Skocz do zawartości

[WCF] Golden State Warriors (1) – Oklahoma City Thunder (3)


barcalover

  

80 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Golden State Warriors - Oklahoma City Thunder

    • GSW - Thunder 4:0
      2
    • GSW - Thunder 4:1
      7
    • GSW - Thunder 4:2
      31
    • GSW - Thunder 4:3
      13
    • GSW - Thunder 3:4
      10
    • GSW - Thunder 2:4
      16
    • GSW - Thunder 1:4
      1
    • GSW - Thunder 0:4
      0


Rekomendowane odpowiedzi

Rzucał 49% z gry i 39% za 3 jako 6th man, więc też ogólne wymagania były inne. Teraz ma być liderem drużyny i superstarem.

Jak ktoś Ci daje taki atak z ławki, to nie wybrzydzasz, że się co jakiś czas gubi/olewa obronę.

 

A ja się nie zgodzę, jeżeli jesteś SUPERstarem to nie wystarczy być SUPER po jednej stronie, a po drugiej zerem. (SUPER+0)/2=/=SUPER

 

Kim jest SUPERstar? Bo ja głupi zawsze myślałem, że to postać na której budujesz franchise, która sobie buduje legacy, której pojedynki z innym SUPERstarem prostują pitoka i moczą majty na samą myśl że dzisiaj mecz i pojedynek.

 

Na Hardenie mimo pierwszego och i ach po transferze do Rox nie udało się zbudować legit teamu, który ten SUPERstar w plecaku targa na szczyt. 

 

Za bardzo szasta się pojęciem SUPERstar IMO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry byl wyraznie bez pary w drugiej polowy, mial 1on1 z Kanterem w 3/4 kwarcie i nie mogl sie ruszyc

miesiac nie gral, musi dojsc do siebie fizycznie - to jest wlasnie to nowoczesne cackanie sie z kontuzjami ktorego nie rozumiem 

Kobe by na tym gral i na kostce i na kolanie - Kerr daje mu miesiac przerwy w playoffs - nonsens - jak dla mnie potencjalny deal breaker - slabe nogi , slaba kondycja, co za tym idzie gorsza propriorecepcja , skupienie -> kolejne kontuzje 

nie cierpie tego nowoczesnego odpoczywania i grania po 25 minutek w co 3 meczu w wieku 28 lat - 

 

Oklahoma jak Miami - jak ruszaja pilke i podaja to wygladaja fajnie i odpowiednio zajebiscie - jak jej nie ruszaja to oczy bola 

watpie by Thunder grali caly rok koszykowke 'moja-twoja-zero podan i rzut' i nagle stali sie ball swinging net swishing slammin jammin gravity defyin Popek ball 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry miał nogi z Portlandem i 4q zapierdalał i jebał rekorda dogrywkowego i nagle tydzień później nie jest w rytmie i reakcje nozne już nie takie ... Oj dotore dotore

 

Poraz pierwszy staje naprzeciwko obronie która gra aby mu utrudnić życie środkami które są dostepne. O Houston zapomnijcie, Portland też dali się rozszaleć.

Pytanie teraz czy Kura zniesie smierdzące jajo czy zrbi jajecznicę czy też kogel mogel?

 

No w końcu MVP i kosmita kosmiczny w historii historyczny powinien. Co nie chłopaki? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cardi chyba nie zrozumiałeś mojego posta, a przynajmniej części o superstarze Hardenie.

 

 

Teraz ma być liderem drużyny i superstarem.

Jak ktoś Ci daje taki atak z ławki, to nie wybrzydzasz, że się co jakiś czas gubi/olewa obronę.

 

To mi się gryzie. Jak olewa obronę to nie jest tym superstarem jakim ma być. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry miał nogi z Portlandem i 4q zapierdalał i jebał rekorda dogrywkowego i nagle tydzień później nie jest w rytmie i reakcje nozne już nie takie ... Oj dotore dotore

 

Poraz pierwszy staje naprzeciwko obronie która gra aby mu utrudnić życie środkami które są dostepne. O Houston zapomnijcie, Portland też dali się rozszaleć.

