Skocz do zawartości

Miami Heat 2016/17 - Pat Riley i jego 2-letni plan


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

Od 13 stycznia Heat 22-5, a tu taka cisza? Z 11-30 wyciągnąć prawie .500, miazga. Niesamowita przemiana tej drużyny. Dragic przypomniał sobie najlepsze czasy z Suns. Najlepszy sezon gra Ellington, te jego trójki nieraz pozwalały zostać Miami w grze, albo odskoczyć rywalowi, ale to wg mnie James Johnson jest tam x-factorem, wystarczy sobie zobaczyć jakie piątki są najbardziej efektywne. Może przesadzam, ale tam po prostu wszystkie klocki pasują, plus kilku graczy gra życiowy sezon = playoffs

Edytowane przez Valus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niekwestionowanym COTY w tym sezonie jest Spo - NIESAMOWITE, co zrobił z Miami, o ile jeszcze czołowa obrona w lidze aż tak nie dziwi biorąc pod uwagę jakim trenerem jest Spo, to od początku tego chorego runu, Heat mają chyba top3 ofensywy w NBA gdy ich najlepszym zawodnikiem jest Goran Dragic.

 

a najlepsze, że jak popatrzymy na personalia - Dragic gra kapitalny sezon i poakzuje, że wcale nie potrzebuje szybkiej ofensywy a'la Suns Hornacka, żeby błyszczeć, najlepsze sezony w karierze grają rolesi jak Johnson x2, Ellington czy Waiters - a najlepsze, że mówimy już o dawce prawie 30 meczów. wydaje mi się, że Miami jeszcze awansuje na 6-7 seed i szczerze współczuję Bostonowi/Wizards jeżeli przyjdzie im grać z tak dobrym po obu stronach parkietu zespołem, zwłaszcza Boston chyba chętnie uniknąłby spotkania z Whitesidem, który ogólnie jest przereklamowany, ale z frontem Bostonu może robić rzeź.

 

w tym wszystkim szkoda Winslowa, który w tak grających Heat, gdyby był zdrowy, mógłby zrobić straszny progres.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeżeli Heat nie awansują do playoffs, to właśnie przez ten mecz z Knicks. To był absolutny must win.

Na powrót Waitersa nadal się nie zanosi, Richardson, który stracił sporo z pierwszej części sezonu, jest bez formy strzeleckiej, no i przestały im wpadać trójki, co widać choćby po statsach Ellingtona.

 

Szkoda tego meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli Heat nie awansują do playoffs, to właśnie przez ten mecz z Knicks. To był absolutny must win.

Na powrót Waitersa nadal się nie zanosi, Richardson, który stracił sporo z pierwszej części sezonu, jest bez formy strzeleckiej, no i przestały im wpadać trójki, co widać choćby po statsach Ellingtona.

 

Szkoda tego meczu.

 

Nie oglądałem tego meczu. Przegrana z NYK, które nie ma już żadnych szans na PO i to u siebie w tak kluczowym momencie to faktycznie porażka. Jakbyś miał w skrócie ująć co zawiniło, że tak właśnie ten mecz się zakończył?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej Panowie to nie jest taka oczywista rzecz tak na dobrą sprawę, bo może przecież zdarzyć się tak, że chociażby nie wiem jak dobrze drużyna grała w obronie i wszystko wykonywaliby perfekcyjnie jak w podręcznikach do nauki gry w koszykówkę to ofensywa przeciwnika i tak może być nie do zatrzymania. Przykładów takich spotkań jest wiele.

 

Anyway ciekawe co teraz dalej z Heat. W samej końcówce RS będzie (uwaga tutaj gra słów) "gorąco". :D

 

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym meczu leżała totalnie trójka. Za mało też grali na Whiteside, bo Knicks nie mieli pojęcia jak go zatrzymać. Czy kogoś wkurwia Dragić? ja bym mu dawał w co drugiej akcji offensywa, bo koleś odpycha łapami non stop i aż dziwne, że pasiakom to umyka.

Edytowane przez Valus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oglądałem tego meczu. Przegrana z NYK, które nie ma już żadnych szans na PO i to u siebie w tak kluczowym momencie to faktycznie porażka. Jakbyś miał w skrócie ująć co zawiniło, że tak właśnie ten mecz się zakończył?

Brak trójki w końcówce, Nieskuteczność głównie Dragicia, który ani sam nic nie potrafił trafić, ani też wykreować. TJ nie trafił 2/4 osobistych w końcówce. Przy 96-94 dla Knicks na 7sek. do końca Whiteside niepotrzebnie dobijał rzut Dragicia i to była decydująca akcja. Później McGruder chyba z 5sek. gonił Lee zanim go sfaulował i po dwóch celnych osobistych Lee było po meczu.

 

Heat grali 3 mecz w 4 dni. Przydałby się Waiters w tej końcówce. To był teoretycznie najłatwiejszy przeciwnik z jakim mają grać w końcówce sezonu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 mecze do końca regulara. Teraz wyjazdy do Kanady i stolicy, a później u siebie LeBron Cavs i Wizards. Teoretycznie nie wygląda to dobrze, ale może te teamy dają odpocząć przed playoffs swoim co poniektórym graczom. 

