Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

kwintensencja BEŁKOTU !

 

 

rozbierzmy to na czynniki pierwsze.

 

1. "Kurski nie miał dokumentow na to, ze dziadek Tuska byl w Wehrmachcie, ALE miał naocznych swiadków, ktorzy sluzyli razem z dziadkiem Tuska"

 

z tego wynika, że :

 

1a. "Tusk SKŁAMAŁ, ze jego dziadek nie służył w Wehrmachcie"

 

jak można, motyla noga, zeznania świadków uznawać za dowód, który zaprzeczenie ich zeznaniom nazywa kłamstwem ?

 

 

ja mam świadków, którzy są gotowi pod przysięgą zeznać, że wczoraj widzieli Elvisa Presleya.

czy to dowodzi, że ktoś kto uważa, iż Elvis nie żyje - KŁAMIE ?

 

 

dalej jest to samo, ten sam intelektualny bełkot.

 

 

2. "Kurski NIE pomówił Tuska, to powołał się na "pewne źródła"

 

natomiast :

 

2a] "Tusk mówił, ze jego dziadek nie slużył w Wehrmachcie CHOCIAŻ SŁUŻYŁ, to kłamca"

 

 

 

ustalenie że "Elvis żyje" na podstawie zeznań świadków, to taka wielka Prawda, że od chamskiego Kłamstwa dzieli ją

tylko zastrzeganie się, z obawy przed odpowiedzialnością procesową, iż pochodzi z zeznań świadków, których prawdomówności

i poczytalności nikt nie zbadał.

 

 

ale już zaprzeczenie, ze "Elvis żyje", to KŁAMSTWO !!!

 

 

ergo : o tym, że Elvis żyje" nie da się przesądzić, ale to ze "Elvis nie żyje" jest wykluczone !

 

 

3. "Nikt nie powinien  miec pretensji do Tuska ze mial dziadka w Wehrmachcie"

 

 

tutaj mamy tzw. dobitkę.

tutaj już autor po prostu zatwierdza, że "Elvis żyje".

 

nie : "JESLI Elvis żyje, to...", ale wprost, dekretem : "Elvis żyje, bo są świadkowie, którzy go widzieli".

 

 

tak działa gostek, który innym wytyka błędy, nielogiczności, czuje się powołany do wystawiania cenzurek, okreslania "poziomów", a Nobla nie dostał tylko dlatego, ze zawiązał sie przeciw niemu spisek sięgający środowisk związanych z turkuciem podjadkiem.

 

 

panie @fluber, pan może najpierw potrenuj logikę myślenia, bo powyższy DOWÓD ponad wszelką wątpliwośc

stanowi, ze pan masz z tym bardzo zasadnicze kłopoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ministerstwo Zdrowia reaguje na niedawne odkrycie ognisk epidemicznych w ośrodkach dla uchodźców z Azji i chce przeciw odrze szczepić nie tylko dzieci." ( http://www.rp.pl/Zdrowie/308299925-Szczepienia-przeciw-odrze-obowiazkowe-takze-dla-doroslych.html )

 

Dlaczego w niby demokratycznym kraju takie rzeczy mają być/są przymusowe? Tym bardziej, że (mogę się mylić) nawet jeszcze  interwencyjne szczepienie masowe nie było w sejmie głosowane?

 

Co ma do tego fakt, że kraj jest demokratyczny? Przecież to nie ma żadnego znaczenia. Odra jest chorobą bardzo zakaźną, szacuje się, że jedna osoba zaraża kolejnych 18, jest to wynik bodajże najwyższy spośród wszystkich chorób zakaźnych. Ministerstwo chce szczepić tylko te osoby, które miały kontakt z zakażonymi, by opanować groźbę epidemii na samym początku.

 

 

 

Jako dzieciak przeszedłem Odrę i teoretycznie jestem w dobrej sytuacji. To nie jest choroba śmiertelna, po prostu trzeba się ogarnąć, wyluzować na jakiś czas aż to coś zejdzie. Po co takie akcje? Kumpel mi mówił, że gdzieś w Warmii podobno są obowiązkowe szczepienia na grypę, ale nie wiem czy to prawda.

