płac po roku przerwy od gry i niemożliwości kontynuowania kariery ze względu na stan zdrowia. 

 

Podsumujmy całą 14 graczy Heat (papugując nieco po koledze z tematu o Bucks):

 

Hassan Whiteside  33min. 17,5pkt. 15zb 2,5bl 55% z gry

 

Zaprawdę jest bestią i zdziwię się, jak nie wybiorą go do Meczu Gwiazd. Wiem, że są Embiid (tak, ja też uwielbiam jego grę) i Drummond, ale jak dla mnie na ten moment wygląda na najlepszego centra na Wschodzie. Double double to dla niego chleb powszedni. To dzięki niemu Heat mają tak świetną defensywę. Hassan cały czas się rozwija i rzucenie go w tym sezonie na głęboką wodę powinno zaprocentować w przyszłości. Mam nadzieję, że dają mu w tym roku jakiś MIP, czy DPOTY. 

 

Goran Dragic 33min. 17pkt. 6,5as

 

Nie wiem dlaczego wszyscy chcą, żeby Heat go sprzedali? I to jeszcze praktycznie za darmo??? Jest świetnym, inteligentnie grającym reżyserem gry i do tego ma naprawdę miły dla salary Heat kontrakt. Po odejściu Wadea, on jest głównym kreatorem gry. Jego statsy dużo się nie zmieniły, ale  nieco wzrosły, do tego nieco częściej rzuca za 3pkt. Z Celtics miał ostatnio 17as., z czego 15 w drugiej połowie, a ogólnie 10 do samego Hassana.

 

Justise Winslow 36min. 11,5pkt. 4,5zb 4as 1,5prz

 

Pod koniec sezonu skończy dopiero 21 lat. Grał w 9 meczach i nie gra z powodu urazu nadgarstka. Uwielbiam jego potencjał defensywny. Niewątpliwie musi pracować nad rzutem, ale przy jego etyce pracy, w tym aspekcie w przyszłości powinno być co najmniej poprawnie. Przy niskich lineupach już jako rookie grał na centrze nawet w playoffs. Z niezrozumiałych dla mnie względów Ely od niego woli Lukeów Babbittów i Steveów Novaków tej ligi.

 

Josh Richardson 28min. 11pkt. 3zb 2as dobry rzut za 3

 

Niewątpliwie steal w ubiegłorocznym drafcie. Swingman na długim rookie kontrakcie. Gracz 3&D. Z powodu urazu kostki i nadgarstka znów nie gra, sezon rozpoczął też powracając po kontuzji. Grał w tylko 9 meczach. Ma łatwość rzutu, potrafi sobie czasami sam go wykreować. Podobnie jak Winslowa, trzeba go ogrywać. Po to jest ten sezon, po to sezon ten jest.

 

Tyler Johnson 30min. 12,5pkt 4,5zb 3as 1prz

 

W sezon wszedł niczym torpeda, grając z ławki. Teraz nieco zwolnił. W dwóch dotychczasowych sezonach grał odpowiednio - 32 i 36 meczy. Teraz powinien pokazać swoją prawdziwą wartość. Okaże się, czy Heat przepłacili. Znów w meczu stracił zęba (chyba przeciwko Pistons). Wygląda na gracza rotacji, ale nie widzę go jako startera na tym etapie jego kariery.

 

Dion Waiters 32min. 14pkt. 3,5zb 4as 1prz

 

Widzę go jako 6th mana. Siła szybkiego reagowania z ławki, taki JR Smith, Jamal Crawford, utalentowany, ale nieogarnięty scorer. Aktualnie kontuzjowany, przed urazem zaczął się rozkręcać liderując w prowadzeniu nas po wysoki pick. Niestety jego uraz trochę pokrzyżował plany i przez to wygraliśmy dwa wyjazdowe mecze.

 

James Johnson 25min. 10pkt. 4,5zb 2as 1prz 1bl

 

Rozgrywa swój najlepszy jak do tej pory sezon. Mentalnie od kilku sezonów pasował mi do Heat i ostanawiałem się zawsze, czemu Pat go nigdy za minimum, jak był do wzięcia nie ściągnął. Kontrakty popodpisywali DeMarre Carroll, czy Jae Crawder, to dlaczego nie on? Jest w swoim roleplayerowym prime. Chcę go w Heat na dłużej!

 

Rodney McGruder 23min. 6,5pkt. 3zb dobry rzut za 3

 

Nie bardzo wiem do kogo go porównać? Pamiętam, jak Matthews z Marquette (z nim i McNealem, których wtedy trochę oglądałem) przychodził do Utah pominięty w drafcie i od samego początku był dobry. Trochę podobnie jest z McGruderem, który gra i po prostu jest dobry - walczy, gra inteligentnie. Nie będzie nikim wielkim w tej lidze, ale ma szansę stać się solidnym graczem w rotacji na lata. 

