Skocz do zawartości

Rozważania o wierze o Bogu i KK


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

Porzadek vs Chaos. Bog vs Szatan. Nie wiem czy nomenklatura warhammerowa przemawia do mnie bardziej niz biblijna.

Musze sie nad tym powaznie zastanowic.

Btw. te zdjecia brzydkich ziomow to rozumiem mutanci chaosu?

Chaos ich wciągnął do czarnej dziury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Trzeba było się wczoraj nie pytać jak się macam z Bogiem, to bym Cię dzisiaj oszczędził :smile: A jak się sam mi wystawiasz entropią na strzał, to co ja poradzę? :smile:

 

 

 

Znakomicie, czy mógłbyś podać ich tytuły i autorów, żebym mógł się z nimi zapoznać?

 

Kłócimy się o to, czy entropia napędza ewolucję, czy ewolucja funkcjonuje, mimo przeszkadzającej jej entropii.

 

 

 

 

 

a to za to macanie tak się uwziąłeś? ;) łe no to nie było złośliwie, po prostu zastanawiałem się jak to jest się macać z bogiem, mnie spaghetti monster nigdy nie pomacał swoją macką, mimo że co miesiąc składam mu krwawe ofiary z pomidorów

 

a tu masz jakąś książkę z Amazona na ten temat, ostrzegam nie czytałem, ale masz żeby nie było, że jestem gołosłowny - jak chcesz poczytać to jest duża szansa, że ją na libgenie za darmo dostaniesz

 

https://www.amazon.com/Evolution-As-Entropy-Conceptual-Foundations/dp/0226075745

 

Co do ostatniego zdania, wychodzi na to, że się niepotrzebnie kłócimy, a ja może na samym początku źle się wyraziłem, choć później starałem się to wyprostować i wydaje mi się, że postawiłem sprawę jasno - nie ulega wątpliwości, że ewolucja funkcjonuje mimo przeszkadzającej jej entropii

 

peace

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem dlaczego Jezus został ukrzyżowany, moje wypowiedzi w ogóle do tej przyczyny się nie odnosiły.

 

Co do znaków, to zastanów się nad członkostwem w jakimś ruchu charyzmatycznym, jeżeli te znaki są Ci tak bardzo potrzebne. Cuda i objawienia zdarzają się również dzisiaj.

 

Smutne jest, że wielu ludzi nagle zaczyna uważasz, że Boga nie ma, bo proboszcz jest zły. Tak jakby te dwie rzeczy miały ze sobą coś wspólnego.

 

A skąd ci się wzięło, że mi są znaki do czegoś potrzebne? Ja tylko napisałem, że czasem Bóg jednak dość wyraźnie interweniował wg Biblii ST - oczywiście Sodoma to raczej przypowieść. Noe już trochę mniej ale równie przypowieść ale Mojżesz to jednak fakt i tu mnie ciekawi czemu czasem Bóg schodził i dośc mocno nawracał osobiście

 

A czemu napisałeś ,że uważam że Boga nie ma bo proboszcz jest zły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy ze heretykami, albo po prostu powiedziano im że się nie znają

Tu jest chyba fajny opis

http://apologetyka.katolik.pl/sredniowieczewobec-kulistej-ziemi/

Mimo ze z punktu widzenia katolików to jednak nawet tutaj widąc że ta wiedza nie była dana od poczatku

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Towarzystwo_Płaskiej_Ziemi

Nie wiedziałem że ten nawrót ma początek w ponownym dosłownym rozumieniu Biblii.Wiadomo jednak że na początku tak własnie rozumiano Biblię, dosłownie.

Wtedy nie było jeszcze herezji.

A kto miałby im to powiedzieć jesli cała inteligencja cesarstwa wiedziała ,że ziemia płaska nie jest?Myślisz ,że ludzie którzy potrafili napisać taki system prawny żeby przetrwał do dzisiaj,czy też artyści którzy tworzyli sztukę na wysokim poziomie odbierali Biblię na serio wiedząc jaka jest prawda i będąc na tyle inteligentnymi żeby zrozumieć ,że to nie jest dosłowny sens?

Linki z telefonu nie chcą mi się otworzyć.