 

 

To, że przeżyłeś odrę, to nie znaczy, że nie jest to choroba śmiertelna. Ogniska epidemii są już na przykład w Rumunii, zachorowało 3400 osób, zmarło 17, czyli śmiertelność 0,5% i to nie w jakiejś dżungli, tylko cywilizowanym kraju UE. O obowiązkowych szczepieniach na grypę nic nie słyszałem, ale raczej to wątpliwe. Przed wprowadzeniem szczepionek na odrę umierało 2,6 miliona osób rocznie. Niezły wynik, jak na chorobę, która nie jest śmiertelna.

 

 

 

Naprawdę tego nie kumam. Wychodzę z założenia, że jak coś jest dobre, to ludzie sami będą chcieli. Sam zaszczepiłem się na odkleszczowe zapalenie mózgu, bo lubię hasać po lasach i nikt mnie nie zmuszał. Na grypę szczepiłem się raz i miałem takie jazdy, że nigdy więcej (mam stwierdzone, że po szczepionce).

 

 

No to wychodzisz z błędnego założenia, które nigdy nie występowało i nie będzie występować w rzeczywistości. Przykro mi, że ta szczepionka na grypę, tak bardzo Cię uprzedziła do wszystkich szczepionek.

 

 

 

Tym bardziej, że te szczepienia niekiedy NIC NIE DAJĄ i np. w kontekście tej na grypę sam producent przyznaje, że tegoroczna szczepionka zawiera niewłaściwy szczep:

"Officials admit that a vaccine already dished out to thousands of patients may be targeting the wrong strain"

http://www.dailymail.co.uk/health/article-5235473/The-flu-jab-DOESNT-work-officials-admit.html

 

Grypa jest szczególnym przypadkiem, bo to tak w uproszczeniu tysiące chorób występujących pod jedną nazwę. Wirus bardzo szybko mutuje, szczepionka na grypę na rok X, zawiera najpopularniejsze szczepy występujące w roku X-1, ale nie daje to żadnej gwarancji. Natomiast grypa to przypadek szczególny, który nie nadaje się do porównywania ze szczepieniami na inne choroby, które dzięki szczepieniom zostały praktycznie wyeliminowane z cywilizowanego świata. 

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, sytuacja całkowicie odmienna, ponieważ ani Piekara, ani Lis nie złamali przyrzeczenia lekarskiego. Zaufanie do lekarza i należenie zawodu lekarza do zawodów zaufania publicznego jest niezbędne do efektywnego wykonywania tej pracy. Pacjent MUSI mieć zaufanie do lekarza, by szczerze odpowiedzieć na wywiad. Nie może się obawiać stygmatyzacji mówiąc o poglądach politycznych, historii chorób, stosowanych używkach i chorobach w rodzinie, także psychiatrycznych. Lekarz nie dysponując wywiadem nie jest w stanie leczyć, dobre zebranie wywiadu to PODSTAWA pracy. Wojciech Wieczorek podważył zaufanie do całego zawodu i dlatego nie może być na to tolerancji. Został już ukarany i trzeba naprawić szkody, jakie wyrządził, by pokazać, że absolutnie nie ma to przyzwolenia.

Fakt, że nie jesteś w stanie zrozumieć takiej prostej różnicy, potwierdza, że moja ocena twoich zdolności intelektualnych była całkowicie poprawna.

 

Mi chodziło o porównanie sytuacji Piekara vs Welman do Lis vs Pawłowicz i hipokryzję twojego środowiska w dwóch niemalże identycznych sprawach.

 

Nie wiem czemu napisałem to pod twoim postem o lekarzu. W każdym razie to ty wyciągnąłeś tą akcję z Piekarą parę postów wcześniej i dlatego do ciebie kierowałem swój post.