 

Wayne Ellington 32min. 15pkt. dobrze rzuca za 3

 

Ellington dopiero zaczął sezon, zatem po 4 meczach nie bardzo jest sens wyciągać zbyt pochopne wnioski, ale na razie się dobrze zapowiada. Jego najmocniejszą bronią jest oczywiście rzut za 3 i dobrze skonstruowany kontrakt z drugim niegwarantowanym rokiem. 

 

Willie Reed 12,5min. 3,5pkt 3zb

 

Drugiego Whitesidea raczej z niego nie będzie. Na ten kwadrans jest ok, można go dalej ogrywać i po sezonie się obaczy. 

 

Luke Babbitt 16min. 4pkt. 

 

Nie wiem co napisać.. Aktualnie jest kontuzjowany, coś tam z biodrem.

 

Josh McRoberts 16min. 4pkt. 3,5zb 2as

 

Wstawienie McBoba do pierwszej piątki to jedna z lepszych decyzji Spo odnośnie rotacji. I tak aktualnie nie mamy żadnej/lepszej czwórki, a McRoberts to point forward, który może co najmniej dobrze współpracować z Hassanem pod koszem. 

 

Derrick Williams 15,5min. 6,5pkt.

 

Jeszcze 11 dni i można go będzie gdzieś sprzedać. 

 

UD statsy nieistotne

 

Kapitan i lider w szatni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Im dłużej patrzę na Wade'a w Bulls tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że Pat zjebał puszczając go. Nie byłem fanem przejścia Dwyane'a do Bulls ( i ogólnie nie byłem fanem Wade'a, choć nie bylem też antyfanem żeby była jasność) ale Wade robi z grubsza to czego spodziewałbym się po "veteran superstar". Z jednej strony gra często swoje, czy to z s5 czy to czasem grając z 2nd unitem. Ma wielkie mecze, ale większość po prostu solidnych ( ma też c***owe ale ma ich niewiele moim zdaniem). Nie jest już tym samym graczem co kilka lat temu i wydaje sie to rozumieć. Robi jednak wiele rzeczy których na boisku nie widać. Organizuje spotkania zawodników ( nawet we wlasnej chacie), wyjścia do kina etc. Kiedy coś idzie nie tak, jest jakiś kwas ( patrz sprawa Rondo, ostatnia akcja z wybuczeniem Bulls przez kibiców) jest pierwszym który wypowiada się w mediach i prostuje te sprawy. Ma jaja i identyfikuje się z ekipą. Widać, że przebywanie z Bulls daje mu przyjemność. Jest wart każdego dolara z umowy. I cieszę się, że gra w Bulls, nawet jeśli latem miałby odejść ( do Lebrona). Taki vet jak Wade powiniem być traktowany jak skarb przy takim połączeniu charakterów jak Heat. Pat zjebal to po calości. Teraz musicie budować team indentity od nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat Heat na drugiej stronie? Nie ładnie.

Ja tu z resztą tylko na chwilkę. Zostawiam ceremonię z Shaqiem i jego 32. https://youtu.be/_lxl3GLK3pk

 

I pytam się też o co chodzi z tym? http://basketball.realgm.com/wiretap/244361/Goran-Dragic-Heat-Open-To-Pursuing-Trade-Scenarios

 

 

Dokładnie tak, jak piszesz- Pat zjebał po całości.

Niepodpisania Wadea nigdy mu nie wybaczę. 

Z drugiej strony chociaż Wy Kibice Bulls macie możliwość pooglądać grę jednego z najwybitniejszych graczy, jakich mam/miałem przyjemność oglądać, bo od czytania głupot ludzi nie mających pojęcia o Wade rzygać się chciało - buc, ma pomnik siebie z marmuru we własnym domu, a głupoty z cyklu Wade is done czytam od 2007 roku. Mieliśmy przez kilka lat trochę sezonowców i kibiców LeBrona, ale oni oglądali głównie LeBrona, a nie grę Heat. Prawda jest taka, że LeBron mentalność zwycięzcy zawdzięcza Wadeowi i Patowi. Miło przeczytać, opinie kibiców innych teamów i to jeszcze ze Wschodu doceniających Wadea. :)

 

a dlaczego temat na drugiej stronie?

Bo oglądam Bulls :)

 

Odnośnie koszuli Shaqa. Pat piecze dwie pieczenie przy jednym ogniu - pstryczek dla Triumwiratu z draftu 2003 oraz ma rację - przyjście Shaqa do Heat zmieniło wtedy postrzeganie klubu. Czuło się, że Heat są contenderem pełna gębą.

 

Odnośnie Dragicia - wysłuchanie ofert, to jeszcze nie trade, jednak jak pojawi się faktycznie jakaś ciekawa propozycja, to kto wie..

 

Nie ma Wade nie ma kibiców.

