Skocz do zawartości

Karty na stół, czyli wybieramy najlepszych piłkarzyków z ostatniego ćwierćwiecza


Kily

Rekomendowane odpowiedzi

Rappar co dał z Essienem to xDDDDDDDDDDDDDD. Moim zdaniem imo pierwszy nie wiem kto Makelele i Vieira niech będzie, pierwszy jak odszedł z Realu to się zaczeło w Madrycie sypać, drugi niestety nigdy nie przeszedł, a szkoda bo bardzo go chciałem. Vieira w Arsenalu był klasa światowa, ale w Juve chyba obniżył loty i w ogóle nie pamiętam co się z nim stało i gdzie grał po 2006 jak wyszła ta afera korupcyjna. Oprócz nich na pewno bym dał Busquetsa i Yaya Toure, wiadomo pewnie napiszecie, że Busquets symulka sratatata itp. ale tak na prawde to najlepszy DM na świecie aktualnie, Yaya Toure niżej bo to on odszedł, ale w City zdecydowanie najlepszy ich zawodnik, zresztą chyba dostał nagrodę najlepszego piłkarza Premier League w którymś sezonie. 5 miejsce dałbym Mascherano

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie próbowano Busquetsa na ŚO?

 

A tak btw to stary, nie myśl, że jak masz herb Barcelony w avatarze to jesteś wyrocznią w tym temacie i wszyscy czekają na Twój post, który wyprowadzi kogoś z błędu.

 

Bajki to Ty tworzyłeś o Valdesie, jakim to kozakiem nie był.

Na ŚO w Barcelonie to nawet Yaya Toure grywał i to w Finale LM. Podobnie jak Busquets a nawet Adriano w podrzędnych meczach.

 

Zacytuj moje bajki o Valdesie kozaku. Nie pomyliłeś mnie z marcem? Nie uchodzę raczej za wielkiego orędownika talentu Victora choć klasę doceniam odpowiednio do jego zasług i wyników.

 

Mascherano przybył do Barcelony w miejsce Yaya Toure i miał być zmiennikiem/konkurentem dla Busquetsa. Sezon rozpoczął planowo jako DM, ale gra z nim zamiast Sergio nie wyglądała dobrze i z meczu na mecz coraz bardziej wychodziło, że Busi wciąż nie będzie miał konkurencji na tej pozycji. Ty natomiast obróciłeś sytuację i zmontowałeś jakąś baję o Sergio, który gra na DM-ie kosztem Mascherano bo nie sprawdza się na środku obrony a Argentyńczyk jest bardziej uniwersalny :)

 

W innym klubie być może Mascherano mógłby robić lepsze wrażenie grając w pomocy, ale w Barcelonie chcąc nie chcąc spędza z piłką więcej czasu niż bez niej a pod względem podań, ustawienia, decyzji i zmysłu taktycznego wypada słabiej od Hiszpana. Wiadomo, że Busi ma tutaj handicap bo jako zawodnik ze szkółki był od małolata szkolony pod szablon, ale to bez znaczenia. Praktycznie wszystkie zalety Javiera kończą się w momencie kiedy ten zastopuje atak rywala, Busquets w odbiorze radzi sobie wystarczająco dobrze, aby nie potrzebować wsparcia w pomocy a przy tym stanowi wartość dodaną kiedy trzeba wyjść i pograć piłką.

 

Toure z kolei był aż nazbyt ofensywny, swoją najlepszą wersję pokazywał kiedy mógł się śmiało podłączać do przodu. W defensywie był w porządku, ale musiał być hamowany i klub nie mógł mu zapewnić regularnej gry w I składzie. Z perspektywy czasu żałuję, że nie próbowano spuścić go z łańcucha i wystawiać obok Busquetsa, ale wtedy taka gra nie była jeszcze zbyt popularna a Barcelona trzymała się sztywno swoich schematów. Transfer do City był korzystny dla wszystkich bo Barcelona otrzymała duże pieniądze (jak rzadko kiedy) a zawodnik rozstał się z klubem w dobrej atmosferze i rozwinął skrzydła w City gdzie dostał dużo więcej swobody i nie grał jako defensywny pomocnik. Już prędzej należałoby Iworyjczyka zestawiać obok takiego Gerrarda. Warunki fizyczne to jedno, ale Yaya nigdy nie przodował w odbiorach, przechwytach czy innych defensywnych czynnościach. Wystarczy sobie zestawić jego liczby w porównaniu do innych DM-ów oraz pomocników grających wyżej, wyniki nie pozostawią wątpliwości.