 

A co do tego lekarza to przecież już wyszło, że sobie trollował i parodiował klauzulę sumienia co zresztą od razu zauważyli internauci w komentarzach pod twoim linkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stanisław Piotrowicz wydał oświadczenie w tej sprawie, pozwolę sobie zacytować: 

„Nigdy jako prokurator nie prowadziłem postępowania przygotowawczego w sprawie księdza pomówionego o molestowanie seksualne dzieci, a w szczególności nie wykonywałem w takim postępowaniu żadnych czynności procesowych, w tym również nie wydawałem postanowienia o umorzeniu postępowania (dowód: akta postępowania przygotowawczego). Przypisywane mi w tym kontekście wypowiedzi są również nieprawdziwe, a dobór rzekomo wypowiadanych słów i ich kompilacja ma na celu ośmieszenie i zdyskredytowanie”.

 

Żeby dalej nie ciągnąć tematu bez sensu. Po prostu zalinkuj te doniesienia prasowe z 2001 roku, na których się opierasz, względnie tę konferencję prasową, na której Piotrowicz to powiedział. Piotrowicz twierdzi, że nie prowadził tej sprawy, nie umarzał postępowania, a wypowiedzi są nieprawdziwe. 

 

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19254641,napisalismy-ze-stanislaw-piotrowicz-bronil-ksiedza-ktory-molestowal.html

Jeszcze raz. Powoli. Daj mi link gdzie Cenckiewicz wypiera sie dziadka w UB tak jak to robil Tusk z dziadkiem w Wehrmachcie - bo ja nic takiego nie znalazlem a to chyba podstawa do stwierdzrnia mozliwosci klamstwa W OGOLE. Lol.

 

Chodziło mi to, że nie każdy musi wiedzieć co robił w przeszłości jego dziadek i dlatego podałem przykład Cenckiewicza. Skoro Cenckiewicz nie wiedział to również Tusk mógł nie wiedzieć. A skoro Tusk mógł nie wiedzieć to sugerowanie, że na pewno kłamał jest typowym przykładem pisowskiego szczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19254641,napisalismy-ze-stanislaw-piotrowicz-bronil-ksiedza-ktory-molestowal.html

 

 

Chodziło mi to, że nie każdy musi wiedzieć co robił w przeszłości jego dziadek i dlatego podałem przykład Cenckiewicza. Skoro Cenckiewicz nie wiedział to również Tusk mógł nie wiedzieć. A skoro Tusk mógł nie wiedzieć to sugerowanie, że na pewno kłamał jest typowym przykładem pisowskiego szczucia.

Fajnie ze podlinkowales tekst. Czyli rzeczywiscie piotrowicz nie prowadzil tej sprawy tylko szefowal calej prokuraturze w ktorej odbywalo sie sledztwo. Czyli nie umarzal postepowania. Pisanie o tym ze byl przelozonym prokuratura prowadzacego sprawe i twierdzic ze to on unarzal sledztwo jest typowym zagraniem gazet typu wyborcza.

 

Okazuje sie tez ze cytaty przypisywane piotrowiczowi to sa cytowane przez niego zeznania swiadkow na specjalnej konferencji prasowej ( bo jak molestuje ksiadz to trzeba robic specjalne konferencje prasowe). Ale co za roznica czy cytowal czy sam to powiedzial przeciez, nie?

 

Skoro tusk nie wiedzial nic o dziadku to po cholere twierdzil cos o czym nie mial pojecia co okazalo sie nieprawda? Przeciez to jest wlasnie klamstwo.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemalże identyczna sprawa. Różnica to zaledwie 450 tysięcy złotych w karze i fakt, że  jednym przypadku był to prywatny tweet, a w drugim artykuł w gazecie o nakładzie 200 tysięcy sztuk. W jednym przypadku wezwanie odebrała żona Lisa, w drugim wezwania nie odebrał nikt. Poza tym rzeczywiście bez różnicy.

 

Pawłowicz nie żądała przeprosin w gazecie, to właściwie jedyna różnica. I jesteś pewien, że aż tyle te przeprosiny kosztują? O ile wiem to Piekara sam sobie tą kwotę obliczył, ale nie wiadomo na jakiej podstawie.

 

No i jednak czepianie się wyglądu to trochę inna brocha niż czepianie się służalczości wobec Wodza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie ze podlinkowales tekst. Czyli rzeczywiscie piotrowicz nie prowadzil tej sprawy tylko szefowal calej prokuraturze w ktorej odbywalo sie sledztwo. Czyli nie umarzal postepowania. Pisanie o tym ze byl przelozonym prokuratura prowadzacego sprawe i twierdzic ze to on unarzal sledztwo jest typowym zagraniem gazet typu wyborcza.

