Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Przewaga Mazurka polega na tym, że politycy są słabi. Z partii rządzącej chodzą do zaprzyjaźnionych mediów gdzie są klepani po plecach jacy są super i nie dostają niewygodnych pytań, a Mazurek jedzie z trudnymi pytaniami i jak widać nie każdy sobie z tym radzi.

Zwyczaj panujący od lat. Pamiętam gdy powstawało wolne od Hajdarowicza Uważam Rze, gdzieś chyba w 2011 roku, to przez kilka lat Donald Tusk odmiawiał udzielenia wywiadu( i to nie wywiadu, który poleci w TV na żywo, tylko zwykły wymagająćy jego zgody na autoryzację).

W tym czasie Tusk biegał jedynie do tvn, wyborczej i newsweeka.

Do dziś Tusk nie udzielił wywiadu żadnemu "nielewicowemu" medium, a ponoć Tusk to najzręczniejszy polski polityk w kontakcie z mediami. Tylko,  że przez prawie cały okres swojego premierowania miał przyjazne 98% mediów na czele z TVP i TVN,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie ja napisałem, że opozycja ma wysoki poziom? ", politycy są słabi."

 

oni są wrażliwi ,uważaj.

 

Przewaga Mazurka polega na tym, że politycy są słabi. Z partii rządzącej chodzą do zaprzyjaźnionych mediów gdzie są klepani po plecach jacy są super i nie dostają niewygodnych pytań, a Mazurek jedzie z trudnymi pytaniami i jak widać nie każdy sobie z tym radzi.

 

są słabi , ale pojedynczy kozacy się zdarzają tak jak Tusk czy Kurski , którzy są mocni w wywiadach

aaa i Szydło ;]

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faceciki a nie mężowie stanu, utopieni w swojej narracji i wzajemnym poklepywaniu się po plecach, obojętnie która strona rządzi, a która udaje opozycję mamy jedno i to samo. To tylko utwierdza w przekonaniu że w tym nieszczęśliwym kraju ktoś musi takimi facecikami sterować z tylnego siedzenia, bo takie tałatajstwo pisowsko-platformersko-postkomunistyczne nie byłoby w stanie samo wyprać ludziom mózgów, że pis i po to jedyne alternatywy w tym kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faceciki a nie mężowie stanu, utopieni w swojej narracji i wzajemnym poklepywaniu się po plecach, obojętnie która strona rządzi, a która udaje opozycję mamy jedno i to samo. To tylko utwierdza w przekonaniu że w tym nieszczęśliwym kraju ktoś musi takimi facecikami sterować z tylnego siedzenia, bo takie tałatajstwo pisowsko-platformersko-postkomunistyczne nie byłoby w stanie samo wyprać ludziom mózgów, że pis i po to jedyne alternatywy w tym kraju.

To musi też sterować alternatywami, ponieważ Petru czy Korwin prezentują dużo niższy poziom intelektualny od PO-PiSu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrok to jedno. 

 

Gorsze jest to, że muszą się zajmować takim gównem. Przecież to powinno z automatu lecieć do kosza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japończycy w latach 1990 mieli podobne nastawienie  :panda:

 

Sęk w tym, że upowszechnienie internetu przyczyniło się do stworzenia wielu nowych miejsc pracy/nowych zawodów, natomiast automatyzacja transportu, handlu czy robót budowlanych ograniczy zapotrzebowanie na siłę roboczą a wiele zawodów wręcz zlikwiduje. 

 

W każdej gminie znajdziesz też OSP. A jednak nie twierdzę, że połowa Polski to strażacy

 

 

Nie znam żadnego strażaka, a Sebixy i Karyny ciągle się gdzieś panoszą. 

 

A może mieliśmy transformację ustrojową? Już w Polsce brakuje 2 mln tej emigracji, i to mimo imigracji ukraińskiej.

Wspomniane przez Ciebie Czechy także mają ten problem. 

Mi nie brakuje, może poza młodymi pielęgniarkami.  :panda:

 

Cieszysz się z tego, że ktoś straci pieniądze.

