Polska scena polityczna w Internecie

[P_M]

  W dniu 23.01.2019 o 12:55, RappaR napisał(a):

Dokładnie. Bo w obecnych czasach to właśnie wysoki poziom bytowania jest czynnikiem sprawczym posiadania dużej liczby potomstwa.

Dlatego przykro mi, że Ty takiego bytowania nie masz i to jest właśnie powód, dla którego nie jesteś szczęśliwym ojcem piątki dzieci.

You have missed the point.

[fluber]

  W dniu 23.01.2019 o 12:46, P_M napisał(a):

a jeżeli rodząc jedno dziecko zapewniasz mu lepszą przyszłość i bytowanie i wówczas to 1 dziecko może sobie pozwolić na większe potomstwo?

Nigdzie na świecie nie zaobserwowano takiej zależności (od wówczas oczywiście)

Edytowane 23 Stycznia 2019 przez fluber

[RappaR]

  W dniu 23.01.2019 o 13:36, P_M napisał(a):

You have missed the point.

To co było tym punktem? 

[Tecu]

  W dniu 23.01.2019 o 13:26, RappaR napisał(a):

Faktycznie - 12 latki do kopalni, jak za dawnych czasów

Tak, tylko prokreacja w obecnej sytuacji nas uratuje. A przez nas, mam na myśli Polaków i naszą bliską przyszłość.

RappaR, zastanawiałeś się kiedyś czy Ty chcesz tu dyskutować w celu wymiany opinii lub przekonywania do swojej opinii, ale z szacunkiem do drugiej strony, czy tylko chcesz by Twoje było na wierzchu, bo tylko Twoje się liczy i sprawia, że czujesz się lepiej? Rozmówca jest dla Ciebie przeciwnikiem, którego trzeba ponizyc, złapać za słówko, wysmiac, przedstawić jego tezy wyolbrzymione czy jednak traktujesz go poważnie?

 

Bo moim skromnym zdaniem, to trochę wygląda jak takie dziecko co trzyma młotek gumowy i gra w taką grę w której nie należy pozwolić komuś by się wychylił z dziurki. Dziecko ma z tego wielką radochę czując się Panem sytuacji i świetnie mu idzie walenie po głowach. Ty też masz z tego przyjemność?

[RappaR]

  W dniu 23.01.2019 o 13:47, Tecu napisał(a):

RappaR, zastanawiałeś się kiedyś czy Ty chcesz tu dyskutować w celu wymiany opinii lub przekonywania do swojej opinii, ale z szacunkiem do drugiej strony, czy tylko chcesz by Twoje było na wierzchu, bo tylko Twoje się liczy i sprawia, że czujesz się lepiej? Rozmówca jest dla Ciebie przeciwnikiem, którego trzeba ponizyc, złapać za słówko, wysmiac, przedstawić jego tezy wyolbrzymione czy jednak traktujesz go poważnie?

 

Bo moim skromnym zdaniem, to trochę wygląda jak takie dziecko co trzyma młotek gumowy i gra w taką grę w której nie należy pozwolić komuś by się wychylił z dziurki. Dziecko ma z tego wielką radochę czując się Panem sytuacji i świetnie mu idzie walenie po głowach. Ty też masz z tego przyjemność?

Zauważyłem, że sarkazm najlepiej i najszybciej dociera do ludzi.

 

Żyjemy w erze informacji, okresie co raz większej specjalizacji i potrzeby co raz większych umiejętności.

Jak sobie wyobrażasz w takich czasach rozpoczynanie pracy w młodszym wieku?

[Tecu]

  W dniu 23.01.2019 o 14:02, RappaR napisał(a):

Zauważyłem, że sarkazm najlepiej i najszybciej dociera do ludzi.

 

Dociera może tak, ale pytanie co chcesz osiągnąć takim pisaniem. Czy ponizenie przeciwnika czy dalszą rozmowę? Czy chcesz rozmawiać czy wystarczy, że Twoje będzie na wierzchu? Czy traktujesz ludzi jak równych sobie czy już dawno tego zaprzestales?

Wiem, dużo pytań, zaraz mi się dostanie od osób, które nie chcą odpowiedzi.

[MarcusCamby]

"Sąd nie skazał, znaczy że niewinny"

 

Podziwiam wiarę w praworządność w naszym kraju i ogólnie na całym świecie.

 

chociaż w sumie podziw to nie jest dobre słowo. Takie myślenie to może mieć 10-latek.

