Skocz do zawartości

[NBA Finals] Golden State Warrios - Cleveland Cavaliers 2014/2015


RappaR

Kto mistrzem NBA 2014/2015  

105 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto mistrzem NBA 2014/2015



Rekomendowane odpowiedzi

jedno jest pewne, Cavs sa juz w finale, natomiast GSW moga jeszcze miec max 3 spotkania do rozegrania. ogladajac serie z Houston mialem wielokrotnie, na poczatku np G1 czy 2 wrazenie, oto panaceum na to cale GSW i nagle kupa, kompletna rzadzioszka. Houston ma papiery zeby namieszac, ale nie sa w stanie utrzymac intensywnosci szczegolnie pod swoimi tablicami + to co gra JH to momentami szok, a moment pozniej choke. Curry FGA<10 i juz wiesz ze bedzie dobrze : ) wiadomo, ze ciezko sobie forowac opinie na podstawie RS ale mecz w Cleveland byl dobrym wykladnikiem jak nalezy grac ze Stefanem (27 luty).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Houston wygrali bardziej dlatego, że to GSW nie dopilnowali sprawy. Grali u siebie o honor i zagrali na maksa - opłaciło się.

Byłbym w ciężkim szoku gdyby Rockets stać było na podobny comeback co w serii z Clippers.

 

Dlatego daję bardziej - dla Warriors niż + dla Rockets.

Aczkolwiek gdyby dzisiaj Rakiety wygrały to GSW strasznie sobie zadanie utrudnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę, że Cavs są bardzo marginalizowani. Nie wiadomo jak się Splash Brothers w finałach zachowają czy gacie nie będą w najważniejszych momentach pełne. Po drugie ciekawe jak zdrowy jest/będzie Kyrie jeżeli w miarę to punkty które odda w obronie odbierze w ataku. A resztę minut za Currym będzie latał Dellavadova a już udowodnił że w obronie potrafi grać. Na Klaya jest Shumpert, Blatt mega ustawił ten team w obronie, jeżeli uda mu się ograniczyć backcourt GSW znaczenie to będzie to ciekawa seria, jak nie to pewnie GSW w 6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i James zachaczający o pozycje 2,3 i 4.Tutaj w GSW nie ma nikogo takiego,w pewnym stopniu Green.Irvig jesli bedzie miał dzien powinien w pkt dac tyle co Curry,Smith>Thompson, własciwie pomimo talentu GS Cavsi jesli odbiorą energie od LBJa,to nie musza stac na straconej pozycji.Oby nikt sie nie posypał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla niektórych było Miami, dla niektórych OKC, napisałem raczej.

Teraz nawet tacy fani Lebrona jak Lorak, Findek czy ja wróżą zdecydowany wpierdol. Ludzie co wierzą w Cavs są w zdecydowanej mniejszości.

 

Zapomniałeś chyba o człowieku mającym elite defensora w nicku ;)

 

Parafrazując klasyka "Różnica między oboma zespołami jest tak wielka, że trudno będzie nazwać ten finał rywalizacją"

 

1 mecz dla Cavs to będzie sukces. Cavs są słabsi zarówno od Grizzlies, jak i nawet Rockets. I nawet wielki LBJ tego nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś chyba o człowieku mającym elite defensora w nicku ;)

 

Parafrazując klasyka "Różnica między oboma zespołami jest tak wielka, że trudno będzie nazwać ten finał rywalizacją"

 

1 mecz dla Cavs to będzie sukces. Cavs są słabsi zarówno od Grizzlies, jak i nawet Rockets. I nawet wielki LBJ tego nie zmienia.

A od NOP nie sa slabsi? Na jakiej podstawie tak twierdzisz ;)?

Daje sobie uciac nie tylko glowe,ze gdyby w alternatywnym swiecie atlanta wyladowala w drabince zachodu na 6 miejscu. odpadla w 1 rundzie z kimkolwiek to bylyby glosy jak to nawet 6 na zachodzie atl nie powiozlaby Cavs a oni weszli do finałów z tego zenujacego wschodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A od NOP nie sa slabsi? Na jakiej podstawie tak twierdzisz ;)?