 

Osoby bezpłodne, nielubiące dzieci, niemogące znaleźć partnera oraz homoseksualne przynajmniej pracują na cudze dzieci, księża natomiast nie. Jeżeli wszyscy oni mieliby płacić bykowe to duchownych byłoby mi żal najmniej. 

 

Swoją drogą rozumiem, że zgon jedynego dziecka przed podjęciem przez niego pracy również oznaczałby bykowe dla jego rodziców?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byc moze:) jednak i tak ostateczna decyzje interpretacyjna podejmuje sad ktory w zwiazku z powyzszym winie w pierwszej kolejnosci.

Podejmuje decyzje na podstawie prawa, nie ma możliwości zmiany prawa. Jeżeli jest napisane, że jeśli A to B to nie ma możliwości interpretacji.

 

Jesteśmy lub nie, odpowiedzialni za swoje słowa. Krzyczysz nie pierwszy raz, że trzeba zaorać sądy, po czym okazuje się, że to nie wina sądów a przynajmniej nie masz pojęcia, ale smród poszedł. Przez takie smrody wynikające z niezrozumienia problemu lub/i złej woli, bo teza już jest, trzeba podać tylko pierwszy z brzegu niesprawdzony powód i krzyczeć - zaorać Sądy!!! ludzie coraz bardziej się nakrecają, choć nie mają pojęcia o co chodzi.

Plota idzie w świat, nikt nawet przez chwilę nie stanie i nie zastanowi się o co chodzi. A winny zamieszania słodko odpowie,, być może,, na pytanie czy to może wina złego prawa, ale kula śnieżna już ruszyła, doskakują kolejni klakierzy dorzucający od siebie obelgi pod adresem sądów i lawina leci choć nikt nie na pojęcia o co chodzi.

 

Trochę odleciałem, ale chyba wiadomo o co chodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejmuje decyzje na podstawie prawa, nie ma możliwości zmiany prawa. Jeżeli jest napisane, że jeśli A to B to nie ma możliwości interpretacji.

 

Niby tak, ale nie do końca. 

 

Przy autach na boisku nie ma pola do interpretacji - albo piłka opuściła boisko, albo nie. Błędne decyzje sędziów z tym związane wynikają najczęściej z przeoczenia kto ostatni dotknął piłkę.

 

Co innego takie faule - w tym przypadku liga tworzy podstawowe zasady, ale sędziom zostawia się pewne pole do interpretacji, bo inaczej się po prostu nie da. 

 

Taka prosta, ale chyba zrozumiała analogia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://wiadomosci.wp.pl/nowe-informacje-o-stefanie-w-wspolwiezien-mowi-o-zabojcy-adamowicza-6341869848983169a

Jednak prawda, że oglądał telewizję będącą tubą nienawiści. 


Sęk w tym, że upowszechnienie internetu przyczyniło się do stworzenia wielu nowych miejsc pracy/nowych zawodów, natomiast automatyzacja transportu, handlu czy robót budowlanych ograniczy zapotrzebowanie na siłę roboczą a wiele zawodów wręcz zlikwiduje. 

Sęk w tym, że mnóstwo ludzi od 200 lat mówiło już, że za kilkanaście lat, ale może się jednak okaże, że dopiero Artlan I mądry ma rację :)

 

Nie znam żadnego strażaka, a Sebixy i Karyny ciągle się gdzieś panoszą. 

A ja nie znam Sebixów i Karyn. Przykre masz towarzystwo znajomych.

 

Mi nie brakuje, może poza młodymi pielęgniarkami.  :panda:

A gospodarce tak. 


Osoby bezpłodne, nielubiące dzieci, niemogące znaleźć partnera oraz homoseksualne przynajmniej pracują na cudze dzieci, księża natomiast nie. Jeżeli wszyscy oni mieliby płacić bykowe to duchownych byłoby mi żal najmniej. 

Księża także pracują pełniąc posługę. Jak dla mnie dużo lepsza praca, niż jak ktoś "pracuje" jako wykładowca socjologii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.