 

Sorry, ale nie ważne za kogo mnie uważasz albo za kogo Twoim zdaniem się uważam. Niektóre wpisy po prostu są zbyt grubymi nićmi szyte i tyle. Wypowiadam się regularnie w raptem kilku wątkach, w pozostałych co najwyżej dorzucę coś od czasu do czasu (niezbyt często) bo wiem, że są ludzie, którzy wiedzą więcej i wolę chłonąć niż pisać bajki albo prawić banały. W temacie Barcelony mam prawo czuć się pewnie i jak widzę jakieś grubsze przekręty to reaguję, nie piszę o tym jacy to wszyscy z Barcelony są/byli zajebiści i nieskalani, nie mam 15 lat.

 

Może nawet bym nie zareagował tak wyraźnie gdyby nie Twoje sformułowanie o 'prostej sprawie' tak jakbyś tłumaczył ile jest 2+2 a dojebałeś coś zwyczajnie niezgodnego z prawdą.

 

Ale kim ja jestem żeby komukolwiek tłumaczyć co wolno pisać, wolno wszystko. Nawet śpiewać pieśni o Valdesie broniącym bo wychowanek i Busquetsie grającym jako DM z powodu słabej gry jako ŚO, jebać logikę i zdrowy rozsądek. Myślenie jest overrated a pisanie z pełnym przekonaniem zajebiste i męskie.

 

 

 

Wersja skrócona: Mascherano nie gra w Barcelonie jako DM bo wyraźnie ustępuje w tej roli Busquetsowi. Argentyńczyk mógł skończyć jako rezerwowy, ale klub miał/ma braki na środku obrony a Javier pokazał wystarczająco dużo umiejętności i charakteru, aby warto go było regularnie wystawiać na tej pozycji zamiast kisić na ławce. Wyrobił sobie w klubie na tyle silną pozycję, że jest rozpatrywany jako przyszły kapitan (raczej nie pierwszy, ale w czwórce), ale bliżej mu do opaski niż gry jako DM przed Busim w normalnych okolicznościach.

 

Edytowane przez Mentor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obleciałem na szybko Twojego posta, co nie znaczy że Ciebie lub Twojego zdania nie szanuję- wręcz przeciwnie.

 

Generalnie rozwinąłeś to, czego ja trochę w pośpiechu nie napisałem.

Z tym, że jedną rzecz napisałem za bardzo z rozpędu ale nie decydowałem się na edycję posta - wyjaśnię to tutaj.

Mianowicie chodzi mi o uniwersalność - to przemawia na korzyść Busquetsa.

Mascherano to typ przecinaka z gorącą głową, którego główne walory to odbiór i agresja.

Z kolei Sergio do tego dodaje lepsze ustawienie i to co w grze Barcelony najważniejsze - szybkie i dokładne rozegranie po odbiorze. Upraszczając - Busquetsa piłka nie parzy i potrafi z akcji obronnej błyskawicznie przejść do takiej, która po celnym podaniu może doprowadzić do strzelania bramki dla Barcy.

 

I to wg mnie jest główną przyczyną, że to Masche gra na obronie, gdzie całkowicie może się skupić na destrukcji, tudzież szczelnym kryciu rywala.

Dlatego z tą uniwersalnością Javiera się zapędziłem - po prostu lepiej jest cofnąć jego i czerpać korzyści z technicznych zalet Sergio.