Edytowane 23 Stycznia 2019 przez MarcusCamby

[Koelner]

  W dniu 23.01.2019 o 12:18, julekstep napisał(a):

Dziś widziałem jej zdjęcie już jakieś 10 razy - nie szukając nic w tym kierunku (wiadomości, fejsbuki itepe).

 

jutro zabiją Adamowicza ?

 

  W dniu 23.01.2019 o 12:18, julekstep napisał(a):

Wat? Chyba jednak więcej słów rozumiemy inaczej (totalnie nie jestem w stanie zrozumieć Twojego toku myślenia, więc zakładam błędy komunikacyjne)

 

możliwe.

 

 

  W dniu 23.01.2019 o 12:20, lorak napisał(a):

pół miliona w walizce? to nie wiem w jakim świecie ty żyjesz razem z Adomowiczami. u mnie jeden pradziadek co z sybiru na piechotę wrócił, to jadł trawę po drodze i nic nie przysniósł, a drugi za roboty przymusowe w niemczech dostał tylko jakieś śmieszne odszkodowanie pod koniec życia.

 

 

teraz wiem dlaczego nie lubisz ludzi , którzy mieli więcej szczęścia. pies ogrodnika

 

  W dniu 23.01.2019 o 12:20, lorak napisał(a):

ależ ty naiwny jesteś. ilu polityków - szczególnie tych z wyższej półki -  w polsce było w tym wieku skazanych za przestępstwa skarbowe?

 

ale to chcesz rewolucji i zmiany całej sceny politycznej ? czy jesteś taki bohaterem jezuitą , który chce świat idealnie skonstruowany ?

 

Rappar dlatego Wam lajkuje posty ponieważ jeszcze nie ma rodziny i dzieci , jak przychodzi żona zmienia się, jak przychodzi dziecko to świat zmienia się o 180 i walczysz. pogadajcie z ludźmi co mają takie rzeczy.

[Tecu]

  W dniu 23.01.2019 o 14:02, RappaR napisał(a):

Żyjemy w erze informacji, okresie co raz większej specjalizacji i potrzeby co raz większych umiejętności.

Jak sobie wyobrażasz w takich czasach rozpoczynanie pracy w młodszym wieku?

Rozpoczynanie pracy przykładowo o rok wcześniej, w mojej opinii, nie będzie miało żadnego znaczenia w kontekscie tego co napisałeś. Dodatkowo, nie wszyscy muszą być specjalistami. Ci mogą się kształcić dłużej a czy wejdą na rynek pracy w wieku 23 a nie 24 lat to też nie będzie miało znaczenia. Tak samo jak z pracą dłużej.

Kiedyś 65 latek to był staruszek, teraz jest jeszcze w kwiecie wieku. Średnia życia się podnosi a my zwiększamy lukę między odejściem na emeryturę a średnią wieku odejścia z tego świata. Czyli w naturalny sposób zwiększa się kwota potrzebna na emerytury.

[julekstep]

  W dniu 23.01.2019 o 14:26, Koelner napisał(a):

Rappar dlatego Wam lajkuje posty ponieważ jeszcze nie ma rodziny i dzieci , jak przychodzi żona zmienia się, jak przychodzi dziecko to świat zmienia się o 180 i walczysz. pogadajcie z ludźmi co mają takie rzeczy.

 

Czekaj - jak masz żonę i dziecko to walczysz z chęcią dania lajka, czy czegoś znów nie rozumiem?

[fluber]

Interesujący wstęp do tego artykułu Newsweeka z lutego o Adamowiczu:

https://www.newsweek.pl/opinie/prezydent-gdanska-pawel-adamowicz-powinien-posluchac-lecha-walesy/gywn7lf

 

  Cytat

Tymczasem on sam, jeśli po raz kolejny wygra wybory na prezydenta miasta, okopie się w Gdańsku i bezpiecznie doczeka końca władzy Kaczyńskiego. Otóż nie doczeka.

 

[RappaR]

  W dniu 23.01.2019 o 14:26, Koelner napisał(a):

Rappar dlatego Wam lajkuje posty ponieważ jeszcze nie ma rodziny i dzieci , jak przychodzi żona zmienia się, jak przychodzi dziecko to świat zmienia się o 180 i walczysz. pogadajcie z ludźmi co mają takie rzeczy.

Nie wiem czy zauważyłeś, ale duża część dyskusja przez ostatnie 10 stron dotyczy tego, że świat się wśród młodego pokolenia nie zmienia w momencie przyjścia na świat dzieci.

 

  W dniu 23.01.2019 o 14:29, Tecu napisał(a):

Rozpoczynanie pracy przykładowo o rok wcześniej, w mojej opinii, nie będzie miało żadnego znaczenia w kontekscie tego co napisałeś. 