 

Możliwe, że Waiters nie będzie grał w tych meczach nadal.. Do czego to doszło.. napisze to:

Gdyby nie uraz kostki Waitersa z Walves, to Heat by prawie na pewno byli w playoffs. Teraz ciężko powiedzieć.

 

Dziś Heat pogrzebali szanse Hornets trafiając rekordowe w historii klubu 21 trójek. 

 

Whitey jako pierwszy gracz w historii Heat ma 1000 zbiórek w sezonie, a z 54 double double wyprzedził Seikalego z sezonu '91-'92.

Żeby jeszcze te liczby się częściej przekładały na zwycięstwa. 

 

Pierwsza czwórka jest znana na Wschodzie. 

Teoretycznie Bucks (40-38) są w najlepszej sytuacji - @Ind, @Phi, Cha, @Bos

Hawks (39-38) jeszcze mogą wszystko do końca przegrać i nie awansować - Bos, @Cle, Cle, Cho, @Ind

Bulls (38-40) niby mają łatwy kalendarz i Wade wraca w łikend - @Phi, @Brk, Orl, Brk i tie-breaker z Heat

Pacers  (38-40) też nienajgorszy - Mil, @Orl, @Phi, Atl.

i Heat - @Tor, @Was, Cle, Was.

Trzeba by mieć 3-1 najlepiej, bo 2-2 może dać 13 lub 14 pick.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku Heat nie zdziwi mnie nawet 0-4. Toronto i Wizards beda do konca walczyc o no. 3 i ominiecie LBJ. Sami Cavs jeszcze nie maja pewnej jedynki wiec zobaczymy czy James nie bedzie chcial zagrac Brylantynie na nosie. Teoretycznie najszybciej Heat sa w stanie wyprzedzic...dolujaca Atlante...nie wiem co dla tej ekipy lepsze walka o PO czy wyzszy pick...zwienczeniem sezonu byloby na pewno dla nich rozegranie przynajmniej jednej serii w PO bo malo kto na nich stawial, no ale zobaczymy, jak dla mnie maja male szanse by przeskoczyc Bulls i Indiane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1-1 w wyjazdowym b2b z Raptors i Wizards. Heat walczyli, jakby to były playoffs. Z Raptors w końcówce zabrakło trochę szczęścia i DeRozan był unstopable dla obrony Heat. 

 

JRich dziś świetnie bronił Walla. Whitey dominował pod koszem, a JJ zagrał przeciwko Morrisowi decydującą akcję. 

 

Teraz dwa mecze u siebie z Cavs i Wizards. Ci ostatni chyba kończa jednak na 4 miejscu, co do Cavs.. obaczymy ich dziś z Hawks. 

 

Bucks są już w playoffs. Ostają się Bulls, Pacers i Hawks. Ciężko będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem ciekawie się zrobiło na wschodzie na koniec sezonu. Heat mają u siebie mecze, które muszą wygrać, z rezerwami Cavs i z Wizards, którzy też mogą się oszczędzać, żeby w razie czego nie wpaść w drugiej rundzie na LeBrona. Także 2 wygrane są bardzo prawdopodobne.

Bulls też pewnie 2 razy wygrają, bo Magic i Nets to zbyt śmieszne ekipy, żeby mogło być inaczej. Co ważne, Bulls mają tie breakera z Heat, ale i tak nie wszystko stracone dla Miami i nie wszystko zależy od Chicago.

Wszystko dla tego, że jeśli Pacers polegną w którymś z meczów (@Sixers i vs Hawks), a Heat i Bulls swoje wygrają, to w małej tabeli najlepsi są Bulls, potem Heat i Pacers są poza PO.

Jeśli jednak Pacers wygrają oba mecze, ale Bucks oba przegrają, to w małej tabeli najlepsi są Heat przed Bucks, a Bulls wypadają z PO.

Wreszcie jeśli Bucks, Pacers, Bulls i Heat będą mieć po 41W, to kolejność będzie Bucks, Heat, Bulls, Pacers.

 

Wszyscy dziś kibicujemy Phily.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem ciekawie się zrobiło na wschodzie na koniec sezonu. Heat mają u siebie mecze, które muszą wygrać, z rezerwami Cavs i z Wizards, którzy też mogą się oszczędzać, żeby w razie czego nie wpaść w drugiej rundzie na LeBrona. Także 2 wygrane są bardzo prawdopodobne.

Bulls też pewnie 2 razy wygrają, bo Magic i Nets to zbyt śmieszne ekipy, żeby mogło być inaczej. Co ważne, Bulls mają tie breakera z Heat, ale i tak nie wszystko stracone dla Miami i nie wszystko zależy od Chicago.

Wszystko dla tego, że jeśli Pacers polegną w którymś z meczów (@Sixers i vs Hawks), a Heat i Bulls swoje wygrają, to w małej tabeli najlepsi są Bulls, potem Heat i Pacers są poza PO.

Jeśli jednak Pacers wygrają oba mecze, ale Bucks oba przegrają, to w małej tabeli najlepsi są Heat przed Bucks, a Bulls wypadają z PO.

Wreszcie jeśli Bucks, Pacers, Bulls i Heat będą mieć po 41W, to kolejność będzie Bucks, Heat, Bulls, Pacers.

 

Wszyscy dziś kibicujemy Phily.

Z ciekawości czemu mamy chcieć Pacers poza PO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.