Skocz do zawartości

Miami Heat 2016/17 - Pat Riley i jego 2-letni plan


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

Idziemy po draft.

Ostatnio serię 6 porażek pod rząd mieliśmy, jak szliśmy po Mikea Beasleya w sezonie 2007/08.

 

Spo wprowadził ostatnio plan B. Rzuciliśmy wszystko, co mamy i okazało się, że.. nie mieliśmy już nic. Derrick Williams jest beznadziejny. Jaki jest McBob już wiedziałem. Najlepsze w tym wszystkim jest, że nie muszę już tyle oglądać Lukea Skywalkera Babbitta. 

 

Wrócił Dragic, ale nie gra Winslow, który ma kontuzjowany lewy nadgarstek. 

I tylko kosmicznego primeu Hassana w tym wszystkim szkoda, bo te jego punkty, zbiórki i bloki w tym sezonie mogą nam nic nie dać. 

Grajmy na te 35 łinuff i idźmy zatem po ten draft. 

 

Joshu Jacksonie i Markelle Fultzu wiedzcie, że was obserwuję już w listopadzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tankowanie może wyjść samo z siebie z tym składem. Jednak są dużo lepsi od tego składu z Chrisem Quinnem i Ricky Davisem oraz Blakem Ahernem i Stephane Lasmą z 2007/08. Wtedy kontuzjowanych Wadea i Haslema posadziliśmy na ławce. 

 

Dziś bym się ostanowił nad oddawaniem gdzieś Dragicia dla samego oddania go. Pat wspominał coś o chęci pozyskania picku w jakiejś wymianie, ale liczyłbym bardziej za wypchnięcie gdzies McBoba, Derricka Williamsa i Elinngtona za jakis drugorundowy pick (których nie mamy) za przejęcie jakiegoś wysokiego kontraktu do końca sezonu.  Sam Rudy Gay za Dragicia nie poprawia naszej sytuacji. Dragic ma dobry kontrakt (rok temu Heat byli krytykowani, że go przepłacili, jak dziś to wygląda przy kontrakcie Conleya ;) ) i nie oddawałbym go pochopnie. Za rok po dodaniu wysokiego draftu i podpisaniu jakiegoś dobrego FA (kogoś tam zawsze Pat złowi) powinniśmy mieć solidną playoffową drużynę.

 

Grałbym cały sezon tym co mamy i ogrywał młodych. Ewentualnie chuchał i dmuchałbym na drobne urazy naszych podstawowych graczy. - Dragicia, Winslowa i Whitesidea. Sumujac talent, który mamy na playoffy powinno zabraknąć, ale powinni grać coraz lepiej, a to o to generalnie chodzi, żeby chłopaki się ograli w tym sezonie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawde powiedziawszy to Conley na starcie tego sezonu jakos sie spłaca. O Dragiciu bym tego nie powiedział. Do tego nie widzę desperata co da za niego pick w pierwszej rundzie.

Ehhhh..

Conleya kontrakt się nigdy nie spłaci.

Jest przepłacony.

p r z e p ł a c o n y 

P R Z E P Ł A C O N Y

 

Naprawdę musimy nad tym dyskutować?

 

 

Odnośnie Dragicia.

Podoba mi się jego gra. 

Heat pozyskiwali go w zupełnie innych okolicznościach. Mieli Wadea i Bosha, po odejściu Jamesa, walka o playoffs i gra o coś to była kwestia honoru. Od razu po jego pozyskaniu wszystko się rozsypało przez chorobę Bosha. Oddali za niego dwa pierwszorundowe picki i dopiero teraz w offseasson doczytałem, że Pat był gotowy stracić go nawet po tej połowie sezonu. Jednak teraz jak go podpisali naprawdę na dobrym dla klubu kontrakcie, to dlaczego mieliby go gdzieś oddawać za pół darmo? Co niby by mieli z tego mieć? W d.. mają spadający kontrakt Gaya. To Sacto, jak już o tym piszesz potrzebuje rozgrywającego. Ponoć niby Cauley-Stein. Niby dobry przyszłościowy center, ale już mamy Whitesidea, a zatem po co on? Można by pick od Sacto (top 14 protected; Sacto i tak jak zawsze s&*^$lą draft). 

 

Pamiętaj, że Heat nie muszą nigdzie oddawać Dragicia, wystarczy posadzić go na ławce z migreną, czy bólem kostki, gdyby chcieli przytankować.

Do oddania jest paru innych graczy za drugorundowe picki - Williams, McBob, Ellington, może Reed, czy ktoś jeszcze. 

 

Heat raczej nie maja draftu w 2018, wiec nie pójdą droga 76ers, czy Lakers i nie będa tankowali kilka lat pod rząd, tylko ten jeden sezon

ewentualnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby memphis nie przeplacili Conleya to mieliby reke w nocniku. To samo z Dragiciem, ktory srednio pasowal do Wade'a ale Heat tyle za niego oddali, ze tez musieli go przeplacic. Jego wartosc na dzis nie jest wysoka.

Gdyby memphis nie przeplacili Conleya to mieliby reke w nocniku. To samo z Dragiciem, ktory srednio pasowal do Wade'a ale Heat tyle za niego oddali, ze tez musieli go przeplacic. Jego wartosc na dzis nie jest wysoka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko widzisz, ja wcale nie kwestionuję tego, że Grizzlies musieli zaproponować mu maxa, żeby został.