 

Natomiast jeśli chodzi o Valdesa to dziwi mnie, że tak bardzo broniłeś tezy, jakoby nigdy za jego kadencji jako głównego bramkarza nie było plotek o sprowadzeniu nowego.

Ja zupełnie odwrotnie pamiętam, że od dłuższego czasu spekulowało się o zastapieniu go kimś pewniejszym. Bynajmniej nie chodziło mi o plotki na podwórku pod blokiem.

 

To były realne przymiarki(marzenia?) kibiców Blaugrany.

Valdesa broniła wieloletnia znajomość bloku defensywnego i ogólnie jego(tegoż bloku) postawa.

 

Podsumowując - Victor Valdes był, jest i będzie pajacem, który najzwyczajniej w świecie trafił na idealny moment bezkrólewia w bramce Katalończyków.

 

Druga sprawa, że swoją szansę wykorzystał i miewał także świetne momenty w swojej karierze.

Ale byłbym daleki od robienia z niego specjalisty więcej niż solidnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę skis się zrobił z głosami, albo ludzie na wyjazdach/urlopach albo zwyczajnie temat się rozmył tak jak w przypadku Quizu filmowego. Moim zdaniem można kontynuować, tylko czy teraz dajemy nowe typy czy czekamy z DP do czwartku i wtedy wchodzimy z ofensywnymi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast jeśli chodzi o Valdesa to dziwi mnie, że tak bardzo broniłeś tezy, jakoby nigdy za jego kadencji jako głównego bramkarza nie było plotek o sprowadzeniu nowego.

Ja zupełnie odwrotnie pamiętam, że od dłuższego czasu spekulowało się o zastapieniu go kimś pewniejszym. Bynajmniej nie chodziło mi o plotki na podwórku pod blokiem.

 

To były realne przymiarki(marzenia?) kibiców Blaugrany.

Valdesa broniła wieloletnia znajomość bloku defensywnego i ogólnie jego(tegoż bloku) postawa.

 

Podsumowując - Victor Valdes był, jest i będzie pajacem, który najzwyczajniej w świecie trafił na idealny moment bezkrólewia w bramce Katalończyków.

 

W takim razie nie powinieneś mieć problemów z wrzuceniem kilku archiwalnych newsów na ten temat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu jak zobaczyłem co napisał barcalover to pomyślałem, że sam sobie sznur na głowę założył. Przecież plotki można znaleźć o wszystkim, wczoraj skręcono nawet temat Valdesa w Realu jeśli MU nie puści DDG :] Oczywiście nikt tego nie potraktuje poważnie, ale co za różnica...

 

To nie przytyk do Ciebie AirForceNine tylko do barcalovera właśnie ;)

 

Ale ja nie o tym...

 

1. Vieira

2. Deschamps

3. Davids

4. Busquets

5. Makelele

 

Będzie krótko bo jestem niestety tylko przelotem.

 

Vieira jakoś bardziej zapadł mi w pamięci jako ten dominujący wódz, Deschamps ma przewagę w niektórych elementach, ale Patrick ma z kolej zajebiste warunki fizyczne i ostatecznie stawiam jego minimalnie wyżej.

 

Zastanawiałem się przez moment nad Busquets over Davids, ale longevity jeszcze na minus. W sumie to kwestia kilku kolejnych sezonów i Hiszpan wskoczy do TOP3 takiego rankingu bo sukcesy już ma wystarczające a jeszcze coś dołoży. O utrzymanie formy nie ma się co bać bo nie bazuje na warunkach fizycznych i ma dobrze skrojoną drużynę pod siebie.

 

Makelele skillsetem wyraźnie odstaje od wcześniej wymienionych grajków, w destrukcji był wybitny, ale mamy tutaj do czynienia z samymi znakomitymi fachowcami a Claude nie może sobie poprawić pozycji chociażby sukcesami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu jak zobaczyłem co napisał barcalover to pomyślałem, że sam sobie sznur na głowę założył. Przecież plotki można znaleźć o wszystkim, wczoraj skręcono nawet temat Valdesa w Realu jeśli MU nie puści DDG :] Oczywiście nikt tego nie potraktuje poważnie, ale co za różnica...