I nie będzie miało wpływu na naszą sytuację.

 

  W dniu 23.01.2019 o 14:29, Tecu napisał(a):

Dodatkowo, nie wszyscy muszą być specjalistami. 

Ale znacząca część musi być, bo to wymóg nowoczesnej gospodarki.

 

  W dniu 23.01.2019 o 14:29, Tecu napisał(a):

Kiedyś 65 latek to był staruszek, teraz jest jeszcze w kwiecie wieku. Średnia życia się podnosi a my zwiększamy lukę między odejściem na emeryturę a średnią wieku odejścia z tego świata. Czyli w naturalny sposób zwiększa się kwota potrzebna na emerytury.

To sobie popatrz jak chętnie firmy zatrudniają do pracy ludzi w tym kwiecie wieku, po 60 roku życia. Ile ich jest w warszawskich korpo chociażby.

[MarcusCamby]

Koelner to taki polityczny Ignazz. Nikt chyba nie wie co ten człowiek chce światu przekazać.

  W dniu 23.01.2019 o 14:39, RappaR napisał(a):

To sobie popatrz jak chętnie firmy zatrudniają do pracy ludzi w tym kwiecie wieku, po 60 roku życia. Ile ich jest w warszawskich korpo chociażby.

 

Mógłbym wiele na ten temat powiedzieć. Bo zgadnijcie gdzie ląduje przeważnie ludzie po 50, którzy wypadli z rynku.

[Koelner]

  W dniu 23.01.2019 o 14:37, julekstep napisał(a):

Czekaj - jak masz żonę i dziecko to walczysz z chęcią dania lajka, czy czegoś znów nie rozumiem?

udajesz?

  W dniu 23.01.2019 o 14:39, RappaR napisał(a):

Nie wiem czy zauważyłeś, ale duża część dyskusja przez ostatnie 10 stron dotyczy tego, że świat się wśród młodego pokolenia nie zmienia w momencie przyjścia na świat dzieci.

 

.

piszesz czy robisz?

  W dniu 23.01.2019 o 14:41, MarcusCamby napisał(a):

Koelner to taki polityczny Ignazz. Nikt chyba nie wie co ten człowiek chce światu przekazać.

 

 

.

jak to było „nołlajf”?

[julekstep]

  W dniu 23.01.2019 o 14:57, Koelner napisał(a):

udajesz?

 

Nope. Totalnie nie rozumiem połowy Twoich postów (tzn rozumiem/znam ogólny przekaz zajmij się sobą / nie patrz na innych / jesteś zwycięzcą, ale szczegółów to ni w ząb )

Edytowane 23 Stycznia 2019 przez julekstep

[Koelner]

  W dniu 23.01.2019 o 15:01, julekstep napisał(a):

Nope. Totalnie nie rozumiem połowy Twoich postów (tzn rozumiem/znam ogólny przekaz zajmij się sobą / nie patrz na innych / jesteś zwycięzcą, ale szczegółów to ni w ząb )

może dlatego lubię NBA

[julekstep]

No i wszystko jasne! lol

[Tecu]

  W dniu 23.01.2019 o 14:39, RappaR napisał(a):

I nie będzie miało wpływu na naszą sytuację.

 

Skoro ludzie będą pracować o rok czyli jakieś 2,5% dłużej to tak jakby pracowało o 2,5% więcej ludzi. Możesz sobie policzyć ile to musiałoby być dodatkowych urodzeń ponad kreskę by się zrownalo. Poza tym efekt byłby o kilka lat wcześniej.

Podniesienie wieku emerytalnego o 3 lata to kolejne 7,5% gdzie efekt byłby prawie natychmiastowy.

  W dniu 23.01.2019 o 14:39, RappaR napisał(a):

To sobie popatrz jak chętnie firmy zatrudniają do pracy ludzi w tym kwiecie wieku, po 60 roku życia. Ile ich jest w warszawskich korpo chociażby.

Nie każdy pracuje w korpo, poza tym korpo zaczęły się rozwijać stosunkowo niedawno i naturalne, że zaczęły od zatrudniania młodych ludzi. Ci młodzi zostaną w części w korpo i wydaje mi się, że wiek średni ludzi w korpo będzie rósł. Jest życie poza korpo a korpo potrzebuje pracowników. Praca w Polsce jest,przynajmniej teraz.

[RappaR]

  W dniu 23.01.2019 o 14:58, Koelner napisał(a):

udajesz?

piszesz czy robisz?

jak to było „nołlajf”?

Poddaję się. Nie udaję, ale za cholerę nie rozumiem.