Pytanie teraz czy Kura zniesie smierdzące jajo czy zrbi jajecznicę czy też kogel mogel?

 

No w końcu MVP i kosmita kosmiczny w historii historyczny powinien. Co nie chłopaki?

Jak tam dalej pojdzie to bedzie zapamietany jako krol regular ego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta pierwsza gra to mecz, który był generalnie słaby z obu stron. W pierwszej kwarcie była taka sekwencja średnio wymuszonych strat za strony OKC, że aż się patrzeć nie chciało, aż dziwne, że skończyła się ona tylko 6 punktową przewagą GSW. W drugiej wyraźnie lepsza gra w ataku Warriors, Klay i Steph się rozstrzelali za 3. W drugiej połowie odpowiedział West ale przewaga zaraz znowu wynosiła >10. Od tego czasu w skrócie można powiedzieć, że GSW przestało grać. Ostatnie sekundy w jakimś stopniu pokazały, że Curry nie jest nadczłowiekiem jeśli chodzi o rzut a tylko najlepiej rzucającym homo sapiens (czyli jeśli sytuacja będzie ekstremalnie trudna to nawet przez niego rzucona piłka nie będzie miała większej kontroli) :-) Da się go ograniczyć, powiem więcej, gdyby zmniejszyć boisko o jakieś 50% to zdecydowanie lepszym zawodnikiem byłby RW, obok Adamsa to on był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na parkiecie, to jak zdecydowane były niektóre jego przechwyty, to jak zabrał praktycznie nad Bogutem (dostając potem solidnie w twarz i chyba uderzając głową o parkiet podczas lądowania), od razu przypomniało mi się to jego wgłębienie na twarzy po kolanie, jeśli taki Payton był uważany za twardziela wśród PG, to Russell jest absolutnym cyborgiem.

 

Co do wyniku serii to myślę, że decydujący będzie kolejny mecz, w przypadku zwycięstwa GSW całość wróci jakby do równowagi, wciąż przewagę parkietu będzie miała Oklahoma, ale niemal pewne jest, że Warriors wyrwą mecz nr 3 czy 4, niwelując tą przewagę. Jeśli jednak zobaczymy jakieś kapitalne mecze Duranta i Westbrooka i zrobi się 2:0 (uważam, że jeśli OKC wyjdzie spotkanie sezonu to są w stanie to zrobić), wówczas staną się poważnym faworytem tej serii. Za mniej niż półtora dnia będziemy mądrzejsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry miał nogi z Portlandem i 4q zapierdalał i jebał rekorda dogrywkowego i nagle tydzień później nie jest w rytmie i reakcje nozne już nie takie ... Oj dotore dotore

 

 

A może to właśnie dlatego?

Wrócił po urazie to miał świeżość, więc to było widoczne od razu. Ale w rytmie jednak nie jest, więc kryzys fizyczny też jest zrozumiały.

Rok temu Conley też wymiatał w pierwszym meczu po operacji, a później było coraz gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry miał nogi z Portlandem i 4q zapierdalał i jebał rekorda dogrywkowego i nagle tydzień później nie jest w rytmie i reakcje nozne już nie takie ... Oj dotore dotore

 

Poraz pierwszy staje naprzeciwko obronie która gra aby mu utrudnić życie środkami które są dostepne. O Houston zapomnijcie, Portland też dali się rozszaleć.

Pytanie teraz czy Kura zniesie smierdzące jajo czy zrbi jajecznicę czy też kogel mogel?

 

No w końcu MVP i kosmita kosmiczny w historii historyczny powinien. Co nie chłopaki? 