 

Okazuje sie tez ze cytaty przypisywane piotrowiczowi to sa cytowane przez niego zeznania swiadkow na specjalnej konferencji prasowej ( bo jak molestuje ksiadz to trzeba robic specjalne konferencje prasowe). Ale co za roznica czy cytowal czy sam to powiedzial przeciez, nie?

 

Po pierwsze Piotrowicz bronił decyzji podległego mu śledczego. Po drugie nie zmienił tej decyzji chociaż miał taką możliwość. Czyli to de facto była też jego decyzja.

 

,,Cytował zeznania świadka" - czyli cytował kuriozalne tłumaczenia jakiegoś świadka broniącego pedofila. Jak myślisz, dlaczego?

 

Skoro tusk nie wiedzial nic o dziadku to po cholere twierdzil cos o czym nie mial pojecia co okazalo sie nieprawda? Przeciez to jest wlasnie klamstwo.

 

Jeżeli - za przeproszeniem - ktoś nazwie twoją żonę kurwą to:

a) zaprzeczysz (niemalże odruchowo)

b )  pójdziesz weryfikować tą informację do jej koleżanek jak to właściwie było z tym wyjazdem do Egiptu 15 lat temu

 

Oczywiście to tylko przykład. :moon:

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na podstawie cennika reklam gazety w ktorej musi opublikowac przeprosiny. Zgadniesz jaki to tytul?

 

Tam poza "siad" i "do budy" bylo wiecej klamstw. No i tak jak piekara nie usunal swojego wpisu tak lis nie usunal swojego artykulu. Co gorsza dalej na tym zarabia bo dostep do artykulu jest platny.

 

Wyceniasz na pol miliona napisanie w internecie ze ktos jest brzydki ( co jest kwestia gustu ) i porownujesz z pisaniem o kims klamstw? Rzeczywiscie bez porownania.

 

Ale zdajesz sobie sprawę, że gdyby Pawłowicz zażądała więcej to pewnie też by tyle dostała? Taka specyfika wyroków zaocznych, gdzie nawet nie ma z reguły postępowania dowodowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak dyrektor szkoly moze zmienic ocene koncowa wystawiona przez nauczyciela to de facto wszystkie oceny w szkole wystawia nauczyciel? gratuluje logiki. Czyli za orzecznictwo przylebskiej do ktorego sie przysrales odpowiadal kto?

 

Jaja sobie robisz? Oczywiście, że za wyniki najważniejszych śledztw odpowiada szef prokuratury czy policji w danej jednostce. To jest ich k**** praca. :moon: Ba, przecież opieprzanie policjantów przez ich przełożonych to stały element filmów i seriali policyjnych.

 

Za orzecznictwo Przyłebskiej odpowiadała Przyłębska, bo żaden sędzia nie był jej przełożonym  w tym zakresie. Sąd to jest zupełnie inna instytucja niż policja, prokuratura czy inne służby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz epitet z wykonywanym zawodem. Gdyby ktos powiedzial ze moja zona pracowala w agencji towarzyskiej a ja kandydowalbym na premiera to zweryfikowalbym te informacje najchetniej w trybie wyborczym.

 

No tak, na pewno gdyby zazadala 12 razy tyle to na pewno by dostala bo wlasnie tak dzialaja sady w polsce. No a skoro by dostala to przeciez tak jakby dostala pol miliona wiec wlasciwie te sprawy sa identyczne skad ja znam te logike?

k**** to przecież zawód. Ja jednak myślę, że odruchowo byś zaprzeczył słysząc takie sugestie. Tusk mógł pamiętać dziadka jako spoko staruszka i zwyczajnie mu do głowy nie przyszło, że taki ktoś mógł dobrowolnie się zgłosić do Wermachtu.

 

Czyli chodzi tylko o wysokość kwoty? Okeeej.