Mówię tylko, że nie jest wart tych pieniędzy.

 

Conley 150mln$

Dragic 86mln$

 

Conley w tym sezonie dostaje ponad 26,5mln$

Dragic niecałe 16mln$

 

Conley w tym momencie jest w 5 najlepiej opłacanych graczy w tym sezonie, a w przyszłym wg aktualnych płac jest 2, a Dragicia nawet nie ma sensu szukać.

 

Conley zarabia prawie dwa razy tyle co Dragic..

 

Rozumiem Shevcu sytuacje Memphis, ale nie masz szans w tej dyskusji mówiąc, że Dragic jest przepłacony, a Conley się spłaca..

Zamknijmy tą dyskusję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat jest moim zdaniem w takim punkcie, że na pewnym etapie ( jeszcze nie teraz ) powinni zrobić jakieś spotkanie najważniejszych w drużynie - Rileya, Spo i kogo tam jeszcze mają decyzyjnego/mądrego i spróbować podjąć decyzję co się bardziej opłaca. Starać się wejść do PO i liczyć na FAs latem czy jednak lepiej przytankować. Bo najgorsze co Heat może zrobić to być za rok w podobnym punkcir co teraz. Niby młodzi ale nie do końca. Niby mają fajnych starterów ale ci nie do końca mają taki impact na grę jaki możnaby chcieć. Dragić jest ok ale jeśli odszedłby to świat w Miami się nie zawali, nie ten kaliber. Sternicy tej ekipy muszą wybrać która droga jest lepsza i bardziej realna. Mi jest ciężko ocenić co lepsze.

Edytowane przez TuPalnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej bardzo dobrze, a nie niestety ;-)

Macie Hassana, Winslowa który potrzebuje czasu i dołożycie jeszcze jednego bdb młodego gracza, fajny core się będzie robił.

 

Odpowiem krótko - na tę chwilę mam wątpliwości czy choć jeden z nich to jest zawodnik do s5 w mistrzowskiej drużynie.

 

Więc niech nam lepiej spadnie superstar w stylu Wade'a bo bez tego będzie krucho. :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat 22 grudnia zastrzegą numer Shaqa. Spoko, że akurat przy okazji meczu z Lakers, ale szkoda, że nie zrobili tego w zeszłym roku, jeszcze z Kobe :smile:

 

A'propos Kobe'go. Wiadomo coś kiedy (bo to chyba tylko kwestia czasu) pod kopułą zawiśnie zastrzeżona 24'ka z jego nazwiskiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat 22 grudnia zastrzegą numer Shaqa. Spoko, że akurat przy okazji meczu z Lakers, ale szkoda, że nie zrobili tego w zeszłym roku, jeszcze z Kobe :smile:

Pat albo ktoś z managmentu jest cwany 

Ostatnio jak przyjeżdali LAL to był pożegnalny mecz Kobe wiec ludzi było full

teraz bedzie koszulka Shaqa i zmowu bedzie full typa 

 

a tak by się im dwa eventy na siebie nałozyły

 

btw powinni dwie koszulki powiesić :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiem krótko - na tę chwilę mam wątpliwości czy choć jeden z nich to jest zawodnik do s5 w mistrzowskiej drużynie.

 

Więc niech nam lepiej spadnie superstar w stylu Wade'a bo bez tego będzie krucho. :]

Whiteside jest jednym z najlepszych centrów tej ligi, problem jest tylko taki, że jak za kilka lata uda się zebrać i zgrać jakąś ciekawą drużynę, to może być już po swoim prime lub kontuzjowany.

 

Winslow powinien być taką hybrydą Battiera i Artesta, zatem nie rozumiem skąd ten Twój pesymizm. ;)

 

Chalmers i Joel Anthony też grali w pierwszej piątce drużyny mistrzowskiej. 

 

Odnośnie tego superstara, to coraz bardziej Fultz mnie się podoba. 

 

 

 

 

 

Jeżeli Twoją pierwszą opcją w ataku staje się Dion Waiters, to wiedz, że czeka Ciebie wysoki pick w drafcie. 

Z ławki poza Johnsonami mamy obecnie straszny szrot. Do tego w pierwszej piątce musi na ten moment grać Derrick Williams brrrrr..

 

5-11

a przed nami Boston i trasa wyjazdowa po zachodzie. 

Winslow problem z nadgarstkiem, Dragic z łokciem, Reed z kolanem, a Ellington już od miesiąca nie gra przez jakieś dziwne stłuczenie. No i Bosh..

 

Niezłym roleplayerem robi się u nas James Johnson i nie spodziewałem się, że tak szybko będę oglądał Rodneya McGrudera nie tylko regularnie w rotacji, ale też w końcówce wyrównanego meczu z Grizzlies z piłką w dłoni jeszcze 2sek. przed końcem tego meczu. 

 

Krystalizuje mi się największa konkurencja w tym sezonie dla Heat - tradycyjnie w czubie są 76ers, grający dla Celtics Nets i po kontuzji Russella możliwe, że do gry wracają Lakers. W tym sezonie wyjątkowo silni są też Mavs, będący tu zdecydowanym faworytem. Inni kandydaci pewnie dołączą przed ASW.

 

NBA where amazing happens

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.