 

Cytat z Biblii:

Czy nie wiecie? Czy nie słyszeliście? Czy wam tego nie opowiadano od początku? Czy nie pojmujecie tego dzieła stworzenia ziemi? (22) Siedzi nad okręgiem ziemi, a jej mieszkańcy są jak szarańcze " KSIĘGA IZAJASZA 40:22 Biblia Warszawska

 

edit.Myślisz ,że jakiś kapłan powiedział do lepiej wykształconej osoby ,że ziemia jest płaska i on tak po prostu uwierzył mając samemu dostęp do matematyki i innych rzeczy dzięki którym stwierdzono ,że ziemia płaska nie jest?

A,wtedy nie było ,że Biblia jest dostępna dla każdego więc jak mógł badać coś do czego nie miał dostępu?

Edytowane przez Sefore
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Czy nie słyszeliście? Czy wam tego nie opowiadano od początku? Czy nie pojmujecie tego dzieła stworzenia ziemi? (22) Siedzi nad okręgiem ziemi, a jej mieszkańcy są jak szarańcze " KSIĘGA IZAJASZA 40:22 Biblia Warszawska

 

z tymi szarańczami to trzeba przyznać trafił w sedno ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd ci się wzięło, że mi są znaki do czegoś potrzebne? Ja tylko napisałem, że czasem Bóg jednak dość wyraźnie interweniował wg Biblii ST - oczywiście Sodoma to raczej przypowieść. Noe już trochę mniej ale równie przypowieść ale Mojżesz to jednak fakt i tu mnie ciekawi czemu czasem Bóg schodził i dośc mocno nawracał osobiście

 

A czemu napisałeś ,że uważam że Boga nie ma bo proboszcz jest zły?

 

 

Uznałem, że ubolewasz nad brakiem tych znaków, a w ruchach charyzmatycznych działanie Ducha Świętego jest jak najbardziej namacalne i można tego doświadczyć.

 

Tam miało być "uważać", a nie "uważasz". Wiem, że jesteś wierzący.

 

 

a to za to macanie tak się uwziąłeś? ;) łe no to nie było złośliwie, po prostu zastanawiałem się jak to jest się macać z bogiem, mnie spaghetti monster nigdy nie pomacał swoją macką, mimo że co miesiąc składam mu krwawe ofiary z pomidorów

 

a tu masz jakąś książkę z Amazona na ten temat, ostrzegam nie czytałem, ale masz żeby nie było, że jestem gołosłowny - jak chcesz poczytać to jest duża szansa, że ją na libgenie za darmo dostaniesz

 

https://www.amazon.com/Evolution-As-Entropy-Conceptual-Foundations/dp/0226075745

 

Co do ostatniego zdania, wychodzi na to, że się niepotrzebnie kłócimy, a ja może na samym początku źle się wyraziłem, choć później starałem się to wyprostować i wydaje mi się, że postawiłem sprawę jasno - nie ulega wątpliwości, że ewolucja funkcjonuje mimo przeszkadzającej jej entropii

 

peace

 

A ja się zastanawiam, co jest dla Ciebie niezrozumiałego w słowie "namacalny":) 

 

Zajrzałem sobie i ta książka nie tyle przedstawia ewolucję, jako entropię, co formułuje tezę odwrotną do pierwotnie przez Ciebie przedstawionej. Że ewolucja napędza entropię. Z tego co czytałem teza ta nie jest jednoznacznie uznawana w środowisku naukowym, ale ja zgodziłbym się z tym, że taka zależność istnieje. W końcu ewolucja tworzy coraz bardziej zaawansowane formy życia, które to przekształcają coraz większe ilości energii, co nieodwracalnie wiąże się ze wzrostem entropii:)

 

Czyli koniec końców w kwestii ewolucji i entropii się zgodziliśmy, super:) 

 

Cieszę się, że mogłem Cię czegoś nauczyć:)

 

W kwestii zwyrolstwa, zacznijmy od pytania filozoficznego. Na pewno spotkało Cię kiedyś jakieś cierpienie, ból. Spowodowany przez prawa natury, siły chaosu, czy cokolwiek takiego. Czy nazwałbyś te siły natury bądź siły chaosu, które odpowiadają za Twoje stworzenie zwyrolami, bo sprawiają Ci ból? A może wolałbyś nie istnieć niż doświadczyć tego bólu? Może życie kończące się śmiercią jest gorsze niż nieistnienie? Może zgodnie z Twoją logiką każdy niewierzący powinien się zabić, bo nieistnienie jest lepsze niż skończone istnienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cieszę się, że mogłem Cię czegoś nauczyć :smile:

 

 

 

WUUTT??