Tutaj można się zgodzić bądź nie, trzeba to rozpatrywać szerzej. Jeśli gracz wraca po bardzo ciężkiej kontuzji (pomijam obecność np. obozu przygotowawczego przed powrotem bo to zupełnie inna bajka) to przeważnie długo trwa, zanim dojdzie do siebie. Jeśli natomiast kontuzja jest mało groźna, ale wyklucza wiele form treningu (nie mówimy np o kontuzji palca, nosa itp) bądź przerwa jest długotrwała nie spowodowana urazem (np. Bosh, gdyby wrócił na PO, Magic Johnson) to wówczas zachodzi taki syndrom głodu gry bez obawy, że np kontuzja kolana się powtórzy (co za pewne miał Rose). W tych przypadkach zawodnicy grają świetnie, gdyż są na świeżości, potem z reguły następuje albo kryzys kondycyjny albo podatność na mniejsze kontuzje. Trudno powiedzieć jak ta przerwa wpłynęła na Currego, generalnie nie zagrał jakiegoś kibla, ciężko powiedzieć czy poprzedni mecz coś oznacza. No i nie wiemy też, czy tak na prawdę jest w 100 % zdrowy.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

facet jest RS MVP back to back, to i oczekiwania sa takie a nie inne. wczoraj cale GSW wygladalo bez wyrazu, Kerr tez nie wiedzial co robic.

No i z Cavs rzucającymi po 18-20 trójek, mającymi przewagę na deskach i dodatkowo Lebrona uważam, że fraza bez wyrazu to może nie blowout ale słabo by wyglądali. Jeśli Cavs podtrzymają swoją formę rzutową a GSW nie osiągnął odpowiedniego rytmu, to nie uważam, że Ci drudzy będą faworytami, w końcu jeśli rzuty za 3 będą chociażby po równo, to w pewien sposób GSW tracą swoich najlepszych graczy, a Cavs, cóż, maja wciąż Lebrona robiącego głównie inne rzeczy. Jutro po 1 meczu ECF będziemy mądrzejsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No chyba jeszcze nie, to nie ten trans alkoholowy/ Natomiast to wszystko wygląda, jakby w czwórce były Brazylia vs Ukraina i Niemcy vs Argentyna, do tego grali nie jeden mecz piłkarski a do 4 zwycięstw. Brazylia ma mega potencjał, Ukraina jest tylko niezła, wynik dość łatwy do przewidzenia, jeśli nie gramy tylko dogrywki i karnych. Argentyna - Niemcy - talent vs talent i poukładanie, kto ma większy talent a kto bardziej jest poukładany? Wiem, że to nie do końca tak wygląda, bo to właśnie GSW mają mega umiejętności, ale skoro mamy 1:0 to trzeba ruszyć wodzę wyobraźni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj można się zgodzić bądź nie, trzeba to rozpatrywać szerzej. Jeśli gracz wraca po bardzo ciężkiej kontuzji (pomijam obecność np. obozu przygotowawczego przed powrotem bo to zupełnie inna bajka) to przeważnie długo trwa, zanim dojdzie do siebie. Jeśli natomiast kontuzja jest mało groźna, ale wyklucza wiele form treningu (nie mówimy np o kontuzji palca, nosa itp) bądź przerwa jest długotrwała nie spowodowana urazem (np. Bosh, gdyby wrócił na PO, Magic Johnson) to wówczas zachodzi taki syndrom głodu gry bez obawy, że np kontuzja kolana się powtórzy (co za pewne miał Rose). W tych przypadkach zawodnicy grają świetnie, gdyż są na świeżości, potem z reguły następuje albo kryzys kondycyjny albo podatność na mniejsze kontuzje. Trudno powiedzieć jak ta przerwa wpłynęła na Currego, generalnie nie zagrał jakiegoś kibla, ciężko powiedzieć czy poprzedni mecz coś oznacza. No i nie wiemy też, czy tak na prawdę jest w 100 % zdrowy.

 

No tak ogólnie to nie musisz mi tłumaczyć:) Chociaż taki post się zawsze przyda. 

Ja tylko wbijam tępą szpilkę piewcom choke'u. Zawsze i wszędzie widzą ów choke, ale jak się trafi temu komu trafić się 'nie powinien' to zastanawia mnie stronniczość i brak spojrzenia szerokokątnego :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.