Udało Ci się Pat

Melduje się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Winslow już nie zagra w tym sezonie

 

Nie wyglądał dobrze w tym sezonie ale ogólnie żal mi chłopaka - na całe szczęscie ma rozwalone prawe ramię a z tego co pamiętem on jest chyba leworęczny ( niech mnie ktoś poprawi)

 

Oby wrócił zdrowy - niemniej Heat ma ten sezon z głowy ( choć jak na złość wygrali dziś  z Sacto)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami już wypada wygrać, żeby gdzieś o jakąś historycznie negatywną serię nie zahaczyć. 

 

Kontuzja Winslowa odbiera mi resztę motywacji na oglądanie gry Heat w tym sezonie. Sorry Luku Babbicie i Willie Reedzie, ale nie mam dla was czasu. 

 

Nie doceniłem Pata. Myśłamem, że to będzie sezon na co najmniej 35 łinów, a tu taka miła niespodzianka i możliwe, że będzie tych zwycięstw koło 25. Cóż za miła niespodzianka :)  To powinno gwarantować pick w pierwszej 5-6, co ładnie wygląda. Zakochałem się w grze Lonzo Balla i właśnie jego widziałbym najchętniej w trykocie Heat od nowego lepszejszego sezonu. 

 

Winslow już wyoutowany, teraz jeszcze trza posadzić Dragicia i Hassana (jego pewnie po ASW) i do końca sezonu team należy do Rodneya McGrudera, który skądinąd jest ciekawym graczem i wstrzelił się w odpowiedni sezon Heat, coby się pokazać.

 

Dobrze, że przycichły plotki o bezsensownej wymianie Dragicia. 

 

Mamy półtora miesiąca na opchnięcie gdzieś McBoba. Jakiś/jakieś tradey Heat zrobią do  trade deadline, ale liczę na przyjęcie draftów, młodych graczy i spadających kontraktów. Heat są tu w sytuacji takiej Philly z ostatnich lat - nic nie muszą, a mogą.

 

Celem jest oczywiście przygotowanie sie do ściągnięcia latem jakichś wartościowych FA. Po ostanowieniu się stwierdzam, że Millsap nie jest wcale takim złym pomysłem. Do wyciągnięcia może być też JJ Redick. + mamy wysoki draft. Wygląda to na jednoroczną przebudowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ball wygląda mi na nową wersję Jasona Kidda. :)

 

Bosh ostatni mecz zagrał 9 lutego, zatem przed zamknięciem okienka z wymianami, Heat będą mieli sporo wolnej kasy w salary. Mogą przejąć jakiś spory spadający kontrakt np: w jakiejś trójstronnej wymianie. 

 

Oczywiście za pick z pierwszej 10-15 najbliższego draftu warto by było Dragicia puścić, ale najpierw musiałaby się taka propozycja pojawić, żeby się nad nią ostanowić. Łatwiej też będzie podjąć decyzję o jego przyszłości już po drafcie 2017.

 

Heat mają sporo jednorocznych kontraktów i McBoba w tym można umieścić, jako dodatek. Zresztą jestem prawie pewien, że on cudownie ozdrowieje na contract year. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Inna konstrukcja dealu, Dragic to postawienie longterm na Słoweńca, 1,5 roku Lou grającego kapitalny sezon to opcja przejściowa dobra dla ekip, które chcą się wzmocnić na już.

 

Ale wartość Dragicia oceniam minimalnie wyżej. Z tym, że o ile w przypadku takich wymian jestem w stanie wyobrazić sobie pick top10 protected, to niżej już ciężko to widzę.

Lepszy od Lou Korver poszedl za pick 28-30 a Ty nadal wierzysz ze ktoś da pick ok 15 za Lou. Strasznie przeceniasz zawodników Lakers łącznie z mlodymi np Russell ponad Porzingisem

 

A co do Heat nie ma sensu oddawać Dragica skoro jeszcze za niego oddaja picki do Suns. Zapłacili drogo i nie oddadzą za drobne. Bosh podobno na emeryturę się wybiera. Szkoda chlopa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

January

 

Lou Williams gra do tej pory świetny sezon, ale teza, że Dragic i Lou to porównywali gracze, jest moim skromnym zdaniem odważnym stwierdzeniem. 

 

ale mniejsza o to.

 

Odpowiedz sobie na pytanie - jaki interes mieliby Heat oddając Dragicia? 

 

Odnośnie McBoba.

6mln$ przez sezon, to nie jest kontrakt, który szczególnie będzie komplikował Heat coś w salary. Heat nie muszą się go pozbywać, ale mogą. Sezon jest długi, bogaty w kontuzje, czasami potrzebny jest konkretny gracz do rotacji.To inne drużyny mogą chcieć Waitersa, Ellingtona, czy Reeda. Miami w tym sezonie naprawdę nic nie muszą poza regularnym przegrywaniem. W NBA widziałem już tyle dziwnych tradeów, że wszystko jest możliwe. 

 

Jamesa Johnsona bym nigdzie nie oddawał. Liczę na podpisanie z nim po sezonie kilkuletniego kontraktu. 

 

 

Bosh, McRoberts i Winslow out do końca sezonu. Na ten moment Heat grają w 12.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.