 

Co do zwyrolstwa sił natury - nie wiem dokładnie o co Ci chodzi, ale zdarza mi się przeklnąć pod nosem "jebana burza", gdy np chcę iść biegać a pogoda pokrzyżuje mi szyki. Nie powoduję to jednak u mnie dalszych filozoficznych przemyśleń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że jesteś wierzący.

 

Tyle kłótni, dyskusji i sprzeczek. Dzielą ich kilometry (mentalnie i fizycznie). A jednak połączyli się w Bogu.

 

Sweet <3

W kwestii zwyrolstwa, zacznijmy od pytania filozoficznego. Na pewno spotkało Cię kiedyś jakieś cierpienie, ból. Spowodowany przez prawa natury, siły chaosu, czy cokolwiek takiego. Czy nazwałbyś te siły natury bądź siły chaosu, które odpowiadają za Twoje stworzenie zwyrolami, bo sprawiają Ci ból? A może wolałbyś nie istnieć niż doświadczyć tego bólu? Może życie kończące się śmiercią jest gorsze niż nieistnienie? Może zgodnie z Twoją logiką każdy niewierzący powinien się zabić, bo nieistnienie jest lepsze niż skończone istnienie?

 

To nie jest pytanie filozoficzne. To jest pytanie głupie :grin: (w sumie jak i cała ta dyskusja - dlatego tak mi się podoba <3)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WUUTT??

 

Co do zwyrolstwa sił natury - nie wiem dokładnie o co Ci chodzi, ale zdarza mi się przeklnąć pod nosem "jebana burza", gdy np chcę iść biegać a pogoda pokrzyżuje mi szyki. Nie powoduję to jednak u mnie dalszych filozoficznych przemyśleń.

 

Miałem na myśli na przykład to, że coś Cię boli.

 

 

Tyle kłótni, dyskusji i sprzeczek. Dzielą ich kilometry (mentalnie i fizycznie). A jednak połączyli się w Bogu.

 

Sweet <3

 

To nie jest pytanie filozoficzne. To jest pytanie głupie :grin:

 

Tak, jakby to, że dyskutuję i kłócę się z elym na forum miało oznaczać, że jesteśmy jakimiś wrogami?:)

 

No to zacznijmy od głupiego pytania, zwał jak zwał:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto miałby im to powiedzieć jesli cała inteligencja cesarstwa wiedziała ,że ziemia płaska nie jest?Myślisz ,że ludzie którzy potrafili napisać taki system prawny żeby przetrwał do dzisiaj,czy też artyści którzy tworzyli sztukę na wysokim poziomie odbierali Biblię na serio wiedząc jaka jest prawda i będąc na tyle inteligentnymi żeby zrozumieć ,że to nie jest dosłowny sens?

Pewnie że była elita która czytała i wiedziała, ale cesarstwo upadając traciło wiedzę,  synowie czy wnukowie tej elity mogli mniej się zajmowąc nauką a bardziej studiowaniem Biblii i mogli odrzucić wcześniejsza wiedzę pod wpływem dosłownego rozumienia Biblii. Równocześnie jednak cały czas zdarzali się ludzie którzy poznawali prawde na nowo, ot taki tygiel w którym ścierały się poglądy.  W kazdym razie pogląd o płaskiej ziemi był tym silniejszy i miał tym więcej zwolenników im więcej było ludzi dosłownie traktujących Biblię i im bardziej uważano ją za jedyną księgę wartą czytania.

 

Dziś też mamy ludzi którzy wierzą w ewolucje i ludzi którzy w nią nie wierzą np. z motywacji religijnych (pomijajac ze chrześcijaństwo ostatnio nie ma nic przeciwko) W dodatku jeśli Ty wierzysz w ewolucję nie masz gwarancji ze Twój syn czy wnuk będzie w nią wierzył. Gdybyśmy w szkole nagle zmniejszyli ilosc przedmiotów ścisłych a dodali przedmioty na których analizujemy dokładnie Biblię coraz wieksza część społeczeństwa odwracałaby sie od ewolucji.