 

  W dniu 23.01.2019 o 15:29, Tecu napisał(a):

Skoro ludzie będą pracować o rok czyli jakieś 2,5% dłużej to tak jakby pracowało o 2,5% więcej ludzi. Możesz sobie policzyć ile to musiałoby być dodatkowych urodzeń ponad kreskę by się zrownalo. Poza tym efekt byłby o kilka lat wcześniej.

Aktualnie mamy dzietność ~1,3. Potrzebujemy minimum 2,1(oczywiście dużo fajniej by było mieć 2,5-3,0kiedy to świat się najlepiej rozwijał w boomie powojennym). Czyli o 60% więcej. 

I jak chcesz zrealizować ten rok krócej, skoro wynika on w sporej części z kultury? Nie będzie żadnych gap yearów wtedy? Sam znam i to nie takie rzadkie, przypadki ludzi kończących na koszt rodziców medycynę po 30.

 

  W dniu 23.01.2019 o 15:29, Tecu napisał(a):

Podniesienie wieku emerytalnego o 3 lata to kolejne 7,5% gdzie efekt byłby prawie natychmiastowy.

Przy założeniu, że rok pracy 65-latka jest równie wydajny, co 35-latka. I z chęcią poznam uzasadnienie tego założenia.

 

  W dniu 23.01.2019 o 15:29, Tecu napisał(a):

Nie każdy pracuje w korpo, poza tym korpo zaczęły się rozwijać stosunkowo niedawno i naturalne, że zaczęły od zatrudniania młodych ludzi. Ci młodzi zostaną w części w korpo i wydaje mi się, że wiek średni ludzi w korpo będzie rósł. Jest życie poza korpo a korpo potrzebuje pracowników. Praca w Polsce jest,przynajmniej teraz.

To nie jest niedawno. 

Chcesz bez ironii i sarkazmu, więc proszę Cię bardzo - MarcusCamby Ci napisał, gdzie jest miejsce ludzi starych na rynku pracy w sytuacji kryzysu demograficznego. W sytuacji, kiedy nie było takiego stosunku jak obecnie ludzi starych do młodych, to jakoś działało, obecnie już nie bardzo. I będzie tylko gorzej. Kiedy? Wtedy kiedy Ty będziesz tym starym.

My nie musimy dywagować, możemy popatrzeć jak jest gdzie indziej. Ta sytuacja właśnie spotkała Koreę Południową. Poczytaj sobie. 

[Tecu]

  W dniu 23.01.2019 o 15:39, RappaR napisał(a):

Poddaję się. Nie udaję, ale za cholerę nie rozumiem.

 

Aktualnie mamy dzietność ~1,3. Potrzebujemy minimum 2,1(oczywiście dużo fajniej by było mieć 2,5-3,0kiedy to świat się najlepiej rozwijał w boomie powojennym). Czyli o 60% więcej.

I jak chcesz zrealizować ten rok krócej, skoro wynika on w sporej części z kultury? Nie będzie żadnych gap yearów wtedy? Sam znam i to nie takie rzadkie, przypadki ludzi kończących na koszt rodziców medycynę po 30.

 

Nie patrz tylko na wykres a wojny nie traktuj tylko jako daty. Wojna ma swoje prawa i ekonomia i boom na dzieci to coś co jest związane stricte z wojną. Coś trzeba stracić by mieć większą motywację by odbudować. Chyba nie chcesz kolejnej wojny?

Wielki Mur nie powstał tylko dla obrony państwa. Gdy było za dużo ludzi i zaczynał się głód, cesarz nakazywał otwierac granice by plemiona sąsiednie mogły zacząć pustoszyc wioski i miasta. Dzięki temu populacja wracała do zdrowej na ten czas ilości a poddani mieli motywację do odbudowy kraju.

Chyba już od tego odeszlismy.

  W dniu 23.01.2019 o 15:39, RappaR napisał(a):

Przy założeniu, że rok pracy 65-latka jest równie wydajny, co 35-latka. I z chęcią poznam uzasadnienie tego założenia.

 

Nie muszę zakładać, bo nie do tego się odnosilem. Liczyłem ręce do pracy. Tak samo jak posilkujemy się ludźmi z Ukrainy, których wydajność też jest przez pewne ograniczenia (język?) niższa tak samo można wykorzystać osoby w kwiecie wieku.

  W dniu 23.01.2019 o 15:39, RappaR napisał(a):

Chcesz bez ironii i sarkazmu, więc proszę Cię bardzo.

Mi jest wszystko jedno. Pytanie było czy Ty chcesz i czy umiesz?