Skocz do zawartości

Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

"Te wszystkie Horfordy" to znaczy Horford i kto? Bo ja poza Durantem nie widzę żadnych wolnych zawodników na tym poziomie. Al to zdecydowanie zawodnik dający olbrzymi skok jakościowy, jeden z najbardziej wszechstronnych wysokich, wnoszący masę dobrych rzeczy po obu stronach parkietu. Knicks z miejsca staliby się kandydatem na czołowe pozycje na wschodzie.

Masz zamiar się czepiać słówek? Kandydatów na czołowe miejsca na wschodzie może być wielu, już zresztą wcześniej o tym pisałem. Horford to nie jest nie wiadomo jaki game changer, żeby się o niego zabijać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz zamiar się czepiać słówek? Kandydatów na czołowe miejsca na wschodzie może być wielu, już zresztą wcześniej o tym pisałem. Horford to nie jest nie wiadomo jaki game changer, żeby się o niego zabijać.

 

Nie czepiam się słówek. Uważam, że bardzo nie doceniasz Horforda. 

 

Jeśli więc nie Horford, to kto jest wart wydawania takiej kasy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czepiam się słówek. Uważam, że bardzo nie doceniasz Horforda. 

 

Jeśli więc nie Horford, to kto jest wart wydawania takiej kasy?

Dlaczego nie doceniam? Nie chcę go, bo Knicks nie są na etapie wydawania maxa na 30-latka, bo to jest droga donikąd. Przyznaję, że podniósłby poziom sportowy. W czym więc objawia się to moje niedocenianie?

 

Horford nie jest w tej samej grupie co Durant czy LeBron, czyli graczy, których jeśli masz okazję, to ich podpisujesz, a potem się zastanawiasz co dalej. Powtarzam, na tym etapie jeśli LeBron albo Durant nie przeniosą swych talentów na Manhattan, to wolę nikomu nie dawać maxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie doceniam? Nie chcę go, bo Knicks nie są na etapie wydawania maxa na 30-latka, bo to jest droga donikąd. Przyznaję, że podniósłby poziom sportowy. W czym więc objawia się to moje niedocenianie?

 

Stwierdziłeś, że nie chcesz "horfordów", jakby ich było na rynku wielu, a nie ma. Stwierdziłeś, że nie wnosi skoku jakościowego adekwatnego do maxa (tego akurat nie rozumiem, nie wiem jak to wyliczasz, max to jest sztuczny, narzucony pułap).

 

I nie rozumiem, co to znaczy, że Knicks nie są na takim etapie przebudowy. Anthony i Rose to nie są młodzieniaszki, z nimi tanking i przebudowa przez draft i tak odpada, więc w czym zawadza kontrakt Horforda? 

 

Horford nie jest w tej samej grupie co Durant czy LeBron, czyli graczy, których jeśli masz okazję, to ich podpisujesz, a potem się zastanawiasz co dalej. Powtarzam, na tym etapie jeśli LeBron albo Durant nie przeniosą swych talentów na Manhattan, to wolę nikomu nie dawać maxa.

 

 

I na co będziesz trzymał tę kasę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdziłeś, że nie chcesz "horfordów", jakby ich było na rynku wielu, a nie ma. Stwierdziłeś, że nie wnosi skoku jakościowego adekwatnego do maxa (tego akurat nie rozumiem, nie wiem jak to wyliczasz, max to jest sztuczny, narzucony pułap).

 

I nie rozumiem, co to znaczy, że Knicks nie są na takim etapie przebudowy. Anthony i Rose to nie są młodzieniaszki, z nimi tanking i przebudowa przez draft i tak odpada, więc w czym zawadza kontrakt Horforda? 

 

 

I na co będziesz trzymał tę kasę?

 

"Wszystkich Januszy tej ligi/tego świata" to chyba raczej zapożyczenie związku wyrazowego + tłumaczenie na język ojczysty. Z tego co widziałem tego typu wyrażenie w x tematów na tym forum to rzadko określa konkretnych kilku grajków podobnych skillowo/marketingowo/fizycznie/psychicznie do wymienionego w tym stwierdzeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wszystkich Januszy tej ligi/tego świata" to chyba raczej zapożyczenie związku wyrazowego + tłumaczenie na język ojczysty. Z tego co widziałem tego typu wyrażenie w x tematów na tym forum to rzadko określa konkretnych kilku grajków podobnych skillowo/marketingowo/fizycznie/psychicznie do wymienionego w tym stwierdzeniu.

 

Ja nie mówię o podobieństwie, tylko o poziomie. Horford jest po prostu półkę wyżej niż zdecydowana większość wolnych agentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stwierdziłeś, że nie chcesz "horfordów", jakby ich było na rynku wielu, a nie ma.

