[NBA Finals] Golden State Warrios - Cleveland Cavaliers 2014/2015

[Baptizia]

Ja pamiętam zawsze na tych amerykańskich filmach gdzie młodzi sie bawili. Czy to szkolne czy też domówki to zawsze do punchu dodawali alkohol. Aby chyba bylo radośniej.

Jakby taki Irving dawał jamesowi tak dopracowany napój to byśmy mieli szaloną czwartą kwartę. Technika pijanego króla.

Z napojem to znowu MJ był pierwszy od LeBrona.

Właśnie tym raczył swój support w szatni podczas Kosmicznego Meczu.

Wszyscy wiedzą jakie były efekty.

Edytowane 30 Maja 2015 przez AirForceNine

[Przem]

Dobrze wyłapane Erforsnajn !

 

---------

 

 

Verdasqez dobrze ogólnie wyłapał z tym klinczowaniem. Ogólnie chodzi o to aby kontrolować tempo. Gdzie Cavs są zajebisci w HC to Warriors też siietnie kontrują aby zaskoczyć defensywę przeciwnika. Jestem ciekaw ile bedzie granego small ball przy w sumie fajnym matchupuie Bogut - Mozgov. 

Jestem też ciekaw na ile James będzie powstrzymywany a właściwie to co robi z piłką i w jakim momencie podaje, na ile te linie pierwszego podania bądą zbałamucone przez defensywę GS.

No i ciekaw jestem ile techników wyłapie Green?

[Dante]

o ja nie mam pytań

 

chciałbym zeby Bulls byli jak Grizzlies

 

 

dante koszykówka jest chyba jednak trochę trudniejsza grą, ale brawa za próbe analizy, to cos nowego w Twoich postach

 

Jak to jest że się odgrażałeś że dodajesz mnie do listy ignorowanych użytkowników i nagle się okazuje że nie dość że po kryjomu czytasz to jeszcze odpowiadasz ?? (masz kilka kont albo jesteś hipokrytą innych opcji nie ma,a może dwie na raz) haha - czyżbyś się wkurzył że przestałem odpisywać na Twoje żałosne wiadomości prywatne ? 

 

Mnie osobiście najbardziej ciekawi czy któryś z graczy GSW odwali Harden z finałów 2012, zresztą to dla nich test jak bardzo dojrzałą są ekipą a z drugiej strony czy defensywa Cavs jest naprawdę dobra czy to że fajnie wyglądali było zasługą słabych (jak większość twierdzi) przeciwników.

[Iwo]

nowy mistrz

dwie świetne historie tego sezonu

dwóch najlepszych, jednak, w tej chwili koszykarzy świata

seria decydująca dla miejsca LeBrona w AllTime

trójkami nie wygrywa się meczów, zdobywa mistrzostwa? (za 5 lat wszyscy będą tak grali. Likwidujemy linię za czy?)

 

Czego chcieć więcej?

[shevcu]

Mozecie mi wyjasnic, czemu wszyscy usilnie cisna z graczy GSW, ze pekna, ze nie wytrzymaja cisnienia finalow, ze sramto i owamto, a nikt doslownie nikt nie napisal, ze poza LBJ (Miller i Jones to nie pograja za wiele w finalach) to Cavs sa mniej obytym zespolem w PO, mniej doswiadczona druzyna w meczach o stawke? Moze i LBJ swietnie kreuje swoich kolegow, ale i tak tego talentu po stronie GSW jest tak duzo, ze zdziwie sie, jak zakonczy sie inaczej niz winem GSW. Jezeli Dellarozpierdalacz nie polamie Curry, to nie powinno sie wydarzyc tutaj nic wielkiego.

[just like mike]

nie zapominaj o Perkinsie, on też już been there done that

[shevcu]

No tak zapomniałem, że na parkiecie może być gracz, który pomoże w hack a Bogut/AI...my bad bro...

[kore]

Rappar miszcz. Bulls = Grizzlies, a Hawks = Rockets... kozacka matematyka, rewelacyjne porównanie i wnioski. I zgodnie z tą zasadą oczywiście Hawks > Clipers i Spurs

 

ps. Warriors w 5. I czekam potem na Ciebie Rappar i "LeBron nie miał supportu"

[Eld]

Mozecie mi wyjasnic, czemu wszyscy usilnie cisna z graczy GSW, ze pekna, ze nie wytrzymaja cisnienia finalow, ze sramto i owamto

 

Proste. Bo nie ma do czego innego się przydubczyć więc trza coś wymyślić.

 

Nie rzucają słabo trójek.

Nie mają kiepskiej obrony.

Mają ławkę.

Całkiem całkiem trenera.

Mają lidera.

 

I mógł bym tak wymieniać i wymieniać do czego można by się było przywalić. A że nie ma do czego to się przywalamy do tego, że pękną.

 

Ale oni nie pękną. Nie klękną przed LBJ aby mu dobrze zrobić i poprosić o jak najszybsze odesłanie na wakacje. Oj co to, to nie. Oni nie mają słabych punktów. 

 

Bogut zje Mozgova, wysra, zje jeszcze raz i jeszcze raz wysra.

Green wybije z głowy off reb Thopsonowi.

Irving połamany w 13 miejscach i ni jak Curry nie upilnuje. 

Iggy będzie grał po 30 mpg na LBJ cały czas, jako rasowy plaster i liczę na fajne gify jak Khawiego kiedy go bronił.