No cóż, przykro mi, że to co zrobił piotrowicz nie odpowiada temu co widziales w filmach sensacyjnych

 

Jak można w ogóle sugerować, że szef jednostki policji albo prokuratury nie odpowiada za najważniejsze śledztwa, skoro jego ustawowym obowiązkiem jest ich nadzorowanie?

 

Poza tym to nie było tak, że ktoś umorzył postępowanie gdy np. Piotrowicz był na urlopie. On świadomie poparł decyzję swojego podwładnego. Jak zatem można pisać, że za nią nie odpowiada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli sklamal jak ktos chce byc premierem to nie moze plesc andronow i oskarzac ludzi o klamstwo. Kurski stracil prace bo tuskowi nie przyszlo do glowy ze jego dziadek byl w wehrmachcie. Cenckiewicz wspomniany tutaj przez lata byl szykanowany bo tuskowi nie przyszlo do glowy ze walesa donosil. I przyklady mozna mnozyc. Jak startujesz na premiera to uwazaj co mowisz. Zwlaszcza ze to nie pis naglosnil te sprawe tylko sztab tuska to perfidnie wyciagnal zeby na tym klamstwie pinokio tusk mogl wygrac wybory.

 

Chodzi o wiecej rzeczy. O ilosc pomowien. O to ze lis ze swojego pomowienia czerpal korzysci majatkowe.

 

Kurski nie stracił żadnej pracy tylko na parę tygodni został wyrzucony z klubu PiS (posłem był nadal).

 

To nie Tusk wyciągnął tą sprawę tylko po wywiadzie Kurskiego dla Angory zrobiła się gównoburza.

 

Jakie pomówienia? Przecież proces dotyczył epitetów a nie sugerowania, że np. Pawłowicz coś ukradła. No chyba, że dla ciebie pomówieniem jest wypominanie nadskakiwania Wodzowi. Jednak z tego akurat Krycha jest dumna. :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden prokurator prowadzi ponad 200 spraw rocznie. Piotrowicz byl w regionalnej i odpowiadal za 5 prokuratur okregowych a pod tymi sa jeszcze rejonowki. W polsce jest okolo 5-6 tysiecy prokuratorow. Okregowek jest 45. Piotrowicz odpowiadal za 1/9. Odejmijmy prokuratorow z krajowki i samodzielnych wiec lekko liczac mial pod soba 200 prokuratorow czyli jakies 40 tysiecy spraw rocznie. 40 tysiecy spraw rocznie a ty piszesz cos o ustawie i nadzorowaniu bo widziales na amerykanskim filmie jak ktos krzyczy na prokuratora wez sie nie osmieszaj

 

Nie kompromituj się. W nadzorze nad podwładnymi nie chodzi o szczegółowe kontrolowanie każdej sprawy, to jest sprowadzanie kwestii nadzoru do absurdu. Nikt nie dymisjonuje komendanta policji, bo jego podwładny popełnił błąd w dochodzeniu dotyczącym kradzieży rowerów.

 

Jednak w sprawach ważnych nadzór ,,góry" musi być skrupulatny, tak jest w każdej państwowej instytucji na całym świecie. I to ta ,,góra" odpowiada za błędy popełniane w tych ważnych sprawach.

 

W dodatku mamy pewność, że Piotrowicz osobiście znał tą sprawę skoro występował na konferencji i bronił podwładnego.Czyli widział akta, rozmawiał z podwładnym itp. Po co  zatem te twoje kuriozalne wyliczenia, że jego podwładni mieli tysiące innych spraw w tym czasie?

Stracil pracę w sztabie lecha kaczynskiego. Do tego do dzisiaj przylgnela do niego latka klamcy. Przypomne chociazby klamliwy cytat wylansowany przez tomasza lisa ze ciemny lud to kupi przypisywany kurskiemu. Pelny cytat brzmual " z tym dziadkiem w wehrmachcie to lipa, ale ciemny lud to kupi". Po tym jak sie okazalo ze pierwsza czesc wcale nie byla lipa pierwsza czesc cytaty po prostu wycieto jak u orwella.

 

Jest czterech świadków, że Kurski tak powiedział.

Edytowane przez Artlan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.