Jednak dalej się czepiasz słówek. "Horfordy" to w domyśle b. dobrzy gracze, all-stary/borderline all-stary, którzy będą szukać długoterminowej umowy. Można wrzucić do tego worka Conleya albo Dwighta (od razu jednak zaznaczam, że nie będę tracił czasu na ewentualne spieranie się czy oni powinni być razem wymieniani, czy nie).

 

Stwierdziłeś, że nie wnosi skoku jakościowego adekwatnego do maxa (tego akurat nie rozumiem, nie wiem jak to wyliczasz, max to jest sztuczny, narzucony pułap).

Uważam, że jest co najmniej kilkunastu lepszych zawodników w lidze od Horforda, kilku z nich (młodszych) będzie dostępnych w 2017 i 2018.

 

I nie rozumiem, co to znaczy, że Knicks nie są na takim etapie przebudowy. Anthony i Rose to nie są młodzieniaszki, z nimi tanking i przebudowa przez draft i tak odpada, więc w czym zawadza kontrakt Horforda?

Dlaczego przebudowa przez draft z nimi odpada? Właśnie skończył się sezon, w którym Knicks mieli 7. bilans od końca, Rose to ogólnie minusowy gracz. Tak realnie, to tylko postęp Łotysza może pomóc zrobić lepszy bilans.

 

I na co będziesz trzymał tę kasę?

Wolę ją przeznaczyć na krótkie kontrakty, tak jak Knicks zrobili rok temu z Afflalo czy Williamsem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak średnio mi się podoba ten transfer 

 

z Lopeza byłem bardzo zadowolony, niby nic wielkiego ale swoje robił - zwlaszcza w def

 

jak dla mnie to pomijając fakt czy potrzebny jest Rose Nyk czy nie, to przepłacili go bardzo, może trzeba było jescze zaczekać a Bulls nie mając innych ofert za Derricka zeszliby z ceny?

 

zastanawiam się czy Jax/Jeff/NIX nie mają plany grać Kirstapsem na 5, dużo zależy jak będa grać ale w tej nowej koszykówce na C by się sprawdził

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak dalej się czepiasz słówek. "Horfordy" to w domyśle b. dobrzy gracze, all-stary/borderline all-stary, którzy będą szukać długoterminowej umowy. Można wrzucić do tego worka Conleya albo Dwighta (od razu jednak zaznaczam, że nie będę tracił czasu na ewentualne spieranie się czy oni powinni być razem wymieniani, czy nie).

 

Byłbym wdzięczny, gdybyś uparcie nie zarzucał mi czegoś, czego nie robię. Tym bardziej, jeśli z góry zamykasz się na jakąkolwiek dyskusję.

 

Horford jest drugim wolnym graczem tego lata (trzecim, licząc Jamesa) i lepszym zawodnikiem, niż grupa, którą określasz "horfordami".

 

Uważam, że jest co najmniej kilkunastu lepszych zawodników w lidze od Horforda, kilku z nich (młodszych) będzie dostępnych w 2017 i 2018.

 

 

O których bić się będzie cała liga. Można pozyskać Horforda i można nadal polować na tych graczy.

 

Dlaczego przebudowa przez draft z nimi odpada? Właśnie skończył się sezon, w którym Knicks mieli 7. bilans od końca, Rose to ogólnie minusowy gracz. Tak realnie, to tylko postęp Łotysza może pomóc zrobić lepszy bilans.

 

 

W teorii nie odpada, ale w praktyce szanse na znalezienie lepszych graczy niż Horford z pickami w okolicy #7 są minimalne, a nawet jeśli się uda, to na ich rozwój trzeba będzie trochę poczekać.

 

Wolę ją przeznaczyć na krótkie kontrakty, tak jak Knicks zrobili rok temu z Afflalo czy Williamsem.

 

Ano można i tak, jeśli chce się mieć słabszy zespół.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O których bić się będzie cała liga. Można pozyskać Horforda i można nadal polować na tych graczy.

A o Horforda nie będzie się bić cała liga?

 

W teorii nie odpada, ale w praktyce szanse na znalezienie lepszych graczy niż Horford z pickami w okolicy #7 są minimalne, a nawet jeśli się uda, to na ich rozwój trzeba będzie trochę poczekać.

Tylko nie konieczne trzeba od razu brać z draftu gracza lepszego od Horforda. Znalezienie kogoś na porównywalnym poziomie (albo nawet ciut niższym) w mojej opinii i tak jest sukcesem, bo będzie on grał za grosze w porównaniu do AH, tak więc salary będzie cały czas niemal puste, a przybędzie talentu. Uważam, że Knicks mają wystarczająco czasu, żeby rozwijać młodych.

 

Ano można i tak, jeśli chce się mieć słabszy zespół.

Prawdę mówiąc nie kręci mnie perspektywa walki o playoffy i honorowe odpadnięcie w pierwszej rundzie. Wolę kilka porażek więcej, spróbować wyciągnąć kogoś ciekawego w drafcie, a przy okazji sprawdzić cierpliwość Melo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.