[microlab]

Rappar miszcz. Bulls = Grizzlies, a Hawks = Rockets... kozacka matematyka, rewelacyjne porównanie i wnioski. I zgodnie z tą zasadą oczywiście Hawks > Clipers i Spurs

Nie zapomnij również, że Pelicans, Celtics nie należą do dziedziny.

Bogut zje Mozgova, wysra, zje jeszcze raz i jeszcze raz wysra.

Iggy będzie grał po 30 mpg na LBJ cały czas, jako rasowy plaster i liczę na fajne gify jak Khawiego kiedy go bronił.

Ogólnie rozumiem zamysł posta, ale w tych PO akurat Bogut, wydaje się, że obniżył loty.

Zaś Iggy obecnie to bardziej team defender, daje się częściej mijać, licząc na pomoc Boguta/Ezeliego. Zresztą też weź pod uwagę, że z Rox na Hardenie częściej od Iggiego siedział Barnes lub Thompson.

[RappaR]

Rappar miszcz. Bulls = Grizzlies, a Hawks = Rockets... kozacka matematyka, rewelacyjne porównanie i wnioski. I zgodnie z tą zasadą oczywiście Hawks > Clipers i Spurs

 

ps. Warriors w 5. I czekam potem na Ciebie Rappar i "LeBron nie miał supportu"

So much argumentation, congratulation.

[Eld]

W zamyśle ( moim ) Iggy będzie siedział na LBJ bo jego masie trza przeciwstawić silnego kolesia a Iggy bez wątpienia taki jest.

Co do Boguta będę go bronił. Co z tego, że stat line tragiczna, ale robotę w obronie odwala i to niezłą. W tym sezonie musiał się trochę przestawić pod Keerem i to widać. 

A co do Rox. Harden to zupełnie inny gracz niż LBJ, więc nie ma co się dziwić że dali na niego kogoś innego. 

 

Nie mniej podoba mi się co w obronie GSW ma przeciwko LBJ. Green i Iggy to wystarczająco .

[StroSHow]

Livingston też chyba nieźle potrafi pokryć LBJ czasami.

[BiałaCzekolada]

Livingston też chyba nieźle potrafi pokryć LBJ czasami.

Racja, Livingston własnie po to pracował całe życie nad swoim niezwykle umięśnionym ciałem, żeby móc kryć Lebrona.

[Tasma]

A gdzie Barnes? Wszyscy o nim zapomnieli. To on gra w S5 i moim zdaniem będzie sporo czasu spędzał na LBJu. Zresztą w GSW jest więcej dobrych obrońców na Lebrona niż w sumie w trzech zespołach, z którymi Cavs grali do tej pory w PO.

[Chytruz]

Bogut zje Mozgova, wysra, zje jeszcze raz i jeszcze raz wysra.

 

Tzn. Mozgov najebie Warriorsom tylko 7 punktów zamiast 9, czy na jakiś inny sposób Bogut go będzie zjadał i wysrywał?

[RappaR]

Tzn. Mozgov najebie Warriorsom tylko 7 punktów zamiast 9, czy na jakiś inny sposób Bogut go będzie zjadał i wysrywał?

Jeszcze ofensywnie go zje poprawiając się z 5,3 ppg na 6,4.

[kore]

So much argumentation, congratulation.

Nie wiem, jakich argumentów oczekiwałeś w obliczu swojej niezbyt rozważnie postawionej i kompletnie niczym nie podpartej tezy. "Bulls to to samo co Grizzlies, a w gruncie rzeczy Rockets to samo co Hawks". I ch**. Merytorycznie i na bogato. Jest z czym dyskutować, prawda?

[Szak]

A ja dochodzę do wniosku jak tak czytam, że właściwie każda drużyna ma jakiegoś zawodnika, który jest dobry do krycia LeBrona

 

Mozgov tyle sobie pogra, ile dostanie piłek do wykończenia 1 na 1 albo na alley'a. Jak Bogut będzie musiał dużo wychwytywać  penetrujących, to może tego trochę być gdy zostawi tak Ruska. Ale skoro Irving gra z urazem, to nie sądzę.

 

Jak bym nie patrzył, to nie widzę Cavs wygrywających to. Za dużo atutów po stronie Warriors, a CLE ma tylko LeBrona. On daje dużo, ale żeby aż tyle? Nadzieja Cavs leży IMO wyłącznie w tym, że GSW jako młoda ekipa może się, jak to poetycko nazywacie, obsrać ze stresu na wielkiej scenie. Ale sami Cavs poza LBJ też nie mają jakichś doświadczonych grajków wśród tych coś znaczących. Dużo będzie zależeć od Thompsona, Dellavedowy, Irvinga czy Shumperta, którzy tak naprawdę w dupie byli i gówno widzieli. A odkopani z końca ławki Marion czy Miller im tego nie wygrają. LeBron musiałby zagrać epicką serię, jeśli Cavs mają to wygrać bez liczenia na kontuzję Curry'ego czy Klay'a.

[RappaR]

Nie wiem, jakich argumentów oczekiwałeś w obliczu swojej niezbyt rozważnie postawionej i kompletnie niczym nie podpartej tezy. "Bulls to to samo co Grizzlies, a w gruncie rzeczy Rockets to samo co Hawks". I ch**. Merytorycznie i na bogato. Jest z czym dyskutować, prawda?

Bilanse i SRS to potwierdzają, które przytoczyłem.

To na bogato to tylko wasze zachód i c***.