 

To nie przytyk do Ciebie AirForceNine tylko do barcalovera właśnie ;)

 

Niekoniecznie, bo jak ktoś spojrzy, że po mojej prośbie, AirForceNine zdołał znaleźć aż 2 plotki (których podobno było mnóstwo i o wszystkim), a jednym z rzekomych kandydatów do zastąpienia Valdesa miał być Boruc, to wszystko powinno się wyjaśnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie potrafię sensownie tworzyć takich rankingów. Jak się patrzy na powiedzmy tych top10 na swojej pozycji w ostatnich 25 latach, to praktycznie zawsze jest tak, że gracze się niesamowicie różnią, a ich wartość jest często w ogromnym stopniu uzależniona od systemu, w jakim grali.

 

Wiem tylko, że mój atak na pewno wyglądałby tak: Messi-Ronaldo-Cristiano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry Xavi, sorry Pirlo - ale skoro mamy już 51412 dp to nie ma dla Was miejsca :(

 

1 - Zidane - no brainer, panteon, bla bla - chociaż nienawidzę typa (viva Matearzzi!) to ma wszystko, osiągnięcia, skille, longevity, super-peak - jedynie psycha trochę zryta (akcja z Marco, pamiętam też, że lubił kopnąć kogoś bez piłki jak mu nie szło itp)

 

2 - M. Laudrup - jak dla mnie najlepszy możliwy skillset dla ofensywnego pomocnika - świetny, efektywny (choć nie efektowny) drybling, GOAT jeśli chodzi o podania. Niby nie cała kariera łapie się w 90+, ale 5 razy pod rząd wygrać la ligę to jednak coś no i do końca był świetny na co dowodem jest powołanie do drużyny mistrzostw świata 98. No i tu mając (prawdopodobnie) mega strzelców z przodu będzie najlepszym fitem ze wszystkich ofensywnych pomocników. Główny problem to - tak jak u Kolegi wyżej - psycha. Jeśli jesteś najlepszym duńskim piłkarzem ever i nie bierzesz udziału w duńskim dynamicie (EURO 92), bo 'i tak nie mamy szans' to jednak trochę przypał. No i ponoć nie dawał z siebie w meczach 100% (ciekawe jakby wtedy wyglądał, skoro na 80% był przekoteeeem).

 

3 - Ronaldinho - najlepszy peak z całej bandy, najlepsza technika (drybling, bo podania to Laudrup). Znów problem to psycha - spaść ze szczytu na samo 'dno' w tak krótkim czasie to jednak musi być coś nie tak z banią.

 

4 - Iniesta  - nie jest to rozgrywajek jak Koledzy wyżej, ale ma wszystko. No i jeden z normalną psychą :smile: (swoją drogą nie wiem gdzie go upchniecie jak coś ;) )

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o ustawienie 4-3-3 to wtedy Ronaldinho nie kwalifikowałbym do tego szeregu bowiem przy takim ustawieniu grałby na skrzydle tak jak to miało miejsce w Barcelonie. Przy 4-4-2 miejsce dla Ronaldinho widzę tylko wtedy jeśli gra się w pomocy 1-2-1. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...

 

Jak to jest, że julekstep nie znalazł miejsca dla Xaviego czy Pirlo bo wybraliśmy już defensywnych pomocników (?) a obok Iniesty dopisał, że nie jest rozgrywającym jak koledzy wyżej ---> Ronaldinho :P

 

Ja bym tutaj po prostu dawał środkowych pomocników, ofensywnych czy rozgrywających to już każdy wedle własnych upodobań. Jeden będzie wolał Zidane'a a inny Xaviego, to różni piłkarze, ale każdy z nich może grać w pomocy obok bardziej defensywnie zorientowanych partnerów.

 

No chyba, że ustaliliśmy już co innego a ja to przegapiłem albo zapomniałem.

 

Edytowane przez Mentor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.