Daje sobie uciac nie tylko glowe,ze gdyby w alternatywnym swiecie atlanta wyladowala w drabince zachodu na 6 miejscu. odpadla w 1 rundzie z kimkolwiek to bylyby glosy jak to nawet 6 na zachodzie atl nie powiozlaby Cavs a oni weszli do finałów z tego zenujacego wschodu.

 

Ale tu wcale nie trzeba wyobraźni i sięgania do alternatywnych światów. 

 

Naprawdę wymaga uzasadnienia czemu grający prawdziwą męską, twardą koszykówkę Grizzlies z Marc Gasolem, Zachem, Conleyem, Tony Allenem, którzy gdy byli zdrowi stawiali spory opór GSW lub duet Harden, który w w WCF wrzucił wyższy bieg wspomagany Howardem i świetnym Arizą jest lepszy niż grający jak na siebie bez większej rewelacji LBJ mający za wsparcie kulawego Irvinga i takie nazwiska jak z całym szacunkiem szalony JR Smith i TT ( kurde, TT! Przecież jak się mówiło o tym kontrakcie 52/4 to każdy z tego kpił i dopatrywał się drugiego dna z jednym agentem ).

 

Cavs to ciągle przeciętny zespół i przejście komediantów z Chicago oraz Atlanty, która zupełnie poziomem nie pasowała do tego finału konferencji tego nie zmienia.

 

Ja się dziwie, że ktoś z tym polemizuje, bo jeszcze na początku PO prawie nikt tego nie kwestionował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ta część ludzi widzi jak mentalnie Cavs urosło w trakcie tych PO.

Co do TT i jego kontaktu, to nie widze wiekszego sensu na powoływanie się na propozycje jego kontraktu. Swoja grą w 2 części sezonu, a w szczególności w PO pokazuje, że zasługuje na sowity kontrakt(jeśli utrzyma ten -. Butler też nie przyjął sowitej propozycji kontaktu i nie wszyscy sie z tym zgadzali, ale jak widać obu ryzyko się opłaciło.
 

Grizz mimo, że grają niezwykle męsko ( :grin: ) to mają swoje ograniczenia i nie widzę powodu, żeby Cavs nie mogli ich wykorzystać. Charakter tego zespołu (w sensie stylu gry, ale też ich w/w męskosci) powoduje, że oni są niewygodnym przeciwnikiem dla każdego, dlatego i GSW sie musiało mocno napocić, ale summa summarum w okolicach 2 rundy już ich znajomi na ryby zapraszają ( z 1 wyjątkiem gdzie zawitali do WCF to Spurs ich skrzywdzilo, ze az pluli sobie w brode, ile karasi, sumów i pstrągów już by przez tydzien mieli nałowionych)

houston, gdyby nie jednoczesne zatory żylne niedaleko jaj u CP3 i Blake'a to  w 4q G5 to w ogole nie byloby wzmianek w jakichkolwiek dyskusjach o druzynach na PO.

 

Ja rozumiem tą Westofilię, bo faktycznie ogólny poziom jest sporo wyższy ale ku**a bez przesady :smile:

Edytowane przez lepos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seria zapowiada się bez fajerwerków, a raczej z fajerwerkami dystansowo-jednostronnymi. Curry jest hot, Curry potrafi popuścić lejce fantazji przy słabej obronie, a Irving jest dokładnie to przy czym lubi włączać MVP-mode. Drugi ze splash brother ma na sobie J.R.Smitha, który jest hot jak na siebie w tych PO, ale to wciąż J.R.Smith. Nie miał na sobie takiego plastra, a i w ataku nie bronił jeszcze takiego shootera. Na obwodzie mają miażdzącą przewagę.

Pod koszem Mozgov to żaden post up threat, by się martwić, że Bogut go ograniczy, bo i tak sam siebie ogranicza. Bogut w drugą stronę też za wiele nie zrobi, jednak wiadomo, że Bogut dużo lepiej broni. Do pomocy ma Greena w team D, który pewnie oreb TT nie ograniczy, ale wciąż będzie śmiertelnym zagrożeniem w obronie z powodu team D - ta dwójka w połączniu z AI3 skutecznie ograniczy Lebrona, a to alfa i omega ataku Cavs. W obronie też nie mają zanadto argumentów.

GSW w 5.

skąd taki wniosek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.