Wiedza nie jest zdobyta na zawsze.

Skoro można było zapomniec o czymś tak praktycznym jak beton tym bardziej można zapomnieć o takim fiu-bździu mało komu potrzebnym jak kształt ziemi.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dziś też mamy ludzi którzy wierzą w ewolucje i ludzi którzy w nią nie wierzą np. z motywacji religijnych 

 

Teoria ewolucji to nie jest kwestia wiary tylko wiedzy. To jest po prostu fakt. 

 

Natomiast zgadza się, że gdyby naukę biologii zaczynać od puszczenia pełnej prelekcji ( a to chyba z 20 godzin trwa ) Kenta Hovinda o kreacjonizmie, to większość odrzucałaby teorię ewolucji.

WUUTT??

 

Co do zwyrolstwa sił natury - nie wiem dokładnie o co Ci chodzi, ale zdarza mi się przeklnąć pod nosem "jebana burza", gdy np chcę iść biegać a pogoda pokrzyżuje mi szyki. Nie powoduję to jednak u mnie dalszych filozoficznych przemyśleń.

 

Albo zapytam inaczej. Co musiałoby się zmienić w tym świecie, abyś uznał, że jest prawdopodobne, że stworzył go Bóg ( ale nie pewne, czyli jak musiałby wyglądać świat, abyś wierzył, że Bóg go stworzył, a jednak tego nie wiedział )? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria ewolucji to nie jest kwestia wiary tylko wiedzy. To jest po prostu fakt. 

 

Człowiekowate w 7-milionowym (dane za wikipedią, bo jestem noga z biologii) roku swojej historii zrodziły vasqueza.

 

Teraz wybroń teorię ewolucji.

 

(nie obejdzie się chyba bez pożyczenia kilku kilogramów entropii od Kol. BothTeamsPlayedHurd*)

 

* c***owszego do odmiany nicka nie było? :grin:

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że była elita która czytała i wiedziała, ale cesarstwo upadając traciło wiedzę,  synowie czy wnukowie tej elity mogli mniej się zajmowąc nauką a bardziej studiowaniem Biblii i mogli odrzucić wcześniejsza wiedzę pod wpływem dosłownego rozumienia Biblii. Równocześnie jednak cały czas zdarzali się ludzie którzy poznawali prawde na nowo, ot taki tygiel w którym ścierały się poglądy.  W kazdym razie pogląd o płaskiej ziemi był tym silniejszy i miał tym więcej zwolenników im więcej było ludzi dosłownie traktujących Biblię i im bardziej uważano ją za jedyną księgę wartą czytania.

 

Dziś też mamy ludzi którzy wierzą w ewolucje i ludzi którzy w nią nie wierzą np. z motywacji religijnych (pomijajac ze chrześcijaństwo ostatnio nie ma nic przeciwko) W dodatku jeśli Ty wierzysz w ewolucję nie masz gwarancji ze Twój syn czy wnuk będzie w nią wierzył. Gdybyśmy w szkole nagle zmniejszyli ilosc przedmiotów ścisłych a dodali przedmioty na których analizujemy dokładnie Biblię coraz wieksza część społeczeństwa odwracałaby sie od ewolucji.

Wiedza nie jest zdobyta na zawsze.

Skoro można było zapomniec o czymś tak praktycznym jak beton tym bardziej można zapomnieć o takim fiu-bździu mało komu potrzebnym jak kształt ziemi.

Ale cały czas elita cesarstwa miała dostęp do pierścieni z kulistymi klejnotami pokazującymi pogodę w czasie rzeczywistym na całym globie, wiec znała kształt ziemi. Można o tym przeczytać w "Księciu cierni". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Albo zapytam inaczej. Co musiałoby się zmienić w tym świecie, abyś uznał, że jest prawdopodobne, że stworzył go Bóg ( ale nie pewne, czyli jak musiałby wyglądać świat, abyś wierzył, że Bóg go stworzył, a jednak tego nie wiedział )? 

 

Nie ma takiej opcji, żadnego boga nie ma. Kropka.

 

Ale jak już by się uprzeć to świat powinien być po prostu doskonały i złożony z idealnie foremnych brył geometrycznych, a my też zamiast śmierdzącymi zwierzakami, bylibyśmy takimi nieśmiertelnymi bryłami i całe życie podziwiali piękno i harmonię tego idealnego świata. Dopiero wtedy bym uwierzył w istnienie boskich podmiotów, bo w sumie sam bym takim tworem był.  

 

* c***owszego do odmiany nicka nie było? :grin:

 

to przecież klasyk Sheeda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie że była elita która czytała i wiedziała, ale cesarstwo upadając traciło wiedzę, synowie czy wnukowie tej elity mogli mniej się zajmowąc nauką a bardziej studiowaniem Biblii i mogli odrzucić wcześniejsza wiedzę pod wpływem dosłownego rozumienia Biblii. Równocześnie jednak cały czas zdarzali się ludzie którzy poznawali prawde na nowo, ot taki tygiel w którym ścierały się poglądy. W kazdym razie pogląd o płaskiej ziemi był tym silniejszy i miał tym więcej zwolenników im więcej było ludzi dosłownie traktujących Biblię i im bardziej uważano ją za jedyną księgę wartą czytania.

 

Dziś też mamy ludzi którzy wierzą w ewolucje i ludzi którzy w nią nie wierzą np. z motywacji religijnych (pomijajac ze chrześcijaństwo ostatnio nie ma nic przeciwko) W dodatku jeśli Ty wierzysz w ewolucję nie masz gwarancji ze Twój syn czy wnuk będzie w nią wierzył. Gdybyśmy w szkole nagle zmniejszyli ilosc przedmiotów ścisłych a dodali przedmioty na których analizujemy dokładnie Biblię coraz wieksza część społeczeństwa odwracałaby sie od ewolucji.

Wiedza nie jest zdobyta na zawsze.

Skoro można było zapomniec o czymś tak praktycznym jak beton tym bardziej można zapomnieć o takim fiu-bździu mało komu potrzebnym jak kształt ziemi.

 

A wiesz ,że było coś takiego jak szkoła i do niej chodził nawet plebs?Teraz też mało kto zajmuje się nauką a jednak praktycznie kazdy wie ,że ziemia płaska nie jest : )

Odpowiedz mi na pytanie jak ludzie wykształceni i to bardzo mają traktować Biblię jako coś dosłownego?

Jeśli odrzucisz ten pogląd to tylko się ośmieszysz więc czeka cie coś w rodzaju ostracyzmu : ).Nikt poważny by nie chciał wtedy z tobą się zadawać bo byłby to tylko wstyd.

Zobacz sobie z czego powstaje beton i odpowiedz sobie na pytanie gdzie te składniki masz w europie i kogo na coś takiego było stać.

A na jakiej podstawie wierzysz ,że 2+2 to 4?Bo ktoś tak powiedzial ;)?

No a jak mieli poznać coś czego nigdy nie mieli w rękach bo było zbyt drogie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoria ewolucji to nie jest kwestia wiary tylko wiedzy. To jest po prostu fakt. 

Tobie wiara nie przeszkadza w akceptowaniu ewolucji, ale jest wielu kreacjonistów którzy ewolucji z wiarą nie zamierzają łączyć.

Z kulistością ziemi mogło byc podobnie. Z czasem coraz większa część społeczeństwa mimo wiary i tych cytatów o ziemi jako okręgu nie miała problemów by uważać ziemię za kulę

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobie wiara nie przeszkadza w akceptowaniu ewolucji, ale jest wielu kreacjonistów którzy ewolucji z wiarą nie zamierzają łączyć.

Z kulistością ziemi mogło byc podobnie. Z czasem coraz większa część społeczeństwa mimo wiary i tych cytatów o ziemi jako okręgu nie miała problemów by uważać ziemię za kulę

Nie tylko. Islam rowniez odrzuca teorie ewolucji. Mowienie o niej jest zakazane w arabii saudyjskiej. Od tego roku bedzie wycofane z programu szkol w turcji.

 

Tak sie zastanawiam jak to sie stalo ze kk ktory uznaje nauki scisle w calosci i ma znakomite szkoly jest uznawany xa ciemnogrod.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.